Artykuły z kategorii Izrael i narody świata

Albo zjednoczenie, albo śmierć

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie warunki trzeba spełnić, aby właściwość narodu Izraela w nas, usłyszała wezwanie Mordechaja: albo zjednoczenie, albo śmierć?

Odpowiedź: Musimy poczuć, że w wyniku całej historycznej drogi, osiągnęliśmy taki stan, w którym Stwórca/Natura stawia przed nami szczególne zadanie: albo zjednoczycie się miedzy sobą i będziecie naprawdę wyżej, będziecie bardziej rozwinięci niż wszyscy inni, a wtedy wszystko się ułoży, albo to będzie wasz koniec.

Pytanie: Chodzi o to, że nasze życie jest zagrożone każdego dnia, jednak nie można powiedzieć, że budzi się w nas jakaś szczególna wrażliwość. Jak ją rozwinąć?

Odpowiedź: Szczególną wrażliwość można rozwinąć tylko poprzez wszelkiego rodzaju działania czynione dla zjednoczenia. Wtedy zobaczymy jak bardzo nam pomagają i przynoszą dobro każdemu człowiekowi i całemu narodowi.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 21.03.2024


Wygenerować wspólną siłę

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co się stanie, kiedy osiągniemy stan liszma (ze względu na Stwórcę)?

Odpowiedź: Wtedy będziemy połączeni między sobą najlepszymi więzami. Stwórca odkryje się między nami, i zapragniemy przyłączyć do siebie wszystkie narody świata.

Teraz, za pomocą naszej prośby skierowanej do Stwórcy, powracamy do tego, że chcemy zdobyć liszma. Ale na razie mamy bardzo mało sił. Wygenerowanie wspólnej siły można osiągnąć tylko dzięki wspólnym wysiłkom pomiędzy wszystkimi przyjaciółmi.

Z lekcji według artykułu Rabasza, 31.03.2024


Purim – koniec niedoskonałości

каббалист Михаэль Лайтман Purim nie jest w rzeczywistości wesołym i lekkim świętem, przyjaznym dzieciom, do którego przywykliśmy. Owszem, symbolizuje go maskarada, „lekka” atmosfera, wesoły korowód, kostiumy i maski, podarowane smakołyki – ale do tego stanu najpierw należy dojść.

Atrybuty Purimu nie są przypadkowe. Studiując „Zwój Estery”, widzimy, że wcale nie jest łatwy. Jak wyjaśnia nauka Kabały, Purim podsumowuje cały ten proces, przez który musimy przejść przez tysiące lat swojego rozwoju na ziemi. W przyszłości wszystkie święta będą anulowane, z wyjątkiem „Zwoju Estery” – napisał Ari. – Powodem jest to, że nigdy nie było takiego wielkiego cudu, takiego świecenia, jak w Purim”.  Dla was to kostiumowy karnawał.

W rzeczywistości podczas Purim zyskujemy wszystko. A to, co znajduje się poniżej tego poziomu „nie brane jest pod uwagę”. Mówi się tutaj o końcu naprawy, o zakończeniu rozwoju, w rezultacie którego ludzkość osiągnie swój szczyt. Jest on nieskończenie wysoki – powyżej czasu, przestrzeni i ruchu, powyżej tego świata i tego życia. Wzniesiemy się w zupełnie inny wymiar, w zupełnie inną, duchową rzeczywistość.

Istnienia w niej nie można opisać słowami naszego świata – ponieważ nie istnieje nic podobnego w naszym świecie. To jest byt bez niedostatku, bez narodzin i śmierci, która jest obecnie założona w naszym życiu jako cień zbliżającego się końca.

Życie duchowe jest pozbawione wad, nie ma w nim niczego, co przynosiłoby jakąkolwiek krzywdę lub brak. Nie ma nic, czego można by żałować – jest nieustannym rozwojem, napełniającym zmysły i rozum; jest to wyższe poznanie, opatrzność, odczucia które odkrywają się coraz bardziej. To właśnie symbolizuje nam święto Purim.

