Najpierw umysł, potem uczucia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Każda książka daje człowiekowi pewien zestaw wrażeń. Podczas czytania jego wyobraźnia fantazjuje i wyobraża sobie przeróżne obrazy. Powiedział Pan, że kabalistyczne książki wywierają takie samo wrażenie na różnych ludziach. Czy dobrze zrozumiałem, że dają wyraźny odcisk pewnych stanów, że tam nie będzie rozgrywać się fantazja?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie, kiedy człowiek zaczyna zajmować się Kabałą, to stopniowo ulatniają się wszystkie fantazje, człowiek staje się bardzo realny, wchodzi w naukę, rozumie, że jest w systemie sił i musi nauczyć się, jak z nimi współdziałać. Im bardziej rozwijamy się i studiujemy człowieka, tym mniej fantazjujemy. Jakie tam fantazje?! Są to różnego rodzaju pola elektryczne w naszym mózgu, które wpływają na nasze formy biologiczne. Przez to uwalniane są pewne substancje chemiczne, które również współdziałają między sobą i tak dalej.

To znaczy, że nie ma żadnych uczuć. Uczucia będą, ale tylko wtedy, kiedy staną się niezależne od materii. Na przykład teraz dostałeś coś do powąchania i masz jakieś odczucia. To pokazuje, jak bardzo nasze uczucia zależą od procesów, które w nas zachodzą.  A my musimy wznieść się nad tymi procesami swoim chłodnym umysłem. Chłodnym – czyli po skróceniu (ekran i odbite światło), kiedy zdecydowanie wchodzę wszystkimi swoimi siłami, w kontakt z jedyną wyższą siłą i zaczynam z nią pracować w parze na podstawie, która nazywa się „ziwug de-akaa” (uderzeniowe połączenie).

Z jednej strony uderzenie – odrzucenie, ponieważ odrzucam swój egoizm, ale go nie zrzucam, nie niszczę, tylko po prostu odpycham od siebie, aby połączyć się z wyższą siłą. I w takim stopniu, w jakim mogę podłączyć do tego swój egoizm, czyli swoje pragnienia skierowane we właściwym kierunku, – podłączam. To jest bardzo precyzyjna nauka, w Kabale nie ma sentymentów. Zawiera precyzyjne prawa, formuły, siły, ich wzajemne połączenie i usuwanie, jak łącząc się między sobą na różnych poziomach, tworzą wszelkiego rodzaju formy: prawą, lewą linię. W taki sposób wywołuje się określone uczucia, ale tylko w celu kontrolowania tego procesu.

Wznosimy się od jednych doznań do drugich do tej pory, aż zaczynamy odczuwać Stwórcę. Ale wszystkie te odczucia nie są w nas, nie w naszym egoizmie, a we właściwości obdarzania, które rozwijamy w sobie. Oznacza to, że jest to wyższy umysł, który nie jest zbudowany na naszych uczuciach, ponieważ uczucia przychodzą po umyśle. Najpierw rozwija się umysł, wyraźna kontrola nad sobą, zrozumienie wszystkich działań, i tylko po tym pojawia się uczucie, które sam formujesz. To zupełnie inny poziom egzystencji – poza granicami naszej dzisiejszej natury.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Polecane książki”


Jedno ze źródeł antysemityzmu

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy wielcy kabaliści, których książki są źródłem mądrości i idei, mówili o nietolerancji Żydów wobec siebie?

Odpowiedź: Oczywiście. W wielu źródłach jest napisane, że ta nienawiść, która przejawia się między Żydami, jest największa na świecie.

Pytanie: Czy to może być jedno ze źródeł antysemityzmu?

Odpowiedź: Niewątpliwie, podstawy wzajemnej nienawiści, przeciwieństw, nietolerancji, założone są w żydowskim charakterze, są w takim samym stopniu podstawą tych wydarzeń, które towarzyszyły narodowi żydowskiemu na przestrzeni tysięcy lat jak i towarzyszą do dzisiejszego dnia. Widać to między innymi na przykładzie naszego rządu.

Pytanie: Obserwowałem zaprzysiężenie członków rządu Izraela. Byłem zdumiony, gdy przedstawiciele arabskiej części państwa Izrael nie tylko odmówili sfotografowania się w pobliżu flagi, ale po prostu odeszli. Jak możliwy jest taki ustrój państwa, w którym przedstawiciele jednej części społeczeństwa przeciwni są samemu państwu, w którym żyją?

