Pytanie: Mała przypowieść. Co pies myśli o człowieku? „Karmi mnie, opiekuje się mną, wyprowadza na spacer. Z pewnością, jest Bogiem”. Co kot myśli o człowieku? „Karmi mnie, opiekuje się mną. Z pewnością, jestem Bogiem”.
Co my, ludzie, myślimy o Stwórcy? Przecież nas karmi, troszczy się o nas. Co my o Nim myślimy?
Odpowiedź: To, że jesteśmy Bogami.
Pytanie: Dlaczego? Dlaczego nie mogę powiedzieć: „Dziękuję Ci! Dbasz o mnie. Ty jesteś Bogiem”.
Odpowiedź: Dlatego że w taki sposób tracę swoją niezależność.
Pytanie: A ja chcę tej wolności, potrzebna jest mi niezależność?
Odpowiedź: Oczywiście, że tak. W ten sposób zostaliśmy stworzeni.
Pytanie: Czyli, On jakby odciął nas od Siebie?
Odpowiedź: Właściwie ukrył się, abym mógł sam przywrócić właściwą relację z Nim.
Pytanie: A to może być tylko wtedy, jeśli Go nie znajdę?
Odpowiedź: Tak. Jeśli Go nie znajduję i nie szukam, to stopniowo zaczynam uświadamiać sobie, że w rzeczywistości to On jest centrum mojego istnienia.
Pytanie: A w którym momencie zaczynam Go szukać? W którym momencie jestem niezadowolony z siebie, ze swoich sił, ze swoich możliwości?
Odpowiedź: Kiedy jesteś całkowicie rozczarowany poszukiwaniem: siebie, życia, celu życia i Stwórcy i tak dalej, wtedy jesteś coraz bliżej znalezienia Go.
Pytanie: Czy to rozczarowanie – musi koniecznie być?
Odpowiedź: Tak.
Komentarz: A ja muszę włożyć wysiłek w poszukiwania.
Odpowiedź: Absolutnie wszystko, co tylko mogę.
Pytanie: To, że ja sam wszystko mogę – czy takie powinny być moje wysiłki?
Odpowiedź: Tak. A kiedy już zrozumiesz, że sam nic nie możesz, wtedy zaczniesz już określać: gdzie jest to możliwe – połączenie ze Stwórcą?
Pytanie: Powiedział Pan: „Nic nie mogę zrobić”. Czy naprawdę nic nie mogę zrobić?
Odpowiedź: Nic. Dopóki człowiek nie podniesie rąk, absolutnie całkowicie powierzając się wyższej sile, nic mu się nie uda.
Pytanie: Obecnie widzimy, że zbliżają się wojny, kryzysy, będzie coraz więcej katastrof ekologicznych i tak dalej. Czy to wszystko doprowadzi nas do tego, że zrozumiemy, że nic nie możemy zrobić?
Odpowiedź: To jest pytanie. Sądzę że to, co widzimy dzisiaj, nie doprowadzi do zrozumienia. Ludzkość jeszcze w małym stopniu uświadamia sobie swój stan, swoją zależność. Myśli, że jeszcze może coś zrobić.
Pytanie: Czyli, muszę wybić spod siebie ten „stołek”, oznaczający że nic nie mogę zrobić?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: To jest centralne zdanie: „Bez Ciebie nic nie możemy zrobić?”
Odpowiedź: Nic nie możemy zrobić bez Stwórcy.
Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 15.12.2022
Kategorie: Globalizacja, Kryzys, Sens życia, Wiadomości, Wolna wola