Czy miało miejsce przejście przez morze czerwone?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy kiedykolwiek w historii wydarzył się taki cud, że rozstąpiło się morze czerwone i przepuszczono przez nie lud Izraela, uciekający przed Faraonem?

Odpowiedź: Tora nie mówi o wydarzeniach w naszym materialnym świecie. Ona mówi tylko o tym, co dzieje się między naszymi duszami. W tym sensie, my przeszliśmy taki stan, który nazywa się przekroczenie morza czerwonego.

Wyjście z Egiptu i wolność od niewoli egipskiej – jest to wyzwolenie z władzy swego egoizmu, „anioła śmierci”. I w drodze do tej wolności przechodzimy pewne etapy, nazwane  przekroczeniem morza czerwonego. Oznacza to koniec Egiptu, koniec naszego egoizmu, po którym możemy stać się wolnym narodem.

W naturze kryje się szczególna siła jedności, która nazywa się Stwórcą. I jeśli przykładamy wysiłki, aby się zjednoczyć, zbliżyć do siebie, wbrew swojemu (egoistycznemu) pragnieniu otrzymywania, to wewnątrz tych wysiłków odkrywamy wyższą siłę która tworzy stan „przejścia przez morze czerwone.” Ta siła wyprowadza  nas z egoistycznej natury, w naturę miłości i obdarzania.
Z programu radiowego 103FM, 15.03.2015


Krótko i prosto o duszy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Niech Pan odpowie krótko i prosto: co to jest dusza?

Odpowiedź: Dusza – jest to pragnienie, by kochać i oddawać, które człowiek rozwija w sobie,  zaczynając odczuwać w nim duchowy świat.

Teraz posiadamy tylko pragnienie otrzymywania i rozkoszowania się, przyciągania do siebie wszystkiego, co wydaje się nam dobrym. A pragnienie oddawania oznacza, że ​​włączam się w pragnienia innych ludzi i zaczynam je napełniać, w taki sposób odnajduję swoją duszę.

Ponieważ dusza znajduje się poza moim ciałem, a nie wewnątrz niego. Ja nie utożsamiam się z tym światem, a ze swoim pragnieniem  oddawania – wychodzę z siebie i czuję zewnętrzną rzeczywistość. W taki sposób zaczynam postrzegać duchową rzeczywistość, następny stopień.

Baal HaSulam napisał: „Każdy człowiek rodzi się tylko ze względu na uzyskanie doskonałej duszy, napełnionej światłem Stwórcy i gotowej do nierozerwalnego i wiecznego zlania się z Nim” („Owoce Mądrości”, „Rozmowy”, artykuł „Stworzenie duszy”).

Z programu stacji radiowej 103FM , 01.02.2015


Czy to ślepy zaułek czy drzwi do nowego świata?

каббалист Михаэль ЛайтманW przeciągu całej naszej historii rozwijaliśmy się po stopniach nieożywionego, roślinnego i zwierzęcego poziomu  – jest to maksimum, które do tej pory osiągnęła ludzkość.

Był to rozwój egoistycznego pragnienia, odczuwającego świat w pięciu materialnych organach zmysłów.

W nim nie było nic nienaturalnego, my po prostu wykonywaliśmy program, zaprogramowany w nas przez naturę, zgodnie ze swoimi naturalnymi instynktami i budzącymi się w nas pragnieniami. Ale co dalej?

Teraz odkrywamy, że cały ten rozwój tylko nam szkodzi. Z drugiej strony, możemy znaleźć w sobie nowe pragnienie (duchowe), którym do tej pory nie zajmowaliśmy się i nie wiemy, do czego jest ono potrzebne, na co skierowane.

Lecz ono wymaga od nas napełninia, w przeciwnym razie pozostajemy puści, bezsilni, nie wiedzący co dalej zrobić ze swoim życiem.

I tutaj przychodzi nam na pomoc nauka kabały, która wyjaśnia, że ​​to dodatkowe pragnienie, które czujemy ponad wszystkimi poprzednimi, materialnymi osiągnięciami, odnosi się do poziomu człowieka. A przed tym napełnialiśmy tylko swoje zwierzęce potrzeby.