Odpowiedź: To nie tylko Arabowie, ale także Żydzi. To całkiem naturalne dla naszego państwa. To szczególne państwo, które idzie swoją drogą.

Z programu telewizyjnego „Rozmowy. Izrael i jego wpływ na świat”, 18.11.2021


Gdy każdy odczuwa tylko siebie

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Na swoim blogu napisał Pan, czym jest rozbite serce. Spodobało mi się powiedzenie: „Rozbić serce – oznacza osiągnąć taki punkt, w którym niegdyś przedstawialiśmy jedną jedyną duszę”. Czyli uczucie odłączenia siebie, oderwania od wszystkich innych ludzi nazywa się „moim rozbitym sercem”? Czy dobrze rozumiem?

Odpowiedź: Tak. Tylko te dwa zdania połączone ze sobą nie brzmią całkiem poprawnie. Wszyscy pochodzimy z jednego stanu – z jednego serca, z jednego pragnienia. A potem to pragnienie rozbiło się na wiele części. To działanie nazywa się rozbiciem. Od tego czasu każdy z nas istnieje w swoim własnym, oddzielnym egoistycznym pragnieniu.

To właśnie nazywa się „rozbite serce”, kiedy każdy odczuwa tylko siebie, a nie cały ogólny system, w którym znajduje się Stwórca.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 27.11.2022


Siła zbiorowości

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kiedy w kabalistycznej grupie podawany jest przykład, to zaczynasz dzięki niemu rozumieć, że czegoś nie dopracowałeś. A czy grupa kabalistyczna może dać przykład światu? Czy ludzie mogą poczuć, że mamy życzliwe relacje i podciągnąć się do tego?

Odpowiedź: Będą ciągnąć do tego, na zasadzie dwóch sił: jedna siła – to siła cierpienia, która popycha od tyłu, i druga siła – to siła dobra, która ciągnie do przodu.

Wszystko zależy od siły środowiska działającej na każdego. Jest to w sile zbiorowości, zrobić tak, aby człowiek nie mógł myśleć inaczej. Nie może. Dlatego że jest jedynym małym stworzeniem w kolektywnym polu. Jeśli to pole zacznie na niego prawidłowo działać, będzie zobowiązany podporządkowywać się.

Wejść do społeczności lub odłączyć się od niej – to jest wolna wola człowieka. Ale kiedy już wejdzie, to środowisko oddziałuje na niego i płynie razem ze wszystkimi bez żadnych problemów.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Żywy przykład”


Kto i kiedy rozbija serce człowieka?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kto i kiedy rozbija serce człowieka? Czy człowiek robi to sam, czy Stwórca rozbija mu serce?

Odpowiedź: Stwórca, oczywiście, – „nie ma nikogo oprócz Niego”. Stwórca to wszystko robi, ale stopniowo, aby człowiek uświadomił sobie, co się z nim dzieje i dlaczego. A wtedy mamy już pewną możliwość zarządzania swoimi stanami, przynajmniej je określić.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 27.11.2022


Gdyby było pragnienie…

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W pracy duchowej istnieje taka zasada: „Nie rozpaczajcie w miłosierdziu”. Okazuje się, że Stwórca czeka, aż człowiek zacznie krzyczeć. Czeka na nasze modlitwy, które będą pochodziły z rozbitego, skruszonego serca. Kto byłby zainteresowany tym, aby przechodzić przez takie stany? Czy to dlatego tak mało ludzi zajmuje się Kabałą?

Odpowiedź: Miłosierny, kochający Stwórca, o którym powiedziano, że kocha nas i pragnie dla wszystkich tylko dobra, doprowadza człowieka do takich stanów, kiedy człowiek zmuszony jest zwrócić się do Niego z nieuchronności, beznadziei.

Dlaczego trzeba doprowadzić nas do tego? Dlatego że znajdujemy się w przeciwnej do Stwórcy właściwości – w egoizmie, we właściwości otrzymywania. A Stwórca jest w przeciwnej do nas właściwości – obdarzania. Dlatego jesteśmy biegunowymi przeciwieństwami do siebie.

Tak więc przybliżyć się do Stwórcy można tylko wtedy, jeśli zmienimy lub spróbujemy, albo przynajmniej będziemy chcieli zmienić swoje egoistyczne pragnienia otrzymywania na altruistyczne pragnienia obdarzania.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 27.11.2022


Warunek przybliżenia się do Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co oznacza odbite światło, które jest używane jako otrzymujące kli?

