Zastąpić cierpienia miłością

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Zrozumiałem, że kiedy pojawia się jakieś cierpienie, próba lub problem ze strony Stwórcy, to powstaje bardzo silna potrzeba kontaktu z Nim, co jest impulsem do modlitwy i połączenia z Nim, z grupą.

A kiedy nie ma żadnych cierpień i problemów, to bardzo trudno jest zbudować prośbę na tym samym poziomie. Dlaczego tak się dzieje? Co należy zrobić, aby samemu, bez cierpienia, w duchowej pracy w grupie, zbudować taki sam chisaron?

Odpowiedź: Bez cierpienia nie da się tego zrobić. Cierpienie jest nieodłączną częścią odczuwania kli/naczynia, jego napełnienia. Bez cierpienia nie moglibyśmy wcale ukierunkować się: ani w stronę Stwórcy, ani przeciwko Niemu.

Komentarz: Pamiętam chwile, kiedy pojawiały się jakieś trudności i wtedy odczuwa się ogromny chisaron, pragnienie. A kiedy Stwórca trochę „odpuszcza”, to nie jesteś w stanie odczuwać takiego samego silnego dążenia.

Odpowiedź: Prawidłowo. Dlatego że bez cierpienia nie możemy zmierzać naprzód. Ale nie musimy go wywyższać. Należy tylko zrozumieć, że bez niego nie czujemy naszego prawdziwego kli.

Pytanie: Ale nie mogę prosić, żeby Stwórcy znowu dał mi cierpienia?

Odpowiedź: Nie, nie trzeba! Możesz zastąpić je miłością.

Pytanie: Jak zbudować miłość na tym samym poziomie?

Odpowiedź: O to właśnie proś! O miłość trzeba prosić.

Z lekcji na temat „Według cierpienia zapłata”, 25.07.2023


Czy jest coś złego w zbyt intensywnym życiu dla własnej przyjemności?

Żyjemy w rzeczywistości w której panują prawa natury nieustannie zmierzające do realizacji wyższego planu, którym jest nasze połączenie.  Ale sam człowiek nie współpracuje w tej intencji z wyższą siłą i powodowany swoją egoistyczną naturą nie rozumie wartości altruistycznych działań, postrzegając je często jako wynik osobistej słabości i postępowania postrzeganego często jako naiwne.

W dzisiejszych czasach kiedy jawnym stają się zamysły wyższej siły, coraz wyraźniej zaczynamy rozumieć przyczyny wewnętrznej pustki nie dającej się zapełnić najwybredniejszymi przyjemnościami tego świata. Z mniej lub bardziej dotkliwą siłą naciska ona na nas, naprowadzając nas w ten sposób na odkrycie prawdziwego sensu życia, jaki odnajdziemy w altruistycznym nastawieniu do drugiego człowieka.

I pomimo, iż obecnie taka postawa nie jest jeszcze do zaakceptowania przez ogół społeczeństwa, to jednak wszyscy z czasem dojdziemy do takiego poziomu rozczarowania pragnieniami typu – jedzenie, seks, pieniądze, sława, wiedza i rodzina, że naturalnym stanie się uznanie duchowości jako jedynego panaceum na ból tego świata.

Nienasycone, wiecznie głodne ego ludzkości, domagające się wciąż więcej i więcej nowych doznań zaczyna zderzać się obecnie ze ścianą, za którą nie ma już niespodzianek w postaci nowych zabawek, a te które są do dyspozycji straciły na atrakcyjności.  Beznadzieja tej sytuacji popycha więc ludzi do ekstremalnego zachowania takiego jak autoagresja przejawiająca się w oddawaniu się nałogom lub popełnianiu samobójstw, a wszystko po to aby zagłuszyć bolesne stany samotności stresu czy lęku.

Jesteśmy w krytycznym momencie w którym wielu z nas dozna bolesnej konieczności skonfrontowania się z własnym życiem i udzielenia sobie odpowiedzi na niewygodne pytanie – czy posiadanie własnej pracy, bycia dobrym obywatelem płacącym podatki i nie okradającym innych, podróżowanie z rodziną w różne atrakcyjne zakątki świata i jadanie w dobrych restauracjach, jest tym wszystkim, co powinienem osiągnąć na tej ziemi?

Nie ma siły zakazującej nam radowania się z ziemskich przyjemności. Wszystko co służy naszemu życiu i nie pochodzi z krzywdy drugiego człowieka nie jest w niczym ograniczone. Gdzie więc znajduje się ten złoty środek w którym człowiek doprowadzi się do równowagi harmonii z tym światem?

