Rola umysłu

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W artykule Baal HaSulama „Jaka powinna być miara wiary w nauczyciela” jest powiedziane, że mają oczy, ale nie widzą, gdzie „u nich” oznacza, że do czasu gdy człowiek znajduje się we władzy wielu, nazywa się „u nich” i nie widzą prawdy. Kto to jest wielu? Czy to jest nasze fizyczne środowisko, które jest dalekie od prawdy?

Odpowiedź: Nie, to my sami, władza naszego egoizmu, która nie pozwala nam zobaczyć prawdy.

Pytanie: Co zatem musi się wydarzyć w umyśle, aby zrozumiał, że istnieje jedna prawda? Czy w tej kwestii jest jakiś udział rozumu, czy tylko Stwórca decyduje o wszystkim?

Odpowiedź: Nie, o wszystkim decydujesz ty, gdy prosisz Stwórcę. Na tym polega rola rozumu.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 21.10.2022


Rysunki mojego egoizmu

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Mówi Pan, że informacje odbierane przez nasze oko są odbijane „na ekranie” z tyłu naszej głowy.

Odpowiedź: Nie. Nic nie jest postrzegane przez oko – oko nie istnieje. Nie ma również „tylnej części głowy”. Nie ma nic oprócz egoistycznego pragnienia, napełnienia siebie, które pokazuje mi, że jestem „zbudowany” w ten sposób: mam oczy, głowę, ręce, nogi. Ale w takiej formie rysuje mnie moje pragnienie przyjemności. A także rysuje, że jakby istnieją jakieś obiekty poza moim ciałem.

Pytanie: Czy oznacza to, że tak postrzegamy Stwórcę jako ukrycie? Taka jest nasza rzeczywistość?

Odpowiedź: To, co widzimy, a dokładniej co czujemy ( mówimy „widzimy”, dlatego że wzrok jest najpotężniejszym organem naszego doznania) jest to różnica między nami a Stwórcą, – cień naszego egoistycznego pragnienia na wyższym świetle, na białym ekranie. Dlatego widzę tylko wszelkiego rodzaju osobiste pragnienia, różne właściwości zawarte w moim egoistycznym pragnieniu.

Innymi słowy to, nieożywiona natura, rośliny, zwierzęta, człowiek – wszystko to są cztery poziomy mojego pragnienia rozkoszowania się: szoresz, alef, bet, gimel, dalet, które ukazują mi się w tej postaci na tle białego światła. Ponieważ odczuwam jedynie swoje pragnienie napełnienia siebie! A co ze światłem? A światło jest tłem, na którym widzę swoje pragnienie otrzymywania przyjemności.

Tak więc kiedy to pragnienie stanie się takie jak światło, nie będzie mi ono zasłaniać światła od mnie i będę mógł w pełni odczuć Stwórcę. A na razie zamiast Stwórcy dostrzegam tylko swoje egoistyczne pragnienie. Inaczej mówiąc, wszyscy, którzy mnie otaczają, są częścią mojego egoizmu.

Z 6 lekcji kongresu


Aby radość zwyciężyła!

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W pierwotnych źródłach jest napisane, że wyższe światło przebywa w miejscu radości. Ale nasze działania na rzecz zjednoczenia zawsze polegają na przezwyciężaniu egoizmu, odrzucaniu siebie nawzajem, a nie na radości. To zawsze jest wysiłek, to zawsze jest trudne. Jak połączyć te dwie rzeczy?

Odpowiedź: Należy to robić stopniowo, wspierając się wzajemnie. Jeśli rozumiecie, co należy zrobić, oznacza to, że należy porozmawiać między sobą o tym, jak to osiągnąć, jakimi wysiłkami i tak dalej. Zobaczycie, że nie jest to takie trudne. Jeśli macie już jakieś wzajemne zrozumienie tego, co dzieje się między wami, to przezwyciężycie wszystko.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 21.10.2022


Modlitwa jest zwróceniem się do Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy radość pojawia się po modlitwie?

Odpowiedź: Zwykle po modlitwie odczuwamy radość, ponieważ powiedzieliśmy Stwórcy o naszych problemach, o naszych prośbach i o tym, czego od Niego chcemy, oczekujemy i jesteśmy pewni, że to otrzymamy. Dlatego kończymy naszą modlitwę w radości i odchodzimy od Stwórcy.