Oczywiście, że nie byliśmy tylko prostymi zwierzętami, ale bardzo rozwiniętymi, którzy kochają dobrą muzykę, obrazy, smacznie zjeść i wygodnie pospać. Ale dziś czujemy potrzebę, która jest powyżej ciała.

A poza tym, cały świat wokół nas staje się zagrażającym. Myśleliśmy, że z pomocą nauki, rozwoju technologicznego, samorealizacji, osiągniemy dobre życie (z punktu widzenia zwykłego człowieka).

I chociaż nasze ciało we współczesnym świecie  otrzymało jakieś tam dobra – ileś tam kilogramów mięsa w lodówce i wiele sprytnych urządzeń elektrycznych, ale na poziomie ludzkim, nawet najprostszym, odczuwamy większą pustkę i cierpienie, niż wcześniej.

Tak, jakby spadły karnawałowe ubrania i ja znalazłem się bardziej niezabezpieczonym i nagim przed tym życiem, nie wiedząc, co z nim zrobić. Ludzkość czuje się zagubiona.

Wszystkie próby osiągnięcia doskonałości (chociaż by na materialnym planie), siły dobrobytu doprowadziły tylko do dużych problemów.

Potrzebujemy jakiegoś nowego zrozumienia na wyższym poziomie – siebie i swojego życia, w przeciwnym razie nie będziemy w stanie posunąć się naprzód.

Dlatego przychodzi nauka kabały i oferuje nam rozwiązanie.

Z lekcji do artykułu Baal HaSulama „Wygnanie i zbawienie”, 14.04.2010


Człowieku, stwórz siebie sam

каббалист Михаэль ЛайтманW przyrodzie istnieje jakiś pusty obszar, pozostawiony nam dla wolności wyboru, aby człowiek sam zatroszczył się o siebie i sam zakończył swój rozwój.

Oznacza to, że musimy jak najszybciej zbudować taką maszynę, pewien rodzaj inkubatora, aby móc wypełnić  to, czego nie chce zakończyć natura.

Powiedzmy, że natura rozwijałaby zarodek tylko do 6-go miesiąca, a przez ostatnie 3 miesiące pozostawiłaby go bez żadnego wsparcia. Wówczas bylibyśmy zmuszeni umieścić go w inkubatorze, uzupełniającym jego niezbędny rozwój do pełnych 9 miesięcy.

To jest to, co dzieje się z rozwojem naszej duszy. Wyobraźcie sobie, w jakim stanie się znajdujemy!

Początkowo istniejemy wewnątrz żywego ciała matki natury, która wychowuje i troszczy się o nas,  doprowadzając do pewnego stanu – i nagle porzuca nas, mówiąc: a dalej organizuj się sam, jak możesz!

Natura doprowadziła cię do poziomu „człowieka” – ale ten stopień musisz zbudować już sam. Jednak w naszym świecie nie istnieje nic, co mogłoby nam wyjaśnić, kto to jest „człowiek” – stopień „mówiący”.

Ponieważ człowiek – to ten, który stoi naprzeciw Stwórcy. A jedyną  nauką, wyjaśniającą  nam, kto to jest Stwórca, Jego działania, pragnienia, zamiary, cele – jest nauka kabały. Dlatego jest ona tak ważna dla nas.

Z lekcji do artykułu Baal HaSulama „Naród”, 24.03.2010


Kabała ujawniona część 7


Fala tsunami na horyzoncie

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego Stwórca działa na nas za pomocą kija i marchewki: albo Holocaust, albo życie w Raju?

Odpowiedź: Raj oczekuje nas tak czy inaczej, ale albo po katastrofie, albo po tym, jak zrozumiemy, że warto samemu się naprawić, dobrą drogą.

Na każdym etapie stoimy przed tym wyborem: albo połączenie, albo katastrofa. W końcu i tak dojdziemy do jedności, ale po bardzo wielu ciosach.

Ja już teraz widzę ogromną falę tsunami, nadciągającą do nas z Ameryki i Europy. Narasta fala nienawiści, grożąca zniszczeniem nas w nowej katastrofie.

Kabaliści ostrzegają nas, że z 14 milionów Żydów może pozostać maleńka garstka ludzi. Nawet jeśli z całego narodu pozostanie tylko dziesięciu ludzi (minian), mimo wszystko przyjdzie im się zjednoczyć między sobą i pokochać bliźniego jak siebie samego. W ten sposób będą mogli  przekazać światło całemu światu, aby świat zrozumiał, co należy zrobić.