Odpowiedź: Odbitym światłem nazywa się to pragnienie, które może odpychać przyjemność. Choć bardzo tego pragnie, ale ze względu na to, aby być bliżej Stwórcy, a nie do przyjemności, odpycha je od siebie. W rezultacie okazuje się, że odrzucenie wyższego światła lub odrzucenie pragnienia lub skrócenie pragnienia jest tym warunkiem, dzięki któremu stworzenie przybliża się do Stwórcy.

Pytanie: Zatem odbite światło – to przyjemność od obdarzania. Jeśli komuś oddaję i sprawia mi to przyjemność, jest to odbite światło. A czy w ogóle jest odczuwalne wewnątrz człowieka?

Odpowiedź: Oczywiście. Przyjemności i cierpienia odczuwane są tylko wewnątrz człowieka.

Z programu telewizyjnego „Nauka Dziesięciu Sfirot (TES)”, 20.11.2022


W podstawie ludzkich relacji

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Zawsze, gdy ludzie zmierzają w kierunku duchowego celu, zainteresowani są odpowiedzią na pytanie: „A kiedy? Ile jeszcze trzeba włożyć wysiłku? Ile jeszcze człowiek musi codziennie wcześnie rano wstawać i praktykować, jednoczyć się, po to aby osiągnąć cel?

Odpowiedź: Nie sądzę, aby potrzebne były do tego miliony. Tacy ludzie, jak my, powinni zajmować się zgodnie ze swoimi pragnieniami, aspiracjami, intencjami. A reszta po prostu będzie żyła, stopniowo wchłaniając w siebie te ruchy, które pochodzą z Kabały: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, „nie czyń drugiemu tego, czego nie chcesz czynić sobie” i tak dalej.

Wydaje się, że to takie elementarne rzeczy, ale będą leżały u podstaw relacji międzyludzkich. Oznacza to, że bez mówienia o niczym, bez nakazu, ludzie zaczną odczuwać, że jest to konieczne.

Z programu telewizyjnego „Rozmowy. Izrael i jego wpływ na świat”, 18.11.2021


Jak pokonać strach?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Bardzo dużo ludzi napisało do nas o strachu, że przenika nim wszystko, że jest strach o siebie, o bliskich, o dzieci, strach przed śmiercią. Ale sytuacji nie da się zmienić, jest przerażająca. Zasadnicze pytanie brzmi: jak przezwyciężyć strach? Czy jest to możliwe?

Odpowiedź: Odpuścić sobie takie sytuacje. Nie myśleć o tym, co będzie w następnej chwili. Nie możemy nic zrobić. Nic o tym nie wiemy. Dlatego lepiej dla nas jest wszystko odpuścić.

Pytanie: Ale czy generalnie jest to w zasięgu mocy człowieka?

Odpowiedź: To jest w mocy człowieka. Osiąga się to poprzez niewielki trening, ale w zasadzie jest to konieczne.

Pytanie: To znaczy, że mogę istnieć w prawdziwej dramatycznej sytuacji, która grozi śmiercią, właściwie wszystkim, tak jakby tego nie było?

Odpowiedź: Tak. Wymyślasz dramatyczną sytuację, jak to nazywasz, i też ją anulujesz. Albo tak: mówisz, że tego nie będzie, dlatego że nie może być. Już wiem, że wszystko będzie normalnie, dobrze. Albo w ogóle mnie to nie interesuje! i nie obchodzi mnie to teraz! Najlepiej – puścić wodze i nic nie robić.

Pytanie: Czyli uważa Pan, że strach wynika z tego, że człowiek kieruje sytuacją?

Odpowiedź: Chce kierować, ale nie może. Właśnie tutaj pojawia się strach.

Pytanie: A kiedy odpuszczam, to jakbym kierował, ale z drugiej strony, tak?

Odpowiedź: Oczywiście. Pomyśl o tym, oczywiście że umrzesz, oczywiście po tobie też coś będzie. Nie zamykasz tego świata na zamek i odchodzisz gdzieś tam. Nie wiadomo, jak można to sobie wyobrazić. Więc to nic strasznego. Wyobraź sobie, że to normalne, pogódź się z tym i to wszystko.

Pytanie: Zrozumiałem ogólną sytuację, że należy odpuścić. A może Pan powiedzieć jakie podjąć kroki – jak odpuścić?