Pytanie: Czy można powiedzieć, że powinniśmy radować się, ponieważ pojawiła się modlitwa, w której możemy bardziej czuć siebie nawzajem, łączyć się ze sobą?

Odpowiedź: Poczuć siebie nawzajem, połączyć ze sobą powinniśmy zanim zaczniemy się modlić. Przed modlitwą!

Modlitwa jest wielką siłą, w zasadzie jest to jedyna forma zwrócenia się do Stwórcy. Wszystko inne to wszelkiego rodzaju śpiewy, a modlitwa jest prawdziwym zwróceniem się do Stwórcy: co chcesz powiedzieć Stwórcy, czego pragniesz od Niego.

Z lekcji według artykułu Rabasza, 24.10.2023


W zgodzie ze Stwórcą

каббалист Михаэль Лайтман Każdy człowiek w społeczeństwie jest jak trybik połączony z innymi zębatkami, które są umieszczone w jednej maszynie, gdzie wolny trybik nie ma swobody ruchu w sensie jego własnej indywidualności, ponieważ uczestniczy w ruchu wszystkich trybików jako całości w określonym kierunku, sprawiając że cała maszyna jest zdolna do wypełnienia swojego ogólnego przeznaczenia. (Baal HaSulam, „Pokój na świecie”)

Pytanie: Gdzie jest napęd w mechanizmie tych trybików? Co je wprawia w ruch?

Odpowiedź: Oczywiście, że Stwórca. Czy jest jeszcze ktoś inny poza Nim?

Komentarz: Zazwyczaj w takich mechanizmach jest jakieś główne koło zębate, które obraca wszystkimi pozostałymi.

Odpowiedź: To Stwórca. Musimy osiągnąć punkt, aby się swobodnie obracać, rozumiejąc, co Stwórca chce z nami zrobić i być z Nim w całkowitej zgodzie. W każdej chwili człowiek musi być świadomy, że znajduje się we władzy Stwórcy i chce postępować tak, jak Stwórca postępuje z nim.  Musi pozostać całkowicie wolny, w odniesieniu do zaleceń Stwórcy. Oznacza to, że co mu Stwórca nakazuje, człowiek wypełnia z całkowitą gotowością swojego umysłu i serca.

Pytanie: Jak mogę poczuć, co Stwórca chce ze mną zrobić, i nie przeszkadzać Mu?

Odpowiedź: Zrelaksuj się. Relaksować się, oznacza zgodzić się całkowicie z wyższym zarządzaniem.

Komentarz: Ale czasami chciałoby się przejąć inicjatywę.

Odpowiedź: Twoja praca polega na tym, aby być w całkowitej zgodności ze Stwórcą.

Z lekcji według artykułu „Pokój na świecie”, 21.10.2023


Prośba złamanego serca

Serce narodu izraelskiego wciąż krwawi po tragicznych wydarzeniach z 7 października 2023 roku. To jest ból odczuwany głęboko w środku każdego izraelity i silny tak, że przenika powietrze, którym oddychają. Jak to powiedział kiedyś kabalista Menachem Mendel z Kocka: „Nikt nie jest kompletny, gdy jego serce jest w kawałkach”. Złamane serce jest bowiem bardzo wrażliwe na takie rozdzielenie i gorąco pragnie odrodzenia i ponownego zjednoczenia się.

Tak okaleczone serce jest jak otwarta księga – bezbronna i wystawiona na ciosy. Serce nie pozostaje obojętne wobec najdrobniejszych dysonansów, które przenikają go i rozdzierają coraz mocniej i które pragnie naprawić. Jaskrawe podziały między narodem Izraela trwające przez cały ostatni rok, wyrażające się w ciągłych protestach i demonstracjach, dopełniły się w tragedii z 7 października, która roztopiła wewnętrzne kłótnie i niezgody i zjednoczyła ludzi.

Dzisiaj w obliczu zewnętrznego zagrożenia wewnętrzne antagonizmy przycichły i pojawiło się miejsce na modlitwę o to, aby już nigdy nie dać się omamić szaleństwu, jakie opanowało naród, przepełniając go złymi myślami, pełnymi arogancji i pogardy wobec drugiego człowieka. Tylko taką drogą dojdziemy do równowagi z podstawowymi prawami natury – prawami miłości, obdarzania i jedności.

