Piękna żydowska przypowieść

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Jest taka bardzo piękna żydowska przypowieść.

W pewnym mieście bogaci ludzie wynajmowali człowieka, aby pilnował w nocy ich posiadłości, wielkich bogatych domów. Późnym wieczorem pewien mędrzec spotkał takiego stróża i zapytał go: „Dla kogo pracujesz?” Strażnik odpowiedział mu i z kolei zapytał: „A ty dla kogo pracujesz?” Te słowa przeniknęły do serca mędrca. I ze smutkiem odpowiedział: „Okazuje się, że nie pracuję dla nikogo”.

Potem szli przez długi czas, rozmawiając. I mędrzec powiedział do stróża: „Czy nie chciałbyś służyć dla mnie? Jestem gotów zapłacić ci tyle, ile zechcesz”. – Chętnie. Ale co będę musiał robić? – zapytał strażnik. „Przypominać mi“ – powiedział mędrzec.

Odpowiedź: Tak, to prawda.

Pytanie: Pytanie jest takie: nawet mędrzec wymaga, aby mu przypominać, że jest Ten, dla kogo pracuje?

Odpowiedź: Oczywiście. Właśnie dlatego uważany jest za mędrca, bo niby ma wszystko, oprócz najważniejszej rzeczy – nie jest połączony dobrymi więzami ze wszystkimi innymi.

Komentarz: Ale mówi też: „Dla Kogo pracujesz?” Więc to nie jest tak że zapomina, ale musi cały czas pamiętać, że pracuje dla Stwórcy.

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Mędrzec powiedział: „Zapłacę ci, ile zechcesz”. Za co można zapłacić, ile powiesz, żeby cały czas ci przypominali?

Odpowiedź: Ale to jest najważniejsze. Ponieważ tylko w taki sposób zarabiasz, jeśli można tak powiedzieć, na swoje prawdziwe bogactwo.

Pytanie: Jeśli nie tracisz połączenia?

Odpowiedź: Tak. Jeśli stale zwiększasz połączenie ze Stwórcą, pracujesz na to.

Pytanie: A czy możliwy jest taki wariant, że cały czas pozostaje się w tym połączeniu, nie traci się go? Czy jednak trzeba nurkować, tracić, wychodzić, wchodzić?

Odpowiedź: Wyjście i wejście musi być cały czas. Odłączenia powinny być, dlatego że inaczej nie będzie odnowienia związku człowieka ze Stwórcą poprzez innych ludzi. Dlatego jesteśmy w takim ciągłym start-stop ruchu.

Pytanie: Dlatego mówi się: „I był wieczór, i był poranek”? Czyli „wieczór” to moja utrata połączenia z Wyższym?

Odpowiedź: Tak, która specjalnie pochodzi z góry. Nazywa się to „przebudzeniem z góry”. A z dołu – musi przyjść przebudzenie z dołu, które skłoniłoby człowieka do modlitwy, do prośby i tak dalej.

Komentarz: Według tej przypowieści okazuje się, że przebudzenie z dołu może przyjść tylko przy pomocy połączenia ze stróżem, z innym człowiekiem, który mi przypomina.

Odpowiedź: Dlatego jest powiedziane w przypowieści, że ktoś przypomina.

Pytanie: To znaczy, że sam nie mogę cały czas wykonywać tych ruchów?

Odpowiedź: W żadnym razie.

Komentarz: Więc mimo wszystko sprawiedliwy, mędrzec, cadyk…

Odpowiedź: Dlatego jest sprawiedliwym, mędrcem, i cadykiem, ponieważ zna siebie, swój stan i wie jak może utrzymać się na swoim poziomie.

Pytanie: Tylko wtedy gdy będą przypominać mu o tym?

Odpowiedź: Tak. A inny, wręcz przeciwnie, powie, że wszystko jest w porządku, ze Stwórcą jestem w pełnym kontakcie, i wszystko jest dobrze.

Pytanie: Czy można powiedzieć, że to już jest grzesznik, który tak mówi?

Odpowiedź: Tak. Dlatego że sprawiedliwy – to taki człowiek, który usprawiedliwia Stwórcę za to, że nie stworzył naszego świata doskonałym, ale pozostawił człowiekowi miejsce dla doskonalenia. A grzesznik może nawet uważa że świat jest absolutnie doskonały. Wszystko jest odwrotnie. Ludzkość myśli zupełnie inaczej.