Pytanie: Gdzie widzi Pan oznaki nadciągającego holocaustu? Dlaczego my niczego nie widzimy?

Odpowiedź: W tym jest cały problem, że 14 milionów Żydów jest na tyle niewrażliwych, że nie zauważają zbliżającego się niebezpieczeństwa, zniszczenia. Ja natomiast widzę jak rośnie  antysemityzm. Ale ludzie uspakajają siebie, że to nie jest tak straszne i można się przed tym ukryć. Takim zachowaniem ściągamy na siebie złe siły, póki nie wybuchnie nowa zagłada. Program stworzenia pozostaje taki sam.

Pytanie: Czy to możliwe, aby zatrzymać to tsunami?

Odpowiedź: Oczywiście, jest to możliwe! Przede wszystkim należy przysłuchiwać się temu, co mówią kabaliści i organizować  wszędzie zajęcia szkoleniowe, okrągłe stoły, w których ludzie mogliby poczuć wzajemne uczestnictwo i ducha zjednoczenia.

Dzięki temu przyciagniemy do siebie wyższe światło naprawy. Powiedziano, że Stwórca stworzył egoizm, zły początek i do tego Torę – światło, które powraca do źródła. Kabaliści nauczają ludzi, jak przyciagnąć to światło – szczególną pozytywną siłę przyrody, przeciwstawną do egoistycznego początku.

Ta siła zrównoważy ludzki egoizm i ustanowi w świecie spokój.

Pytanie: Czy Pan wzywa wszystkich Żydów do powrotu do religii?

Odpowiedź: To jest absolutnie nie związane z religią. Zachęcam wszystkich, aby wrócili do miłości, zdając sobie sprawę, że nie ma wyboru i naszym obowiązkiem jest zbliżyć się do siebie. Nawet gdy na horyzoncie jest widoczna groźba zniszczenia i fala antysemityzmu – jednak to wszystko przychodzi dlatego, aby nam pomóc. Jak jest napisane o faraonie, że ​​on przybliżył synów Izraela do Stwórcy.

Nauczmy się, w jaki sposób możemy zjednoczyć się nad swoją egoistyczną naturą. Dzięki temu uczynimy swoje życie szczęśliwym. Właśnie tego cały świat oczekuje od nas i wszyscy natychmiast staną się naszymi przyjaciółmi.

Spróbujmy i zobaczymy, jak przyciągniemy ludzi, którzy będą chcieli nam pomóc. W świecie istnieją już tysiące ludzi z narodów świata, którzy chcą iść razem z nami i wspierają nas. Ponieważ oni czują, że świat już nie ma gdzie się rozwijać, nie ma żadnego celu.

A metoda kabały daje nam cel: powszechne zjednoczenie, wznoszące nas na nowy poziom rozwoju, przy którym zaczniemy żyć w nowym świetlanym świecie – nie w świecie otrzymywania, a w świecie miłości i obdarowywania. Przed nami odkryje się wieczny i doskonały świat.

Z rozmowy o nowym życiu, 12.04.2015


Sytuacja w Europie przypomina czasy Hitlera

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia: (Pełnomocnik MSZ Rosji ds. Demokracji i Nadrzędności Prawa – Dołgow); Wykazywana przez Zachód tolerancja dla antysemityzmu, nazizmu i ksenofobii, stała się dzisiaj powodem nowego exodusu Żydów z krajów europejskich.

Obecna sytuacja rozwija się z rozmachem i staje się krytyczna. Obrońcy praw człowieka oświadczają, że właśnie antysemityzm jest przyczyną ucieczki Żydów, z krajów Unii Europejskiej do Izraela. Zachód w połączeniu z neo – nazizmem przypomina lata 30 – te ubiegłego wieku w Niemczech.

Podczas rządów Hitlera i nazistów, Żydzi nie mieli dokąd uciec a tolerancja dla przejawów szowinizmu, ksenofobii i nazistowskich rządów wielu zachodnich mocarstw, doprowadziła do śmierci milionów ludzi.

Polityka UE i Stany Zjednoczone muszą pamiętać lekcje historii a nie pomagać fałszować historię pseudonaukowcom i przynoszącym szkodę ekstremistą.

