Artykuły z kategorii Społeczeństwo przyszłości

Jaka jest przyszłość pieniądza

Dziś potrzebujemy pieniędzy, aby czuć się bezpiecznie, a w zasadzie pieniądze działają jak łącznik: Daję pieniądze tobie, ty dajesz pieniądze mi, każdy z nas zarabia na sobie nawzajem i wygrywamy kosztem siebie. Jest to kopia naszego wewnętrznego nastawienia do innych: to, czego każdy od siebie oczekuje, wyraża się w ilości banknotów, które wymieniamy między sobą.

Zwracamy się do pracodawcy, pracujemy dla niego i otrzymujemy wynagrodzenie. Takie relacje spotykamy nie tylko w sklepach, ale w całym społeczeństwie, także pomiędzy małżonkami. Wyrażamy nasze relacje w swego rodzaju ekwiwalencie pieniężnym, ponieważ nieustannie pragniemy coś otrzymywać od innych. Dlatego dzisiaj pieniądze są odpowiednikiem naszych egoistycznych wysiłków, którymi pragniemy cieszyć się kosztem innych i chcemy za te wysiłki otrzymać określoną zapłatę.

W końcu, pieniądze zaliczą swoją porażkę w łączeniu nas na poziomie egoistycznym i będą musiały przekształcić się w łącznik relacji altruistycznych. Rzeczywiście, na pewnym poziomie będziemy w stanie mierzyć wysiłki altruistyczne w kategoriach pieniężnych, czyli jako kwoty naszego wzajemnego obdarzania.

Innymi słowy, przejście od relacji egoistycznych do altruistycznych nie wymaga dokonywania żadnych większych rewolucji w zmianie naszych obecnych systemów. Musimy jedynie zmienić nasze podejście do tego, co zostało stworzone i przedyskutować, w jaki sposób podnieść jakość naszych relacji.

Jednak przejście od relacji egoistycznych do altruistycznych jest poważną zmianą, ponieważ zyskujemy wówczas część duszy, czyli właściwość obdarzania. W tej duszy, właściwości obdarzania, zaczynamy czuć, że żyjemy na kolejnym, wyższym poziomie istnienia: w świecie duchowym, gdzie odczuwamy wieczność i doskonałość.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/what-is-the-future-of-money-200440049558


Czy ludzi można oswoić?

Musimy rozwijać się jako istoty ludzkie, poza naszym zwierzęcym poziomem egzystencji, a jest to możliwe dzięki pewnemu rodzajowi edukacji.

Rozwijanie siebie jako istoty ludzkiej, oznacza uczenie się i równoważenie z integralnymi prawami natury, działającymi na nasze życie. Jeśli nauczymy się, jak pozytywnie łączyć się między sobą w ludzkim społeczeństwie, przy czym postawy altruistyczne zastąpią nasze obecne postawy egoistyczne, rozwiniemy się ponad zwierzęcy poziom istnienia i staniemy się istotami ludzkimi w najpełniejszym tego słowa znaczeniu.

Po pierwsze, musimy zadbać o nasze życie, zapewniając swoim ciałom fizycznym pożywienie, seks i rodzinę, których potrzebują, a następnie, po zadbaniu o te podstawowe rzeczy, możemy rozpocząć nasz ludzki rozwój. Na kolejnym etapie musimy dowiedzieć się, kim i czym jesteśmy, skąd pochodzimy, dlaczego istniejemy, jak możemy się rozwijać, jak możemy kontrolować nasz ludzki rozwój, jaki powinien być nasz stosunek do otaczającego nas społeczeństwa, jaki powinien być stosunek społeczeństwa do nas i jak możemy wspólnie harmonijnie się doskonalić, czyli my w stosunku do społeczeństwa, a społeczeństwo w stosunku do nas.

Musimy zapewnić sobie ten rozwój, który uczyni nas ludźmi. Niestety widzę, że nikt nie rozumie, co to znaczy rozwijać istotę ludzką, a zatem nie zdajemy sobie sprawy z takiego procesu. Jednym z rezultatów braku naszego dążenia w kierunku rozwoju człowieczeństwa, jest nasza niezdolność do zrozumienia młodego pokolenia. Coraz bardziej się od niego oddalamy i nie wiemy, co się z nim stanie, ani jak poprowadzić je w korzystnym kierunku. W ten sposób pozwalamy, aby życie rozwijało się tak jak się rozwija, w mnożące się coraz większe problemy i kryzysy.