Pytanie: Czyli grzesznik to ten, kto mówi: „Wszystko jest pięknie stworzone, wszystko jest w pełnym powiązaniu” – i tak dalej. On jest grzesznikiem?

Odpowiedź: Tak. A sprawiedliwy mówi: „Wszystko jest pięknie stworzone, dlatego że pozostawiono dla mnie pracę. I w taki sposób mogę podnieść ten świat”.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 15.12.2022


Siła, naprawiająca więzi między nami

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Kiedyś powiedział Pan, że nie naprawiamy siebie, ale połączenie między nami.

Odpowiedź: Tak, oczywiście. Człowiek naprawia nie siebie, a swój stosunek do innych, swój związek z nimi.

Pytanie: Ale każdy ma swoje właściwości. Jakim sposobem naprawiane jest nasze połączenie?

Odpowiedź: Poprzez połączenie z naturą. Możesz być właściwie połączony z innymi tylko jeśli chcesz wznieść się na następny poziom rozwoju, do ogólnej siły natury. Nie możesz zjednoczyć się z kimś, jeśli nie zdobędziesz siły, która trzyma cały wszechświat, jednoczy wszystkie jego części, wszystkie prawa, zawiera w sobie wszystkie przeciwstawne siły.

Ta siła jest ogólnym prawem wszechświata, równowagą i zjednoczeniem wszystkich sił. Einstein bardzo pragnął znaleźć jej formułę, jej manifestację. Oczywiście, nie mógł tego zrobić, dlatego że prowadził badania na poziomie nieożywionej materii. A tutaj niezbędny jest zarówno poziom roślinny jak i zwierzęcy, a zwłaszcza ludzki poziom.

Dlatego fizykom dzisiaj również nic nie udaje się, chociaż istnieje wiele teorii zbliżonych do tego. Czują potrzebę i konieczność realizacji. Ale najważniejsza – jest potrzeba na każdym poziomie naszej naprawy, aby miała jeden wspólny cel: dojścia do jedności, do zjednoczenia, do tego, aby wspólna siła natury wspierała nas, przejawiała się między nami i jednoczyła nas.

Wtedy naprawdę osiągniemy jedność, dlatego że natura ma tę właściwość. Natura rządzi wszystkim, co istnieje, tym, co widzimy i tym, czego jeszcze nie odkryliśmy. Chodzi o to, że ta jedyna siła na nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym poziomie jakoś względnie przejawia się, ale nie na poziomie ludzkim, dlatego że my sami musimy ją wywołać, sami musimy chcieć i zrozumieć, gdzie jej nam brakuje. Wtedy zapełni wszystkie pustki między nami.

Kiedy odkryję, że między tobą a mną konieczne są prawidłowe wzajemne relacje, to w takim stopniu, w jakim określimy, jak bardzo są nam potrzebne, siła natury, która nas łączy, będzie stopniowo odkrywać się i realizować to połączenie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Błędne połączenia”


Od strachu do trwogi

каббалист Михаэль ЛайтманCzłowiek jest stworzony z materiału pragnienia otrzymywania przyjemności, i dlatego nieustannie martwi się o to, czy uda mu się sprawić sobie zadowolenie. Tym człowiek jest zatroskany w każdej chwili swojego życia, odczuwa jakiś brak i obawia się, że nie będzie w stanie go napełnić. I tak cały czas, jak zajączek, przykucnięty pod krzakiem i drżący ze strachu.

Tak jak cały czas żyjemy w lęku przed tym, że nie dostaniemy tego, czego chcemy. Taka jest nasza natura pragnienia przyjemności, która opiera się na strachu.

Ale gdy naprawiamy siebie, to od strachu powinniśmy przejść do drżenia przed Stwórcą. To już jest coś zupełnie innego. Boję się, że nie będę w stanie oddawać Stwórcy, nie będę w stanie zbliżyć się do Niego, aby upodobnić się do Niego, wypełnić Jego pragnienie. Stwórca przez całe życie prowadzi mnie i daje mi ćwiczenia a ja boję się, że tego nie poczuję i nie połączę się z Nim prawidłowo.