Mój komentarz: Wszystko odbywa się według planu ogólnego, egoistycznego rozwoju ludzkości, który musi doprowadzić do odrodzenia antysemityzmu i ogólnej światowej nienawiści. Naród Izraela będzie znajdował się w epicentrum powszechnej nienawiści.

Ten przejaw egoizmu jako uniwersalne zło, jest konieczny do wywarcia presji na Żydów, aby zmusić ich do zastosowania metody połączenia się ludzkości i ujawnienia w tej jedności Stwórcy.


Człowiek wolny, czy niewolnik swojej natury?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Nie czuję się niewolnikiem. Wydaje mi się, że jestem wolnym człowiekiem. W jaki sposób, każdego roku w święto Paschy, mogę sobie wyobrazić siebie, wychodzącego z egipskiej niewoli?

Odpowiedź: Wydajemy się sobie wolnymi, dlatego że nie czujemy, że zależymy od innych. Staramy się tak urządzić nasze życie, żeby nie być z nikim związanymi, żeby nas nikt nie dotykał. Taka jest nasza natura. Z powodu tej niezależności wynajdujemy nowe komputery, telefony komórkowe. W każdym domu znajduje się tak wiele sprzętu gospodarstwa domowego, tylko po to, aby jak najmniej pomocy potrzebować od innych. Tak jest wygodnie naszej egoistycznej naturze i wykonujemy jej żądanie: Ja nikogo nie ruszam i niech mnie nikt nie rusza.

Jednak w rzeczywistości, wszyscy jesteśmy połączeni i zależni od siebie wzajemnie. Okazuje się, że cała nieżywa, roślinna, zwierzęca przyroda, też stanowi jeden intergralny system, w którym wszystko jest ze sobą połączone. Dlatego nauka kabały uprzedza nas, że jesteśmy powiązani wzajemnie i jeszcze musimy odkryć tę zależność.

Skoro nie osiągamy połączenia, to będzie nam bardzo źle. Jak na razie nie odczuwamy takiej potrzeby i dlatego nauka kabały nie była ujawniona w zeszłych pokoleniach, tysiące lat znajdując się w ukryciu. To nie było dla nas konieczne, bo nie byliśmy gotowi zrozumieć, że zależymy jeden od drugiego

Dzisiaj cały świat czuje tę wzajemną zależność. W miarę tego, jak będzie odkrywał ten negatywny związek, będzie zwracał się do narodu żydowskiego, przecież tylko ci ludzie posiadają metodę pozwalającą łączyć się ponad różnicami.

Ta metoda jest bardzo potrzebna w dzisiejszym świecie, w naszych czasach. Dlatego jeśli nie przekażemy tej metody innym ludziom, to odczujemy silny nacisk. Antysemityzm będzie rósł, a narody świata będą przedstawiać narodowi żydowskiemu coraz większe pretensje, obwiniając nas za wszystkie swoje nieszczęścia.

Oni nie będą znali dokładnej przyczyny swojej nienawiści do nas, ale to właśnie jest to. Ten nacisk może przejawić się w różnych formach, jak widzimy, stosunki Stanów Zjednoczonych z Izraelem psują się z dnia na dzień.

Pytanie: Gdy patrzy Pan na świat dzisiaj, określa Pan nasze położenie jako niewolnictwo?

Odpowiedź: Oczywiście jesteśmy w niewoli naszej natury. Bez przerwy wykonuję rozkazy mojej wewnętrznej natury i podporzadkowuję się jej bez żadnych wyjasnień, krytyki lub oporu. Po prostu nie jestem zdolny iść przeciwko niej.

Moje egoistyczne pragnienie każe mi odnieść sukces, zdobywać korzyści, nie licząc się z nikim innym. Ale jeśli znajduję się w całkowitym związku z innymi, to jak mogę się z nimi nie liczyć?Jestem ograniczony we wszystkich swoich działaniach.

Pytanie: Problem nie jest w tym, że robie postępy, ale w tym jeśli robie to kosztem innych?

Odpowiedź: Nawet nie osiągniesz sukcesu w ten sposób. Dzisiaj nawet całe państwo nie osiągnie postępu, jeśli będzie izolowane od innych. Wszyscy zauważają potrzebę komunikowania się ze sobą, ale nie potrafią zrobić tego poprawnie.

