Artykuły z kategorii

Wielkie słowa Księgi Zohar

каббалист Михаэль Лайтман Kongres „Arawa” w Europie – Litwa 2022. Lekcja nr 1

„Oto jak dobrze i jak przyjemnie jest siedzieć z braćmi i jeszcze razem” – to przyjaciele w godzinie, kiedy siedzą razem, nie rozstając się ze sobą. Początkowo wyglądają jak ludzie, walczący między sobą, którzy chcą się nawzajem pozabijać. A potem powracają do miłości braterskiej.

I Stwórca co mówi o nich: „Oto jak dobrze i jak przyjemnie siedzieć z braćmi i jeszcze razem”. „Jeszcze i” wskazuje na włączenie razem z nimi Szchiny. Ale mało tego, Stwórca słucha ich mowy… to sprawia Mu zadowolenie i On cieszy się z nich. („Zohar dla wszystkich“. Acharej mot. Artykuł „Oto jak dobrze i przyjemnie”, p. 65)

To są wielkie słowa z Księgi Zohar. Tak właśnie dzieje się, kiedy ludzie przechodzą ogromne przeszkody i odkrywają, jak bardzo nienawidzą, nie lubią się nawzajem, jak bardzo są wobec siebie kłamliwi, jak bardzo oszukują samych siebie, lubią mówić piękne słowa, a potem rozumieją, że to wszystko jest puste, bo sekundę później, gdy zostanie coś powiedziane, zupełnie się z tym nie zgadzają i tak dalej.

A kiedy dochodzą do właściwej naprawy i odkrywają, jak bardzo toczyli między sobą wojny, oszukiwali się nawzajem, skutkiem tego powracają już do braterskiej miłości. Wtedy mówią: „Jak dobrze jest siedzieć razem z braćmi”. Przecież między nimi odczuwa się manifestację Stwórcy. Właśnie między nimi. To jest manifestacja objawienia Szchiny, manifestacja Stwórcy.

Wszyscy czują, jak bardzo sprawiają tym zadowolenie Stwórcy, jak On cieszy się razem z nimi. Łącząc się między sobą i ze Stwórcą, stają się jedną całością, gdy i pragnienie, i światło, które napełnia ich, stanowią jedną całość.

Z lekcji nr 1 Kongresu „Arawa“ w Europie – Litwa 2022, 22.07.2022


Droga, którą musimy przejść

каббалист Михаэль ЛайтманKongres „Arawa” w Europie – Litwa 2022. Lekcja nr 2

W duchowym wszystko zachodzi w odczuciach – nie w umyśle, a w organie doznań, który nazywa się „pragnieniem”.

Aby stworzyć stworzenia i dać im możliwość osiągnięcia zrozumienia na poziomie Stwórcy, konieczne jest stworzenie i doprowadzanie pragnienia do takiego stanu, aby było zdolne odczuwać Stwórcę, czyli cały wszechświat. Przecież przez Stwórcę rozumiemy generalnie cały wszechświat dany nam w poznaniu.

Jak to się osiąga? Początkowo stworzone pragnienie stopniowo rozrasta się do upodobnienia się do Stwórcy, ujawnia w sobie egoistyczny początek, który jest absolutnie przeciwny Jemu, ulega zniszczeniu i musi odtworzyć się ze stanu przeciwnego Stwórcy do stanu podobnego do Niego. To jest w zasadzie ta droga, którą musimy wykonać.

Część tej drogi przechodzi w przygotowaniu, kiedy jeszcze nie czujemy samych siebie. Podobnie do tego, jak rodzi się człowiek w naszym świecie, gdy dwie siły, ojciec i matka, kopulują, aby stworzyć wszystkie warunki dla rozwoju dziecka (nowego pragnienia), które następnie wydostaje się z niej i rozwija się już samodzielnie.

W taki sam sposób musimy przedstawić siebie jako rzeczywiście samodzielne pragnienia, które z jednej strony są kierowane przez Stwórcę, a z drugiej strony są absolutnie niezależne od Niego. To znaczy musimy określić, w czym jest nasza wolność i w czym jest nasza bezpośrednia zależność, brak samodzielności. Te dwie przeciwstawne siły muszą działać w nas jednocześnie. A my musimy je zrównoważyć, połączyć razem i skierować tak, aby się wzajemnie uzupełniały.

A zatem z tych dwóch sił – siły otrzymywania i siły obdarzania – wyrośnie coś, co będzie nazywało się „podobieństwem do Stwórcy”. Na ile mamy w tej sile przeciwieństwo do Stwórcy, na tyle to będzie działać na podobieństwo do Niego. I wtedy uformowane stworzenie będzie nazywać się „Adam”, co w tłumaczeniu oznacza „podobny do Stwórcy”.