Strach – to niepokój o swoje własne istnienie, a trwoga to niepokój o to, czy dostarczę zadowolenie Stwórcy. Głównym zadaniem człowieka jest osiągnięcie takiej bojaźni, to jest właśnie pierwsze przykazanie. Poczucie tego, że wszystko pochodzi od Stwórcy i że nie ma nikogo oprócz Niego, jest korzeniem właściwej trwogi, z którego już dochodzi się do mądrości, zrozumienia, do właściwego napełnienia.

Źródło drżenia przed Stwórcą znajduje się w Binie, a ponad Biną – jest Chochma, mądrość. A jeszcze wyżej – Keter, pełna władza Stwórcy nad całą rzeczywistością. Dlatego wejść w GAR, wyższe sfirot Biny, Chochmy, Keter, można tylko przez Binę, która nazywa się trwogą.

Są różne stopnie strachu. Na początkowych stopniach człowiek martwi się o samego siebie, o to, co z nim będzie i czego nie będzie miał, boi się kary. Tak przechodzi przez wszystkie lęki, aż wzniesie się do prawdziwej trwogi, gdy obawia się, czy może dostarczyć zadowolenie Stwórcy.

Ale żeby dojść do drżenia przed Stwórcą, człowiekowi potrzebna jest właściwa praca z przyjaciółmi, gdzie tkwi korzeń wszystkich lęków: czy będę mógł pomóc swoim przyjaciołom, czy będę mógł odczuć ich pomoc dla mnie, czy nie? Cała praca nad rozwojem duchowym kręci się wokół poręczenia.

Z lekcji według Księgi Zohar na temat „Trwoga”, 23.01.2023


Wewnątrz jednej sfery

каббалист Михаэль Лайтман Rozprzestrzenianie się światła – to napełnienie pragnień światłem. Chociaż światło i pragnienie są przeciwieństwami, jednocześnie potrzebują się wzajemnie. Dlatego że dążeniem światła jest wypełnienie wszystkich stworzeń, pragnień. A pragnieniem naczynia, kli, jest napełnienie się dla własnego dobra.

Tu powstaje między nimi sprzeczność, a światło stopniowo naprawia to pragnienie, tak że ze stanu „napełnienie się ze względu na siebie” zaczyna rozumieć, że lepiej jest być napełnionym ze względu na światło.

Pytanie: Dlaczego pochodna stanu „otrzymywanie ze względu na siebie” przejawia się w naszym świecie w postaci ogromnych sił zła?

Odpowiedź: Chodzi o to, że przedstawiamy wzajemnie połączone ze sobą części systemu. I jeśli robisz coś dla siebie, to ze szkodą dla kogoś innego. Nikt nie może działać w oderwaniu od innych, więc jeśli nie działasz dla dobra innych, działasz na ich szkodę. Na tym polega problem.

Pytanie: Rzeczywiście, ludzie robią wszystko dla własnej korzyści. Myślę, że każdy psycholog to potwierdzi. Niemniej jednak większość ludzi nie czyni zła innym. Owszem, otrzymują dla siebie, ale dlaczego w Kabale nazywa się to złem?

Komentarz: Gdybyśmy zobaczyli właściwy obraz świata, to zrozumielibyśmy, jak nieustannie pragniemy dobra dla siebie, a czyniąc to, nieuchronnie wywołujemy zło w innych.

Pytanie: Nawet jeśli jawnie nie robię nic złego innym?

Odpowiedź: Nawet jeśli tego nie rozumiesz. Wszyscy znajdujemy się w zamkniętym systemie, jak wewnątrz jakieś sfery. I jeśli myślisz tylko o sobie, to na pewno okradasz kogoś innego. Dzieje się to na poziomie pragnień, myśli i działań. Ale nie widzimy tych działań.

Pytanie: Czyli że nawet jeśli żyję na jakiejś bezludnej wyspie, to i tak szkodzę całemu systemowi?

Odpowiedź: Tak. Zamknięty system jest całkowicie zakryty i nikt nie może się od niego odłączyć.

