Fragmenty z porannej lekcji 16.10.2018

каббалист Михаэль ЛайтманZ lekcji przygotowawczej do wirtualnego kongresu

W duchowym należy przyjąć dwa przeciwieństwa, jako równe i obłóczyć tę formę na siebie, aby ona odcisnęła się w moim umyśle i w uczuciach, we wszystkich moich odczuciach, w moim materiale.

* * *

Dwa przeciwieństwa istnieją razem: ciało i dusza, egoizm i altruizm, obdarzanie i otrzymywanie, życie i śmierć. W duchowości istnieją zawsze dwa bieguny, których nie da się pogodzić, a można tylko wznieść się ponad nimi na wyższy poziom. Tylko w takiej formie znajduje się rozwiązanie, przez wiarę ponad wiedzę.

* * *

W naszym umyśle na obecnym stopniu, na poziomie, na którym istniejemy, nie jesteśmy w stanie zjednoczyć razem dwóch przeciwności. Jest to przykład ograniczeń naszego umysłu, który działa tylko na płaszczyźnie materialnej i nie dostrzega wysokości. Jeśli on otrzymuje parametr wysokości, to go dezorientuje i powala wszystkie jego poglądy.

Egoistyczny umysł rozumie jedynie „na prawo-na lewo”, życie lub śmierć. A nagle mówią mu, że oprócz życia i śmierci istnieje coś trzeciego, w którym nie bierze się pod uwagę ani życia, ani śmierci, dlatego że jest to powyżej nich. Jeśli wzniesiemy się na ten trzeci stan, to będziemy istnieć.

Ale nie rozumiemy, co to jest – nie czujemy tego trzeciego wymiaru. Jedynym wyjściem jest wzniesienie się na niego. Studiując Kabałę, pracujemy po to, aby zdobyć nowy rozum i uczucia, dzięki którym poznamy prawdę.

Podczas, gdy z naszymi obecnymi umysłami i uczuciami, bez względu na to, jakbyśmy je nie rozwijali, jak mądrymi i wrażliwymi byśmy nie byli, nie wyjdziemy za materialne, zwierzęce ramy, po prostu zamienimy się z myszki w słonia.

* * *

Poczucie ważności duchowego musi być na tyle silne, aby przyjąć jednocześnie dwa przeciwieństwa i być gotowym, aby je znieść. Pojmujemy naszym rozumem, że niemożliwe jest pogodzenie tej wewnętrznej sprzeczności, ale zgadzamy się z nią istnieć. I wtedy dystans między jednym i drugim biegunem określa objętość naszego duchowego naczynia. Od tego zaczyna się lewa linia, Izaak.

Oczywiście, ta sprzeczność wywołuje w nas cierpienie. Nawet radość i przyjemność są zawsze oparte na cierpieniu. Z fizjologicznego punktu widzenia nie ma dużej różnicy pomiędzy cierpieniem a przyjemnością: zakończenia nerwowe postrzegają to samo podrażnienie, ale potem jest ono rozszyfrowywane w dodatkowych analizatorach, jako cierpienie lub przyjemność.

W ten sposób człowiek rozkoszuje się słuchając smutnej melodii, łącząc w sobie dwa stany.

* * *

Akceptacja dwóch przeciwstawnych sił i form w jednym materiale musi być obleczona w duchowe poznanie. A upadając z duchowego doznania w materialne, tracimy zdolność tolerowania tej sprzeczności. Jeśli człowiek jest w stanie wznieść się ponad sprzeczność i pogodzić w sobie dwa przeciwieństwa, to znaczy, że znajduje się on na duchowym poziomie.

Z porannej lekcji 16.10.2018


Na progu „postegoistycznej” ery

каббалист Михаэль ЛайтманLudzkość chce wiedzieć, dlaczego i gdzie żyje, co jest tajemnicą naszego życia i co będzie po nim. Skąd przychodzimy, aby narodzić się na tym świecie? Gdzie idziemy po śmierci? Czy istniejemy po prostu jak zwierzęta, które nie czują niczego oprócz swojej biologicznej, materialnej egzystencji?

Wraz z rozwojem fizyki, chemii i biologii, a zwłaszcza fizyki kwantowej, odkrywając nowe formy istnienia, stwierdzamy jak bardzo skomplikowanie jest zbudowany nasz świat. Prawdopodobnie składa się z wielu sfer, jedna wewnątrz drugiej i zawiera różnorodne formy istnienia, które nadal są nam jeszcze nieznane.