Z programu radiowego 103FM, 01.03.2015


Jakiego rodzaju zjednoczenia wymaga od nas Stwórca?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Obecnie na świecie zachodzą takie same dramatyczne wydarzenia, jak za czasów Mordechaja. Jakiego rodzaju zjednoczenia wymaga od nas teraz Stwórca, jako od grupy?

Odpowiedź: Absolutnie takiej samej jedności, jak wtedy. Musimy zjednoczyć się tak, aby pokazać całej ludzkości, jak to osiągnąć i co to zapewnia każdemu człowiekowi na tym świecie i w przyszłym świecie.

Starając się osiągnąć zjednoczenie, wywołujemy na nas wpływ wyższego światła. A następnie pod jego wpływem będziemy mogli zyskać taką siłę, która pomoże nam przepędzić naszych wrogów, aby nie odważyli się do nas zbliżać.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 21.03.2024


Purim w kalendarzu i w sercu

каббалист Михаэль ЛайтманNadchodzi święto Purim, którego symbolem jest ukrycie, zwyczaj przebierania się w stroje karnawałowe i zakładania masek. Skąd pochodzi ta tradycja zakładania maski na Purim?

Główna bohaterka Purimu – to królowa Estera, to jest królestwo (Malchut), system zarządzający całym wszechświatem. I to królestwo nazywa się „Estera”, co oznacza „ukrycie”.

I rzeczywiście w naszych czasach widzimy, że wszystko znajduje się w ukryciu. Nie wiemy, kto nami zarządza, nie zdajemy sobie sprawy, że w naturze istnieje program, który kieruje naszym życiem. Znajdujemy się w obszarze, w którym zarządza jakaś wyższa siła, która przejawia się pod postacią wielu różnych sił, pod postacią ogromnej sieci kontrolującej cały świat.

Dopiero teraz nauka zaczyna stopniowo odkrywać, że w naturze jest wszystko ze sobą powiązane a świat – to zamknięty, integralny system z globalnymi połączeniami. Postrzegamy tylko niewielką część rzeczywistości. I nie chodzi o jakąś nieznaną nam we Wszechświecie ciemną energię, a o całkowicie ukrytą przed nami rzeczywistość, której nawet się nie domyślamy. Cały nasz świat jest całkowicie ukryty.

Nieożywiona, roślinna i zwierzęca natura kieruje się instynktem i dlatego nie zadaje pytań. Ale człowiek musi zrozumieć, dlaczego żyje. I jeśli nie znajdzie odpowiedzi na to pytanie, to czuje się bardzo ograniczony, rozczarowany życiem, i nie wie, co ze sobą zrobić. Zwierzęce ciało kontynuuje swoje zwykłe życie, rodzi potomstwo, a człowiek czuje się nieszczęśliwy.

Człowiek czuje, że istnieje ukrycie, system, Malchut, który skrycie zarządza nami jak gdyby olbrzymia „Królowa Estera”. Estera przedstawia się nie, jako obraz kobiety, a jako całe królestwo, które tak nami zarządza, że nie rozumiemy dokąd zmierzamy i co robimy. Naród izraelski wiele razy w historii napotykał sytuację „Purimu”, to znaczy znajdowaliśmy się przed zagrożeniem unicestwienia. To zagrożenie przychodzi, aby nas przebudzić, przypomnieć o naszym przeznaczeniu i nie kontynuować życia jak pozostałe „127 narodów”, o których opowiada Zwój Estery.

Jesteśmy zobowiązani ujawnić Esterę, zmusić skrycie do odkrycia. Inne narody, wewnątrz których żyjemy działają, żeby nas przebudzić do tej misji. Przecież dobrem nie da się obudzić ludzi, ich egoistycznego pragnienia i zmusić ich do myślenia o duchowym życiu. Żydzi starają się zapomnieć o swej misji i zagłębić się w materialnych wartościach dążąc do osiągnięć w nauce, kulturze, a głównie tam, gdzie są pieniądze i władza.

