Czym jest siła myśli?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czym jest siła myśli i jak z niej korzystać? O czym należy myśleć w każdej minucie z punktu widzenia kabalisty?

Odpowiedź: Siła myśli jest bardzo wielka, ponieważ dzięki niej możemy dokonywać wielkich napraw we wszechświecie, w jego siłach, w ich wzajemnym oddziaływaniu. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy całą moc naszego serca kierujemy na dobre połączenie między ludźmi. Wtedy ta siła wzrasta wielokrotnie. W ten sposób zaczynamy prawidłowo pobudzać wszystkie siły natury.

Pytanie: Czym jest ta szczególna siła – siła serca?

Odpowiedź: Siła miłości, siła dobra, siła pozytywnego połączenia.

Pytanie: Czy człowiek może w jakiś sposób ją w sobie przebudzić lub wygenerować?

Odpowiedź: Tak. Może obudzić tę siłę w sobie, połączyć ją z siłami innych ludzi i w ten sposób dążyć do lepszego świata.

Z programu telewizyjnego „Błyskawiczne pytania do kabalisty”, 18.05.2023


Dokąd zaprowadzi nas historia?

Po pierwsze, czym jest historia? Historia jest ewolucją pragnień. Zaczyna się od najmniejszych i najprostszych pragnień, które ma każda jednostka – jedzenia, seksu i rodziny – a nasze pragnienia rosną do tych większych, które rozgrywają się w społeczeństwie, pieniędzy, honoru, kontroli i wiedzy, gdzie rozwijamy się społecznie poprzez relacje wspólnotowe, miejskie, państwowe i wreszcie globalne.

Widzimy ludzkie zmagania w zależności od stopnia rozwoju naszych pragnień. Najpierw walczyliśmy ze sobą w różnych osadach, a później jako małe, odmienne państwa. W końcu zjednoczyliśmy się w różnych sojuszach, aby móc dalej walczyć przeciwko sobie, a proces ten doprowadził nas do tego, co mamy dzisiaj. A co mamy dzisiaj?

Dzisiejszy poziom rozwoju naszych pragnień prowadzi nas do coraz większej świadomości naszych globalnych wzajemnych powiązań i współzależności, co pokazuje nam bezcelowość wzajemnej walki. Powiedzmy, że jeden kraj odcina się od świata. Co by się wtedy stało?

Nie zdajemy sobie sprawy z pełnego zakresu tego, do czego doprowadziłoby takie zjawisko. Świat stanąłby w miejscu. Wpłynęłoby to na nas na wielu poziomach, od naszej najbardziej podstawowej zdolności do obsługi prostych narzędzi i urządzeń, poprzez niedostępność niektórych produktów żywnościowych, aż po trudności ekonomiczne i kilka innych zjawisk. Krótko mówiąc, świat mógłby przestać istnieć.

Nie mamy pojęcia, jak bardzo jesteśmy od siebie zależni i jak kruche jest nasze życie. Dziś nie możemy prowadzić wojny światowej, ponieważ żaden kraj nie jest w stanie być samowystarczalny. Istnieje wzajemna zależność między krajami na poziomie podstawowych rzeczy, których potrzebujemy do przetrwania.

Pomyślmy o ewolucji człowieka jak o budynku, który zaczęliśmy budować wiele tysięcy lat temu. Na parterze mieliśmy własny ogród, piwnicę i sadziliśmy własne plony, czyli mieliśmy możliwość zaspokajania naszych codziennych potrzeb. Dziś mieszkamy na dwudziestym piętrze tego budynku i nie możemy żyć tak, jak kiedyś na parterze.

Pamiętam moje dzieciństwo w małym miasteczku Witebsk, liczącym ćwierć miliona mieszkańców. Mieliśmy małą działkę i dużą piwnicę, w której trzymaliśmy ziemniaki, kapustę, czosnek i cebulę, jak wszyscy w tamtych czasach. Przygotowywaliśmy te produkty z rocznym wyprzedzeniem, aby rodzina nie głodowała, podobnie robiła większość populacji.

Dzisiejszy świat jest zupełnie inny. Obecnie mamy duże obszary mieszkalne i miasta zamieszkiwane przez ponad milion osób. Gdyby systemy zapewniające im podstawowe potrzeby uległy awarii, doświadczylibyśmy kryzysów na skalę globalną. Nie zdajemy sobie sprawy, co by się stało, gdyby kilka dużych krajów nagle przestało funkcjonować.