Mówiąc najprościej, musimy nauczyć się, czego oczekuje od nas natura i rozwijać się tak, aby zachować równowagę z jej wymaganiami wobec nas. Jeśli sprostamy tym wymaganiom, będziemy mogli zbudować harmonijny i pokojowy świat, pozostający w równowadze z przyrodą.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/can-humans-be-tamed-5a9ebb5b440d


Życie we wspólnej duszy

каббалист Михаэль Лайтман W integralnym społeczeństwie odbierane będą tylko te sygnały, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie całego systemu. Do takich sygnałów odnosi się nauka poprawnej współpracy oraz prawa wspólnego systemu, znanego nam z Kabały. Kabała zajmuje się prawidłową organizacją wspólnych działań ludzi, aby doszli do zgodnej, skoordynowanej pracy między sobą, gdy system rozwija się.

Wszystkie jego części, właściwości, połączenia ożywają i przepływa przez nie ogromna ilość nieograniczonej ilości informacji i uczuć. W rezultacie odkrywa się na tyle, że zaczyna się w nim odczuwać jego wewnętrzne życie – nie każdej jednostki, a ogólne: wspólne opinie, wspólne pragnienia, wspólne poglądy, wspólne dążenia. A to wspólne jest zupełnie innym stanem człowieczeństwa, o stopień wyżej. Są to pragnienia, właściwości, powiązania, życie wspólnego organizmu, którego teraz jeszcze nie ma.

Kiedy jednostki zbliżają się do siebie i zaczynają zgodnie pracować, to ten wspólny organizm otrzymuje nowe właściwości, nowe życiowe siły. Działa na kolejnym poziomie, zwanym duchowym. Dlaczego? Ponieważ ludzie, zbliżając się do siebie w dobrym połączeniu, tworzą zupełnie nowe życie, nową platformę, nowe doznania, energię, informacje – wszystko jest nowe. To jest rzeczywiście świat duchowy, duchowy stan.

Ludzie są włączeni w zupełnie inny umysł, inne warstwy rozumienia, odczuwania. Odrywają się od swoich fizjologicznych zwierzęcych ciał i zaczynają czuć że są w umyśle świata, w uogólnionym, wzajemnym odczuwaniu świata. To jest właśnie życie we wspólnej duszy. Do tego wszyscy musimy dojść. Natura zaczyna teraz popychać całą ludzkość na ten poziom.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Duchowy internet”


Czy rośliny mogą ze sobą rozmawiać?

Zespół badawczy z Uniwersytetu w Tel Awiwie położył podwaliny pod założenie, że rośliny, podobnie jak człowiek komunikują się między sobą. Wydawane przez nie dźwięki przypominają kliknięcia o takiej samej częstotliwości jak ludzka mowa, ale odbywają się powyżej zakresu ludzkiego słuchu. Zdolność tą posiadają natomiast niektóre zwierzęta, takie jak nietoperze, myszy i owady, które odbierają dźwięki roślin.

O czym więc rozmawiają ze sobą rośliny?

Przewodnim celem ich komunikacji jest wzajemne obdarzanie się radością życia, jak również ostrzeganie się w przypadku zagrożeń i wzajemna pomoc. Nie tylko rośliny mają taką zdolność, ale każdy atom, cząsteczka i skała ma swoje własne życie i porozumiewają się w różny sposób, w zależności od swojego miejsca w systemie.

Jaka dla nas ludzi wynika z tego nauka?

Po pierwsze, że w jedności jest ogromna życiodajna siła, której wartość nie jest jeszcze dla nas odkryta ale gdy nauczymy się, jak wznieść się ponad nasze egoistyczne pragnienia i wzorem roślin doprowadzimy do stanu wzajemnego połączenia, to poczujemy ją i z radością będziemy istnieć we wspólnym polu pod jej opieką.

Wystarczy tylko abyśmy połączyli się ze sobą w pozytywnych relacjach i doświadczymy wówczas harmonii i doskonałości tego uniwersalnego pola, które będąc uzupełnione wszystkimi częściami stworzenia odczujemy jako stan nazwany – „wilk zamieszka z barankiem”.

Czas kiedy to nastąpi zależy od nas samych, a sygnałem z naszej strony będzie wznoszenie się ponad nasze egoistyczne pragnienia, co zobowiąże wszystkie pozostałe części natury do harmonicznego współistnienia, a poprzez to doświadczenia wieczności i doskonałości.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/can-plants-really-talk-to-one-another/


Co robimy, gdy nie ma pracy?