Stanie się to wówczas kiedy przestaniemy zatracać się w pogoni za iluzorycznym przeświadczeniem, iż jesteśmy w stanie pozyskać cokolwiek na tym świecie, co mogłoby dać nam wieczne zadowolenie i poddamy się prawom wyższej siły.  Zaprzestaniemy rozpaczliwego rozwijania intelektu i epatowania się emocjami i skierujemy się na rozwój nowego człowieka w sobie, człowieka czującego.

Reasumując: prawa natury konsekwentnie wspierają nas i prowadzą do stanu w którym, jeżeli tylko zaakceptujemy wolę zapanowania nad własnym egoizmem, staniemy się właścicielami doświadczania takiego poziomu szczęśliwości, jakiego nie dane nam było zaznać nigdy dotąd.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/is-there-anything-wrong-with-living-for-your-own-pleasure-too-much-d5ca5c0b125c


Czarnym dniem kalendarza jest 9-ty Awa

каббалист Михаэль Лайтман Powiedziano: „Każdy, kto opłakuje Jerozolimę, dostąpi zaszczytu ujrzenia jej w radości”.

To znaczy, na ile jesteśmy świadomi pełnej skali zniszczenia, które przytrafiło się nam, całemu narodowi Izraela i całemu światu, programowi Stwórcy w stworzeniu, i na ile dotyka to nasze serce, w tej mierze jesteśmy w stanie zrozumieć i odczuć cały ten smutek, zrozumieć przyczynę rozbicia i wyjścia z niego, jak odbudować Jerozolimę, to jest „doskonałe miasto” (ira szlema). I tak ze smutku dochodzimy do radości.

Nie ma bardziej czarnego i żałobnego dnia, niż 9-ty Awa. Jest to źródło wszystkich sądów i wszystkich kłopotów. To właśnie tego dnia w Jerozolimie zawaliła się Świątynia. I do tej pory opłakujemy to przez tysiące lat. A dzisiaj powinniśmy smucić się i opłakiwać to, jakby wydarzyło się wczoraj i jest to osobisty smutek każdego.

W końcu ten, kto nie opłakuje zniszczenia Świątyni, nie będzie mógł być obecny przy jej odbudowie. Dlatego musimy odczuć w głębi serca to, co nazywa się rozbiciem i jakiej naprawy powinniśmy oczekiwać, w jakiej formie i z jakim rezultatem. Nastąpiło straszne rozbicie – rozbiło się kli, czyli połączenie między stworzeniami i Stwórcą. A teraz, kto wie, kiedy i jak i jakimi działaniami uda się to naprawić. Dlatego jest to rzeczywiście bardzo smutny dzień.

Z lekcji na temat „Dziewiąty Awa”, 27.07.2023


Pytania dotyczące pracy duchowej – 1

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W miarę naszego rozwoju Stwórca ujawnia nam nowe porcje zła. A jeśli zło przejawia się w grupie w cykliczny sposób, podobny do poprzednich etapów, jak możemy właściwie wejść na nowy etap, przerwać ten krąg?

Odpowiedź: Nieustannie dążyć do tego samego celu: muszę wznieść się ponad swój egoizm i działać w kierunku życzliwości do przyjaciół w grupie.

Pytanie: Jeśli człowiek nie modli się o naprawę swojej natury, to Stwórca nie honoruje go dialogiem ze Sobą, czy jest to lenistwo człowieka?

Odpowiedź: Stwórca czeka, aż człowiek rozwinie w sobie niezbędne właściwości, które będą naciskać na niego od wewnątrz i zmuszą, by i tak się do Niego zbliżył.

Pytanie: Przypuśćmy, że przyjaciel uczestniczy w lekcjach, wykonuje maksymalne zewnętrzne wysiłki, przychodzi na spotkania, ale nie wie, co jeszcze można dodać, aby przynieść więcej korzyści dziesiątce, co mógłby Pan podpowiedzieć?

Odpowiedź: Nic takiego. Powinien czytać artykuły na ten temat, jest ich wiele. Ale w zasadzie to, co musi zrobić, to służyć swojej dziesiątce, być razem z nią sercem i duszą.

Pytanie: Jak dowiedzieć się, kiedy anulować siebie, a kiedy umniejszać?

Odpowiedź: Idealnie byłoby, gdybyśmy zawsze anulowali egoizm i zawsze uwzględniali pragnienia innych zamiast własnych.

