Artykuły z kategorii Nauczyciel i uczeń

Maksymalna korzyść z pytania

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Podczas lekcji można rozpłynąć się w polu miłości i światła i ogólnie o nic nie pytać. Z drugiej strony pytanie daje kontakt z nauczycielem, podnosi dziesiątkę, i to też jest ważne. Jak dokonać właściwej analizy i osiągnąć równowagę, aby zarówno tu, jak i tam czuć się w kontakcie ze Stwórcą?

Odpowiedź: Należy podjąć właściwą decyzję: ile, kiedy i o co możesz pytać, aby przyniosło to maksymalne korzyści Tobie i pozostałym uczestnikom lekcji.

Z lekcji na temat „Sprawdzać siebie (Przeprowadzać krytyczną samoanalizę)”, 24.08.2023


Nauczyciel

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jest Pan osobą o określonym charakterze. Jak odróżnić, gdzie jest w Panu to co duchowe, a gdzie po prostu kaprys materialnej natury?

Odpowiedź: Myślę, że to się ze sobą łączy. Oczywiście cechuje mnie impulsywność, drażliwość, nerwowość. Ale na zewnątrz nakłada to pewien rodzaj „interfejsu” na reakcję, która niewątpliwie zbudowana jest na duchowej wizji. Tak napisano również o kabalistach.

Mój nauczyciel Rabasz potrafił kontrolować i ukrywać swoje emocje. Wiedziałem, co się dzieje i patrząc na niego, byłem po prostu zdumiony, jak mógł to zrobić! Miał ogromną siłę i zdolność tłumienia swoich zewnętrznych manifestacjiwybuchów, które dosłownie eksplodowały w nim

Żył w innych czasach, w innym społeczeństwie. Był otoczony przez nieznajomych, przeciwników, którzy go nie lubili, Kabały i jego uczniów. Byli to jednak bliscy mu ludzie, którzy byli z nim w stałym kontakcie. Generalnie na tym polega problem.

Ja mam inny problem: wybucham, wyrzucam wszystko z siebie. Możliwe, że dzięki temu czuję się potem lepiej, choć oczywiście bardzo tego żałuję. Wszyscy jesteśmy ludźmi, nieważne na jakim poziomie, ale ludźmi. Rabasz bardzo cierpiał wewnętrznie, ale jego uczniowie nic o tym nie wiedzieli. Nie wolno mi było o tym mówić, nawet jeśli coś widziałem. W rezultacie pod koniec swojego życia Rabasz doznał kilku ataków serca i zmarł.

Oczywiście mogliśmy temu wszystkiemu zapobiec, poprzez naszą naprawę na przestrzeni wielu lat, kiedy się powstrzymywał. Ale nigdy nikomu nic nie powiedział, nie wytknął żadnych błędów, tylko mnie. Przy czym czasami zwracał mi uwagę w taki sposób, że byłbym szczęśliwy, gdybym w takim momencie na zawsze zniknął z tego świata. To było okropne uczucie wstydu, własnej nicości.

Potrafił jednym słowem, a nawet gestem wywołać we mnie takie uczucie. Oczywiście nie był to gest zewnętrzny, ale wewnętrzny, ponieważ był wewnętrznie ze mną połączony i mógł mnie kontrolować, jak tylko chciał. To straszne znajdować się obok człowieka, który absolutnie cię zna, kontroluje wszystkie twoje myśli, pragnienia, pobudki. Siedzisz obok niego, myślisz o czymś, a on może ci powiedzieć: „Chodź – przejdźmy do czegoś innego”.

Lepiej o tym nie wiedzieć. Ponieważ kiedy angażujesz się we wspólną pracę z takim człowiekiem, jest to bardzo zobowiązujące. Z drugiej strony czujesz się jak dziecko w ramionach matki: nagi, niczego się nie wstydzisz, oddajesz się mu i tyle. I zdajesz sobie sprawę, że on nie manipuluje tobą, pozostawia ci całkowitą swobodę działania, a nawet więcej, widzi, że popełniasz błędy, i martwi się. A ty nadal je popełniasz, ponieważ bez nich niczego się nie nauczysz.

Ogólnie rzecz biorąc, nie można przekazać tego, czego doświadcza wyższy parcuf, tj. nauczyciel w stosunku do ucznia. W naszej światowej grupie wszystko odbywa się o wiele prościej. Jest to ogromna społeczność, ludzkość, którą odczuwam i akceptuję w sobie, dlatego to wszystko jest w niej złagodzone, w pewien sposób zniwelowane ze względu na ogromną skalę.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nauczyciel”


Łańcuch rozpowszechniania

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wielokrotnie wyjaśniał Pan, że rozpowszechnianie trzeba przekazywać do następnego stopnia. Od kogo zależy wybór tego stopnia? Nie można po prostu rozpowszechniać informacji tak w powietrze. Jak przebiega proces dalszego połączenia?