Dlatego też, jeśli mamy wpłynąć na pozytywną zmianę w kierunku bardziej harmonijnego i pokojowego świata, musimy podnieść świadomość naszej zacieśniającej się globalnej współzależności, że miliardy z nas na tej małej planecie płyną na tej samej łodzi, a zatem powinniśmy zacząć odnosić się do innych jak do samych siebie, a przynajmniej jak do członków jednej globalnej rodziny.

Historia prowadzi nas do coraz większego połączenia. Jeśli mamy pozytywnie realizować nasze rosnące połączenie, musimy nauczyć się, jak działa nasza natura w tym procesie: że urodziliśmy się w egoistycznej naturze, która chce czerpać korzyści kosztem innych i natury, że nigdy nie możemy być prawdziwie usatysfakcjonowani, żyjąc w takiej naturze, a co więcej, coraz bardziej cierpimy na jej czele.

Wraz z rosnącą świadomością naszej natury, musimy również nauczyć się, jak przekształcić ją w nową naturę: harmonijnie realizować nasze rosnące wzajemne powiązania i współzależności poprzez zmianę naszej natury z egoistycznej na altruistyczną. Jeśli dostosujemy nasze wpływy edukacyjne, medialne i społeczne, aby ukierunkować nas na tę zmianę – z egoizmu na altruizm – wówczas doświadczymy naszego zacieśniającego się połączenia jako ogromnej nowej formy satysfakcji, szczęścia i pewności siebie, która wypełni nasze życie. Jeśli nie, to będziemy nadal się rozwijać poprzez coraz większe cierpienie.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/where-will-history-lead-us-beb956be2a1b


Świat jest odbiciem wewnętrznego stanu człowieka

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Powszechnie uznaje się, że w zasadzie wszystko zależy od nastroju. Na przykład, jestem w złym nastroju, wychodzę na ulicę – wszyscy są źli; jestem w dobrym nastroju – wszystko wokół kwitnie i pachnie. Ale na świecie mają miejsce różne wydarzenia, przewroty, rewolucje, które istnieją również bez moich nastrojów. Jak powinienem się do tego odnosić?

Odpowiedź: Problem polega na tym, że nie postrzegasz świata jako siebie. Wydaje ci się, że on istnieje poza tobą, nie odnosi się do ciebie i jeśli coś się w nim dzieje to niezależnie od ciebie. Takie postrzeganie rzeczywistości jest egoistyczne, ponieważ postrzegamy tylko to, co jest dla nas interesujące, a nie to, co jest obiektywne. Nie czujemy świata takim, jakim on jest.

Świat jest tylko wewnętrznym odbiciem mojego stanu, niczym więcej. Tylko! Wszystko zależy od tego, jak ja postrzegam siebie. Właśnie to jest mój świat. Gdybym się zmienił, odczuwałbym siebie i świat innym. Oznacza to, że on jest moim odbiciem: jeśli ja się zmienię, zmieni się świat

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Wokół same dziwolągi


Jak uciszyć chaos tego świata?

Prawie każda osoba w zachodnim świecie korzysta ze źródeł informacji, które mówią nam, co dzieje się w naszej przestrzeni i uczą nas jak mamy się w niej poruszać. Wcześniej źródłami tymi były głównie telewizja, radio i gazety. Jednak w dobie Internetu i dominujących platform mediów społecznościowych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Nowe badanie Gallup/Knight Foundation wykazało, że 90 procent Amerykanów śledzi co najmniej jedną osobę publiczną w mediach społecznościowych, takich jak Twitter czy Instagram.

Mogą to być celebryci, dziennikarze, eksperci akademiccy, gospodarze programów, influencerzy internetowi lub liderzy biznesu. Cechą charakterystyczną ich wypowiedzi jest to, że publicznie wyrażają własne poglądy, a nie poglądy serwisu informacyjnego w imię którego się wypowiadają. Żyjemy w czasach, kiedy obiektywne raportowanie, czy po prostu etyczne doniesienia, należą już do przeszłości, już nie istnieją. Według, wspomnianego wyżej raportu, powodem tego zjawiska jest nie tylko wszechobecność Internetu umożliwiającego zabieranie głosu wszelkim serwisom informacyjnym.