Nikt nie wie jak ustanowić poprawne związki między: Ameryką, Rosją, Chinami, Europą, Żydami i Arabami.

Nikt nie osiągnie sukcesu i nie będzie pierwszym, jeśli nie zrobi tego dla dobrego, uniwersalnego połączenia. Okazuje się, że największy sukces osiągnie ten – kto uwzględni wszystkie nasze związki i zgodnie z tym będzie postępował. Oznacza to przejście z niewoli do wolności. Wszyscy jesteśmy zobowiązani nauczyć się tego – cała ludzkość.

Z programu radiowego 103FM, 15.03.2015


Podziel się szczęściem z przyjacielem

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy można odciążyć przyjaciela w chorobie, wziąwszy jej część na siebie? A w jaki sposób mogę przekazać przyjacielowi uczucie szczęścia?

Odpowiedź: Jeżeli mój system znajduje się wyżej twojego, to jest on bardziej szczęśliwy, ponieważ istnieje na wyższym poziomie życia, równowagi. Dlatego, kiedy jesteś przygnębiony, on może przekazać ci swoją energię, szczęście w takiej ilości, w jakiej między wami istnieje wewnętrzny związek.

Odnośnie niego jesteś jak maleńkie dziecko – on jest większy od ciebie, przecież szczęście jest powyżej niezadowolenia pod względem poziomu uświadomienia i wartości. Nieważne, z jakiego powodu ludzie są szczęśliwi – może być on najbardziej prozaiczny.

Pytanie: Jakim sposobem przekazujemy sobie wzajemnie szczęście – słowami, uczuciami, myślami?

Odpowiedź: Szczęściem możemy się dzielić również bez tego wszystkiego – wszystko zależy od poziomu naszego związku: nieżywego, roślinnego, zwierzęcego lub ludzkiego. Szczęście przechodzi z wyższego systemu do niższego, w zależności od jakości naszych relacji i tego, na ile jestem w stanie, w tej chwili, aby anulować się przed przyjacielem.

Wszyscy ludzie są ze sobą połączeni. Nie musimy budować tego związku od nowa lub go odcinać – jesteśmy powiązani w jedną sieć, jak neurony w mózgu, lub wszystkie komórki powiązane wewnątrz ciała w jeden system.

Cały wszechświat – to jeden system. Pytanie tylko, na ile my, ludzie jesteśmy tego świadomi i pragniemy odkryć, ożywić, wzmocnić tę relację między sobą i wszystkimi częściami stworzenia. Ten związek już istnieje. Stopień naszego uświadomienia tego związku określa miarę naszej przyjaźni.

Pytanie: Od kogo zależy, czy przeleje się na mnie szczęście przyjaciela: od niego, czy ode mnie?

Odpowiedź: To wymaga wzajemności – nie da się zrobić tego jednostronnie. Musisz przynajmniej trochę otworzyć się na takie przeniesienie w odniesieniu do przyjaciela. Powiedzmy, że jesteś tak nieszczęśliwy, że zamknąłeś się w sobie i oddzieliłeś się od swoich przyjaciół, wtedy nic nie możesz od nich wchłonąć.

Pytanie: Co to znaczy otworzyć się na oddziaływanie przyjaciela?

Odpowiedź: To znaczy kochać go jak siebie samego. Mówimy tu o prawdziwym związku serca z sercem, gdy czujemy się nie jak oddzielne ciała, ani obce systemy, a na tyle blisko, jakbyśmy byli jednym ciałem.

Dwa nasze systemy są ze sobą tak powiązane, że pracują jak jeden. Nasz związek jest bezgraniczny – przepływa między nami niekończący się strumień informacji, uczuć i myśli. To dwa systemy, lecz są ze sobą ściśle połączone.

Pytanie: Jak powinienem otworzyć się na przyjaciela, na jego pozytywne oddziaływanie?

Odpowiedź: Tak, jak zachowuje się niemowlę w ramionach matki – zupełnie anulując się przed nią.

Ono niczego nie wie o sobie i nie rozumie, ono nastawione jest tylko, żeby wszystko od niej wchłaniać. Właśnie dlatego niemowlęta tak szybko rozwijają się, przecież oddajemy im wszystko co mamy.