Żyjemy w niewielkim fragmencie rzeczywistości i możliwe jest, że ta rzeczywistość wcale nie jest prawdziwa, a jedynie generowana jest w naszej bardzo ograniczonej świadomości. Wydaje nam się, że istniejemy w ciałach fizycznych w wielkim świecie, w rozległym Wszechświecie, ale w istocie wszystko to jest prezentowane tylko w naszej głowie. Fizyka kwantowa nawet znajduje już na to pewne dowody.

Takie zrozumienie ma fundamentalne znaczenie dla naszego stosunku do życia. Przecież, wyobraźcie sobie jak bardzo religia zmienia światopogląd człowieka, gdy wierzy, że żyje na tym świecie ze względu na możliwą kontynuację życia po śmierci w jakimś innym świecie.

To całkowicie odwraca ideę życia, prowadząc do wojen i konfliktów, do podziału ludzi i połączenia. To jest najważniejsze pytanie, ponieważ wypełnia ono zarówno nasze biologiczne życie na tym świecie, jak i coś poza jego granicami, tak jak nam się wydaje.

Dlatego bardzo ważne jest, aby dojść do prawidłowego postrzegania rzeczywistości. I tutaj zderzamy się z oporem ze strony religii i wszelkiego rodzaju wierzeń, niezdecydowaniem ze strony ludzi i nauki.

Ten temat jest przysłaniany i ukrywany, nie jest przyjęte o nim mówić. Przecież, gdyby zacząć mówić o nim otwarcie to zacznie się zamieszanie i przewróci to całkowicie życiową filozofię człowieka, zmieni jego stosunek do własnego istnienia i sensu życia. A to nie jest proste.

Jak na razie nauka zaczęła dopiero domyślać się, a naukowcy stopniowo zaczęli mówić o tym. Bardzo dobrze, jeśli ludzie dowiedzą się, że w rzeczywistości nasz świat jest niezwykle skomplikowanie zbudowany i jest tylko jednym z wielu światów. Możemy zmienić siebie, a następnie przemieszczać się ze świata do świata, wystarczy zmienić naszą percepcję, nasze narządy zmysłów.

Kiedy przechodzimy z jednego potencjalnego stopnia na drugi, tracimy połączenie z tym materialnym życiem. Zaczynamy postrzegać życie w zupełnie inny sposób: nie ograniczając się do stu lat, ale nieskończenie w czasie i przestrzeni, ponad wszystkimi ograniczeniami.

Gdyby ta informacja pojawiała się wszędzie w środkach masowego przekazu, to przyciągnęłoby bardzo wiele osób do studiowania nauki Kabały, dlatego że właśnie ona ujawnia każdemu człowiekowi możliwość podróżowania między wszystkimi światami.

Era władzy egoizmu zakończyła się. Człowiek się zmienił i egoizm już nie może nim zarządzać. Egoistyczny program wyczerpał się i po trochu zaczęliśmy uwalniać się od totalnej władzy ego, od konsumpcyjnego stosunku do natury. I dlatego czujemy się mniej ograniczeni i zaczynamy czuć i domyślać się, że jest coś wyższego niż nasze egoistyczne postrzeganie świata.

Mam wielką nadzieję, że w końcu odkryjemy prawdę. I wtedy wszystko się zmieni: religie, wierzenia, stosunek człowieka do życia.

Z rozmowy o percepcji rzeczywistości, 26.12.2016


Błyskawiczne odpowiedzi kabalisty 01.07.2018

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль ЛайтманPytanie: Co sekundę na świecie mają miejsce miliardy zmian. Jeśli zgodnie z moimi zmianami świat wokół mnie wydaje mi się inny, czy to oznacza, że zmieniam się, co sekundę?

Odpowiedź: Tak, to właśnie ty zmieniasz się, co sekundę a świat jest tylko twoją projekcją w stosunku do Ciebie samego. To, co czujesz w sobie, widzisz na zewnątrz, jakby działo się to w otaczającym cię świecie.

Pytanie: Jeśli wyższe zarządzanie jest wieczne i doskonałe, to jak ono może zniknąć, gdy ja się naprawię, czyli wspólna dusza?

Odpowiedź: Wyższe zarządzanie nie znika. Korekta oznacza moje pełne włączenie się w wyższe zarządzanie.

Pytanie: Skąd Pan wie, że materialny świat znika? Czy na swojej ścieżce duchowej odczuwał Pan podobne stany?