Powodem jest raczej to, że ludzie stracili zaufanie do tradycyjnych mediów. W związku z tym ponad 70 procent respondentów biorących udział w badaniu stwierdziło, że śledzi influencerów online, aby uzyskać perspektywę, której nie mogą uzyskać od pionierskich mediów, a prawie 80 procent stwierdziło, że robią to, ponieważ ufają tym których śledzą online, bardziej niż tradycyjnym mediom.

Rzeczywiście, ludzie nie wierzą już prekursorskim środkom przekazu, ponieważ kanały te nie spełniają celu jakim jest dostarczanie wiarygodnych informacji, wygłaszają natomiast nieobiektywne komentarze przemawiające na korzyść wybranej strony politycznej, czyli w rezultacie służą potentatom, którzy są ich właścicielami.  Innym aspektem tego zjawiska jest to, że ludzie, bardziej świadomie lub nie, szukają osobistego kontaktu.

Potrzebują bowiem nie tylko przyswajać informacje, ale także komunikować się z żywym człowiekiem, z którym mogą być w interakcji, przekazywać i otrzymywać informacje zwrotne. Nie jest to możliwe za pośrednictwem korzystania z tradycyjnych mediów, ale uczestnictwo na osobistych kontach influencerów w mediach społecznościowych, daje taką szansę.

Był taki czas, kiedy byłem znacznie młodszy i większość czasu spędzałem z moim nauczycielem Kabały, Rabaszem, mogłem przypatrywać się jak on, zawsze bardzo uważnie słuchał wiadomości, ale tylko do momentu zakończenia obiektywnych relacji z wydarzeń i gdy komentatorzy zaczynali wyrażać swoje poglądy w danej kwestii automatycznie wyłączał radio. Nigdy również nie oglądał telewizji.

Jeśli chodzi o mnie, posiadam odbiornik telewizyjny i mam połączenie z Internetem, ale bardzo oszczędnie korzystam z przekazów informacyjnych. Wiem, co się dzieje na świecie w ogólnym zarysie z kanałów kilku analityków, których słucham od wielu lat, ale bardzo sporadycznie i nic poza tym. Dzisiaj jestem w pełni świadomy prawdy, że wygląd naszego świata zależy w pełni od jakości więzi międzyludzkich, które powinny być oparte na empatycznym rozeznaniu potrzeb drugiego człowieka i akceptacji odmienności.

Ale o takim panaceum na szczęśliwe życie, nie usłyszymy raczej od przemawiającego w mediach polityka, który serwuje nam zazwyczaj zgoła odmienną propozycję postępowania. Dlatego myślę, że nie powinniśmy tracić czasu i zajmijmy się polepszaniem i wzmacnianiem naszych wzajemnych relacji, ponieważ właśnie brak naszego połączenia jest przyczyną wszelkiego chaosu jaki obserwujemy w naszym świecie.

Doprowadzenie do pełnej harmonii w relacjach międzyludzkich uspokoi nasz świat, który jawi się obecnie niczym wzburzony ocean, a wypłyniemy wówczas na spokojne wody, do pełnego radości życia.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/how-to-make-sense-of-a-chaotic-world-bb2381c299a9


Charyzma kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Wszyscy przywódcy rządowi są charyzmatyczni i pewni siebie. Ich charyzma nie jest gorsza od pańskiej, czy kogokolwiek innego.

Odpowiedź: Mam inny rodzaj charyzmy. Różnica polega na tym, że ja myślę o dobrobycie świata zgodnie z wyższą wolą. Studiuję ją i staram się być jej pokornym przewodnikiem, tłumiąc siebie, swój egoizm, swoje jakiekolwiek osobiste interesy.

Mój osobisty interes polega na tym, żeby nie mieć żadnego swojego osobistego interesu. A rządzący są tak stworzeni aby wywyższać siebie i nie ważne w jaki sposób to robią. Mogą sprzedać co tylko możliwe, komukolwiek, w jakikolwiek sposób, aby tylko utrzymać się przy władzy i wznieść się jeszcze wyżej.

Pytanie: A jak Pan ogranicza siebie, żeby nie czerpać własnych korzyści?

Odpowiedź: Aby to zrobić, trzeba najpierw nabyć właściwość obdarzania, co jest możliwe tylko pod wpływem wyższego światła. I tylko wtedy, gdy człowiek nabędzie taką właściwość, może naprawdę zrobić coś dobrego dla świata, a nie dla siebie.