ChatGPT, a teraz Bard to dwie najnowsze maszyny sztucznej inteligencji (AI), które zrobiły furorę na świecie. Nie są one jednak ani pierwsze, ani ostatnie w swoim rodzaju; sztuczna inteligencja szturmem zdobywa świat. Od asystentów pisania, przez autonomiczne samochody, po zastępowanie chirurgów, sztuczna inteligencja i roboty zajmują nasze miejsce, a proces ten przyspiesza wykładniczo.

Na przykład IBM ogłosił niedawno, że wstrzyma zatrudnianie 7 800 pracowników i zastąpi ich sztuczną inteligencją. Podobnie brytyjska firma telekomunikacyjna BT planuje zlikwidować prawie 55 000 miejsc pracy do 2030 roku i zastąpić część z nich narzędziami sztucznej inteligencji. Bez wątpienia to dopiero początek.

Jeśli do niedawna większość ludzi wierzyła, że sztuczna inteligencja i automatyzacja zastąpią tylko pracowników fizycznych i proste, powtarzalne zadania, to teraz obraz wydaje się zupełnie inny. Sztuczna inteligencja potrafi sporządzać dokumenty prawne i przeprowadzać badania; potrafi kodować jak programista i działać z precyzją, której nie potrafi żaden ludzki chirurg. Obecnie jest ona wykorzystywana głównie do wspomagania specjalistów, ale jej rozwój jest tak szybki, że dzień, w którym ludzie nie będą już potrzebni do prawie żadnej pracy, wydaje się nadejść znacznie szybciej, niż myśleliśmy.

Zostaliśmy wychowani, aby budować poczucie własnej wartości w oparciu o naszą pracę, nasz zawód. Może nam się wydawać, że świat bez pracy jest rajem, ale ponieważ cenimy siebie i innych na podstawie naszych zawodów lub karier, świat, w którym ludzie nie mają nic do roboty i nie mogą znaleźć niczego do zrobienia, jest światem życia bez sensu. To bardzo smutny i zły świat do życia.

Dzisiejsza rzeczywistość, choć większość z nas wciąż tego nie odczuwa, jest taka, że pod względem zatrudnienia, połowa, jeśli nie trzy czwarte światowej populacji jest zbędna. Po prostu nie ma potrzeby zatrudniania tak wielu pracowników na świecie. Problem polega na tym, że jeszcze około dwa wieki temu byliśmy jak wszystkie inne zwierzęta, a naturalni wrogowie utrzymywali ludzką populację w ryzach. Podczas gdy inne zwierzęta miały drapieżniki, my mieliśmy plagi i wojny, ale rezultat był ten sam: populacja ludzka nie eksplodowała.

Kiedy jednak znaleźliśmy sposób na pokonanie chorób i zmniejszenie śmiertelności dzieci, nic nie mogło powstrzymać eksplozji populacji ludzkiej. Ograniczenia zostały zniesione, a równowaga została zachwiana. Jednak nawet z ośmioma miliardami ludzi na świecie, a nawet z większą liczbą, wciąż możemy uniknąć wyczerpania i zanieczyszczenia Ziemi. Kwestia nie polega na zmniejszeniu populacji ludzkiej, ale na edukowaniu się, aby zachowywać się w sposób zrównoważony.

Tutaj również musimy zrozumieć, co oznacza edukacja do życia w sposób zrównoważony. Nie pomoże nam straszenie ludzi, mówiąc im, że jeśli będą spalać paliwa kopalne, to zabiją planetę. Potrzebujemy głębszej, bardziej kompleksowej formy edukacji – takiej, która pomoże ludziom odnaleźć sens życia i pokaże im, co robić, a nie, czego unikać.

Edukacja, której ludzie potrzebują, to taka, która wzniesie ich ponad wrodzoną egocentryczną naturę. Edukacja oznacza uczenie się, jak naprawdę troszczyć się o siebie nawzajem, nie dlatego, że jest to przyjemniejszy sposób na życie, ale dlatego, że tak funkcjonuje cała natura. Kiedy już to poznamy i zrozumiemy, że my również powinniśmy tak żyć, będziemy w stanie ustanowić inny paradygmat życia, a w rezultacie będziemy je wieść spokojniejsze, harmonijne z naturą i ze sobą nawzajem.

