Istota nauki Kabały, cz.9

каббалист Михаэль Лайтман

Trzy przyczyny ukrycia Kabały

Komentarz: W swoich artykułach Baal HaSulam napisał, że istnieją trzy przyczyny ukrycia Kabały.

Pierwsza przyczyna jest taka: że nie ma takiej potrzeby. Ponieważ ludzkość nie miała potrzeby kontrolować swojego przeznaczenia, dowiedzieć się tego czy istnieje życie po śmierci? Jednak ludzie zawsze interesowali się takimi kwestiami.

Odpowiedź: Możesz nawet dzisiaj wyjść na dowolny plac do milionów ludzi, aby o tym opowiedzieć. Zobaczysz wtedy ile osób będzie zainteresowanych. Rozpowszechniamy Kabałę, wołamy na każdym rogu: „Zobaczcie czego możecie się dowiedzieć, co można osiągnąć…”

Komentarz: Może ludzie po prostu w to nie wierzą?

Odpowiedź: Nie. Dlatego że dzisiaj jest to potrzebne tylko tysiącom a nie miliardom. Przecież lepiej siedzieć spokojnie w domu przed telewizorem, pić piwo i oglądać piłkę nożną.

Pytanie: Czy człowiek nie chce być szczęśliwy?

Odpowiedź: A po co, wtedy musiałby naprężyć się: „dobrze jest, niech wszystko będzie tak jak się toczy”. Widzimy to z praktyki, tutaj nic nie można zrobić.

Komentarz: Drugą przyczyną ukrycia Kabały, jak napisał Baal HaSulam była – niemożliwość odkrycia tej nauki.

Odpowiedź: Z pokolenia na pokolenie rozwijaliśmy nasze organy zmysłów i jednocześnie z tym aparat myślący, ponieważ poznanie rzeczywistości w której istniejemy przejawia się w uczuciach i umysłach.

Ponadto ludzie nie mieli jeszcze wystarczającego doświadczenia. Wierzyli w różnego rodzaju tajne siły, w istnienie duchów i wielobóstwo. Dzielili naturę tak jak byli podzieleni sami – na dobre i złe części, na wojny między nimi. Na przykład w starożytnej Grecji i innych źródłach opisuje się mnogość bogów.

Wszystko to ludzkość wymyśliła, opierając się na swoich wyobrażeniach o świecie. Trzeba było czekać aż ludzie stopniowo się rozwiną i będą mogli wznieść się ponad tym.

Nie powiedziałbym, że również w naszych czasach są w pełni gotowi podnieść się, chociaż już zaczynają w jakiś sposób odsuwać się od takich wyobrażeń o życiu, o świecie, o zarządzaniu nimi. A przecież wcześniej byli we władzy swoich przestarzałych poglądów. W jakich mentalnych warunkach żyli do średniowiecza, w co wierzyli, jak bardzo byli ograniczeni?

Pytanie: To znaczy kilkaset lat temu niemożliwe byłoby wyjaśnienie podstawowego tematu Kabały „Postrzeganie rzeczywistości”: świat poza nami nie istnieje, wszystko jest tylko wewnątrz człowieka?

Odpowiedź: Nie. Zajmuję się tym na przestrzeni dziesiątek lat, nie da się tego wyjaśnić. I dzisiaj większość ludzi tego nie dostrzega. Są pojedyncze osobowości, które słuchają i są gotowe do podjęcia wysiłków, ponieważ odczuwają wewnętrzną potrzebę. I również oni postrzegają wszystko stopniowo na przestrzeni wielu lat.

Teraz nie ma żadnych ograniczeń na studiowanie Kabały. Można ją wyjaśnić, ale tylko tym, którzy tego chcą. To jest najważniejszy warunek. Człowiek powinien rozwinąć potrzebę w odczuwaniu, w wiedzy, w poznaniu wyższej siły – jest zobowiązany ją uchwycić. Jak dziecko łapie coś i wkłada do ust, tak i ja chcę uchwycić tę wyższą siłę.

Pytanie: Trzecia przyczyna ukrycia Kabały – to tajemnica natury, tajemnica Stwórcy. Polega na tym, że jeśli człowiek jeszcze się prawidłowo nie rozwinął to wszelkie wyjaśnienia nic mu nie pomogą. Pomimo wszystko nie jest na to gotowy?

Odpowiedź: Oczywiście, ponieważ jeszcze nie znajduje się na odpowiednim poziomie. To jest tak samo jakby wyjaśniać coś zwierzęciu albo małemu dziecku. Starasz się, mówisz do niego, a ono patrzy na ciebie i nic nie rozumie.

Ciąg dalszy nastąpi …

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 12.11.2018


Unia Europejska i polityka zbliżenia

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W tym roku odbędą się wybory do Parlamentu Unii Europejskiej. Gdyby Pan był przewodniczącym Unii Europejskiej, to co by Pan zrobił?

Odpowiedź: Anulowałbym Unię Europejską, dopóki nie jest za późno, bo zanosi się że będzie jeszcze gorzej. Może zbyt daleko patrzę w przyszłość, ale w zasadzie zmierzamy do tego, by upewnić się, że zgromadzenie egoistów jest bardzo złym działaniem.