Z programu telewizyjnego „Nauka dziesięciu Sfirot (TES)”, 15.01.2023


Ruch, prowadzący do równowagi

каббалист Михаэль ЛайтманJeśli zrozumiemy historię naszego rozwoju, jej tendencje i uświadomimy sobie, że natura prowadzi nas do harmonii, do tego, aby człowiek odzyskał w niej równowagę, zamiast wywoływać odwrotny efekt, to zobaczymy, jak należy odnosić się do natury na jej nieożywionym, roślinnym, zwierzęcym i, co najważniejsze, na ludzkim poziomie, czyli na społecznym poziomie; w jaki sposób musimy uczynić nasze społeczeństwo takie, aby wpływało na całą naturę i doprowadziło ją do harmonii.

Kiedy rozpoczniemy ten ruch, to wokół nas i wewnątrz nas natychmiast wszystko zacznie się równoważyć: zdrowie, psychika, fizjologia człowieka, jego relacje z rodziną, z dziećmi, z otoczeniem, z państwem i światem. A jednocześnie wszystkie prawa świata, w tym ekologia i klimat, zaczną się równoważyć.

Zaczniemy odczuwać ogólny ruch natury – ponad materią, ponad czasem i przestrzenią. O tym w zasadzie mówią dzisiaj nawet fizycy: wszystko zależy od każdego z nas; czyli od obserwatora.

Jeśli zmienimy obserwatora, damy mu jeszcze jedną właściwość, przeciwną do nienawiści, czyli miłość, będzie mógł wewnątrz siebie zarządzać tymi dwoma właściwościami według środkowej linii, wówczas wzniesie się ponad naszą naturę i zacznie czuć się w stanie wieczności, doskonałości.

Wtedy naprawdę zrozumiemy, do czego popychała nas nasza natura, bo przecież jej plan jest znacznie wyższy niż to, co nasz mały umysł jest w stanie sobie uświadomić. Dojdziemy do tego.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak zrobić rewolucję”


Jak wydostać się z pustyni nie będąc w niej?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Powiedział Pan kiedyś, że nawet będąc w restauracji, można przejść przez uczucie „pustyni”, nawet nie będąc w niej fizycznie. Jak można do tego dojść i dlaczego?

Odpowiedź: Chodzi o to, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić, gdy jesteśmy w restauracji. Ponieważ składamy się ze zwierzęcego ciała, ze swojego wyobrażenia o naszym świecie, dlatego potrzebujemy również atrybutów zewnętrznych.

Jesteśmy na takim poziomie, na którym nasze niskie pragnienie jest odczuwane przez nas jako nasz świat. A nasz świat nie istnieje, tak odczuwamy siebie wewnątrz pragnienia i to jest jego najniższa warstwa. Wyobraź sobie, że kroisz kromki chleba, i ostatnia z nich to najniższa kromka twojego pragnienia, w której odczuwasz siebie.

Następnie zaczniesz odczuwać kolejny plaster, następny poziom. Będzie tak samo odczuwane jak absolutna rzeczywistość. Zostanie ci dodana ogromna rzeczywistość – nagle, jak gdyby otworzy się przed tobą, powiedzmy, komputer. Kolejna warstwa, i jeszcze, i jeszcze! W taki sposób poznajesz coraz szersze sfery.

Wówczas zaczynasz rozumieć, gdzie istniejesz. W przeciwnym razie, to wszystko jest tylko gadaniem, aby jakoś przyciągnąć cię, utrzymać na drodze odkrycia.

Ale to wszystko jest tylko naszym pragnieniem. Bez względu na to, że nam się wydaje, to jest na zewnątrz, to wszystko jest wewnątrz. Nie ma ani mojego ciała, ani czasu, ani przestrzeni, nie ma niczego – jest tylko pragnienie, które jest bezwymiarowe, nie ma w nim objętości.

Pytanie: Jeśli mówimy o odczuciu „restauracji” – jest to wygodne, komfortowe miejsce. W tym miejscu nigdy nie poczujesz żadnej potrzeby. Siedzisz sobie: jest ciepło, jesteś obsługiwany, masz przyjemne doznania. Gdzie tam może być wołanie o wyjście? A jeśli faktycznie znajdujesz się na pustyni, to ją czujesz.

Odpowiedź: Wręcz przeciwnie, życzę ci, abyś siedział na pustyni i czuł się jak w restauracji.

Pytanie: W jaki sposób?