Odpowiedź: Po pierwsze, tak jest powiedziane w pierwotnych źródłach kabalistycznych. Po drugie, człowiek zajmujący się Kabałą częściowo to odczuwa.

Pytanie: Jakie są główne kryteria, by zgodzić się lub nie z zarządzaniem Stwórcy?

Odpowiedź: W każdej sytuacji być: pogodnym, dobrym, uśmiechniętym, rozkoszować się życiem, po prostu, lekko żyć. To już jest akceptacja tego, co robi z tobą Stwórca.

Pytanie: Czy nie chce Pan zjednoczenia egoistów? Myślałam, że całą ideą Kabały jest ich połączenie.

Odpowiedź: Nie da się zjednoczyć egoistów. Należy ich podnieść nad egoizmem i w takim stopniu zjednoczyć. Każdy ma inne pragnienia. Nie możemy zjednoczyć się w pragnieniu otrzymywania – tylko w pragnieniu obdarzania. Na styku pragnień obdarzania budujemy między nami Wyższy świat.

Pytanie: Rybak rybaka rozpozna z daleka. A czy można tak powiedzieć o kabalistach?

Odpowiedź: I tak, i nie. Chodzi o to, że jeśli kabalista nie zechce, to go nie ujawnisz, nie poczujesz, że on jest kabalistą. Z drugiej strony, jeśli obaj zechcecie, to możecie rozmawiać i wymieniać wrażenia z Wyższego świata.

Pytanie: W jaki sposób znajdując się w egoizmie, można wznieść się ponad nim? Czy to tak jak Baron Munchhausen, który sam wyciągał się z bagna?

Odpowiedź: Nie, Baron Munchhausen nie miał żadnej zewnętrznej siły, która pomogłyby mu wydostać się z bagna. A my mamy taką siłę – wyższe światło! Zwracamy się do niego, i ono wyciąga nas z bagna.

Pytanie: Co jest najbardziej obraźliwe dla kabalisty: kiedy nie ma możliwości opowiedzenia ludziom o Stwórcy, to znaczy zajmowania się rozpowszechnianiem, czy kiedy jego uczniowie nie mogą znaleźć między sobą wspólnego języka i rozbijają grupę?

Odpowiedź: Rozłam w grupie – to najgorsza rzecz. Ponieważ wewnętrzna część jest najdelikatniejsza i najwrażliwsza na uszkodzenie. Czasami jednak błędy są potrzebne po to, aby następnym razem rozsądniej podejść do rozwiązania.

Pytanie: Jak prawidłowo zrozumieć reakcję nauczyciela-kabalisty? Kiedy kabalista mówi „nie” i karci nas, czy mamy to brać bezpośrednio?

Odpowiedź: Ogólnie mówiąc, tak. Należy zrozumieć, że on to robi dla waszej korzyści.

Z lekcji w języku rosyjskim, 01.07.2018


Czy można ujarzmić Stwórcę?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy można ujarzmić Stwórcę na drodze do celu?

Odpowiedź: Ujarzmić Stwórcę oczywiście można. Stwórca jest całkowicie nam oddany. Chce, abyśmy wykorzystywali Go w 100%. 

On chce pracować tylko dla naszych pragnień. W tym celu, On w zasadzie przejawia się nam. Z Jego strony nie ma żadnych problemów, aby stale nas obdarzać – to Jego istota. Dlatego nie ma sensu Go ujarzmiać. On z góry podjął tę decyzję, żeby wzbudzić w nas możliwość naprawy i podniesienia się do Jego poziomu. To po pierwsze.

Po drugie, Stwórca nie jest rodzajem ludzkiej formy, który można ujarzmić itd. To jest system, ogromne urządzenie składające się z przeciwnych sił, pozytywnych i negatywnych.

W zależności od tego, jak bardzo jesteśmy w niej podobni do Stwórcy, to znaczy właściwości obdarzania i miłości, współczucia i wzajemnego połączenia, tak bardzo możemy wywołać w sobie pozytywne oddziaływanie tego systemu.

Z wideokonferencji ze studentami Międzynarodowej Akademii Kabały, 21.05.2017


Dlaczego ludzkość nic nie wie o nauce Kabały?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kabała – jest to metoda prawidłowej komunikacji między ludźmi. Ludzkość rozwijała się przez tysiące lat. Jest XXI wiek. Dlaczego ludzie nie wiedzą nic o tej metodzie? Gdzie leży problem?