Tak jest powiedziane w pismach: „Zgromadzenie egoistów – jest złe dla nich i złe dla świata”. Dlatego radziłbym Unii Europejskiej jak najszybciej rozwiązać się, w przeciwnym razie dojdzie do bardzo złych rzeczy. Obecnie nie tylko Anglii jest trudno, jest państwem wyspiarskim ze swoją specyficzną psychologią. Była członkiem UE, a teraz z trudem wychodzi stamtąd. Znacznie trudniej będzie wszystkim innym członkom UE oderwać się od siebie.

W przeddzień wyborów radziłbym, aby poważnie zastanowili się nad tym. Minęło zaledwie 20 lat od dnia organizacji UE. Ale wystarczająco dużo, by przekonać się, że ten sojusz nie funkcjonuje dobrze. UE doprowadzi do jeszcze większych problemów.

To nie jest tylko problem z imigrantami. Problemem jest cały sposób myślenia Unii Europejskiej – jest nieprawidłowy! Konieczne jest połączenie się – nie banków, nie przedsiębiorstw i sklepów ale „ludzi‘‘. Tego jeszcze nie było. Wręcz przeciwnie wpuścili do siebie emigrantów, którzy jeszcze bardziej uwidocznili podział, nienawiść, strach i terror.

Polityka Unii Europejskiej całkowicie nie odpowiada zbliżeniu. Dlatego lepiej dla wszystkich będzie, jak najszybciej rozpocząć wspólny „brexit”.

Komentarz: Pan ciągle wystepuje za jednością a teraz nagle mówi, że należy się rozejść?

Odpowiedź: Chodzi o to, że zbliżenie zupełnie nieprzygotowanych ludzi nie jest jednością. Do tego należy ich długo przygotowywać!

Karol Marks w swoich pracach o stworzeniu komunistycznego społeczeństwa pisał, że wzajemne wsparcie, wspólność środków produkcji itp. są możliwe tylko wtedy, gdy społeczeństwo jest do tego przygotowane i ludzie rozumieją, że nie ma innego wyjścia. Ponieważ muszą pracować ponad swoim egoizmem, w przeciwnym razie nie przeżyją.

Tak więc musimy jeszcze dużo pracować nad sobą. Oczywiście jakby nie potoczyły się losy, to Unia Europejska będzie na razie istnieć. Tylko miejmy nadzieję, że jej rozpad nie będzie krwawy, przecież nie jest to również wykluczone. Oby Europa, która już dwukrotnie rozpoczynała wojny światowe, nie rozpoczęła trzeciej.

Z lekcji w języku rosyjskim, 13.01.2019


Istota nauki Kabały, cz.8

каббалист Михаэль Лайтман

Dlaczego Kabała była ukryta?

Pytanie: Czy to prawda że Kabała zna odpowiedzi na takie pytania? Czy istnieje Bóg i kim On jest? Jaki jest cel istnienia ludzi na Ziemi? Czy istnieje życie po śmierci? Czy można zarządzać losem? Jak stać się szczęśliwym? Dlaczego ta nauka jest tak potrzebna ludzkości i była ukryta przez wiele lat?

Odpowiedź: Kabała czekała aż ludzkość dojrzeje.

Była ukryta w taki sam sposób, jak ukrywamy przed dziećmi różne rzeczy, które są dla nich szkodliwe. Na przykład dajesz swojemu dziecku tylko to, co może być korzystne dla jego wieku, dla jego rozwoju. Dorastając zacznie czytać bardziej wszechstronne, odpowiednie książki, kształtujące odpowiedni kierunek rozwoju.

Ukrycie polega na trosce o prawidłowy rozwój ludzkości, tak samo jak małych dzieci. Dlatego aby mogły osiągnąć harmonijny rozwój, umiały prawidłowo zadawać pytania i otrzymywać właściwe odpowiedzi.

Ciąg dalszy nastąpi …

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 12.11.2018


Nauczyć się dostrzegać informacje

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Gdy na przykład człowiek studiuje jakąś dziedzinę wiedzy, to na początku poznaje ogólny obraz, następnie przeprowadza analizę różnych szczegółów, a potem już łączy tę wiedzę w ogólną całość. Czy tak jest w Kabale? Czy może nie ma znaczenia co się studiuje i jak to przebiega?

Odpowiedź: Kabałę studiuje się zgodnie z systemem który zostawili nam nasi nauczyciele kabaliści, napisali i zostawili dla nas podstawowe źródła. Ludzie którzy przychodzą uczyć się Kabały, powinni przyswoić sobie wiedzę z zakresu np. księgi „Wprowadzenie do nauki Kabały“ to znaczy strukturę systemu wszechświata i jedocześnie studiować sposób jego poznania. To w jaki sposób wszechświat funkcjonuje.