Pytanie: Czy powinniśmy zachować taką linię, gdy zawsze anulujemy siebie i umniejszamy?

Odpowiedź: Nie martw się, jeszcze nie anulujesz się i nie umniejszasz. Ale jeśli postawisz innych ponad siebie, zaczniesz odczuwać duchowy świat w różnicy między wami.

Z lekcji na temat „Według cierpienia zapłata”, 24.07.2023


Aby 9 Awa był najpiękniejszym dniem ludzkości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak można przezwyciężyć egoizm na poziomie światowym?

Odpowiedź: Egoizm – to siła natury, która istnieje i panuje w nas, i nie możemy jej pokonać ani w sobie, ani między nami. Jest to jedyna siła, która zarządza wszystkim, od atomów, cząsteczek, organizmów elementarnych po coraz większe asocjacje połączeniowe, aż do zarządzania ludźmi i ich wzajemnymi relacjami.

Jedyne, co możemy zrobić, to odkryć z pomocą nauki Kabały w naturze, drugą siłę, przeciwną do egoizmu, która może ją zrównoważyć. To właśnie dzięki równowadze sił między nimi możemy istnieć. Co więcej, ta równowaga czyni człowieka wiecznym i doskonałym. Może to osiągnąć każdy, ale nie poprzez wierzenia czy jakiekolwiek duchowe nauki, ale tylko naukową metodą kabalistyczną, którą w zasadzie może opanować każdy. Ale przede wszystkim Kabała jest przeznaczona dla Żydów.

Misja naszego narodu polega na tym, aby najpierw doprowadzić do wzajemnej równowagi, wzajemnej miłości i jedności, a następnie pokazać tę drogę całej ludzkości. Ale my o tym zapomnieliśmy i dlatego cierpimy z powodu antysemityzmu i nienawiści pochodzącej od absolutnie wszystkich narodów, nawet od tych, które nigdy nie miały z nami w kontaktu.

Znani antysemici, przeważnie Żydzi, tacy jak Wielki Inkwizytor Hiszpanii, Torquemada itp., doskonale rozumieli, że Żydzi posiadają metodę zjednoczenia, której tak bardzo brakuje światu, zwłaszcza w naszych czasach. Pisali o tym, wylewając nie tylko swoją nienawiść, ale jednocześnie ujawniając istotę Kabały.

Antysemici instynktownie czują, że mamy metodologię, która przynosi światu szczęście, równowagę i powszechne wywyższenie, ale nie przekazujemy jej światu. Sami jednak jej nie znamy. Ta metoda istnieje tylko w nauce Kabały, i obecnie zajmują się nią tylko setki ludzi spośród narodu żydowskiego. Dlatego nasz problem i wszystko, co odnosi się do 9-tego Awa i innych dat żałoby w historii naszego narodu polega na tym, że nie wypełniamy swojego przeznaczenia: zjednoczenia się i przekazania tej metody całemu światu.

Jesteśmy dumni z tego, że jest wśród nas wielu wielkich naukowców, lekarzy, muzyków. Ale świat nie potrzebuje tych osiągnięć, nie bierze ich pod uwagę. Ludzkość czeka na to, co jest w nauce Kabały – czeka na metodę zjednoczenia. A my ją straciliśmy. W Torze jest powiedziane, że „kochaj bliźniego jak siebie samego – to jest główne przykazanie Tory”, ale my nawet o tym nie myślimy i nie pamiętamy. Można zapytać każdego wierzącego człowieka, co trzeba zrobić? – To nie wie. Ten stan nazywa się wygnaniem (galut), w którym jesteśmy już od dwóch tysięcy lat.

A wcześniej byliśmy w jedności. W tym szczególnym stanie ludzi zjednoczonych ponad swoim egoizmem istnieje możliwość, aby poczuć wyższy świat i żyć nie wewnątrz egoistycznego pragnienia i właściwości, w którym istnieje cała nieożywiona, roślinna, zwierzęca materia i człowiek ale ponad tym stanem materii, w równowadze między wzajemnym przyciąganiem i odrzuceniem

Tego uczy nas nauka Kabały. W praktyce uczy nas metody Abrahama, który zgromadził ludzi z całego Babilonu i wyjaśnił im, że rozwiązanie kryzysu polega właśnie na zjednoczeniu ponad egoizmem. Jest to specjalna, bardzo złożona metoda.