Jaki jest sposób aby osiągnąć tą spójność i koherencję z naturą? To wszystko możemy uzyskać dzięki regularnemu utrzymywaniu w swoim sercu prośby o jego naprawę i o umacnianie więzi między wszystkimi, aby stać się „jako jeden człowiek o jednym sercu”.

Mam nadzieję, że ta prośba przylgnie do nas na stałe i będzie nam towarzyszyć w dalszych działaniach i że z jej pomocą obiecujący pozytywny stan nierozdzielności ukształtuje się nie tylko w naszym narodzie, ale na całym świecie.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/a-plea-from-a-broken-heart/


W jaki sposób zamienić Torę w światło życia?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W artykule Rabasza „Co oznacza: „Powstań, Stwórco, a twoi wrogowie zostaną rozproszeni” w pracy duchowej” powiedziano, że Tora daje człowiekowi lekarstwo. Jakie lekarstwo Tora oferuje w naszej pracy grupowej?

Odpowiedź: Otrzymujesz trochę rozeznania, trochę wyższego światła i zaczynasz lepiej odczuwać, gdzie jesteś. W taki sposób robisz postępy.

Pytanie: Jak zamienić Torę w światło życia, a nie w eliksir trucizny?

Odpowiedź: To zależy tylko od naszej intencji. Jeśli chcemy, aby nasz apel do Stwórcy wywołał odpowiednią reakcję z Jego strony, to musimy zjednoczyć się i prosić Stwórcę tylko o jedno – aby przyciągnął nas do Siebie.

Z lekcji według artykułu Rabasza, 21.10.2023


Biblijny wąż nie jest tym, co myślimy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Timur napisał do nas: „Kilkakrotnie uważnie przesłuchałem Pana wyjaśnienia, czym jest Tora. Zrozumiałem, że Tora – to instrukcja naprawy. Zrozumiałem, że wąż jest we mnie i cały czas podżega. Czuję nawet, że nie mogę pohamować się i popsułem relacje z żoną, przyjaciółmi, choć tego nie chciałem. Moje pierwsze pytanie brzmi: jak mogę poskromić tego węża?”

Timur zdaje sobie sprawę, że to jego egoizm, jego duma rujnują mu życie. Czy można tego węża poskromić?

Odpowiedź: Ogólnie, człowiek może próbować to robić przez całe życie i to nie zadziała. Chociaż wiele ludzi to robi i chcą być lepsi, ale w taki sposób to nie zadziała bezpośrednio. Zadziała tylko w jeden jedyny sposób – jeśli stworzymy takie środowisko zewnętrzne, czyli społeczeństwo ludzkie, które będzie wywierać nacisk na wszystkich, narzucać wszystkim we właściwy sposób, przyjazny sposób, jak należy zachowywać się wobec siebie nawzajem.

Wtedy to zadziała. Ale to jeszcze nigdzie nie zadziałało. Tak więc wszystko jest oczywiście dobrze, ale z jakiegoś powodu okazuje się potem bardzo złe.

Komentarz: Powiedział Pan teraz tak: indywidualnie to nie zadziała, jeśli siedzę i chcę to w sobie zgnieść. Myśli Pan, że jest to skazane na porażkę. A jeśli chcemy dotrzeć do sedna to Pan mówi, że jest możliwa taka opcja.

Odpowiedź:My” – odnosi się do grupy, społeczeństwa. Więc spróbujmy.

Pytanie: Czy ten wąż, nasz egoizm, zostanie zmiażdżony? Co się z nim stanie?

Odpowiedź: Wewnątrz nas żyje rzeczywiście taki „tasiemiec”.

Pytanie: Czy będzie żył?

Odpowiedź: Nic nie możemy z nim zrobić. Jedyne, co można zrobić, to tylko dogadać się między sobą, że wszyscy będziemy się mu przeciwstawiać i w taki sposób zdusimy go w sobie.

Pytanie: Ale nie na śmierć, Pan twierdzi?