Z Panem wszystko było jasne: Nauczyciel – Pan – uczniowie. A Pana uczniowie mają takie poziomy: ktoś jest większy, a ktoś jest mniejszy.

Odpowiedź: I co z tego? Też wszystko będą mieli określone. Są już połączeni z tysiącami ludzi na świecie, a będą z milionami, miliardami. Wszyscy zaczną się stopniowo podłączać.

Pytanie: Ale każdy w swoim wewnętrznym rozwoju ma określony cel: ten jest związany z takimi a takimi ludźmi, a tamten z takimi a takimi. Czy jest to chaotyczne?

Odpowiedź: Nikt nikogo nie wybiera. Kto przychodzi, ten przychodzi. Czy wybrałem ciebie?! Albo kogokolwiek innego?!

Przychodzą i tyle. Pukają do drzwi i wchodzą. Wstęp jest wolny. A dalej wszystko zależy od ucznia – od jego struktury wewnętrznej, od struktury jego duszy i od tego, na ile może odnaleźć siebie w roli ucznia. Generalnie wszystko powinno być robione jak najbardziej swobodnie: przekazać człowiekowi informacje, zachęcić go. A dalej wszystko potoczy się samo.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Energia duchowa”


Tajna informacja

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Czasami mówi Pan coś, a potem dopiero dostrzega że: „Nie powinienem tego mówić, jest za wcześnie, nie trzeba było”.

Odpowiedź: Nie martw się, nie mówię nic zbędnego, a jeśli mówię, to celowo, żeby w tobie to zostało. Ta informacja będzie nadal żyła w tobie, i potem przypomnisz ją sobie i odtworzysz. W zasadzie mówię na przyszłość, teraz jeszcze nie możesz jej użyć.

Pytanie: Jak dużo informacji przekazuje Pan uczniom z wyprzedzeniem?

Odpowiedź: Na wiele duchowych stopni, żeby wejść w wyższy świat i rozwijać się. Ponadto informacje te są dostępne w pierwotnych źródłach kabalistycznych.

Moja praca polega na tym, żeby nauczyć was czytać kabalistyczne źródła, dlatego że dla tych, którzy czytają je poprawnie, są instrukcją. Tora pochodzi od słowa „oraa”, „instrukcja”, ale tylko nieliczni na świecie potrafią ją poprawnie czytać. Dlatego zadaniem nauczyciela jest nauczenie uczniów zrozumienia jej tajemnego znaczenia.

„Tajemny” – ponieważ pozostali nie chcą i nie mogą poprawnie zrozumieć Tory, nie mają takiej potrzeby, chociaż studiowanie jest otwarte dla wszystkich. Znaczenie Tory polega na tym, aby zobaczyć w niej instrukcję naprawy zgodnie z pragnieniem człowieka. Tego rzeczywiście nauczam. W zasadzie umieszczam w uczniach nie tyle informacje, co właściwy stosunek do źródła informacji.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Tajna informacja”


Czy nauczyciel kabalista może popełniać błędy?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy nauczyciel może popełniać błędy na duchowej drodze?

Odpowiedź: Może, ale na pewno nie na twoim poziomie! Tylko na swoim poziomie, tam gdzie ciągle popełnia błędy i ciągle naprawia. Naturalnie! Całkowita racja!

Nie można zrobić ani jednego prawidłowego kroku bez upadku i nie sprawdzenia: „Dlaczego upadłem? O co chodzi? To trzeba było zrobić tak! Teraz to przerobię, i robisz prawidłowo. To samo dotyczy następnego stopnia. Każdy stopień, każdy stan zaczyna się od ujawnienia w nim błędu.

Nasza ziemska natura rozwija się według tej samej zasady, kiedy następny stopień zaprzecza poprzedniemu, anuluje go. Jest to uznanie poprzedniego stopnia, jako błędu w stosunku do mnie, ale nie w stosunku do tego stanu, kiedy byłem na poprzednim stopniu.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak można Panu wierzyć?”


Wątpliwości w drodze

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy Pana nauczyciel w jakiś sposób stymulował Pana w duchowej pracy?

Odpowiedź: Nie bardzo. Wszystko to musi pochodzić od człowieka! Nie myślcie, że przebywanie obok takiego nauczyciela jak Rabasz jest przepustką do wyższego świata! Nie. To bardzo skomplikowany stan. Osobiście nie polecam nikomu!