Z lekcji nr 2 Kongresu „Arawa“ w Europie – Litwa 2022, 24.07.2022


Jak zobaczyć świat od krańca do krańca?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy istnieją okresy, kiedy niemowlę czuje wszystko od krańca do krańca?

Odpowiedź: Nie, to nie ma nic wspólnego z materialnym ciałem. Jest to powiedziane w sensie duchowym, gdy dzieckiem nazywa się takiego człowieka, który gotowy jest wznieść się ponad siebie i włączyć się w wyższą sferę, ponieważ jest w pełni gotowy do nabycia właściwości obdarzania – drugiej ukrytej przed nami właściwości świata.

Żyjemy w świecie otrzymywania, absorpcji, wchłaniania, chwytania, a powinniśmy przejść do świata obdarzania, napełniania innych, życia w pragnieniach innych ludzi. Jeśli uda nam się przejść do tego systemu, to nasz pierwszy stan w nim będzie nazywać się „zarodkiem duchowym”, rozwojem w formie duchowego zarodka. A wtedy, całkowicie porzucając nasz egoizm, będziemy mogli zobaczyć wszystko od krańca świata do krańca.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Świat oczami dziecka“


Cztery języki Kabały

каббалист Михаэль Лайтман W Kabale są cztery języki, za pomocą których można opisać wpływ światła na nas i naszą reakcję na nie.

Język Talmudu – który jest językiem sądowym, prawnym.

Język TANACH (Tora, Prorocy, Pisma Święte) jest językiem narracyjnym, literackim, językiem powieści.

Język Agadot (legendy) – jest językiem bardzo pojemnym, ciekawym, ale jednocześnie bardzo niezrozumiałym.

Język Kabały – jest precyzyjnym, czysto matematycznym językiem sfirot, parcufim, w którym siły są ze sobą powiązane i wzajemnie na siebie wpływają. Dołączone są do niej wykresy, rysunki itd.

Zgodnie z tym istnieją cztery typy dusz, dla których jest bliski ten lub inny język. Oczywiście wszystkie dusze rozumieją je ze swojego duchowego korzenia. Ale w końcu, w miarę rozwoju, widzą, że wszystkie języki włączają się w siebie nawzajem. A kiedy dusze osiągną swój wspólny rozwój, to tam wszystkie języki łączą się w jeden.

Każdy człowiek rozwija się na swój własny sposób. Dla mnie na przykład, szczególnie na początku mojej drogi, najbliższy był język Kabały – precyzyjny fizyczno-matematyczny, z rysunkami, ze stopniami, definicjami. Najbardziej wiarygodny był dla mnie ten naukowy język.

A potem już przychodzi język uczuć – język narracji, jak w TANACH: Torze, Prorokach i Pismach Świętych. To literacki język, na który nakładasz swoje wrażenia. Potem do niego dołącza język sądowo-prawny, kiedy już mówi o tym, że istnieje miara miłosierdzia i sądu, która kieruje człowiekiem, jak dwie lejce.

A dalej przychodzi język legend – najtrudniejszy, zagmatwany, alegoryczny, z podpowiedziami. Ale w tych legendach każde słowo wyraża jakieś ogromne wrażenie. A kiedy się w niego zagłębiasz, to właśnie osiągasz duchowy poziom autora, po prostu włączasz się w opowieść. To rzeczywistość, ale tak pojemna, bogata, imponująca – po prostu bajka!

Z programu telewizyjnego „Siła Księgi Zohar” nr 14


Wpływ wyższego światła na człowieka

каббалист Михаэль ЛайтманIstnieje wiele różnych metod wywoływania na siebie otaczającego światła, nawet gdy jesteś sam. A jeszcze bardziej gdy jesteś w grupie. To nauka. To wszelka praca dla ludzkości – tylko prawdziwa, poprawna, kiedy rozpowszechniasz Kabałę, pomagasz ludziom. Światło doprowadza człowieka do uświadomienia sobie zła jego egoistycznej natury, wywołuje w nim ​​pragnienie, do naprawy siebie. To właśnie światło doprowadza człowieka do wewnętrznej modlitwy o naprawę. A kiedy sobie to uświadomi, zaczyna odczuwać wewnętrzne światło.

Każdy, kto odczuwa wyższe światło, zaczyna się rozwijać wewnątrz tego wyższego światła, to tak jakby otwierały się jego duchowe oczy. Tak jak widzimy w świetle słonecznym, tak kabalista widzi w duchowym świetle. Poznaje jeszcze inną stronę wszechświata, która pokazuje mu wszystko, co istnieje. Przed innymi jest to ukryte, a przed nim nie. W naszym świecie człowiek, otrzymując przyjemność, nie zadaje sobie pytania: „Co dalej?”. Po prostu otrzymuje przyjemność do czasu, dopóki nie będzie miał pustki i znów zaczyna dążyć do napełnienia.