Faktem jest, że cały nasz świat zbudowany jest na negatywnej sile – sile pochłaniania, gdy każdy chce wszystkiego tylko dla siebie. To jest nasz naturalny stan. I nie tylko nasz. Jest to także charakterystyczne dla atomów, molekuł, wszelkich żywych organizmów. Wszystko istnieje tylko dla maksymalnego komfortu w sobie i między sobą. Aby nawiązać dobre wzajemne relacje, człowiek musi opanować przeciwstawny, dopełniający system komunikacji między ludźmi i wszystkimi częściami natury i przy jego pomocy prawidłowo wykorzystywać egoizm.

Dlatego nauka Kabały nazywa się nauką otrzymywania (Kabała – od słowa „otrzymywać”), ponieważ w tym przypadku, tak naprawdę otrzymujemy, po pierwsze, wiedzę o tym systemie zarządzania, który istnieje wokół naszego świata, i zaczynamy rozumieć, dlaczego wszystko tak dzieje się z nami, między nami, wokół nas.

Zaczynamy nie tylko odkrywać system zarządzania, ale także aktywnie w nim uczestniczyć, rozumiejąc, co powinno się stać w wyniku tych czy innych naszych działań. W takim przypadku postępujemy właściwie. Po drugie, ujawnienie wyższego systemu zarządzania pozwala nam jasno widzieć, przestać popełniać błędy i istnieć w naszym świecie, włączając i zamykając w niego wyższe zarządzanie. Taki udział w wyższym zarządzaniu doprowadza człowieka do stanu, kiedy tworzy się w nim wewnętrzny system powiązań między obiema częściami wszechświata, który nazywa się „duszą”.

W tym systemie zaczynamy istnieć niezależnie od naszego ciała, ponieważ ciało w tym procesie może umrzeć, a my już przeszliśmy do odczucia pełnego systemu – nie tylko egoistycznego, w którym istnieje nasze białkowo-materialne ciało, ale do następnego poziomu.

Kabaliści opisują to wszystko w swoich książkach. Nie tak łatwo jest je zrozumieć. Ale generalnie, kiedy zaczynamy pracować ze sobą w grupie kabalistycznej – w małym społeczeństwie, które budujemy między sobą, stwarzamy warunki do wzajemnego uzupełniania się, włączania, połączenia, aż do miłości, o której mówi się: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. – to jest główne prawo Tory”.

To nie są tylko piękne słowa. Ponieważ w wyniku realizacji tego prawa, właśnie w zjednoczeniu zaczyna być odczuwana druga, pozytywna siła natury, i między obiema siłami powstaje uwarunkowanie do zrozumienia wyższego świata. Do tego powinniśmy dążyć. Wówczas tragiczne wydarzenia związane z 9-tym Awa już nie będą miały miejsca. Do tego czasu będziemy coraz bardziej znienawidzeni na świecie. W mierze rozwoju ludzkości, rozwoju egoizmu, rozwoju kryzysu, narody świata będą coraz bardziej rozwijać podświadome przeświadczenie, że Żydzi są winni wszystkim kłopotom.

I nie możemy od tego nigdzie uciec. Będziemy zobowiązani, albo dobrą drogą, jak wzywa Kabała, albo poprzez presję ze strony nienawidzących nas, mimo wszystko dojść do zrozumienia w czym tkwi przyczyna odwiecznej nienawiści, założonej w naturze, a nie tylko spławiać problem i próbować jakoś obejść albo odkupić się. To nam nie pomoże, dlatego że jedyne prawo natury jest niezmienne. Jeśli będziemy je wypełniać, to wręcz przeciwnie, staniemy się narodem-nauczycielem dla całej ludzkości.

Wielki kabalista Baal Szem Tow powiedział, że zapytał Mesjasza: „Kiedy przyjdziesz?” Mesjasz odpowiedział mu: „Przyjdę, kiedy moje źródła rozprzestrzenią się na zewnątrz”, czyli kiedy nauka Kabały zostanie ujawniona całemu światu. O konieczności jej rozpowszechniania jest napisane we wszystkich dziełach kabalistycznych.

W ramach naszej globalnej ogólnoświatowej organizacji robimy to. Widzimy, jak zmieniają się postawy ludzi wobec Kabały, wobec narodu żydowskiego, jak stają się naprawdę bardzo blisko nas, i to we wszystkich krajach świata. Mamy w rękach metodę, która zbliża ludzi, a świat dzisiaj tylko na to czeka. Dlatego, aby nie popaść ponownie w tragiczne wydarzenia 9 Awa i wypełnić naszą wspólną misję, musimy dojść do wzajemnego zbliżenia z pomocą nauki Kabały. A wtedy świat będzie chciał się do nas zbliżyć.