Komentarz: Ale Pana uczniowie jednak czują jakiś rodzaj przynależności do drogi duchowej.

Odpowiedź: To już ich sprawa. Jeśli mnie słuchają i starają się być duszą wraz z tym, co wyjaśniam, do czego ich prowadzę, to tak, a jeśli nie, to nie. Na nikogo nie naciskam, nikogo nie zmuszam. Każdy człowiek może jutro odejść, i powiedzieć: „To nie dla mnie, przepraszam”. Czy ktoś go zatrzyma?! Absolutnie nie. Nikt się pod tym nie podpisuje.

Komentarz: Ale mówi Pan, że najgorszą rzeczą, jaką człowiek może zrobić, to odejście.

Odpowiedź: Dla siebie, oczywiście. Ponieważ powraca do zwierzęcej egzystencji.

Pytanie: Ale zdarza się, że po jakimś czasie wraca?

Odpowiedź: Człowiek nie odchodzi całkowicie. Nadal ma jakieś poczucie, że nie odszedł, jest trochę zdystansowany, ale ogólnie – jest w tym. Często spotykam takich ludzi. Mówią mi: „Myśli Pan, że ja nie pamiętam?! Wrócę. Po prostu mam teraz taki okres”. Tak mijają lata.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Wejście w duchowość”


Zawiłości wirtualnego rozpowszechniania

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wśród Pana uczniów panuje pewne zrozumienie wyjścia na zewnątrz, do mas. Materiały kabalistyczne w 90% przeznaczone są dla wewnętrznego rozwoju, ale wielu ludzi myśli, że przez to rozpowszechniają na zewnątrz. Jak się przed tym chronić?

Odpowiedź: Wszystko to utworzy się jednocześnie. Nauczyciel nie może pracować bez uczniów, i uczniowie bez nauczyciela. Po zdobyciu pewnej wiedzy, uczniowie, wszystko inne poznają w praktycznej pracy. Muszą pracować z wirtualnymi sieciami, z populacją. Stopniowo, w miarę rozwoju wirtualnej społeczności, będziemy mogli mówić inaczej, odkrywać się.

Kiedy zaczynasz pracować z małym dzieckiem, komunikujesz się z nim na jego poziomie: np. zabawki, lalki, klocki itd. Powoli je podciągasz, dajesz mu bardziej abstrakcyjne zabawki, bardziej złożone zadania, zbudowane nie na jego prymitywnych uczuciach, ale wymagające już jakiejś umysłowej pracy.

Musisz stopniowo rozwijać dziecko: od prostych miękkich zabawek do klocków, od klocków do rysowania, od rysowania do logiki i tak dalej. Wszystko to trzeba kształtować! Obecnie musimy pracować konkretnie z „miękkimi zabawkami” – musimy pokazywać ludziom w sieciach społecznościowych to, co chcą zobaczyć. I trochę, jakieś pół procenta, żeby tam była nasza idea.

Pytanie: Jak się zabezpieczyć, żeby to dziecko nie spaliło mieszkania albo przedszkola?

Odpowiedź: Dziecko niczego nie spali. Jedyne, co może zrobić, to odrzucić cię i znowu powrócić do siebie. Wtedy cierpienia będą je bić, dopóki znów cię nie usłyszy i dopóki nie zbliżysz się do niego trochę, dopóki nie dopasujecie się ze sobą. Tak na każdym poziomie musimy iść razem. Tutaj wszystko zależy od tego, jak bardzo odczuwa cierpienia i jest gotowe słuchać się, a także od tego, jak bardzo możesz siebie uniżyć, żeby cię usłyszało.

Pytanie: Ma Pan uczniów, którzy są dla Pana jak małe dzieci. Jak te małe dzieci mogą nie narozrabiać, aby nie wpłynąć negatywnie na inne dzieci, które są jeszcze młodsze?

Odpowiedź: Nie zrobią tego! Ponieważ droga cierpienia jest najgorszą drogą. W rezultacie naszymi wysiłkami podniesiemy ludzkość i poprowadzimy ją w górę. Nie ma nic gorszego niż siedzieć i nic nie robić. Dlatego ze wszystkich sił musimy starać się rozpowszechniać. Jeśli gdzieś kapie, to przebije się. Może nie teraz, ale nadal wszystko pozostanie w sieci, i nagle za kilka lat zacznie się pojawiać. Ludzie przypomną sobie!