I dlatego, żeby przebudzić nas pojawia się król Achaszwerosz i jego pomocnik Haman. W rzeczywistości oni nie rozumieją tego, co robią, przecież nad Achaszweroszem jest jeszcze jeden Król, który jest całkowicie ukryty, ale On właśnie wszystkim zarządza, by doprowadzić całą ludzkość do poznania Stwórcy. A jest to możliwe tylko przez Żydów, dlatego że w nich ukrywa się tajemnica, duchowy gen, który pozwala to zrobić.

* * *

Haman – to takie egoistyczne pragnienie, którego nie można naprawić, a można tylko zniszczyć. Haman i jego dziesięciu synów – to zły system, który nie da się naprawić, który przeciwstawia się władzy wyższej siły, pragnieniu obdarzania i miłości do bliźniego jak siebie samego. Haman nie może się z tym zgodzić, dlatego musimy zabić w sobie takie dążenia.

* * *

Ogromne egoistyczne pragnienie, Haman przygotowuje się zabić wszystkich: zarówno Mordechaja jak i króla Achaszwerosza, aby samemu panować w całym królestwie. Ten ogromny egoizm nie może wejść w żadną współpracę z innymi siłami, a dąży do pełnej władzy nad wszystkimi. Dlatego w naszych czasach Haman odkrywa się wszędzie: w religiach, wierzeniach, w zarządzaniu państwami, jeśli one deklarują, że tylko one powinny rządzić światem.

Ale Zwój Estery opowiada, że Haman z rozkazu króla zostaje powieszony na drzewie przygotowanym do egzekucji Mordechaja, a miasto Szuszan świętuje swoje wyzwolenie. Tak dochodzimy do tego, że nie ma więcej zła na świecie, ponieważ zniszczyliśmy je i zniknęło. W istocie w Zwoju Estery mówi się o tym jak ludzkość ujawnia całe zło na świecie i rozumie, że konieczne jest zniszczenie ludzkiego egoizmu, pragnienia rozkoszowania się ze względu na siebie. Tak dochodzimy do absolutnie dobrego stanu, do końca korekty, kiedy na świecie nie ma zła.

Temu jest poświęcone święto Purim, zabawie i piciu do stanu, kiedy „nie odróżniasz Hamana od Mordechaja”, ponieważ nie ma już więcej Hamana na świecie i nie trzeba bać się egoizmu!

* * *

Zły Haman ukrywa się w każdym człowieku i we wszystkich narodach, ponieważ jest to egoistyczne pragnienie dominacji nad innymi. Jeśli uda nam się wydostać z tego zła, oddalić się od niego, to przybliżymy się do odkrycia dobra, kierującego nami wyższego systemu. Bez zła nie można odkryć dobra, a nawet zbliżyć się do niego. Zło istnieje właśnie po to, abyśmy poczuli potrzebę dobra, prowadząc nas do dobra.

Musimy objawić to zło w każdym człowieku, w kraju, na świecie i tak samo mądrze jak Mordechaj, Estera i Achaszwerosz działali przeciwko Hamanowi, aby doprowadzić do tego, żeby siła zła zniknęła ze świata. Tego trzeba się uczyć ze Zwoju Estery i mam nadzieję, że to zrealizujemy!

Z rozmowy o nowym życiu, 14.03.2019


Purim – wezwanie do jedności

каббалист Михаэль ЛайтманPurim – jest to wielkie święto wyzwolenia, święto wyjścia z wygnania.