Chociaż będziemy mieli znacznie lepsze życie niż obecny wyścig szczurów, który definiujemy jako życie, lepsze życie nie będzie celem, ale wynikiem głębszego zrozumienia otaczającej nas przyrody, naszej własnej natury i tego, jak możemy połączyć te dwa elementy w sposób, który wyniesie nas na nowy poziom istnienia. Dziś taki proces edukacyjny nie jest opcją; jest on obowiązkowy, jeśli chcemy uniknąć społecznego, gospodarczego i ostatecznie egzystencjalnego upadku.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/what-do-we-do-when-there-is-no-work-ce14b6b71a56


W jaki sposób technologia zmieniła nasze wzajemne relacje na poziomie lokalnym i globalnym?

Im bardziej się rozwijamy, tym bardziej stajemy się globalnie połączeni i współzależni, technologicznie i ekonomicznie, tj. z coraz większą liczbą zewnętrznych powiązań między nami. Zbudowaliśmy systemy, w których jeśli jeden kraj wyłączy choćby jeden ze swoich parametrów, które dostarcza światu, ucierpi na tym cały świat.

Odłączenie się od świata stało się niemożliwe. Nasze rosnące globalne połączenia technologiczne i inne zewnętrzne powiązania są milowym krokiem w kierunku odkrycia znacznie głębszej więzi, którą dzielimy. Osiągnęliśmy etap rozwoju, w którym możemy zrozumieć, że jesteśmy globalnie połączeni i współzależni. Co więcej, im bardziej łączymy się w powierzchowny sposób, tym bardziej stajemy się próżni.

Z jednej strony uświadamiamy sobie naszą potrzebę połączenia. Jednak doświadczamy niezliczonych negatywnych skutków naszej obecnej zewnętrznej formy połączenia. Jeśli zrozumiemy, jak pozytywnie łączyć się ze sobą – głęboko odczuwane pozytywne połączenie wykraczające poza zwykłe wysyłanie sobie krótkich, przyjemnych wiadomości, emotikonek i serduszek – wtedy zaczniemy odkrywać inny świat, który wypełni nas wszystkich.

Innymi słowy, nasze rosnące wzajemne powiązania technologiczne są przygotowaniem do znacznie głębszego poczucia naszej wzajemnej więzi – poczucia naszej całkowitej współzależności. Kiedy nauczymy się, jak pozytywnie realizować naszą współzależność, zrozumiemy, że możemy znaleźć źródło naszego spełnienia w innych ludziach i że potrzebujemy innych, aby się spełnić.

Będziemy wtedy poszukiwać więzi z innymi zgodnie ze wspólnym pragnieniem pozytywnego połączenia się ze sobą. Oznacza to, że będziemy szukać innych ludzi, którzy będą chcieli być razem i którzy znajdą spełnienie wyłącznie w naszej wspólnocie. Internet stanie się wówczas wolny od kontroli ludzi posiadających pieniądze i interesy władzy. Nasze szczere pragnienie pozytywnego połączenia się ze sobą nie pozostawi im miejsca na manipulowanie nami.

Takie pragnienie pozytywnego połączenia przyniesie kolejne wielkie rewolucje w wirtualnym świecie, które doprowadzą do kompletnej przebudowy – i zupełnie nowego wykorzystania – Internetu.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/how-has-technology-changed-our-interactions-with-each-other-at-both-local-and-global-levels-b8e33d5dd1ff


Czy Internet ma przyszłość?

W przyszłości połączenia przez Internet staną się absolutnie zbędne. Zostaną one zastąpione wewnętrznym połączeniem sensorycznym, niezależnym od żadnych urządzeń zewnętrznych. I wtedy, kiedy poczujemy głębokie pragnienie bycia w bliższym związku ze sobą, uzewnętrzni się to w sposób duchowy, poprzez połączenie telepatycznie.

To jest sieć, która tak naprawdę już teraz nas łączy, ale zbliżamy się do czasów w których stanie się ona dla nas odczuwalna i zrozumiała. Motorem napędowym ku temu będzie nasze wzrastające pragnienie do wzajemnego połączenia. Dobrym przykładem takiego pragnienia jest miłość matki do dziecka.

Matka czuje głęboką miłość do swoich dzieci ze względu na więź między nimi zbudowaną poprzez przebywanie dziecka w jej brzuchu, poród, karmienia itd. Na poziomie zwierzęcym są to wspólne korzenie matki i dziecka.