Odpowiedź: Trzeba się starać, trzeba próbować.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak wyjść z pustyni, nie będąc na pustyni?”


Bez trwogi nie ma miłości

каббалист Михаэль Лайтман Trwoga przed Stwórcą – to poczucie tego, że On we mnie panuje, rządzi wszystkimi moimi myślami i wszystkimi pragnieniami, wszystkim, co mnie spotyka. Za każdym razem coraz wyraźniej czuję, że On decyduje o całym moim życiu.

Ale martwię się jednak nie o swoje życie, ale o to, czy znajduję się w tym życiu w połączeniu ze Stwórcą. Staram się przylgnąć do Niego coraz bardziej, silniej i czuję, że jesteśmy z Nim związani razem, a On obejmuje mnie ze wszystkich stron, czuję że jestem w pełnej Jego władzy.

Przede wszystkim musimy osiągnąć lęk, a potem na drżeniu przed Stwórcą możemy zbudować miłość. Bez trwogi nie można dojść do miłości.

Z lekcji według Księgi Zohar na temat „Trwoga ”, 23.01.2023


Idealni małżonkowie

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jaki powinien być idealny mąż, z Pana punktu widzenia?

Odpowiedź: Idealny mąż to taki, z którego jest zadowolona żona. A jeśli żona nie będzie z niego zadowolona, nie będzie on idealny. W końcu kto nadaje cechy mężowi? Żona.🙂

Pytanie: Co zrobić żeby żona była zadowolona?

Odpowiedź: Kobieta nie potrzebuje wiele. Mówić jej trochę więcej, jak bardzo ją cenisz, kochasz, szanujesz, jaka jest atrakcyjna w twoich oczach i cały czas staje się lepsza.

Pytanie: Jaka powinna być idealna żona?

Odpowiedź: Idealna żona to taka, która wspiera i zachęca swojego męża. Właśnie w takim przypadku pojawiają się w nich ogromne wewnętrzne siły, u każdego z nich i u obojga razem i mogą przezwyciężyć wszystko i zbudować naprawdę dobrą rodzinę.

Z programu telewizyjnego „Kabała expres”, 01.09.2020


Dopiero gdy będziesz wolny, poczujesz, że byłeś niewolnikiem

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Skąd bierze się w nas pragnienie obdarzania?

Odpowiedź: Pragnienie obdarzania budzi się w nas pod wpływem wyższego światła – „światła, które powraca do źródła”. Nie wiemy, czym jest pragnienie obdarzania i dawania – poza nami.

Istniejemy w swojej naturze otrzymywania i nagle przychodzi jakaś zewnętrzna siła i wpływa na nas. A my nie wiemy, co to jest za siła. Dowiadujemy się o niej tylko z jej przejawów, z rezultatów jej działań. Poprzez działanie tej siły we mnie, zaczynam rozpoznawać Stwórcę.

On – to są te konsekwencje, które Stwórca we mnie wywołuje. A Jego samego ja nie znam. Nie znam nawet istoty zjawisk tego świata: czym jest elektryczność, czym jest chleb, kim jestem ja sam?! Nie mogę pojąć samej istoty rzeczy – ujawniają mi się tylko konsekwencje przejawiania tej istoty.

Dlatego nauka Kabały (i każda nauka ogólnie) bada tylko to, co jest możliwe do zbadania: materię i formę, obłóczoną w materię. A kiedy przychodzi do nas ta szczególna, postronna, zewnętrzna siła – nie wiadomo, skąd ona pochodzi i Kim jest. Wywołuję ją w jakiś szczególny, niezrozumiały sposób, który nazywa się „cudem” (sgula).

Nie mam przecież żadnej możliwości dokładnego poznania, jak właściwie na nią wpływam, jak ona się budzi i zaczyna na mnie oddziaływać w odpowiedzi. Oceniam tylko na podstawie jej przejawów, które odczuwam w swoim materiale, pragnieniu.

Wewnątrz siebie czuję zmiany – jako rezultat tego obcego wpływu. Ta konsekwencja, zrodzenie we mnie, nazywa się pragnieniem obdarzania. To bardzo dziwna i szczególna właściwość – zupełnie dla mnie niezrozumiała i nieznana. Kiedy nagle pojawia się, wtedy rozumiem, że nigdy wcześniej tego nie doświadczyłem.