Odpowiedź: To nie zależy od tego, czy człowiek jest inteligentny, czy nie, ale od tego, czy powstała w nim potrzeba odkrycia przyczyny jego istnienia: po co żyję. Jeśli taka potrzeba istnieje, to człowiek przychodzi do nauki Kabały.

Pytanie: Ale dlaczego człowiek tego nie wie? Dokonaliśmy w tym świecie tak wielu odkryć, wynaleźliśmy różne innowacje technologiczne, a nie znamy takiej prostej informacji.

Odpowiedź: Człowiek nie powinien wiedzieć tego, czego jeszcze nie musi wiedzieć. Dlatego, aż do końca XX wieku Kabała nie była ujawniona ludziom, jedynie pojedynczym kabalistom.

Nadal wielu wciąż nie musi o tym wiedzieć. Tylko ci, którzy zechcą, mogą przyjść do Kabały. A następny pośredni etap będzie taki, kiedy wszyscy będą dążyć do wiedzy kabalistycznej.

Z lekcji w języku rosyjskim, 29.01.2017


Fragmenty z porannej lekcji 15.10.2018

каббалист Михаэль ЛайтманZ lekcji przygotowawczej do wirtualnego kongresu

Każdego dnia mamy możliwość coraz bardziej zbliżyć się do siebie, to znaczy do wewnętrznego, zmysłowego, duchowego centrum naszej jedności. I to pomimo różnicy zdań i nawyków, które dla innych mogą wydawać się dziwne.

Ale wiemy, że patrzymy oczami naszego egoizmu i dlatego, że nie widzimy niczego w prawidłowy sposób. Jedyne, co nam pozostaje, to tylko podążać wiarą w mędrców, kabalistów, i dziękować im za możliwość przezwyciężenia.

Na tej podstawie można sprawdzić, jak bardzo postępujesz lub w ogóle już zszedłeś z drogi prowadzącej do celu stworzenia, do wiary ponad wiedzą, czy opierasz się na duchowej podstawie, czy za każdym razem popadasz w swój egoizm. Stwórca w każdej sekundzie daje nam możliwości postępu, należy tylko poprawnie je przyjąć i naprawić swoje właściwości, aby zobaczyć prawdziwy świat zamiast świata egoistycznej iluzji.

* * *

Tylko dzięki sile wielkości celu, otrzymywanej od otoczenia, mierzymy naszą gotowość oddając siebie grupie. Jakbym przyszedł do sklepu, by kupić prezent przyjacielowi, i wybrałbym cenę zgodnie, z którą doceniam przyjaciela. Ile jestem gotów zapłacić za jego miłość: sto dolarów, tysiąc, sto tysięcy?

Tak samo oceniam swój stan w odniesieniu do grupy: z czego jestem gotów zrezygnować ze względu na połączenie z przyjaciółmi. Po tym, jak wybrałem grupę, jestem już zobowiązany iść z nią, cały czas rezygnując ze swojego egoizmu ze względu na połączenie z nią. Stopniowo zamieniam swoje pragnienie przyjemności z „poniżej wiedzy” na „ponad wiedzą”, podnosząc go nad ekranem, dopóki nie zgromadzę tam pragnienia, by poczuć w nim obecność Stwórcy.

To jest mój prezent dla grupy, dlatego że jest to najcenniejsza rzecz, jaką mam i czego oni potrzebują – to samo pragnienie, które można odnieść do Stwórcy. Grupa czeka na taki prezent od każdego.

* * *

Prezent zawsze jest wewnętrzny, ponieważ trzeba odmówić sobie czegoś, żeby za niego zapłacić. Sam prezent jest tylko zewnętrznym symbolem, ale w nim zawiera się wewnętrzne działanie w stosunku do naszego egoizmu, pragnienia otrzymywania przyjemności.

Jeśli nie czuję, że idę przeciwko swojemu egoizmowi – to nie nazywa się to prezentem, przecież ja z niczego nie rezygnuję. Prezent jest, kiedy stuprocentowy egoista może odciąć od siebie, powiedzmy dziesięć procent, i przekazać przyjacielowi.

Tylko, jeśli mój egoizm sprzeciwia się takiemu prezentowi – jest to uważane za prezent. A jeśli przynoszę prezenty temu, kogo kocham, to robię prezenty dla siebie samego, jak matka, która daje dziecku i rozkoszuje się tym jeszcze bardziej niż ono.