Jak zatem pragnienie głębszej więzi zamanifestuje się wśród wszystkich ludzi?

Pojawi się w nas jako część naszego procesu ewolucyjnego. W porównaniu z innymi poziomami natury – nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym – my, ludzie, rozwijamy się w kierunku ujawnienia faktu, że jesteśmy jedną całością. Obecnie odczuwamy to połączenie również, ale na niskim poziomie, w naszych egoistycznych pragnieniach, co popycha nas do wykorzystywania drugiego człowieka oraz przyrody w mniejszy lub większy sposób.

Na późniejszym etapie naszego rozwoju nasze pragnienia będą ewoluowały w zupełnie przeciwnym kierunku, altruistycznym. Ten proces ewolucyjny, który obejmie nas wszystkich nieuchronnie spowoduje w nas radykalną transformację, będzie jednak bardzo zależny od tego w jaki sposób sami ludzie zaangażują się w jego przebieg.

Jeśli zmiana odbędzie się wyłącznie za pomocą środków ewolucyjnych, bez świadomego uczestnictwa człowieka, wówczas doświadczymy jej jako bolesnej drogi naznaczonej cierpieniami.

Z tego powodu nazywamy ten proces „walcem ewolucji”, który jest nam znany od tysięcy lat jako rozwój poprzez presję i ból. Ale istnieje również inny sposób na dojście do celu, taki, który może zaoszczędzić nam złych doświadczeń i pozwoli rozwijać się szybciej. Osiągnięta w wyniku tego wyższa świadomość pozwoli nam stać się mądrymi mieszkańcami tej ziemi.

Bylibyśmy wówczas, jak inteligentne dzieci, które dzięki rozumieniu potrafią z wyprzedzeniem wypełnić swoje obowiązki wobec rodziców lub nauczycieli, unikając tym samym ewentualnych kar. Nie jest jednak karą to, czego doświadczamy w naszym rozwoju, ale dźwignią wznoszącą nas do stanu wyższej przemiany, którą ostatecznie i tak musimy przejść.

Kiedy tego doświadczymy i poczujemy nasze najgłębsze połączenie ze sobą, zaczniemy doznawać wówczas nowego, harmonijnego i kompletnego istnienia.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/what-is-the-future-of-the-internet-e28ebce9b96a


Co wiesz o systemie, w którym żyjemy?

Żyjemy w jednym globalno – integralnym systemie, który ma wobec nas specyficzne wymagania.

Jakie to są wymagania?

Chodzi o to, że dostosowujemy się do jego globalno – integralnych praw. System, w którym żyjemy, zmusza nas do połączenia się z nim w sposób harmonijnie współzależny, jak części systemu analogowego. My, przeciwnie, działamy wobec siebie nawzajem negatywnie. Przedkładamy korzyści własne nad korzyści innych i całego systemu.

Taka postawa jest destrukcyjna.

Prowadzi to do rozprzestrzeniania się wyzysku, manipulacji i nadużyć w naszych relacjach, a także do wyczerpania zasobów naszej planety. Innymi słowy, obecnie chcemy, myślimy i działamy wbrew prawom globalnego, integralnego systemu, w którym żyjemy.

W związku z tym otrzymujemy niezliczone negatywne reakcje z jego strony, wszelkiego rodzaju problemy i kryzysy na skalę osobistą, społeczną, ekonomiczną i ekologiczną: od narastającej depresji, stresu, niepokoju i samotności poprzez różne wojny i inne konflikty, aż po katastrofy ekologiczne i pandemie.

Globalny, zintegrowany system, w którym żyjemy, reaguje na nasze nastawienie do niego, tj. na nasz stosunek do siebie nawzajem i do przyrody w ogóle.

Możemy uczynić z niego, co tylko chcemy, ale ostatecznie będziemy musieli nauczyć się, jak ten system funkcjonuje z całkowitymi wzajemnymi powiązaniami i współzależnością między jego częściami, jego integralnymi prawami osiągając zrozumienie, jak prowadzić harmonijne i spokojne życie, żyjąc w nim.