Z kolei ta część studiów składa się również z dwóch części. Pierwsza część dotyczy artykułów o człowieku, wolnej woli, o społeczeństwie ludzkim oraz rozwoju ludzkości. Druga część dotyczy odczuć oraz osobistego poznania człowieka.

Ale dwa główne nurty to fizyka i odczucia, które to z kolei składają się z podczęści.

Studiowanie Kabały według wskazówek samych kabalistów, polega nie tyle na gromadzeniu wiedzy, co na wręcz przeciwnym postępowaniu. Przez wiele pokoleń prawdziwi kabaliści nie tylko nie próbowali czegoś zapamiętać, ale starali się to zapomnieć. Tak aby każdego dnia w nowy sposób przyswajać sobie wiedzę, postrzegać ją na nowo, poczuć ją w nowych uczuciach i myślach.

Dlatego nikt nie powinien dążyć do tego, aby ta wiedza i uczucia pozostawały w nim. Bo będą tylko blokowały i ograniczały człowieka. Prawdziwi kabaliści próbowali zapomnieć wszystko i nawet modlili się o to.

Komentarz: Ale z drugiej strony Kabała ma też podejście naukowe. Baal HaSulam nauczał, że konieczne jest też wyuczenie się na pamięć wszystkich definicji kabalistycznych.

Odpowiedź: Każdego dnia od nowa uczyć się, potem ponownie rozumieć na różne sposoby. Wszystko to tylko po to, by nie gromadzić w sobie informacji, a poznawać je. Musimy przygotować się do postrzegania w naszych odczuciach „wyższej wiedzy‘‘.

Pytanie: Czy to oznacza że uczeń postrzega siebie jak laboratorium, jako obiekt badań?

Odpowiedź: Tak. Dokładnie tak jak sensor, który powinien poczuć duchową przestrzeń i Stwórcę. Człowiek bada jak bardzo się do tego zbliża, jak zmienia się, czy się do tego nadaje by odkryć to poznanie.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 20.11.2018


Doceniać stany upadku

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Staramy się pracować duchowo z przyjaciółmi, chcemy nauczyć się obdarzać, wejść w pole dziesiątki. Nawet pojawia się w nas takie uczucie, że mamy bardzo wielkie pragnienie, dążenie do duchowości i wszystkie nasze myśli są skierowane ku temu celowi.

A potem nagle to uczucie przepada, zapominamy o wszystkim i nic nam nie pozostaje z tego stanu. Dlaczego tak się dzieje?

Odpowiedź: Dlatego że odkrywa się w nas tylko jedna maleńka cząsteczka naszego egoizmu, nad którą wznosimy się i zaczynamy przynajmniej słuchać tego, co dzieje się w naszej duchowości. Dlatego żeby odkryć większy egoizm, muszą nam go dodać. Dlatego dodają ego, a wtedy towarzyszy nam uczucie upadku.

Wyobraźmy sobie taką sytuację, że przechodzimy przez pewien określony etap, rozmawiamy o tym w grupie, wydaje nam się że czujemy „coś‘‘. A potem żeby podnieść się na następny poziom, potrzebny jest nam dodatek egoizmu. Aby go nadal utrzymać, opuszczają nas w dół. Jeśli na początkowym egoistycznym poziomie mamy 10 kg egoizmu, to dodają nam jeszcze 10 kg.

A ponieważ to ego nie zostało jeszcze skorygowane, to odczuwamy upadek w minus – 10.

Ale w rzeczywistości to jest plus. Bo czy można rozwijać się bez egoizmu? Pracując w grupie przekształcam to ego we wzniesienie. W taki sposób dorastam do następnego stopnia.

Dlatego przechodzimy te wszystkie stany upadku. I powinniśmy je doceniać! Najważniejsze jest to, aby docenić nasz egoizm. Jeśli by go nie było, nie moglibyśmy się podnieść, nie moglibyśmy poczuć Stwórcy. A przecież musimy osiągnąć stan nieskończoności.

Musimy poczuć całą „malchut świata Nieskończoności“‘ całe ogromne kli (naczynie duszy), wszystko to co stworzył Stwórca. Czy możecie sobie wyobrazić do jakiego ogromnego egoizmu musimy dojść? Bo w przeciwnym razie nie poczujemy siebie „przeciwko Stwórcy‘‘. Ponieważ połączenie z Nim przechodzi tylko przez nasze ego.

Powiedziano w piśmie: że „ faraon przybliża Izrael‘‘ tj. ludzi skierowanych na Stwórcę, tym że daje im swój egoizm. Dlatego musimy nauczyć się przezwyciężać wszystkie stany upadku, ale prawidłowo, tak żeby maksymalnie efektywnie realizować odkrywający się w nas egoizm.

Z lekcji w języku rosyjskim, 04.04.2019


Istota nauki Kabały, cz.7

каббалист Михаэль ЛайтманPoznanie z własnych odczuć

Pytanie: Czy to prawda co mówią kabaliści, że sama istota Stwórcy jest niepoznawalna? Że możemy poznać tylko Jego formę i materię. Co to znaczy?

Odpowiedź: Wynika to z każdego fizycznego zjawiska które poznajemy. Nie możemy poznać czegoś, co istnieje poza nami.