Odpowiedź: Nie, nie da się go udusić na śmierć. To już nie jest nasza sprawa. Musimy tylko zechcieć, żeby ucichł na tyle, dosłownie jakby przestał istnieć. Nie będzie działał, ale gdzieś tam zostałby zapomniany w kącie i tam by pozostał.

Pytanie: Drugie pytanie Timura: „Czy jest coś dobrego w wężu? Przecież wiem, że w naszym świecie jad węża jest wykorzystywany do leczenia“.

Odpowiedź: W wężu jest wiele dobrych cech i w zasadzie nie ma w nim niczego złego. Niczego! Tylko w takim stopniu, w jakim człowiek nie jest w stanie walczyć ze swoim wężem, odkrywa że wąż – to zło. Ale odkrywa również tylko po to, aby właściwie z nim pracować. Generalnie, wąż jest dziełem Stwórcy. Został stworzony po to, aby naprawić człowieka i doprowadzić go do absolutnego dobra. Człowiek nie jest w stanie walczyć z wężem, to zrozumiałe. Ale może jednak poprosić o to Stwórcę.

Pytanie: W jaki sposób ludzkość doszła do tego, że można wykorzystać jad węża w celach leczniczych? Przecież to jakieś nielogiczne myślenie. Z jednej strony trucizna, z drugiej lekarstwo.

Odpowiedź: Każda trucizna jest lekarstwem. Na świecie nie ma nic nie dobrego, złego. Nic! Tym bardziej jad węża, który na pierwszy rzut przeznaczony jest do zabijania wszystkiego, ale jest doskonałym lekarstwem.

Pytanie: Trzecie pytanie: „Czy można żyć w pokoju z wężem?” – pyta Timur.

Odpowiedź: Jeśli potrafimy sobie z nim poradzić, z tym wężem, który jest w nas, z tym złem, zawiścią, zazdrością, wrogością, dumą, to wtedy oczywiście będziemy mogli wykorzystać węża dla dobra. Będzie razem z nami w objęciach, jak Adam i Ewa.

Pytanie: Czwarte pytanie, bardzo interesujące: „Dlaczego w Biblii wąż występuje tylko na początku, w ogrodzie Eden, a potem nic się o nim nie mówi? Przecież istnieje. Mówił Pan, że jest w nas aż do samego końca“.

Odpowiedź: Wąż jest wiecznym stworzeniem, wieczną istotą, wieczną naturą, która będzie z nami przez cały czas, do końca naszej poważnej, długotrwałej pracy, dopóki go nie naprawimy.

Komentarz: Ale rzeczywiście, czytając Torę (Biblię), widzimy, że to słowo „wąż” tam się kończy.

Odpowiedź: Tak, jest na początku, na samym początku grzechu, u podstawy.

Pytanie: A czym jest później? Czy jest uosobieniem tych wszystkich, ostro mówiąc, złych bohaterów?

Odpowiedź: Wszystko, co dzieje się złego w ludziach i pomiędzy ludźmi, wszystko to jest konsekwencją węża. Nazywane innymi imionami, ale to jest wąż.

Pytanie: Dokończmy temat węża w ujęciu globalnym. Wąż – co to jest?

Odpowiedź: To nie jest wąż, którego sobie wyobrażamy. To jest to, co żyje w nas i jest naszym egoizmem, który chce istnieć tylko ze sobą i na przekór innym, nienawidzi wszystkich i wszystkiego i niczego innego nie pragnie, jak tylko rządzić wszystkimi. Ten wąż jest w nas. W zasadzie nie ma innego węża. Jego przyszłość polega na tym, że zdefiniujemy go jako jedyny zły początek całej natury, który koniecznie musimy z siebie wytępić.

Pytanie: Mimo wszystko zniszczyć?

Odpowiedź: Tak. Wytępienie węża z siebie, oznacza że musimy zrozumieć, gdzie się znajduje, w jakiej formie i jak możemy z nim rozprawić się. Oznacza to, że wąż jest czysto duchową substancją.

Pytanie: A kiedy mówi Pan „wytępić”, czy oznacza to ujarzmienie, zamknięcie w klatce albo…?

Odpowiedź: Rób, co chcesz. Zwiąż go w pętlę ósemkę i nie pozwól mu się wyrwać z siebie.