Pytanie: Czy człowiek może upaść w taki stan, kiedy sam zacznie z tego korzystać?

Odpowiedź: Może upaść w taki stan, kiedy nagle będzie chciał to wykorzystać, ale tego nie zrobi. Ponieważ są to specjalne upadki, ukierunkowane na dalsze naprawienie siebie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Pranie mózgu!”


Wspólna więź ludzi jest jak róża wśród cierni

каббалист Михаэль Лайтман Tak jak między cierniami róży jest czerwień i biel, tak samo i w Kneset Izrael jest sąd i miłosierdzie. (Przedmowa do Księgi Zohar, artykuł „Róża”)

Kiedy mówimy o zgromadzeniu dusz, mamy na myśli ludzi, którzy są wewnętrznie połączeni ze sobą, chociaż nie są tego świadomi. Ta świadomość ich wspólnej więzi nazywana jest „różą”.

Pytanie: Czyli dusze są wspólnym połączeniem wszystkich ludzi na świecie?

Odpowiedź: Wspólna więź wszystkich ludzi na świecie jest „jak róża wśród cierni”. Nazywa się to duszą. A ciernie symbolizują sąd, surowe zarządzanie. Jeśli nie chcesz być jak róża – kwitnąć, rozprzestrzeniać się, wtedy poczujesz zarządzanie z góry za pomocą sądu, surowej kontroli.

Pytanie: Mówiąc językiem kabalistycznym, dusze są naszymi wewnętrznymi pragnieniami, które zawsze są w jakiś sposób ograniczone. Czemu służą te ograniczenia?

Odpowiedź: Aby nakierować nas do lepszego rozwoju. Ponieważ od człowieka zależy, jak wykorzysta szkodliwe egoistyczne właściwości, które są w nim ostre, jak ciernie.

To właśnie dzięki temu, że róża rośnie między cierniami, mamy możliwość właściwego wykorzystania bolesnego zarządzania, które jest skierowane jakby przeciwko nam, a tak naprawdę jest po to, abyśmy się naprawiali i cały czas dokonywali korekty siebie w dobrym połączeniu między nami.

Z programu telewizyjnego „Przedmowa do Księgi Zohar”, 04.06.2023


Paradoks zainteresowania Kabałą

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Starożytni filozofowie, którzy uczyli się od kabalistów, zaczerpnęli pewną wiedzę z Kabały i wynieśli ją na zewnątrz. Z tego zrodziły się pewne filozofie i nauki.

Odpowiedź: Tak, tak piszą sami filozofowie. Było to w czasach proroków 600-700 do naszej ery i później.

Pytanie: A jak uniknąć powtarzania tego samego ruchu wśród Pana uczniów?

Odpowiedź: Jeśli ludzie interesowali się tym wcześniej, to dzisiaj nikt tego nie potrzebuje.

Opublikowałem wiele książek! No i co z tego? Czy są rozchwytywane, czytane, badane? Wszyscy interesują się tylko mechanicznymi zabawkami żeby dowiedzieć się w jaki sposób można manipulować tym światem, aby wyciągnąć z niego jak najwięcej chwilowych korzyści dla siebie i to wszystko. Ludzi nie interesuje nic innego. Dlatego można mówić o Kabale dużo, tylko nikt tego nie potrzebuje.

Wcześniej nie można było jej rozpowszechniać, ponieważ istniało niebezpieczeństwo, że ludzie, którzy studiowaliby Kabałę, mogliby błądzić. Okazuje się, że kiedy żyli ci, którzy mogli być zainteresowani Kabałą, była ona ukryta. A w obecnych czasach, kiedy ludzie w ogóle nie są zainteresowani niczym poza materialnym, Kabała jest odkryta.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Oddzielić się od Laitmana”


Manipulacja ludźmi

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Na świecie dochodzi do manipulacji niektórymi ludźmi przez innych. Przykładem może być wprowadzenie człowiekowi myśli, w celu sprzedaży jakiegoś produktu itd.

Odpowiedź: To są powszechne, naturalne techniki promocyjne.

Komentarz: W zasadzie, dopóki istnieje egoizm, to zawsze będzie coś sprzedawał i coś kupował.

Odpowiedź: Tak. Dopóki będzie coś do sprzedania i coś do kupienia.

Pytanie: Ale nadal istnieje taki stopień, kiedy ktoś lubi manipulować kimś. Jak uniknąć tworzenia środowisk, które są oszustwem?