Wyobraźmy sobie taką sytuację, że w mój organ zmysłów wchodzi jakiś sygnał. Nie wiem co to jest za sygnał. Wiem tylko że wpada do ucha, naciska na błonę bębenkową, a nastepnie na młoteczki i inne części narządu słuchu. Następnie przekształca się on w sygnały elektryczne, przechodzi do mózgu i tam przejawia się w jakiś pojęciach.

Jaki jest związek między tym, że w moim mózgu pojawiają się jakieś myśli, odczucia wynikające z Pana słów, a tym jak wibracje dźwiękowe docierają do mojej błony bębenkowej?

Ponieważ zachodzi tysiące różnych zmian, dlatego nie mogę nawet powiedzieć, co jest poza mną. Poznaję tylko to co jest już we mnie. Z tego co jest we mnie, zaczynam eksperymentować. Odkrywam wtedy, że wszystko to przychodzi jakby z zewnątrz.

To znaczy że my nigdy nie poznajemy samego zjawiska, poznajemy tylko jego odbicie w nas. I tak samo jest z całym światem. Tak przejawia się w nas. A co naprawdę oznaczają te ściany, książki, ludzie, telewizory, światło, ciemność? Tego nie wiem.

Komentarz: Przypuśćmy że np, człowiek jest kłamcą. Jego ciało biologiczne jest materią, a jego forma jest kłamcą. Rozumiem to tak, że kłamstwo bez związku z człowiekiem jest jego abstrakcyjną formą i nie można tego zbadać?

Odpowiedź: To jest filozofia która doprowadza do błędów.

Pytanie: Oznacza że niemożliwe jest do zbadania? Nawet kabaliści nie mogą tego zrobić?

Odpowiedź: Nie, kabaliści mogą to zbadać. Wszystkie elementy świata duchowego opisują tylko ze swojego poznania.

Pytanie: Ale kabaliści badają samą formę i materię a nie abstrakcyjną formę i jej istotę?

Odpowiedź: Tak. Oczywiście. Dlatego nazywa się to „Acmuto” tj. zjawisko którego nie możemy ani zbadać, ani poczuć. Ono istnieje, zanim jeszcze weszło w nas.

Na przykład fala dźwiękowa, która weszła we mnie i następnie przechodzi przez wszystkie transformacje, począwszy od małżowiny usznej do świadomości rozumem, co to jest? – to jest we mnie. A to co jest poza mną, nigdy się tego nie dowiem – bo to istnieje na zewnątrz. Tak właśnie kabaliści dokładnie oddzielają swoje osiagnięcia, od tego co jest nieosiagalne, dlatego że człowiek pomimo wszystko jest stworzeniem.

Komentarz: W Kabale istnieje takie prawo: nie personifikować i nie tworzyć żadnego wizerunku oblicza Stwórcy lub wyższych sił?

Odpowiedź: Tak. W wyniku rozwoju nauk teraz jest już o wiele łatwiej wytłumaczyć to ludziom, niż powiedzmy 40 lat temu, wtedy gdy zaczynałem nauczać Kabały.

Dzisiaj mogę spokojnie wytłumaczyć, że wszystko wokół nas – to fale, siły, a nie objętości czy przedmioty. Chodzi o to, że wszystkie objętości i przedmioty istnieją tylko w naszych odczuciach, a w rzeczywistości są to tylko oddziaływania na nas, których natury nie rozumiemy.

Mówić możemy tylko o tym co istnieje z odczuć w nas samych. Dlatego w dzisiejszych czasach jest znacznie łatwiej wytłumaczyć ludziom, szczególnie młodszemu pokoleniu które już rozumie że takie są prawa natury.

Ciąg dalszy nastąpi …

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 12.11.2018


Fragmenty z porannej lekcji 01.11.2018

каббалист Михаэль ЛайтманZ lekcji według artykułu „Szamati” nr 164 „Różnica między materialnym a duchowym”

W materialnym świecie nie robi się niczego, dopóki nie ma się siły, aby to zrobić. W duchowym konieczne jest, aby rozpocząć pracę jeszcze do czasu uzyskania sił” (Szamati 164).

Stąd wypływają nasze problemy na duchowej drodze. Nie bardzo rozumiemy, dlaczego nie można po prostu iść do przodu w zwykły sposób. Posiadamy siłę, wiedzę oraz rozum. Więc dlaczego nie możemy poruszać się do przodu, opierajac się właśnie na tym bagażu?

Chodzi o to, że duchowość wymaga od nas działań zanim ją zrozumiemy i zdobędziemy siły dla jej realizacji. Nie możemy się połączyć – ale musimy bardzo się starać. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć czegoś a pomimo to musimy działać tak, jakbyśmy rozumieli. Tylko w ten sposób możemy rozwijać się.

Jest to naprawdę duża przeszkoda – pracować bez siły, bez rozumu, bez duchowego zrozumienia i odczucia. Jednak musimy to robić. W zasadzie z naszej natury wynika że nie jesteśmy gotowi przyjąć i wypełniać tego co wykracza poza ramy naszego zrozumienia, naszych możliwości. Nie ma potrzeby wszystkiego wykonywać – należy tylko starać się.