Pytanie: Niedawno powiedział Pan, że trzeba promieniować ciepłem i miłością. Kiedy mówi Pan, że trzeba do siebie nawzajem odnosić się ciepło, z życzliwością, czy oznacza to, że zmierzamy w kierunku by pokonać tego węża?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Czy będzie przez to spokojniejszy?

Odpowiedź: Wciąż musimy rozumieć, że walka z wężem jest to praca trwająca przez wszystkie wieki, aż do całkowitej naprawy.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 18.09.2023


Największy rynek konsumencki

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego pomimo tego, że nieustannie produkujemy nowe leki, wciąż pojawiają się nowe choroby? Czy jest na to jakieś rozwiązanie?

Odpowiedź: Nie zostanie to naprawione, dopóki cała ludzkość nie naprawi się. Ponieważ wszystko opiera się na zarabianiu większej ilości pieniędzy. Dlaczego? – O tym się nie mówi. Jest to cel społeczeństwa, który w ogóle nie jest oceniany. Zarabiać więcej! W takim przypadku będę wyżej od innych, większy od innych, silniejszy od innych. Po co, dlaczego? – To wszystko nie jest ważne. Najważniejsze jest to, że społeczeństwo szanuje bogactwo i dlatego ludzie za nim gonią.

Z tego powodu produkowane są miliony leków. Co więcej, jest to prawdopodobnie największy rynek konsumpcyjny na świecie. Istnieje cała armia lekarzy, producentów, reklamodawców, którzy nieustannie próbują nas faszerować wszelkiego rodzaju lekami. Krótko mówiąc, nieustannie się zatruwamy.

Nie wyobrażam sobie szybkiego rozwiązania tego problemu, chyba że faktycznie podejmiemy się zadania naprawy człowieka. Wtedy dojdziemy do punktu, w którym będziemy chcieli naprawić wszystko inne. Nasza naprawa będzie miała taki wpływ na środowisko naturalne, że będziemy mogli uprawiać warzywa, owoce, produkować mięso, wszystko, czego potrzebujemy, w niezmodyfikowanej formie. Nie będą się psuć i wystarczy ich dla wszystkich. Ale tylko wtedy, gdy zamiast o chemię zadbamy o siebie.

Komentarz: Ale jednocześnie mówi się, że „lekarzowi dano prawo leczyć”.

Odpowiedź: Dzisiaj nie ma prawdziwych lekarzy! W praktyce są to nieszczęśliwi ludzie, którzy myślą, że nam pomagają. W rzeczywistości mają do czynienia z ludźmi całkowicie zatrutymi, którym nie można już pomóc. Próbują podawać im dodatkowe trucizny, które coś mają zdziałać, utrzymując ich przy życiu. Tak właśnie żyjemy. Oczywiście można się spierać, twierdząc, że 500 lat temu ludzie żyli 30-40 lat, a dziś żyją 60, 70, 80 lat, a nawet więcej. To prawda. Ale faktem jest, że stoimy tutaj przed pytaniem: „Ale po co?”

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Leczenie alergii”


Donieść „walizkę” do miejsca przeznaczenia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak mogę zrozumieć w każdym momencie mojego życia, niosę „walizkę” Stwórcy, czyli pracuję dla Niego, a nie dla siebie?

Odpowiedź: „Walizka” – to działania obdarzania Stwórcy. Jeśli są lekkie, oznacza to że walizka jest właściwa, działanie jest prawidłowe. A jeśli są ciężkie, oznacza to, że gdzieś pogubiłeś się.

Komentarz: Bywa tak, że na początku wszystko okazuje się łatwe, ale potem człowiek chce wziąć dla siebie więcej i bierze nie niewłaściwą „walizkę”.

Odpowiedź: Oznacza to, że pomiędzy przyjaciółmi w grupie istnieje nieprawidłowe połączenie. Trzeba przyjrzeć się temu, jak łatwo jest nieść „walizkę”. Połączenie nadaje „walizce” lekkości.

Pytanie: Czy moja „walizka” to dziesiątka?

Odpowiedź: Nie, to są twoje osobiste pragnienia, które musisz naprawić, napełnić i dojść z nimi do końca stworzenia. W naszym życiu wszystko związane jest z tą „walizką”, którą powinieneś donieść do miejsca swojego przeznaczenia.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 17.10.2022