Nauka Kabały wyjaśnia nam historię rozwoju ludzkości, począwszy od Adama i później. Przed nim też istnieli ludzie i cywilizacje, ale Adam reprezentuje początek nowej historii – historii duchowego rozwoju ludzkości. Adam jako pierwszy poczuł, że ​​żyje nie tylko po to, żeby istnieć na płaszczyźnie naszego świata, a żeby wznieść się z tego świata na następny poziom, do świata duchowego i w przeciągu tego życia przekształcić się w zupełnie inną istotę – w Adama.

Adam („edame”) w tłumaczeniu z hebrajskiego oznacza „podobny do Stwórcy”, istniejący w innych koordynatach, w innym wymiarze. Ponieważ on jako pierwszy odkrył możliwość wzniesienia się ze zwierzęcego stanu na poziom „Człowieka” – poziom podobieństwa do Stwórcy, nazywany jest „Adam“.

Jednak realizować podobieństwo do wyższej siły, wznieść się po stopniach nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej natury do poziomu „człowieka”, poczuć siebie w nowym wymiarze, mógł tylko Abraham. Wydarzyło się to 20 pokoleń po Adamie. Dlaczego udało się to Abrahamowi? Dlatego że niewielka liczba ludzi, zamieszkująca w tym czasie Starożytny Babilon, nagle znalazła się w egoistycznym impasie.

Dobre relacje między Babilończykami, żyjącymi jak jedna rodzina, nagle zmieniły się w niedowierzanie, kradzieże, brutalne traktowanie siebie nawzajem – takie egoistyczne relacje, że nie wiedzieli, co zrobić i gdzie się udać. Pomyśleli tak: „Musimy wznieść się do Nieba i odkryć, dlaczego, co się z nami dzieje.”

W tym czasie w Starożytnym Babilonie wyróżniały się dwie wiodące osobistości z różnymi punktami widzenia: ideolog i uczony swojego pokolenia Abraham i babiloński król Nimrod. Według ideologii Abrahama ludzkość istnieje po to, żeby zjednoczyć się nad swoim egoizmem, który oddziela ludzi od siebie nawzajem. Jednocząc się, mogą osiągnąć następny stopień swojego rozwoju.

Egoizm specjalnie wpędza ich w ślepy zaułek, żeby nie poddawali się, bo w przeciwnym razie egoizm doprowadzi ich do wzajemnego zniszczenia. Nie mają innego wyboru, jak po prostu połączyć się ponad nim. Ponadto w naturze istnieje taka siła, którą można przyciągnąć, aby pomogła im to zrobić. Nimrod jednak uważał, że należy pójść inną drogą: rozproszyć się po całej Ziemi, jak rodzina, która nie może dogadać się ze sobą. Że należy cicho, spokojnie rozejść się i wtedy wszystkim będzie dobrze.

Tysiące ludzi poszło za Nimrodem i tylko niewielka część poszła za Abrahamem. Jak napisał znany historyk Józef Flawiusz, Babilończycy rozproszyli się po całym świecie i osiedli w Indiach, Chinach, Afryce, Rosji i Europie. W przyszłości z nich wykształciły się narody, dające początek obecnej światowej cywilizacji. Abraham zebrał swoich zwolenników, którzy zgodzili się z nim, zrozumieli jego światopogląd i poszli za nim do ziemi Kanaan, miejsca współczesnego Izraela.

Narody, rozproszone po całej Ziemi, nazywały się według swojego pochodzenia, rodziny, klanu albo według miejsca ich osiedlenia: Niemcy, Rosjanie itd. A zwolennicy Abrahama zaczęli nazywać siebie „Izrael” – „prosto do Stwórcy” („isra” – prosto, „El” – Stwórca). Oznacza to, że byli ukierunkowani bezpośrednio na wyższą siłę, wyższy program natury, łączący i zbierający wszystko razem.

Grupa Abrahama składała się z przedstawicieli różnych społeczności, którzy poczuli, że jego idea jest prawidłowa i dołączyli do niego. W ten sposób utworzył się naród, który został zebrany na podstawie wspólnej idei. Taka była różnica między Żydami i innymi narodami. Naśladowcami Abrahama byli Izaak, Jakub, Józef, którzy stanowili następne stopnie rozwoju tej grupy – stopnie coraz większego zjednoczenia.