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Wyjście w świat”


Rola nauczyciela w Kabale

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy można używając Księgi Zohar i „Nauki dziesięciu Sfirot” przejść całą kabalistyczną metodę?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie! Nawet włączając w to „Szamati“, listy Baal HaSulama, artykuły Rabasza, jest to niemożliwe, ponieważ wymaga nauczyciela. A ci, którzy go nie mają, zajmują się nurtami obracającymi się wokół Kabały, takimi jak chasydyzm, „New Age“ i inne, i wydaje im się, że w tym są.

Realizacja samych tekstów, dokładnych, wewnętrznych, kabalistycznych niemożliwa jest do zrealizowania bez nauczyciela. Nauczyciel pracuje nad tobą bardziej niż ty sam nad sobą. Tak samo jak matka i ojciec pracują nad dzieckiem, aby je wychować, a dziecku wydaje się, że dorasta samo. Dopiero później, gdy ma własne dzieci, zaczyna to rozumieć.

Nikt nie może sam osiągnąć poziomu duchowego! Tylko jeśli jest ktoś, kto cały czas cię edukuje, „podsuwa” ci wszelakie działania, wiedzę, pytania, prowadzi cię. Dlaczego zawsze daję przykład z dziećmi? – Dlatego że jest to dokładna kopia duchowego wzniesienia!”

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Bez nauczyciela nie ruszysz do przodu”


Niczego nie ukrywam!

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Czasami mówi Pan, że w archiwum zostanie obszerna ilość materiału zgromadzonego przez Pana, i dalej grupa może działać samodzielnie.

Odpowiedź: Nie, to nie zadziała! Będzie to samo, co na całym świecie, ten sam bałagan. Jeśli pewna liczba ludzi spośród moich uczniów nie osiągnie wejścia w wyższy świat, to wszystko może znowu upaść i przeciągnie się. Świat ponownie pogrąży się w ciemności, nie zdolny do wyjścia na wyższy poziom w dobry, płynny, szybki sposób. Świat pogrąży się w dekadach trwających wojen, w dodatku straszliwych wojen na zagładę: strzelać i palić, oczyszczać Ziemię.

Pytanie: Mówi Pan, że nauczyciel wykonuje pracę za uczniów. Co Pan robi, aby pomóc uczniom, i jakie elementy Pan stosuje?

Odpowiedź: Działam w taki sam sposób jak rodzice, którzy robią dla dzieci wszystko, ale jest to ukryte przed świadomością dziecka. Dlatego na razie nic nie widzisz ani nie czujesz, bo jesteś na poziomie dziecka.

Pytanie: Może zdradzi Pan jakąś tajemnicę?

Odpowiedź: Tutaj nie ma żadnych tajemnic! Ja nic nie ukrywam. Sam swoim mózgiem wszystko przed sobą ukrywasz. Cała natura, cały wszechświat jest odkryty. Co ja mogę zrobić? Dać ci inne oczy, żebyś mógł zobaczyć?

Małe dziecko, które bardzo chce być dorosłe, uspokaja się tak, że kupuje się mu zabawkę. Bawi się nią, widzi w niej siebie – jest dla niego odpowiednia. A co dziecko może zrobić z ogromnym samochodem lub z jakimś niezrozumiałym systemem?

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Bez nauczyciela nie ruszysz do przodu”


Dopóki żyję…

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie dyskusje prowadził Pana ze swoim nauczycielem?

Odpowiedź: Rabasz powtarzał mi jedną rzecz setki razy. Docierało to do mnie stopniowo, aż w końcu coś do mnie dotarło. Dzięki temu dzisiaj rozumiem, dlaczego tak wszystko zachodzi na świecie, rozumiem sytuację.

Dopóki żyję, chcę przekazywać swoją wiedzę innym i sprawić by niektóre chwile istnienia ludzkości były łatwiejsze. Mam nadzieję, że mogę to zrobić. Bo po co jeszcze żyję? Jeśli otrzymałem jakąś wiedzę, i dzisiaj nagle, realnie okazuje się że jest przydatna, to jak mogę się z nią nie podzielić?

Ludzkość może dzisiaj nie rozumie zbyt wiele, z wyjątkiem niewielkiej części ludzi, ale zbliża się do tego bardzo szybko. Jestem pewien, że nasza wiedza będzie się rozprzestrzeniać bez żadnego związku ze mną, dla mnie nie jest to ważne.

Stopniowo ludzie jednak zobaczą, że wszystko, co się z nimi dzieje dzisiaj, jest konieczne tylko po to, by mogli się zjednoczyć. A kiedy się zjednoczą, wejdą na nowy poziom, nowy etap.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Balans czy balast”