Dający prezent przyjacielowi rezygnuje ze swojego egoizmu i oddaje go na służbę grupie. Należy robić prezent właśnie taki, który napotyka w nas na największy opór.

* * *

Prezent oznacza, że biorę jakieś napełnienie swojego egoizmu i przekazuję je na korzyść innych. Nawet kupując przyjacielowi prezent w sklepie, ja rezygnuję ze stu dolarów przekazując przyjacielowi swoje pragnienie rozkoszować się, które on teraz może wykorzystać.

Tak wykorzystujemy cały świat, co nazywa się: „Idźcie i zarabiajcie od siebie nawzajem”. Zaczniemy łączyć się w taki sposób, żeby każdy ustępował drugiemu, i w taki sposób ponownie zjednoczymy się w jedno kli. Wzajemny zarobek – to wymiana, połączenie naszych pragnień w jedno pragnienie. Cała rzeczywistość – to pragnienie, niczego więcej nie ma. Cały świat wykonuje pracę Stwórcy, świadomie lub nieświadomie.

* * *

Pieniądze – to pokrycie, ekran. W takim stopniu, ile mam takiego pokrycia, mogę „zapłacić”, to znaczy podnieść swoje pragnienie rozkoszować się i zamienić je na obdarzanie.

Z porannej lekcji 15.10.2018


Jeden jest odpowiedzialny za wszystkich i wszyscy za jednego

каббалист Михаэль ЛайтманCelem stworzenia jest naprawa istniejącego między nami rozbicia, oddzielającego nas egoistycznego początku, który zabija nas i daje poczucie tymczasowego i wybrakowanego życia, i abyśmy zapragnęli zjednoczyć się jak jeden człowiek z jednym sercem.

Każdy będzie tak samo odczuwał innych, jak samego siebie, nie odczuwając żadnej różnicy między sobą i bliźnim.

Czy chcemy tego czy nie – taki jest cel i cała ludzkość zmierza w tym kierunku. Ale oczywiście istnieją części, które są bardziej zaawansowane na tej drodze, a inne mniej.

Nie my decydujemy o tym, ale zależy to od informacyjnych genów i pragnień umieszczonych w każdym i określających jego miejsce w tym procesie: czy znajduje się on w pierwszych szeregach, zbliżających się i nawet już wkraczających w korektę, czy też na razie na samym końcu, gdzie jeszcze w ogóle nie jest odczuwany ten proces i cel stworzenia.

Nasza międzynarodowa grupa Bnei Baruch stała się godna być w naszym pokoleniu na czele tych, którzy realizują korektę stworzenia. Najpierw musimy połączyć się między sobą, a następnie dołączyć całą ludzkość, aby stać się jak jeden człowiek z jednym sercem.

Takie połączenie nazywa się „poręczeniem”, szczególnym połączeniem, w którym wszyscy zależą od wszystkich i każdy jest odpowiedzialny za pozostałych. Jesteśmy pionierami, a za nami już pójdą inni. W miarę tego, jak uda nam się zjednoczyć, poczujemy w naszym wspólnym naczyniu siłę jedności, która nazywana jest „Stwórcą”, wyższym światłem.

Zgodnie z mocą naszego zjednoczenia Stwórca objawia się coraz bardziej, jako światło nefesz, ruach, neszama, haja, jechida. Jechida jest zakończeniem wszystkich form połączenia, które możemy osiągnąć.

Siła ta odkrywa się tylko dzięki naszym wysiłkom i sukcesowi i po to jest nam dana nauka Kabały – nauka o zjednoczeniu, której celem jest doprowadzenie człowieka do miłości do bliźniego jak siebie samego, co jest formułą prawidłowego, dobrego połączenia.

Cel kongresu – to jeszcze lepsze wyjaśnienie warunków, niezbędnych do wypełnienia prawa stworzenia, jego programu i zamysłu. Dlatego naszym celem jest praktyczne odkrycie Stwórcy w naszym zjednoczeniu.

W miarę naszego sukcesu będziemy wpływać na pozostałych, dlatego że jesteśmy w tym pokoleniu tym centrum, gdzie skoncentrowani są najbardziej zaawansowani i silni ludzie z punktu widzenia realizacji korekty. A od nas te siły już rozprzestrzenią się na wszystkich, którzy zechcą się przyłączyć czując, że wyższa siła całe życie popycha ich do zjednoczenia.