Miejmy nadzieję, że to już ostatni raz, kiedy przeżywamy tę tragiczną datę. Powiedziano, że 9 Awa stanie się najpiękniejszym dniem ludzkości, dlatego że anioł zła stanie się aniołem życia, ponieważ ten egoizm, który został ujawniony 9 Awa, zostanie zrównoważony przy pomocy dobrej siły i przekształci się w ogromną pozytywną siłę, która zjednoczy nas ze sobą.

Z wykładu publicznego w Nowym Jorku


Jeśli jestem gorszy od wszystkich

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W artykule „Kiedy Stwórca kocha człowieka” Rabasz napisał, że człowiek może doświadczyć stanu, kiedy czuje się gorszy od wszystkich. Takie odczucia – to prezent od Stwórcy.

Powiedzmy, że w stosunku do grupy czuję, że jestem gorszy od wszystkich, moi przyjaciele odnoszą sukces. Muszę włączyć się w grupę, a wydaje mi się, że będę ciągnąć ich w dół, będę im szkodzić i hamować ich. Jeśli czuję, że jestem gorszy od wszystkich, to w czym mogę być użyteczny dla grupy? Jak prawidłowo włączyć się?

Odpowiedź: Każdy człowiek jest przydatny dla swojej grupy, nawet jeśli jest najgorszy. Uczymy się od Stwórcy. Jest człowiek, który jest użyteczny sam w sobie, i jest człowiek, który zmienia się ze szkodliwego w pożytecznego, ale wtedy w zasadzie jest podwójnie pożyteczny. Musimy zwrócić uwagę na to, skąd przychodzi, jak się zmienia i w tym jest jego zasługa.

Komentarz: A jeśli człowiek ucieka, oddala się od grupy, potem czuje, że czegoś nie dokończył, nie dopracował, że trzeba było pozostać w grupie i podjąć wysiłek. Jak z tym pracować?

Odpowiedź: Będzie jeszcze możliwość, aby to naprawić na następnych stopniach. Nie martw się. Nie myśl o przeszłości, myśl zawsze o przyszłości.

Z lekcji na temat „Według cierpienia zapłata”, 25.07.2023


„Według cierpienia – zapłata”

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W pierwotnych źródłach mówi się o wynagrodzeniu. Czy można powiedzieć, że jaki wysiłek wkładasz, takie będzie wynagrodzenie?

Odpowiedź: Absolutnie słusznie. Dlatego jest powiedziane: „Według cierpienia zapłata”.

Pytanie: Długo tego nie rozumiałem, ale dzisiaj w końcu zrozumiałem i poczułem z tego powodu wielką, szczerą radość. Co dzieje się z człowiekiem w tym czasie, gdy nagle dociera do niego istota tego, co zostało powiedziane?

Odpowiedź: Człowiek otrzymuje zaledwie bardzo małą porcję wyższego światła.

Pytanie: Na materialnym poziomie pojęcie „cierpienie” kojarzy się z jakimś rodzajem męki. A w Kabale mówi się: „Cierpienie – to uczucie głodu”. Oznacza to, że im większy głód odczuwa człowiek, tym większą będzie odczuwał przyjemność z jedzenia.

Okazuje się, że im większy mamy duchowy głód, tym większą przyjemność otrzymamy gdy Stwórca napełni nas światłem. Czy to prawda, że powinienem odczuwać nie swój głód, ale głód przyjaciół w dziesiątce? Jeśli zacznę dla nich przygotowywać „posiłek”, i będą napełniać się, to będzie ogromna przyjemność.

Odpowiedź: Myślę, że powinniśmy dążyć do odczucia braku w kli/naczyniu: czego nam jeszcze brakuje, abyśmy mogli przyciągnąć Stwórcę, napełnić Go, poczuć nasze prawdziwe kli, prawdziwe pragnienie, chisaron.

Z lekcji na temat „Według cierpienia zapłata”, 25.07.2023


Dwa duchowe języki

каббалист Михаэль Лайтман Hebrajski i Aramejski to dwa języki duchowe, których pisownia jest taka sama, ale wymawia się je nieco inaczej. W starożytnym Babilonie mówiono obydwoma językami. Ale ich początki pochodzą jeszcze od Adama. Swoją pierwszą książkę, Tajny anioł (Raziel a Malah), Adam napisał po hebrajsku. „Anioł” to siła natury, a „tajemnica” oznacza, że ​​ta siła jest przed nami ukryta.