Dajemy im nie tylko czułe słowa i uśmiechy – a energię, stosunek. Niemowlę wchłania tę energię przez tysiące sensorów, które ono posiada.

Musimy być takimi samymi niemowlętami, maksymalnie anulować siebie, ze wszystkimi swoimi problemami – w stosunku do oddziaływania przyjaciół. Wtedy będą mogli przekazać nam swoje szczęście – tyle, ile zechcą. W przeciwieństwie do nieszczęścia – szczęście nie maleje, rozdzielając się na wszystkich, a tylko wzrasta. Im bardziej uszczęśliwiamy innych, tym bardziej stajemy się sami szczęśliwi.

Energia szczęścia jest nieograniczona. W takim stopniu, w jakim będziemy dawać innym i napełniać ich, poczujemy większe pragnienie do tego i możliwości. Przecież w ten sposób przyłączamy się do źródła energii Wielkiego Wybuchu, do Siły Wyższej, która stworzyła i podtrzymuje wszechświat.

Pytanie: Wtedy ludzie zaangażowani w służbę innym powinni być bardzo szczęśliwi. Dlaczego widzimy, że nie są?

Odpowiedź: Powodem jest to, że oni dają wbrew własnej woli i dlatego ciągle czują pustkę. Podczas gdy matka, która kocha swoje dziecko, może się zmęczy fizycznie, ale jej się nie znudzi troska o niego i kochanie go.

Z rozmowy o nowym życiu, 17.10.2013


Dzień Niepodległości: początek wyzwolenia ludzkości

каббалист Михаэль ЛайтманWielki kabalista Baal HaSulam uważał Dzień Niepodległości Izraela za święte święto dlatego, że widział w nim początek pełnego wyzwolenia ludzkości od egoizmu i podniesienie go do poziomu Stwórcy.

Komentarz: W przypadku większości ludzi, to święto symbolizuje niezależność państwa żydowskiego, gdzie oni się zjeżdżają i Izrael staje się ich domem.

Odpowiedź: Nie ma takich państw, które mogą być całkowicie nizależne. Widzimy, że cały świat jest od siebie uzależniony a ludzie – od innych ludzi, bo nie można żyć samotnie. Dlatego naszą materialną egzystencję nie możemy nazwać niezależną.

Niezależność można osiągnąć tylko wtedy, gdy znajdujesz się w pełnym kontakcie z tymi siłami, które określają twoje istnienie i rozumiesz jak nimi kierować. Wtedy można mówić o jakiejś niezależności, choć pojęcie to jest dość umowne.

Nikt nie może być niezależnym. Nawet struktura kamienia uzależniona jest od środowiska, które go otacza. Niezależność człowieka może pojawić się wtedy, kiedy czuje on całkowitą zależność i znajduje wewnątrz niej możliwość bycia niezależnym.

To czysto psychologiczne odczucie. Jeśli człowiek znajduje się w dobrym, stałym, poprawnym związku ze wszystkimi oddziałującymi na niego parametrami, wtedy jest uważany za niezależnego. Lecz jest on w pełni od nich zależny ale jeśli uczynił tak, że sam decyduje o ich stosunku do siebie – to jest niezależny.

Mówi się, że „Stwórca jest dobry i czyni dobro“, w Jego systemie nie ma nic co mogłoby nas skrzywdzić. Ale człowiek sam wywołuje negatywne oddziaływania w sobie dlatego, że nie jest zgodny z systemem Stwórcy.

Tak więc, w celu uniezależnienia się od samego siebie, powinien poprawić się i dostosować do poziomu Stwórcy tzn. również stać się dobrym i czyniącym dobro. Wtedy nic mu nie będzie straszne, gdyż będzie znajdował się w polu pozytywnych sił. Tylko w ten sposób jesteśmy niezależni. Do takiego stanu powinniśmy dążyć.

Okazuje się, że z jednej strony, jest to stan całkowitego podobieństwa do Stwórcy, kompletnego uzależnienia od niego. Z drugiej zaś strony wykorzystujemy Jego pełną zależność od nas. Oznacza to, że jesteśmy absolutnie równi, podobni, wzajemnie powiązani. I to jest stanem pełnej niezależności.

Z programu TV „Rozmowa o Dniu Niepodległości“ 02.04.2015