Stopniowo grupa, która wyszła z Abrahamem z Babilonu, znalazła się w silniejszych sprzecznościach ze sobą, zwanych „egipskim wygnaniem”. Należy zauważyć, że mowa jest o historycznych wydarzeniach w świetle duchowych działań, dlatego nazywamy geograficzne i historyczne kategorie w zależności od ich stanu duchowego.

Powiedziano, że w ziemi Izraela rozpoczął się wielki głód i Żydzi pojechali do Egiptu. Oznacza to, że w narodzie powstał duchowy głód, spowodowany niezgodą i osłabieniem więzi między sobą. Thomas Mann w książce „Józef i jego bracia” dobrze opisuje wszystkie wewnętrzne, ideologiczne kontrowersje między synami Jakuba.

Stan „Egipt” („Micraim”) oznacza „koncentrację zła” („mic ra”). W nim Żydzi doświadczyli ogromnej władzy egoizmu, który nazwany jest „faraon” i starali się od niego oderwać.

Zdecydowali, że nie mogą pozostawać w stanie wzajemnej wrogości, nienawiści, władzy faraona (egoizmu), ponieważ nie daje im możliwości zbliżenia się do siebie. Zdając sobie sprawę, że upadli nawet z tego małego duchowego poziomu, w którym znajdowali się wcześniej, zrozumieli, że nie mają innego wyjścia, jak uciec ze stanu „Egiptu”. To miało miejsce w nocy, w ciemności, pośpiechu.

Ale wcześniej przeszli dziesięć plag egipskich, które odczuwali na sobie, uwalniając się z ich pomocą od władzy egoizmu, od władzy faraona. Wychodząc z Egiptu, czyli ze wzajemnej wrogości, stopniowo konsolidowali się między sobą i doszli do stanu „góra Synaj”, od słowa „syna” – „nienawiść“. Aby dotrzeć do Stwórcy, muszą wznieść się nad nią.

W narodzie Izraela istnieje właściwość, nazywana Mosze, od słowa „moszech” – „wyciągać”), która jest uosobieniem ich niewielkiego zjednoczenia między sobą, które wyciąga ich z Egiptu i może wznieść ich ponad nienawiść, zjednoczyć ich ze Stwórcą i otrzymać od Niego metodę  dalszego kształtowania narodu. Metoda ta nazywa się „Tora”.

Tora – to światło, naprawiające egoizm całej masy ludzi i tworzące z niego jedno jedyne pragnienie, które nie będzie już związane z niezgodą, nienawiścią i wzajemnymi pretensjami, a z dążeniem do zbudowania nad nimi dobrych relacji.

Kiedy relacje ludzi stają się jednolite, równe i wszystkie poprzednie pragnienia mieszają się ze sobą, tworząc jedno jedyne wspólne pragnienie, w którym nie jeden człowiek oddaje i kocha innego, a wszyscy razem, wzajemnie – wtedy to jedno pragnienie we wzajemnej miłości kieruje się do wyższego stanu – Stwórcy, czyli do Natury. Stwórca („Elokim”) oznacza wyższą siłę, wyższą  właściwość i wyższą władzę.

Tak dążą do obdarzania wyższej siły, do miłości do niej, wzajemnego połączenia z nią i osiągają ten stan. Teraz już nazywają się „naród Izraela” i zaczynają czuć następny poziom swojej egzystencji, wznosząc się z poziomu nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej materii na poziom Stwórcy, poziom wyższej siły natury, która jest przed nami ukryta.