A jeśli rozmawiać ze zwykłymi ludźmi, to każdy powie, że doskonale wie, czym jest pragnienie obdarzania i oddaje innym. Nie rozumie, że całe to obdarzanie jest tylko inną formą otrzymywania.

Zrozumieć różnicę między otrzymywaniem a obdarzaniem można tylko wtedy gdy już otrzymałeś te dwa pragnienia. Jedno przychodzi do nas z zewnątrz, a drugie jest zawarte w naszej naturze. W takim przypadku człowiek może odróżnić jedno od drugiego, i zaczyna rozumieć, kim jest.

Nawet nie rozumiemy teraz, że na tym świecie działa tylko jedno prawo – egoistycznego otrzymywania. Zrozumiemy to, tylko wtedy kiedy nabędziemy pragnienie obdarzania. Dopiero po wyjściu z Egiptu można zrozumieć, czym była Egipska niewola – w porównaniu z wolnym życiem! Wszystko jest poznawane i oceniane tylko ze swojego przeciwieństwa.

Z lekcji według artykułu „Wolna wola”, 21.01.2011


Nie potrzebujemy już czarodziei

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Ponad 3800 osób straconych za czary 300-500 lat temu zostanie pośmiertnie uniewinnionych w Szkocji. Takie prawo działało wtedy w tym kraju. Były to w większości kobiety czarownice. Duszono je, palono, torturowano, ogólnie umierały straszną śmiercią.

Ludzi oskarżano o organizowanie sztormów w celu zatapiania statków, spotykanie z diabłem, przemianę w zwierzęta i ptaki. Rząd wystosuje więc oficjalne przeprosiny, a ku pamięci ofiar zostaną wzniesione pomniki. Proszę powiedzieć, czy to wszystko jest potrzebne?

Odpowiedź: Nie, w żadnym wypadku. Spowoduje to dzisiaj jeszcze większą chęć na poszukiwanie czarownic.

Pytanie: Jaki jest właściwy sposób podejścia do tego tematu?

Odpowiedź: Trzeba uświadomić ludziom, że to wszystko się wydarzyło, i że nie może się powtórzyć. Ale pomimo to, było czymś, czego musieliśmy doświadczyć.

Pytanie: A jaki powinien być stosunek do dzisiejszych czarów, machania czarodziejskimi różdżkami i tak dalej?

Odpowiedź: W dzisiejszym świecie nie ma właściwego stosunku do niczego! Ani do religii, ani do różdżek, ani do zaklęć, ani do szukania czegoś gałązkami. Tych rzeczy jest tysiące.

Pytanie: Jakie jest do tego właściwe podejście? Praktycznie świat opiera się na tych przesądach, kłamstwach.

Odpowiedź: Tak, świat ciągle szuka i szuka. Dlatego, że świat opiera się na tym, że nic o sobie nie wie. Po co on istnieje, dlaczego, gdzie? Jak jesteśmy zarządzani? Kto nami rządzi, jakie siły? Nikt przecież tego nie wie.

Pytanie: Czy człowiek miota się tam i z powrotem dlatego, że znajduje się w ciemności?

Odpowiedź: Tak, próbuje znaleźć wsparcie, ale go nie ma. Świat musi ujawnić cel, metodologię, system naszego istnienia. Dlaczego tak naprawdę żyjemy? Co się z nami dzieje? Jak wznieść się ponad tę codzienną zwyczajność? Spojrzeć z góry na ten świat, starać się w nim zorientować. Nie biegać za jakimiś zabobonami i wszelkiego rodzaju sztuczkami oszustów i czarowników.

Pytanie: Co konkretnie powinien odkryć?

Odpowiedź: Powinien odkryć metodę zarządzania naszym światem. Naszym światem rządzi dobro absolutne. My znajdujemy się we właściwości przeciwnej do tego dobra. Dlatego musimy się w pewien sposób naprawić, aby zobaczyć to dobro, aby zobaczyć ten cel. Wtedy będziemy mogli w prawidłowy sposób zmieniać nasz świat.

Pytanie: Czym jest dobro?

Odpowiedź: Dobro jest absolutną wzajemną pomocą wszystkich wszystkim.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 06.01.2022