Odpowiedź: Nie, każdy robi to na swój sposób. Są ludzie, którzy zaczynają myśleć: „Co stanie się ze światem po mnie? Jaką sytuację będą mieli moi bliscy, krewni? Co stanie się z moim spadkiem? Co stanie się z moim twórczym dziedzictwem?” I tak dalej.

Pytanie: Zatem takie pytanie: dlaczego człowiek dostaje strach?

Odpowiedź: Żeby coś jeszcze naprawił. Swój stosunek do życia i śmierci.

Pytanie: A ten strach musi przekształcić się? Jeśli jest dany z góry, to w co musi się zmienić?

Odpowiedź: Musi przemienić się w absolutną pokorę woli Najwyższego, Stwórcy i w to, że ma jeszcze coś zrobić w tych chwilach, a może ich być jeszcze ogromna ilość, aż naprawdę zakończy swoją ziemską drogę.

Pytanie: W zasadzie, tak czy inaczej człowiek musi coś zrobić? Co powinien zrobić?

Odpowiedź: Uspokoić się. Nic więcej. To jest właśnie to, co człowiek powinien zrobić.

Komentarz: Kiedyś powiedział Pan, że Stwórca jest w spokoju i człowiek powinien dojść do takiego samego spokoju.

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: W takim razie niech Pan poda nam definicję spokoju.

Odpowiedź: Spokój – jest kiedy kolejna chwila nie niepokoi cię. Absolutnie nie przeszkadza! Nie to, że żyjesz w niej. Jeśli w niej żyjesz, to cię nie niepokoi, dlatego że w niej żyjesz. A po prostu nie przeszkadza. Do tego należy dojść.

Pytanie: Czy w takim razie żyję w tej chwili?

Odpowiedź: Ta chwila też nie istnieje. Nie należy myśleć, że w ogóle istniejesz.

Pytanie: Czyli jak płynę po rzece, tak dalej płynę?

Odpowiedź: I to też jest niedobry stosunek do życia. „Podnoszenie wioseł” i „spływanie” – to też niedobrze.

Komentarz: Ten punkt nie jest zbyt jasny.

Odpowiedź: Nie jest jasny dla nikogo. To jest właśnie ten punkt, w którym osiągamy absolutny spokój. Można powiedzieć inaczej tylko w taki sposób: „Polegam na zarządzaniu Stwórcy. On zarządza wszystkim, w tym również mną w każdym momencie mojego istnienia. Ogólnie całym Wszechświatem i wszystkim. Więc nie mam się czym martwić. Czy chcę wtrącać się w Jego akt naprawy, w Jego zarządzanie, w Jego panowanie nad tym wszystkim? Nie”. Jeśli nie, to siedź cicho i zajmij się swoim życiem. Tak aby nie było różnicy między tym, że teraz istniejesz, a po tym, jak zdecydujesz, w jaki sposób powinieneś istnieć.

Pytanie: To taki punkt spokoju?

Odpowiedź: Tak. To mówi o zgodzie. Świadczy o tym, że zgadzasz się ze Stwórcą. A to nie jest proste. Przecież zawsze chcemy chwycić Go za rękę, sprawdzić, co tam jest zaplanowane, i spierać się, że może trzeba zrobić trochę inaczej.

Pytanie: A to okazuje się, że nie trzeba nikogo chwytać? Proste i już?

Odpowiedź: Wystarczy odpuścić sobie.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 30.06.2022


Czym jest prawdziwe życie

каббалист Михаэль ЛайтманAle sprawiedliwi, którzy studiują Torę i przykazania nie w celu otrzymania nagrody, ale po to żeby przynieść radość swojemu Stworzycielowi, oczyszczają tym swoje ciało i zamieniają swoje kli otrzymywania we właściwość obdarzania. (Nauka Dziesięciu Sfirot. Wewnętrzna kontemplacja, rozdz. 4, p. 17)

Pytanie: Czym jest ta metoda: Tora i przykazania?

Odpowiedź: Ta metoda wyjaśnia, jak z pomocą jakiegoś cudu, jakiejś szczególnej wyższej siły, która nazywa się „Tora i przykazania”, ludzie mogą przemienić siebie z pragnienia otrzymywania w pragnienie obdarzania. Czyniąc to upodabniają się do Stwórcy.

Tora – jest metodą otrzymywania światła. To znaczy możemy wywołać na siebie wpływ wyższego światła tak, żeby zmieniło naszą naturę z otrzymywania na obdarzanie. To będzie nazywać się życiem.

Z programu telewizyjnego „Nauka Dziesięciu Sfirot (TES)”, 20.11.2022