Przechodzą barierę ukrycia, odkrywają świat duchowy i zaczynają odczuwać go tak realistycznie, żyć w nim na nowym poziomie, że istnienie ciała już nie odgrywa dla nich roli. Ponieważ ciało – jest to zwierzęca substancja i dla człowieka nie ma znaczenia, czy umiera, czy też nie, ponieważ na tym poziomie istnieje w wiecznym, doskonałym stanie.

Dzisiaj taki stan może osiągnąć każdy, jak w swoim czasie nasi praojcowie. Napisali o nim w Torze, nazywając go „Pierwszą Świątynią”. W tym stanie odkrywa się cały wszechświat, wyższa siła, nieskończone istnienie ludzkości poza czasem i przestrzenią.

W nim istnieli kilkaset lat. A potem egoizm znowu zaczął osłabiać ich związek i znowu zaczęli oddalać się od siebie, ogarnięci wzajemnymi pretensjami. Rozumieli, że jest to konieczne po to, żeby jeszcze wyżej wznieść się ponad egoizm i przejść na następny stopień, ale nie mogli go pokonać i upadli w bezzasadną nienawiść.

Ten stan nazywa się „babilońskie wygnanie”. Po tysiącach lat wrócili do tego samego Babilonu, z którego wywiódł ich Abraham. Ale teraz to już nie było małe państwo w Mezopotamii, a ogromne imperium króla Nabuchodonozora, który panował nad 127 państwami. Będąc mądrym władcą, król rozrzucił Żydów po wszystkich krajach, podtrzymując w ten sposób brak wzajemnych relacji między nimi. Dla nich to było lepsze.

Przeszło niemało lat, zanim w Babilonie, którym zarządzał już król Achaszwerosz, pojawił się łotr Haman, który chciał zniszczyć Żydów. Zaczął oczerniać ich w oczach króla: „Jest taki naród, który jest rozproszony wśród wszystkich narodów w twoim państwie. Trzymają się odrębnie od wszystkich, nie komunikują się z innymi….”. I wtedy król odpowiedział: „Rób z nimi, co chcesz.”

Ale w tym samym czasie żył w Babilonie mędrzec, Żyd imieniem Mordechaj (Mardocheusz), krewny królowej Estery, ukochanej żony Achaszwerosza. Postanowił za pomocą Ester ostrzec przed spiskiem, żeby wszystko stało się wiadome królowi. Ale Ester powiedziała, że ani ona, ani król nic nie mogą zrobić, dlatego że Żydzi są zbyt rozdzieleni między sobą.

Jeśli ponownie się zjednoczycie, powiem królowi o spisku. Zacznijcie modlić się z góry, a ja będę działać z dołu i zniszczymy łotra Hamana i wszystkich, którzy snują przeciwko nam intrygi. Co więcej, będzie to początkiem naszego powrotu do ojczyzny, na ziemię Izraela“. Mordechaj powiadomił o tym Żydów, którzy mieszkali w mieście Suzie, stolicy babilońskiego imperium. Przywołał ich do postu i połączenia się wzajemnie, łącząc się zgodnie z żydowskim prawem, przyjętym na górze Synaj: być jak jeden człowiek z jednym sercem.

Tak, wznosząc się nad egoizmem i w pełni jednocząc się między sobą, wrócili do swoich korzeni i uzyskali powrót do ziemi Izraela, czyli stali się podobni do właściwości tej ziemi. Achaszwerosz pozwolił im wrócić do ojczyzny. Później syn Estery i Achaszwerosza pomógł im odbudować Drugą Świątynie. Na tym zakończyło się babilońskie wygnanie.

Po kilkuset latach Druga Świątynia została zniszczona z powodu nienawiści. która znowu wybuchła między Żydami, i znowu zostali wygnani z ziemi Izraela. Dziś wychodzimy z tego wygnania. Jednak na całym świecie, w każdym państwie, szczególnie wokół Izraela istnieje swój Haman.