A w duchowym przeciwnie, człowiek szuka, w jaki sposób można właściwie, dobrem wpływać na innych i na Stwórcę. Opierając się na tym, że przepełnia go uczucie dobra, pochodzące od Stwórcy, dalej pragnie kontynuować ten przekaz od siebie do innych.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 19.07.2022


Cudowna właściwość nauki Kabały

каббалист Михаэль ЛайтманI należy zapytać: dlaczego kabaliści zobowiązali wszystkich do studiowania nauki Kabały?

A jednak kryje się w tym wielka i godna głoszenia rzecz, ponieważ istnieje nieoceniona cudowna właściwość dla tych, którzy zajmują się nauką Kabały, dzięki której, temu silnemu pragnieniu i dążeniu zrozumienia studiowanego materiału, przebudzają na siebie światło, które otacza ich duszę. (Baal HaSulam, „Przedmowa do Nauki Dziesięciu Sfirot”)

Chodzi o to, że teksty kabalistyczne mówią o strukturze duszy i strukturze całego systemu duchowych sił. Studiując je, pobudzamy te duchowe siły, które z większą intensywnością na nas oddziałują, rozwijając nas z większą szybkością i we właściwym kierunku. Dlatego zajęcia Kabałą, gdy robimy to dokładnie w grupie z określoną liczbą ludzi dążących do tego samego celu – odkrycia Stwórcy, odkrycia wyższego świata, bardzo intensywnie kieruje nas do przodu.

Nawet jeśli człowiek, razem z innymi w grupie, czyta, powiedzmy Księgę Zohar, wypowiada jakieś słowa, których znaczenia nie rozumie, to mimo wszystko swoim pragnieniem przebudza na siebie otaczające światło, które następnie staje się jego wewnętrznym światłem.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 19.07.2022


Duchowości nie da się przekazać językiem naszego świata

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W XVI wieku na świecie zaczęła się rozwijać Kabała luriańska, która po dziś dzień jest podstawą tej nauki. W zasadzie wszystkie napisane wcześniej księgi kabalistyczne, na przykład Tanach, Księga Zohar, Talmud itd. mówią o jednym: jak zrównoważyć swoją egoistyczną naturę i odkryć Stwórcę. Co jest szczególnego w Kabale Luriańskiej?

Odpowiedź: Faktem jest, że nie jest łatwo opowiedzieć człowiekowi w naszym świecie o Stwórcy, o Jego działaniach, dlatego że jest to zupełnie inny świat, zupełnie inne relacje, inne działania. Wszystko to jest absolutnie inne, od tego co obserwujemy i do czego jesteśmy przyzwyczajeni w świecie materialnym. Jest to całkowicie nieporównywalne z naszymi właściwościami, działaniami, myślami i dlatego trudno jest przekazać coś ze świata duchowego w języku naszego świata.

Świat duchowy wcale nie jest taki jak nasz świat. To jest świat nie tyle myśli, co intencji. A już na pewno nie działania fizyczne. Ale jak można to wszystko przekazać człowiekowi?

Kabaliści starożytni rodzili się już z takim uczuciem i stopniowo rozwijali się w swoich odczuciach do bardziej ogólnej koncepcji tego, gdzie się znajdują, z ich szczególnymi właściwościami obdarzania, połączenia, miłości, wnikania w ukryte, tajemne siły natury. To jednak jest bardzo trudne do wyjaśnienia. Przecież ludzie uważają, że w takiej postaci, w jakiej jesteśmy teraz, możemy poczuć wyższy świat. Ale jak to jest możliwe?

Świat materialny odczuwamy za pomocą naszych pięciu organów zmysłów. Gdybyśmy mieli inne narządy zmysłów, mielibyśmy zupełnie inne wrażenia zarówno o samych sobie, jak i o otaczającym nas świecie. Na tym polega problem.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 02.08.2022


Od prawej do lewej

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego w języku hebrajskim pisze się od prawej do lewej?

Odpowiedź: Prawa strona – to strona doskonałości, a lewa strona – to strona niedoskonałości.

Nawet w komunikacji między sobą zawsze mówimy: masz rację (prawa strona). A lewa strona– jest przeciwieństwem,wadliwą stroną. Dlatego w języku hebrajskim pismo zaczyna się od prawej strony, ponieważ od Stwórcy wszystko idzie z prawej do lewej. To wszystko jest wyrazem relacji ze Stwórcą, ponieważ tylko język to przekazuje.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 26.07.2022


Strach pochodzi z braku miłości

Im bardziej chaotyczny staje się świat, tym bardziej jesteśmy zestresowani i niespokojni. Niepewność co do przyszłości powoduje niepokój, a jedyną rzeczą, która wydaje się pewna, jest to, że nie możemy nikomu ufać i nie mamy pojęcia, co przyniesie jutro. Za naszymi lękami i niepokojami stoi jeden winowajca: jesteśmy wrogo i nienawistnie nastawieni do siebie nawzajem, a tam, gdzie nie ma miłości, jest strach, i to duży.