Zobaczymy wtedy, że nie jesteśmy zdolni do tego aby zjednoczyć pragnienia – musimy zwrócić się o pomoc, poprosić o siłę, zrozumienie, odczucie.

A jeszcze dokładniej poprosić o realizację pracy: „Nie potrzebuję niczego tylko tyle, aby wypełnić to co jest mi powierzone”. Nie ma znaczenia jak, ale tylko o to proszę: „Zabezpiecz mnie proszę, daj mi to czego potrzebuję dla realizacji pracy“.

Tutaj właśnie leży problem. Ponieważ musimy pracować przeciwko swojemu zrozumieniu i uczuciom. Powinniśmy wznieść się ponad nimi. Odczuwamy nienawiść do swoich przyjaciół – a jednak musimy się z nimi połączyć. Rozum podpowiada, że trzeba postapić przeciwnie do słów nauczyciela. Jednak staramy się robić to co on zaleca. Tak jak dziecko które instynktownie słucha dorosłych.

Ta droga jest sprzeczna z naszym rozumem, prowadzi przez „wiarę ponad wiedzę”. W przeciwieństwie do materialnego – w duchowości nie mamy żadnej możliwości wzięcia pod uwagę naszej opinii, naszego odczucia.

Wręcz przeciwnie, powinniśmy być zadowoleni z tego, że możemy postepować powyżej rozumu i swoich odczuć. Dlatego że jeśli pracujemy w rozumie i uczuciu oraz w zgodzie z nimi, jest to materialne podejście z którego nigdy żaden pęnd nie wyrośnie.

Spróbujmy zrozumieć tę podstawową zasadę. W duchowym nie mamy siły dla realizacji i jednocześnie musimy dołożyć wszelkich starań. Wtedy zobaczymy, dowiemy się dokładnie, ile i jakiej siły brakuje, dlaczego i po co? To zrodzi w nas prośbę (MAN) którą będziemy mogli podnieść na wyższy poziom, ustanawiając tym samym połączenie ze Stwórcą.

W istocie jest to właśnie cel duchowej rzeczywistości: nasze działanie poprzedza pozyskiwanie sił. Zaczynamy działać bez siły, bez znajomej podstawy, bez pociągu, bez porywu. Tak rodzi się wzniesienie ponad sobą.

* * *

W naszym świecie człowiek posiada najsilniejszy środek dla duchowej samorealizacji. Stwórca doprowadza go „do dobrego losu” – do grupy ludzi o podobnych poglądach, takich którzy jednoczą się na razie na „ziemskim” poziomie.

A poza tym grupa ma nauczyciela. Przewodnika po ścieżce duchowej. Nauczyciel zadaje nie bardzo przyjemne ćwiczenia, wywołują one w człowieku naturalne oburzenie. Ponieważ te zadania są skierowane przeciwko rozumowi i odczuciu, przeciwko logice. Nie należy poddawać ich racjonalnej lub zmysłowej analizie – ważne jest to aby wyrazić swoje niezadowolenie, niezrozumienie. Człowiek wtedy widzi że nie jest nastrojony z nauczycielem, nie nadaje na tej samej fali.

Tak działa duchowy instruktor. Po pierwsze kieruje przyjaciól na zjednoczenie w grupie. Po drugie kieruje tę jedność na Stwórcę. Po trzecie stwarza warunki do pracy „ponad wiedzą” ponad rozumem i odczuciami. Po zapoznaniu się z tym, prawdziwy uczeń powinien być zadowolony z tego, że posiada prawdziwego nauczyciela, prowadzącego grupę tą drogą którą opisali w swoich pismach wielcy kabaliści.

Ostatecznie nauczyciel podobnie jak kelner w restauracji, podaje nam danie za daniem – a my musimy je zjeść. Czasem wydają się nam one niesmaczne, niedogotowane, podane w niewłaściwym czasie, niestrawne – ale dzieje się tak z powodu „skrzywionego lustra” naszej percepcji.

Pewnego dnia wy też staniecie się nauczycielami. Wtedy zobaczycie sami, że w książkach jest wszystko opisane – należy tylko brać z nich potrzebne rzeczy, dostosowując je dla grupy.

* * *

Należy szukać bliskości nie tyle z nauczycielem, co z grupą. Łącząc się coraz bardziej z grupą pojawiają się pytania. Jak mamy pracować z przyjaciółmi? Wtedy zaczynamy naprawdę słyszeć słowa nauczyciela.

Można porównać tę sytuację z uszkodzonym samochodem: przede wszystkim należy znaleźć w nim usterkę – a następnie zwrócić się do specjalisty w celu konsultacji.

Jeśli człowiek nie jest związany z grupą w której powinien realizować swoją pracę, to nie usłyszy niczego z ust nauczycieli.