W dzisiejszych czasach potrzeba takiego zjednoczenia staje się zrozumiała na całym świecie, dlatego że ludzie odczuwają nie tylko cierpienia, ale również ich przyczynę. A to jest już uświadomieniem sobie zła, które stopniowo prowadzi do korekty.

Mamy przed sobą wielką pracę i każdy powinien czuć się odpowiedzialny za wszystkich, jako ważna część jednego systemu. Jeśli nie realizuje swojej funkcji w stu procentach, to ta szkoda będzie odczuwana w całym systemie, na wszystkich jego poziomach i we wszystkich połączeniach.

Pierwszym etapem w osiągnięciu połączenia jest oddzielenie każdego od własnej korzyści, wzniesienie się ponad swoje „ja” i oddanie siebie grupie, jak matka, która jest bezgranicznie oddana swojemu dziecku.

Wtedy ważne będzie dla mnie tylko to, co jest korzystne lub co przeszkadza w zjednoczeniu, i w każdej chwili będę sprawdzał siebie zgodnie z tymi wewnętrznymi i zewnętrznymi warunkami, które daje nam Stwórca, aby doprowadzić nas do jednej wspólnej duszy.

W tym wspólnym duchowym naczyniu odkryje się nam jedyna wyższa siła i pozwoli nam wstąpić w poręczenie i sojusz, w poczucie jedności, co właśnie jest wyższą duchową siłą. Dlatego konieczne jest wzniesienie się ponad swoje „ja” i włączenie się w „MY”.

Z lekcji na temat przygotowania do wirtualnego kongresu, 27.11.2018


Realizować zamysł Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Masowe rozpowszechnianie, na które się Pan zdecydował, pochodzi z faktu, że dotarliśmy do ostatniego pokolenia?

Odpowiedź: Słowa moich nauczycieli, że znajdujemy się w ostatnim pokoleniu są dla mnie punktem wyjścia, faktem, od którego jestem zobowiązany działać. Dlatego też działam. A co z tego wyniknie, to już nie moje, a Stwórcy. Jak to będzie działać, też nie wiem, ale to mnie szczególnie nie interesuje, muszę zrobić co mogę.

Tutaj nie ma żadnych tajemnic Tory, żadnych tajemnic wszechświata, żadnych tajnych sił, zaklęć i innych rzeczy. Istnieje system jednoczenia wszystkich ludzi na świecie w ten sam system Adama, w którym kiedyś byliśmy. Więc nie widzę w tym nic złego. Nie mam się czego wstydzić i bać.

Komentarz: Ale jest jedna tajemnica, do której zawsze wracamy: nie możemy się zjednoczyć sami, możemy jedynie wykonywać wysiłki, a wszystko robi światło, które powraca do źródła.

Odpowiedź: To już jest metoda! Ale wzywanie wszystkich narodów do realizacji zamysłu Stwórcy jest naszym obowiązkiem. Doszliśmy do takiego stanu i nie możemy go ignorować, jeśli chcemy być w jakiś sposób związani ze Stwórcą. Dlatego położenie tego fundamentu jest właśnie tym, czego chciałem w moim życiu.

Z programu TV „Ostatnie pokolenie”, 09.05.2018


Przysługa dla Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: w jakim stopniu powinienem obdarzać? Po co żyjemy w tym świecie, jeśli wszystko, co robimy, nie jest ważne?

Odpowiedź: Żyjemy w tym świecie, aby upodobnić się do Stwórcy. A Stwórca pragnie napełnić stworzenia. Sam nie może tego zrobić, ale tylko w takim zakresie, w jakim weźmiemy Jego światło i zaczniemy je przepuszczać przez siebie na pozostałych. Przez to czynimy Stwórcy wielką przysługę i jednocześnie stajemy się do Niego podobni, wznosimy się do Jego poziomu.

To wszystko, co mamy do zrobienia. Dlatego prawidłowe wykorzystanie naszego obecnego stanu podnosi nas na ogromną duchową wysokość.

Z lekcji w języku rosyjskim, 15.07.2018


Centrum – to ja

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie z bloga: Jeśli człowiek bada metodą analizy Wszechświat, gwiazdy, planety i ich powiązanie, to czy może on sam być centrum lub początkiem tego wszystkiego, co go otacza?

Odpowiedź: Nie. Jeśli badam coś co jest poza mną, to centrum jest tym, co badam. A jeśli badam siebie poprzez cały Wszechświat, wtedy centrum – to ja.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 05.09.2018