Odpowiedź: Nie można nic zrobić. Oczywiście nasz egoizm jednoczy nas we wszelkiego rodzaju wpływowe struktury, kiedy organizuje się pewna grupa, która chce w jakiś sposób przeforsować swoją opinię, swoją wolę, lobbować. To też jest lobby. W rządzie są różnego rodzaju grupy – lobbyści. Są to tak zwane grupy wpływu, które starają się zmienić opinię publiczną i wszystko inne.

Pytanie: Po co to jest potrzebne, skoro to tylko gra?

Odpowiedź: Ale oni o tym nie wiedzą. Wciąż uważają, że mogą coś zmienić. Z jednej strony wszystko jest sterowane z góry, z drugiej strony, marionetki państwowe na dole, wierzą, że władza jest w ich rękach i że wszystko mogą. Pokazuje się im nawet, jak mogą działać: pokieruję cię i zrobisz to, pociągnę i zrobisz jeszcze tamto.

Ostatecznie wszystko pochodzi z góry, a rządzący tylko to realizują, chociaż to, co robią, szkodzi im i ich narodom. Wydaje nam się, że coś robimy. Byłoby lepiej gdybyśmy siedzieli i nic nie robili. Jeśli nie chcesz zmienić siebie, to przynajmniej nie próbuj zmieniać innych.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Pranie mózgu!”


„Róża” jest zgromadzeniem dusz w naszym świecie

каббалист Михаэль Лайтман Jako pierwszy zabrał głos rabin Chizkija: „Napisane jest: „Jak róża pośród cierni”. Co to jest „róża”? „To jest Kneset Izrael” – Malchut. „Ale jest róża i jest róża. Tak jak między cierniami róży jest czerwień i biel, tak samo i w Kneset Izrael jest sąd i miłosierdzie.

Tak jak róża ma trzynaście płatków, tak samo i Kneset Izrael ma trzynaście właściwości miłosierdzia otaczających go ze wszystkich stron. (Przedmowa do Księgi Zohar, artykuł „Róża”)

Komentarz: Artykuł „Róża” jest pierwszym artykułem we wstępie do Przedmowy do Księgi Zohar. Czytając te wersety, widać wyraźnie, że coś jest tu zakodowane. Z pewnością jest to coś ważnego, skoro są to pierwsze słowa w tak wielkiej księdze.

Odpowiedź: Chodzi o to, że róża odnosi się do zgromadzenia dusz, które otrzymują z góry od Stwórcy pewnego rodzaju napełnienie a następnie rozprzestrzeniają je wśród niższych warstw dusz. Tak to schodzi do naszego świata.

Pytanie: Ale dlaczego właśnie „róża”? Wiemy, że istnieje korzeń i gałąź. Oznacza to, że kabalista widzi jakiś korzeń (duchowy stan) i jego konsekwencje w naszym świecie. Dlaczego więc „róża”?

Odpowiedź: To rzeczywiście zobaczyli autorzy Księgi Zohar. Poczuli, rozpoznali, odkryli, że cały duchowy system, zstępujący z góry od Stwórcy do ludzkości, przedstawia istotnie taką strukturę. Podobnie jak róża wśród cierni, tak i miłosierdzie Stwórcy, Jego wpływ na nas składa się z dwóch przeciwstawnych sił – białej i czerwonej. Biała jest właściwością obdarzania, miłości. Czerwona wręcz przeciwnie, jest właściwością surowości, sądu.

Obie właściwości są rozpatrywane w odniesieniu do wyższego systemu, który zarządza duszami, czasem przez miłosierdzie, czasem przez sąd. I to zależy od ludzi. Dlatego mówi się im o tym. Autorzy Księgi Zohar zobaczyli zgromadzenie wszystkich dusz w naszym świecie w postaci róży, jak kwitnie, jak rządzą nią dwie siły i jak jej wewnętrzny stan określa zstępowanie wyższych sił na nią, na całe społeczeństwo, na całą ludzkość.

Z programu telewizyjnego „Przedmowa do Księgi Zohar”, 04.06.2023


Czy masz w sobie gen zabójcy?

Każdy człowiek ma inklinacje do zabijania. Wynika to z tego, że każdy zawiera w sobie pełny arsenał pragnień, od najlepszych do najgorszych.