3700 lat temu Abraham napisał „Księgę Stworzenia” w dwóch językach, hebrajskim i aramejskim, ponieważ są ze sobą powiązane i wzajemnie się uzupełniają – jeden od strony światła, a drugi od strony naczynia dla światła. W tym samym języku napisany jest „Wielki komentarz“ i inne książki.

Komentarz: Ale hebrajski to symbole, które pochodzą z Kabały.

Odpowiedź: Nie ma znaczenia, skąd pochodzą te języki. Z jednej strony, ludzie nimi posługiwali się, a z drugiej strony odpowiadały duchowym symbolom, dlatego że kabaliści przełożyli je na język hebrajski i aramejski.

Język wyraża uczucia człowieka, jego postrzeganie. Nie ma gorszego ani lepszego języka. Ale jeśli wziąłeś go za podstawę, to już za nim podążasz. Kabaliści tak właśnie robili. A ci ludzie, którzy chcieli studiować Kabałę, musieli studiować ten język. Tak samo, jeśli chcesz znać język oprogramowania, musisz wejść w ten język, w zasadzie w angielski.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Język ojczysty”


Jak duchowość wpływa na człowieka?

W trakcie naszego życia odzywają się w nas coraz częściej smutne refleksje, dotyczące sensu naszego istnienia w kontekście nieubłagalnego faktu, że wcześniej czy później nasze życie dobiegnie końca. Na znaczeniu traci wówczas zgromadzony przez nas majątek, pozwalający nam zapewnić pożądany komfort i beztroskę funkcjonowania w tym świecie, oraz wszelkie inne, wydawało by się atrakcyjne, materialne korzyści.

Ten stan wewnętrznego opustoszenia i bezsensowności zabiegania o materialne cele jest dla nas zaproszeniem do wejścia na duchową ścieżkę, głosem który podpowiada nam, że duchowość do której zaczynamy się skłaniać oferuje nam dużo bogatsze i trwalsze wartości, które pragną być przez nas odkryte.

Osiągnięcie takiego stanu jest uwarunkowane rozwijaniem pozytywnych relacji międzyludzkich, zbudowanych na równości, bezpieczeństwie, szczęściu i przyjaźni i na poziomie duchowym jest procesem łączenia rozbitych części wielkiego globalnego organizmu, w jedną wielką całość poprzez działającą między nami siłę miłości i obdarzania będącą naszym spoiwem.

W miarę naszych duchowych postępów odkrywamy, że zyskujemy coraz więcej siły, do przezwyciężenia takich problemów jak lęk, depresja, samotność, i stajemy się bardziej zaradni w rozwiązywaniu konfliktów w rodzinie i społeczeństwie.

Dzieje się tak ponieważ w procesie rozwoju duchowego nie odczuwamy samotności, a wręcz przeciwnie coraz mocniej doznajemy przeświadczenia, że jesteśmy połączeni z coraz większą liczbą ludzi, a to daje nam poczucie wzmocnienia.

Przestajemy wówczas odczuwać nasze maleńkie, indywidualne światy i stajemy się świadomą częścią ogromnego organizmu, który istnieje wiecznie, podtrzymywany przez siłę wszechogarniającej miłości, i nazywa się to „duszą”, jedną dla wszystkich.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/how-does-spirituality-benefit-a-person-a810eae0dbdc


Zobaczyć cały wszechświat

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Po tym, jak Stwórca stworzył wszystkie ukryte światy, w ostatnim, materialnym świecie w ogóle nie jest przez nas odczuwany. Co to znaczy, że Stwórca nie jest odczuwany? Czego dokładnie nie odczuwamy?

Odpowiedź: W świecie materialnym odczuwamy siebie jako małe pragnienia, które chcą rozkoszować się mikrodawką światła, które je napełnia. Ta odrobina światła jest postrzegana jako życie w naszym ciele i nic więcej.

A potem, kiedy zapoznajemy się z naszymi możliwościami poprzez naukę Kabały, dostajemy szansę, aby stopniowo rozwijać swoje pragnienia, wznosic się ponad nie. Nazywa się to osiągnięciem właściwości obdarzania przez miłość do bliźniego.

W taki sposób wszystkie nasze pragnienia stają się coraz bardziej podobne do Stwórcy i w tym stanie możemy Go zacząć rozumieć, odczuwać, przybliżać się do Niego. Stając się podobnymi do Niego, możemy zobaczyć cały wszechświat i wszystkie światy.

Z programu telewizyjnego „Wprowadzenie do nauki Kabały”, 16.07.2023