* * *

W Kabale jest takie pojęcie „wiara poniżej wiedzy”. Generalnie chodzi o religię – o takie podejście które nie wymaga ode mnie krytycznej analizy. Po prostu żyję tak jak mi powiedziano, zgodnie z tym co zaobserwowałem w dzieciństwie. Od najmłodszych lat uczono mnie pewnej rutyny którą realizuję z przyzwyczajenia, bez jakiejkolwiek logiki, działam „automatycznie”.

To nie jest wiedza, a właśnie wiara w to, że w taki sposób robię coś dobrego i prawidłowego, chociaż nie ma w tym nic racjonalnego. Wierzę „poniżej wiedzy” – niczego nie sprawdzam, nie odkrywam.

Ale istnieje też „wiara ponad wiedzą”.

Różnica polega na intencji. Dwie osoby mogą przeprowadzić to samo działanie na dwa sposoby:

– jeden człowiek poprzez „wiarę poniżej wiedzy‘‘ dlatego że kiedyś tak mu powiedziano. A z czasem nawyk ten stał się jego drugą naturą;

– drugi człowiek poprzez „wiarę ponad wiedzą‘‘ nie wie dlaczego i po co? Nie liczy na przyszły świat, nie ma nadziei na nagrodę. Ale tylko dlatego że otrzymał energię od grupy i ma nadzieję sprawić zadowolenie Stwórcy.

W drugim przypadku człowiek nie potrzebuje niczego dla siebie. Pozostaje bez zrozumienia, bez poznania, bez przyszłego i bez obecnego świata. Ale nie wie jak to zrealizować? Po rzetelnym sprawdzeniu dochodzi do wniosku, że nie ma siły na coś podobnego. I właśnie wtedy prosi o pomoc: „Daj mi możliwość, daj mi siłę by wykonać takie działanie, które nie da mi żadnej korzyści“.

W odpowiedzi Stwórca daje siłę, rozum, uczucie i zdolność do realizacji. Jest niezmiernie szczęśliwy z tego powodu, że zwierzęca natura nie bierze udziału w rezultatach tego działania. Jest czysty.

* * *

Duchowe zawsze buduje się ponad materialnym sprzeciwem. Jeśli jestem zadowolony, to znaczy że taszczę niewłaściwą walizkę. W moim materialnym postrzeganiu musi być ciężka taka nie do podniesienia – ale ja używam siły grupy, zwracam się do Stwórcy i otrzymuję od Niego siłę. A wtedy poczuję że walizka staje się lekka. Przecież otrzymałem z góry siłę Biny i mogę działać ze względu na obdarzanie.

A do tego czasu to nie jest duchowa praca – tylko przygotowanie do niej.

* * *

Moim zadaniem jest przylgnąć do Wyższego i działać zgodnie z jego pragnieniem. Gdzie przy tym jestem ja sam? Nie odczuwam swojego ciała, swoich organów, swojego umysłu i uczuć – całkowicie i w pełni podążam za rozumem i uczuciem Wyższego. W ten sposób nabywany jest następny poziom duchowy.

***

Poznajemy Stwórcę w miarę tego jak On obłócza się w nas. Innymi słowy daję Mu miejsce, aby napełnił mnie i w tej mierze poznaję Go.

„Stwórca” (Bore) oznacza „przyjdź i zobacz” (bo-re). Gdzie mogę Go zobaczyć? – W swoim nowym zmyśle i nowym rozumie, które formuję zgodnie z przeciwstawnymi mi właściwościami obdarzania. Tak ponad moim egoizmem budowana jest „wiara ponad wiedzą‘‘ – właściwości Stwórcy.

Człowiek który kroczy „wiarą ponad wiedzę‘‘ podnosi się nad sobą, staje się coraz mądrzejszy – jego naczynia percepcji rozszerzają się za każdym razem. A ten który idzie „poniżej wiedzy‘‘ bez krytycznej analizy, pozostaje w końcu jedynie ze swoimi wspomnieniami…

Z lekcji według artykułu Baal HaSulama „Wzajemne poręczenie”

Tylko zasada wzajemnego poręczenia pozwoli nam osiągnąć cel – odkryć Stwórcę stworzeniu w tym świecie. Musimy zapewnić każdemu przyjacielowi poczucie poręczenia, w którym gasną wszelkie lęki, obawy, wątpliwości i przeszkody. To uczucie odkrywa człowiekowi grupę jako pełne, doskonałe kli, w którym jest integralną częścią.

Nie można oceniać siebie samego – moje kalkulacje zawsze opierają się na dziesiątce. W naszej jedności, we wzajemnym poręczeniu. Wkraczamy wtedy w nową rzeczywistość. Takim powinien stać się obraz istnienia każdego z nas.

* * *

Przyjaciele, grupa, nauczyciel, Stwórca – jak posortować ich według stopni ważności?

To zależy od mojego obecnego stanu. Doświadczam stanów zachwiania, wzlotów i upadków. Jeśli przy tym brakuje mi siły od grupy to chcę lepiej podłączyć się do niej – dlatego zwracam się do Stwórcy o pomoc we wzajemnym poręczeniu.