Niektórzy nie wiedzą jednak, że zabijając kogoś, niezależnie w jakich okolicznościach, w rzeczywistości zabiją część siebie. Dzieje się tak ponieważ istniejemy w zbiorowym pragnieniu, wspólnego systemu i wszystko, co istnieje w naturze na wszystkich jej poziomach – nieożywionym, roślinnym, zwierzęcym i ludzkim – posiadamy w sobie.

I dlatego powinniśmy uzasadniać potrzeby wykorzystywania czegokolwiek z tego świata dla siebie, począwszy od łyku powietrza, poprzez ścięte drzewa, zwierzęta, które zabijamy dla pożywienia, a skończywszy na życiu innych ludzi. Taka zasada rozciąga się na wszystko, co bierzemy dla własnego dobra, ponieważ wszystko to wymaga jakiejś formy naprawy.

Musimy wiedzieć, że cokolwiek otrzymujemy lub zagarniamy dla własnej korzyści, jest zaciągniętą pożyczką, ponieważ tutaj na ziemi nic nie jest naszą własnością i szczególnie biorąc w nadmiarze stajemy się zachłannymi konsumentami kosmosu, nie poczuwającymi się do żadnej odpowiedzialności.

Są jednak tacy ludzie, którzy mają przeświadczenie, że nie są właścicielami tej ziemi i biorąc cokolwiek od natury dla siebie starają się wywdzięczać za otrzymane dary. Znaną formą podziękowania jest błogosławieństwo, w różnych formach, bądź to poprzez wypowiedzenie go, bądź poprzez drobne rytuały jak na przykład przed ugaszeniem pragnienia, symboliczne wylewanie odrobiny płynu lub pozostawienie kawałka chleba ze spożywanej całości.

W takim działaniu zawarty jest przekaz pełnego zrozumienia dla praw tego świata i zadośćuczynienie za jego gościnność, za którą nie będą w stanie nigdy zapłacić. Jeśli to co zabieramy z natury jest koniecznością dla naszej egzystencji, aby wspierać nasze życie, to stawia nas w trochę innej pozycji wobec świata, ale nadal nie zmienia to naszych z nim relacji i ciągle musimy pamiętać o tym, że jesteśmy gośćmi na tej planecie.

Nie jest dla nas również taryfą ulgową fakt, że zostaliśmy tu stworzeni i nie mieliśmy innego wyboru. Nasze życie zostało zaprojektowane właśnie w taki sposób abyśmy nauczyli się płacić za otrzymane korzyści, czyli absolutnie wszystko co otrzymujemy dla siebie. Obecnie obserwujemy pewną zależność pomiędzy tym, że zwiększający się wzrost rozwoju technologicznego napędza nasze pragnienia posiadania i zaczynamy zagarniać dla siebie nieproporcjonalnie więcej niż rzeczywiście potrzebujemy.

Takie tendencje nie są obojętne dla świata i jego odpowiedzią na ten stan rzeczy są zjawiska, w efekcie których mnożą się cierpienia na tej ziemi. I wynika to z faktu, że natura jest zamkniętym, integralnym systemem, żywą tkanką z której nie powinniśmy bezmyślnie wyrywać dla siebie wszystkiego, co tylko leży w naszych możliwościach, ponieważ takim działaniem doprowadzimy system do stanu w którym zacznie radykalnie bronić się przed takim traktowaniem.

Natura nie da nam przyzwolenia na wyniszczanie jej tak, jak dotychczas w bezmyślny sposób i zamanifestuje swój sprzeciw poprzez wydarzenia, które przybiorą na wielkiej sile i odbiją się rykoszetem na naszej samowoli w formie ekstremalnych cierpień. Już teraz mamy pierwsze tego sygnały.

W jaki sposób możemy zahamować to negatywne zjawisko i nie dopuścić do katastrofy? Czego natura oczekuje od nas?

Ponad wszystko tego, abyśmy osiągnęli z nią równowagę i harmonię, co stanie się możliwe poprzez uzyskanie jedności, opartej na zasadzie proporcjonalnego brania i dawania. Natura, w milczący sposób informuje nas o swojej gotowości służenia człowiekowi, ale wyraźnie ostrzega również przed dalszym brnięciem człowieka w kierunku egoistycznego wykorzystywania jej, dla którego nie ma dobrej przyszłości.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/do-you-have-the-killer-gene-inside-of-you-89106e6d69e0