Nie tylko ludzie się boją. Znajdujemy strach w domowych pupilach, zwierzętach, a nawet roślinach, chociaż nie etykietujemy ich jako takich. Strach oddaje nam wielką przysługę: jest strażnikiem, który ostrzega nas przed wpadnięciem w niebezpieczną pułapkę, mechanizmem ochronnym, który stosują wszystkie żywe istoty. Wydaje się, że postęp powinien uczynić nas bardziej pewnymi siebie. Wydaje się, że technologia może nas chronić lepiej niż gdybyśmy mieszkali w jaskiniach. Jednak rozwój przyniósł ze sobą szereg nieznanych nam niebezpieczeństw, z którymi nie mamy pojęcia jak sobie radzić.

W przeszłości zagrożenia były równie, jeśli nie bardziej, groźne i naprawdę egzystencjalne. Na przykład dla jaskiniowców wyjście z jaskini oznaczało narażenie na ataki drapieżników. Strach nie powodował jednak paniki, ponieważ ludzie znali zagrożenia i wiedzieli, jak się przed nimi chronić. Dziś na nasze życie i życie naszych bliskich wpływa niezliczona ilość elementów i czynników, których ani nie znamy ani nie możemy ich przewidzieć i nie wiemy, jak je pokonać. Naturalnie stawia nas to w stanie ciągłej presji i niepokoju.

Im bardziej się rozwijamy, tym bardziej stajemy się skoncentrowani na sobie. W rzeczywistości, mniej więcej od przełomu wieków, osiągnęliśmy taki poziom egoizmu, że socjologowie mówią o „epidemii narcyzmu”. Ponieważ stajemy się coraz bardziej wyrafinowani i coraz bardziej narcystyczni, rozwijamy coraz bardziej skomplikowane systemy, które pozostawiają nas bezsilnymi i nieufnymi wobec nich i siebie nawzajem. Ponieważ nie lubimy i nie ufamy sobie nawzajem, wznosimy tarcze ochronne, które zwiększają naszą izolację, alienację, a tym samym nasz strach.

Jeśli chcemy czuć się bezpiecznie, nie musimy pracować bezpośrednio nad zwiększeniem naszego zaufania. Wręcz przeciwnie, powinniśmy odłożyć na bok nadmierną troskę o siebie i skupić się na rozwijaniu troski o innych, ponieważ jej brak jest przyczyną naszego lęku. Poczucie bezpieczeństwa nie bierze się z walki z nienawiścią, ale z dążenia do połączenia, do wzajemnej troski. Jedyna złośliwość, jaka istnieje, znajduje się w naszych sercach. Lekarstwem na nią nie jest jej wykorzenienie, ale zaszczepienie, że należy brać innych pod uwagę i ostatecznie życzliwości.

Osoba pochłonięta troską nie boi się niczego. Troska o innych jest największym darem, jaki można otrzymać. Jeśli uda nam się zbudować społeczeństwo oparte na rozwadze i trosce, będzie to społeczeństwo pewnych siebie i szczęśliwych ludzi, ponieważ gdy jest miłość, nie ma strachu.

Źródło: https://bit.ly/3SnAJ2h


Możliwość wzniesienia się ponad egoizm

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Napisał Pan, że grupa – to soczewka, która skupia światło. Co to znaczy?

Odpowiedź: Po to, aby zacząć odczuwać prawdziwą naturę, Stwórcę jako jej źródło, musimy wznieść się ponad swój egoizm. A żeby otrzymać możliwość wzniesienia się ponad egoizm, potrzebujemy jakiejś siły, zasobów, środków. Mamy więc szansę zebrać się w grupę i zacząć próbować wznosić się razem z nią.

W grupie możesz zobaczyć, na ile jesteś egoistą, na ile powinieneś zmienić siebie z pragnienia otrzymywania na pragnienie obdarzania, odgrodzić siebie, być egoistycznym albo wręcz przeciwnie, anulować siebie, podporządkować się grupie i tak dalej. Piszą o tym praktycznie wszyscy kabaliści.

Właśnie w taki sposób człowiek może zmniejszyć swój egoizm, rozwinąć w sobie właściwości podobne do Stwórcy i wznieść się nad tym, żeby naprawdę zacząć odczuwać wyższą naturę.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 19.07.2022