Jeśli od samego początku naceluję się na Stwórcę, to wtedy zwracam się do przyjaciół. Otrzymuję od nich siłę, impuls, świadomość Jego ważności – a następnie zwracam się do Niego.

Jeśli chodzi o nauczyciela – to jest on pośrednikiem między grupą i Stwórcą.

Bez grupy nie ma nauczyciela, pozostaje tylko „uniwersytecki wykładowca”.

Naukę Kabały można studiować tylko w grupie i dlatego właśnie w niej, w stosunku do niej przejawia się prawdziwy nauczyciel – mentor. A grupa przejawia się – w stosunku do niego.

Nauczyciel nie może brać pod uwagę nikogo indywidualnie – ponieważ nie ma czegoś takiego w duchowym. Ucznia można trochę „podciągnąć” ale tylko dlatego, żeby włączył się w grupę. Ponieważ tylko w miarę tego włączenia nauczyciel jest w stanie rozwijać ucznia.

* * *

„Tora” – jest to uniwersalna metoda, nauka o jedności. Wszystkie inne nauki w swojej istocie są tylko jej częściami. Ponieważ wszystkie one pochodzą z jedności i separacji. Nie ma nic więcej w całej naturze – tylko jedność i oddzielenie, zaczynając od elementarnych cząstek i tak dalej.

W podstawie Tory leży zasada wzajemnego poręczenia. Wyjaśnia w jaki sposób cząstki lub części powinny połączyć się między sobą tak aby stać się zgodne w równowadze z ogólną Siłą natury pod nazwą „Stwórca”. Można zdefiniować Go jako Siłę pełnego, idealnego, uniwersalnego połączenia wszystkich części wszechświata we wzajemnej harmonii i wzajemnej równowadze.

Dlatego rozpoczynając swoją drogę ze strony materii, musimy wypełnić warunek wzajemnego poręczenia tak aby odkryć Stwórcę. Tam gdzie przynajmniej częściowo przejawiamy wzajemne poręczenie, On może odkryć się – w tej samej mierze, w ten sam sposób.

„Stwórca” – to Siła odkrywająca się we wzajemnym poręczeniu między rozbitymi częściami stworzenia. O tym mówi cała nauka Kabały i wszystkie nauki świata, badające nieożywioną, roślinną, zwierzęcą i ludzką naturę. Wszędzie mamy do czynienia z miarą wzajemnego poręczenia lub jego braku. Tylko w tym diapazonie żyjemy i go odczuwamy. Rozbite części nie mają nic więcej do zrobienia – tylko realizować wzajemne poręczenie między sobą.

W nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej naturze warunek wzajemnego poręczenia jest względnie przestrzegany podtrzymując nasze istnienie. Bez niego nie byłoby mojego ciała i otaczającego nas środowiska.

Wszystko to funkcjonuje dzięki sile wzajemnego poręczenia, działającego w określonym czasie, na określonym poziomie. Kiedy wzajemne poręczenie rozpada się, rozsypuje się – czujemy się źle. Kiedy realizuje się – jest nam dobrze. Wewnątrz i na zewnątrz wszystko zależy od wzajemnego poręczenia we wzajemnym połączeniu między częściami stworzenia.

Jednak nauka Kabały nie mówi tylko o nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej naturze. Całe ich istnienie zależy całkowicie od ludzkiego stopnia, od tego jak bardzo jest on zgodny ze Stwórcą. W tym samym stopniu, Wyższa siła poprzez ludzkie wzajemne poręczenie wpływa na całą naturę.

A zatem rozwijając się nieprawidłowo, człowiek niewłaściwie wpływa na pozostale poziomy. One wznoszą się i opuszczają wraz z nim, zgodnie z tym jak my wypełniamy lub naruszamy warunek wzajemnego poręczenia w rodzaju ludzkim.

Z porannej lekcji 01.11.2018


Dwa poziomy percepcji

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dzięki Pana wyjaśnieniom dosłownie „zębami‘‘ wszczepiam się w Pana słowa. Pojawia się wtedy taka zmysłowa percepcja jak 3D. Jest to dosłownie jak szok dla racjonalnej percepcji podobnej do 2D.

Odpowiedź: Rzeczywiście tak jest. Do takiego stanu należy długo przyzwyczajać się. Dlatego że Wyższy świat i Kabała nazywane są tajną nauką. Zaczynamy odczuwać machsom – zmysłową barierę. Wcześniej nie czuliśmy tego i stopniowo wypracowujemy w sobie nowy organ postrzegania. Buduje się go na obdarzaniu tj. na „wyjściu z siebie‘‘ w dziesiątkę i z dziesiątki w Stwórcę.

Pytanie: Jak połączyć te dwie percepcje? Przecież po tym racjonalne postrzeganie będzie odczuwać się – jako wadliwe?

Odpowiedź: Nie! To nie tak, odczuwa się to po prostu na innym poziomie. Na przykład jak porozumiewasz się z niemowlęciem z dzieckiem i z osobą dorosłą? – robisz to z każdym na innym poziomie!