Ale zbawienie jest absolutnie takie samo, jak w czasach królowej Estery. Jeśli połączymy się, to z łatwością wybawimy się od wszystkich wrogów. Uwolnią nas od swojej złej obecności i pomogą nam, jak wcześniej, odbudować Świątynie. Tak jest powiedziane przez proroka Ezechiela, że narody świata przyniosą Izraelitów na swoich barkach na ich ziemię i razem z nimi zbudują Trzecią Świątynię.

A teraz, powracając z materialnego wygnania i mieszkając na ziemi Izraela, znajdujemy się na duchowym wygnaniu i musimy z niego wyjść, czyli wznieść się na poziom duchowego wyzwolenia od rozdzierającego nas egoizmu i połączyć się między sobą tak, aby wznieść się na poziom wieczności i doskonałości. Do tego wzywa nas Purim – święto zjednoczenia. Istnieją dla nas wszelkie warunki, aby wykonać to tu i teraz.

Z rozmowy na temat święta Purim, 18.02.2016


Kiedy zakończy się wojna w Izraelu?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pytanie jest trudne: jak Pan myśli, kiedy może zakończyć się wojna?

Odpowiedź: Kiedy zrozumiemy, że nie ma innego wyjścia. Zrozumiemy że tylko wtedy, jeśli będziemy kochać, pomagać, otwierać nasze serce na siebie nawzajem, nieść wszelką pomoc i będziemy na to gotowi, aby to było podstawowym prawem życia ludzkości, wówczas to nastąpi.

Pytanie: Od czego to w końcu zależy?

Odpowiedź: To znowu zależy tylko od nas. Tylko my możemy skrócić te wszystkie czasy i zbliżyć narody. Tylko my.

Pytanie: Jak położyć nacisk na tę ważność w sercu, w rozumie, że właśnie to musimy osiągnąć? Pomijając to, że jesteśmy formatowani z góry.

Odpowiedź: Tak, jesteśmy ściskani ze wszystkich stron, i musimy to tylko rozwijać i wyjaśniać całemu światu, że prawidłowym stanem ludzkości jest zasada „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 12.02.2024


Wszystko zależy od Izraela

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jest powiedziane, że Izrael jest ponad oznakami powodzenia. Co to znaczy: Izrael nie potrzebuje reszimot rozbicia?

Odpowiedź: Chodzi o to, że Izrael w swojej masie przeszedł już rozbicie a teraz musi naprawić siebie. Wypełniając to, naprawia cale kli, wszystkie narody, cały świat. Dlatego wszyscy wysuwają różnego rodzaju pretensje wobec Żydów.

Pytanie: Kto decyduje o szybkości naszego postępu i czy mogę mieć na to wpływ?

Odpowiedź: Oczywiście, możesz na to wpłynąć swoim pragnieniem.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 29.02.2024


Przybliżyć wszystkich do Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Bardzo często pojawia się we mnie uczucie litości w stosunku do narodów świata, jak do małych dzieci, dlatego, że Stwórca nie przybliżył ich do Siebie. Co powinienem zrobić z tym uczuciem?

Odpowiedź: Naszym zadaniem jest przybliżanie ludzi do Stwórcy. Kiedy będziemy pewni, że prawidłowo wszystko rozumiemy i jesteśmy już na minimalnym duchowym stopniu, wówczas będziemy mogli zwrócić się do ludzi na świecie i spróbować podciągnąć ich w górę.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 05.12.2023


Aby prawa Tory ożyły w nas

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kiedyś otrzymaliśmy Torę u góry Synaj, a po zniszczeniu Drugiej Świątyni straciliśmy ją. Czy teraz może wydarzyć się to samo? Jak nie stracić Tory?

Odpowiedź: Nie była to utrata Tory, a rozbicie wspólnej duszy. Stało się tak, dlatego że nieprawidłowo używaliśmy praw Tory. Ale gdy tylko się zjednoczymy, te prawa znowu ożyją w nas.

Z lekcji na według artykułu „Wzajemne poręczenie”, 04.12.2023