Jeśli nie poznamy praw systemu, będziemy odczuwać coraz większe negatywne sprzężenie zwrotne z jego strony, ponieważ siła ochrony w systemie zawsze będzie dominować.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/what-do-you-know-about-the-system-in-which-we-live-9674779d526b


Forma przyszłego świata – uniwersalne poręczenie

каббалист Михаэль Лайтман Wzajemne poręczenie jest naprawą, którą cała ludzkość musi otrzymać z góry. Ostatecznie wszyscy będą musieli przyjść do formy Adama Riszona, czyli stać się jak jeden człowiek o wspólnym umyśle i sercu. Nie będziemy widzieć między sobą żadnych podziałów, ale poczujemy że istniejemy w jednym ciele: zarówno w sensie duchowym, jak i w materialnym, które obejmuje w sobie wszystkie nasze pragnienia, myśli, właściwości, nadzieje.

Nie będzie między nami żadnego podziału. Będziemy szukać tego, co może nas rozdzielić, abyśmy mogli wyeliminować różnice i stać się jedną całością. Wówczas przybierzemy formę Człowieka, Adama, podobnego do Stwórcy.

Ten wzniosły cel musi być zrealizowany przez wszystkich ludzi, przez wszystkie narody i jest naszą przyszłością. Miejmy nadzieję, że nadejdzie jak najszybciej. Wszystko to zależy od tego, w jaki sposób możemy zburzyć dzielące nas mury, aby nic nas od siebie nie oddzielało, a wszystkie różnice, które teraz odkrywamy, zamieniły się w siły zjednoczenia. A wtedy ciemność będzie świecić jak światło.

Im mocniej zjednoczymy się, tym bardziej odczujemy, wyższe światło, Stwórcę, wypełniającego wszystkie luki między nami. A wszystkie bariery, które przeszkadzają w połączeniu, staną się odwrotnie, źródłami sił jedności. Dlatego odczujemy 620 razy większą jedność, zrozumienie, poczucie odkrycia Stwórcy, razem jako jedno duchowe kli. A wszystko dzięki wzajemnemu poręczeniu.

Powiedziano, że „ciemność zaświeci jak światło”. Oznacza to  że różnice, siły przeciwstawne, których na razie nie możemy przezwyciężyć, zamienią się w ich przeciwieństwo – w potężne zjednoczenie i tak silne więzi, że poczujemy się jak jedna całość, w jednym sercu, w jednym systemie, gdzie każdy wspiera wszystkich jako jedno.

Przeciwieństwo zamieni się w siły wsparcia. Poprzez naprawę oddzielenia, różnic, wewnętrznego oporu, odrzucenia człowieka przez człowieka, to niewielkie, prawie nieodczuwalne światło, które jest między nami, zostanie 620 razy wzmocnione. Wówczas wszyscy wyraźnie odczują cały świat, jako jednego człowieka, wypełnionego siłą Stwórcy bez żadnych różnic i barier. W taki sposób osiągniemy pełne poręczenie.

Z lekcji według artykułu „Wzajemne poręczenie”, 23.05.2023


Idealni wybrańcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak postrzega Pan ludzkość, która jest podzielona genetycznie na kasty ulepszonych idealnych ludzi i tych, którzy pozostali jak dawniej? Czy będą problemy? Przecież Kabała też naucza o tym, że w społeczeństwie przyszłości będą idealni ludzie, podobni do Stwórcy, i ludzie, którzy będą pozbawieni takiej możliwości. Czy to nie jest rasizm?

Odpowiedź: Chodzi o to, że ludzie, którzy będą podobni do Stwórcy, będą zajmować się nauczaniem, zapewniając opiekę tym ludziom, którzy jeszcze nie stali się podobnymi do Stwórcy. Aż do momentu, w którym, absolutnie wszyscy ludzie przejdą ze współczesnego egoistycznego stanu do właściwego, naprawionego, altruistycznego stanu.

Pytanie: I to są ci wybrańcy idealni?

Odpowiedź: Oczywiście.

Pytanie: Czyli nie będzie w tym żadnego rasizmu?

Odpowiedź: Nie, to nie może pochodzić od nich.

Pytanie: Czy nie będzie przewagi jednych nad drugimi?

Odpowiedź: Przewaga będzie tylko taka, że wezmą stery zarządzenia w swoje ręce i będą mogli pokazać, udowodnić i nauczyć wszystkich pozostałych, jeszcze nienaprawionych, kim należy być.

Pytanie: A kim właściwie musimy się stać?

Odpowiedź: Odpowiedź brzmi: „Kochaj bliźniego jak siebie samego. O tym jest powiedziane, już kilka tysięcy lat temu.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 20.04.2023