Z lekcji w języku rosyjskim, 04.04.2019


Gdzieś na drugim brzegu…

каббалист Михаэль ЛайтманSytuacja na świecie jest taka, że antysemityzm wciąż rośnie. Wczoraj w Kalifornii w synagodze podczas modlitwy pod koniec Pesach, miał miejsce atak terrorystyczny, w wyniku którego jedna osoba zginęła a kilka zostało rannych.

Ale wciąż nie zmusza to ludzi do tego aby „przysłuchiwać się‘‘ kabalistom. Ludziom wydaje się, że to ich nie dotyczy, ponieważ wydarzyło się „gdzieś tam na drugim brzegu”.

Pokazuje to nam, jak bardzo Stwórca zatwardza serce człowieka i jak jest wtedy obojętny nawet na takie zdarzenia. Przecież zaledwie sześć miesięcy temu podobna tragedia miała miejsce w synagodze w Pittsburghu, ale nikt o tym już nie pamięta.

Dlatego naród żydowski nazywany jest „upartym”. Człowiek nie reaguje na takie ostrzeżenia, myśli że stało się to gdzieś na sąsiedniej ulicy, ale jemu to się nie przytrafi. Zapominamy o tym co wydarzyło się wczoraj, a tym bardziej kilka miesięcy wstecz. Nawet nie zauważamy że napięcie się kumuluje. Być nieugiętym oznacza to, że po otrzymaniu ciosu przez chwilę zaczynamy się budzić, ale potem zapominamy o wszystkim, jakby to nigdy się nie zdarzyło.

Problem polega na tym, że człowiek nie ma takiego odczucia w którym ból kumuluje się. W końcu osiągnie taki stopień, gdy będzie zmuszony reagować. Wszystko znika jak woda w piasku.

Najważniejsze jest to aby zrozumieć, że nie są to przypadkowe zdarzenia, a naturalne, które pochodzą z korzenia stworzenia. Tak będzie to postępować i nie zakończy się, jeśli nie zaczniemy coś z tym robić.

Kabała wyjaśnia to zjawisko na podstawie naukowej. Kabaliści ostrzegali przed niebezpieczeństwem wiele lat temu, gdy wszyscy jeszcze śmiali się z takiej możliwości. Teraz to już nie jest śmieszne, a jednak kabalistów nadal nikt nie słucha. Nadejdzie jednak taki czas, gdy nie będzie już wyboru. Ludzkość zmuszona będzie nas słuchać.

Niezależnie od tego jak bardzo naród Izraela był uparty, to i tak Stwórca wyprowadził go z Egiptu drogą ciosów i cierpień. I w naszych czasach może być tak samo. Kabaliści nadal ostrzegają, ale ludzie im nie wierzą tak jak kiedyś nie wierzyli Mojżeszowi.

Symbolicznie za kilka dni, świat będzie obchodził „Dzień Pamięci Holokaustu“. Ta sama katastrofa powraca… Albo Żydzi zjednoczą się, albo będzie bardzo źle na świecie. Zjednoczenie jest rozwiązaniem nie tylko dla antysemityzmu, ale także dla powszechnej korekty świata, korekty ludzkości, narastającego światowego kryzysu. A nawet zbliżającej się wojny światowej, o której już otwarcie mówi się.

Z lekcji na temat „Rozpowszechnianie nauki Kabały”, 28.04.2019


Dlaczego Kabały nie należy studiować samemu?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W procesie studiowania Kabały konieczne są trzy czynniki: nauczyciel, książki kabalistyczne i kolektyw ludzi podobnie myślących. Oznacza to, że musi istnieć grupa. Wychodzi, że niemożliwe jest studiowanie Kabały samemu?

Odpowiedź: To jest bardzo trudne. Co więcej, nie jest to wystarczające do osiągnięcia celu, dlatego że musisz rozwinąć w sobie właściwość, która wychodzi poza ramy twojego egoizmu. A można to zrobić tylko ćwicząc w grupie.

W procesie ćwiczenia na waszych wzajemnych odczuciach, na odkryciu sił, związków, relacji, rozwijasz w sobie właściwość obdarzania, aż do właściwości miłości do innych. Tak stopniowo przybliżasz się do Stwórcy, zaczynasz odczuwać Go na miarę podobieństwa twoich właściwości do Jego właściwości. A Jego właściwość – to obdarzanie i napełnienie.

Pytanie: Oznacza to, że jeśli nie ma interakcji z innymi ludźmi, niemożliwe jest ujawnienie egoizmu w sobie? Ale każdy człowiek znajduje się przecież w kręgu swojej rodziny, w pracy …

Odpowiedź: To nie wystarczy. Tutaj muszą być ludzie, którzy razem z tobą  idą do tego samego celu, abyście pomagali sobie nawzajem.

Grupa uczniów – to ludzie, którzy rozumieją, dlaczego są razem i wypracowują między sobą specjalny system wzajemnego oddziaływania, który ostatecznie przejawia się w nich jak Stwórca.

A potem będziemy zabowiązani przenieść to na całą ludzkość.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 20.11.2018