Artykuły z kategorii

Nie ma nikogo oprócz Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Fraza „Nie ma nikogo oprócz Niego” oznacza początek i koniec duchowej drogi. Nie lubię mówić abstrakcyjnie, ale to jest niesamowite. Trzeba wielokrotnie zgłębiać to pojęcie. Nie ma nikogo kto działa poza Stwórcą. Nikt na świecie nie ma możliwości zrobienia czegokolwiek, ponieważ tylko Stwórca, czyli wyższe światło tworzy, rodzi, porusza i czyni wszystko. Ogólnie rzecz biorąc, cała energia, cała siła, wszystko, co utrzymuje żywe istoty, tworzy je i przekształca – jest tylko siłą światła, siłą Stwórcy.

Ale Stwórca umieścił w nas iskierkę, za pomocą której sami możemy na coś wpłynąć, wychodząc właśnie z tej iskry, a nie z egoizmu! Nasz egoizm to coś nieożywionego co niemożliwe jest zmienić. A wszystko, co jest w nas i w nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej naturze istnieje dzięki tej iskierce. Są ludzie, w których ta iskra zaczyna pobudzać ich do działań podobnych do Stwórcy. Nie tylko ożywia ich, ale daje im pragnienie upodobnienia się do Niego. Tacy ludzie nazywają się „Adam” od słowa „podobny”.

Jeśli ta iskra znajduje się w ludziach w pierwszym, drugim i trzecim etapie, tj. nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym, to porusza nimi i dlatego rozwijają naukę, kulturę, technologię itd. A gdy osiągnie w człowieku czwarty etap według intensywności, wtedy człowiek dąży do podobieństwa do Stwórcy. Niesie go gdzieś poza chmury, i musi odnaleźć sens życia, jego źródło. Tacy ludzie nazywają się Izrael, co w tłumaczeniu oznacza „prosto do Stwórcy”.

Waśnie takich ludzi Abraham zgromadził w Babilonie i zaczął razem z nimi zajmować się wzniesieniem się do Stwórcy. Dlatego nazywa się ich kabalistami. Ci ludzie istnieli od wieków i istnieją po dziś dzień. W całej historii ludzkości bardzo wielu uczonych i filozofów, niekoniecznie Żydów, zrozumiało to, studiowało i poprawnie zinterpretowało naukę o odkryciu Stwórcy, dlatego że w nich była ta iskra, ten punkt w sercu, ta gwiazda, która prowadzi człowieka do Stwórcy, a człowiek odkrywa, że istnieje tylko jedna jedyna siła światła, która zarządza wszystkim.

Jednak dzięki temu, że w człowieku budzi się punkt czwartej wielkości, on sam może wywołać na siebie oddziaływanie światła, ale tylko pod warunkiem, że naprawdę chce się do niego upodobnić. Jeśli chce wznieść się ponad swój egoizm lub nawet przekształcić go na właściwość obdarzania zamiast otrzymywania, wtedy może prosić światło, aby to zrobiło. Ale w każdym razie wszystko robi tylko światło i dlatego – nie ma nikogo oprócz Niego.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nie ma nikogo oprócz Niego.”


Ari – to wielka dusza

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Świat duchowy – to świat naszych wzajemnych relacji na poziomie intencji. Aby przekazać wszystkie uczucia, które człowiek odczuwa w świecie duchowym, starożytni kabaliści wymyślili „język gałęzi”. To znaczy, widząc korzenie wszystkiego, co się dzieje, i ich konsekwencje w naszym świecie, brali słowa naszego świata i za ich pomocą objaśniali procesy duchowe. Taka była ich metoda. A co zrobił Ari?

Odpowiedź: Ari – to wielka dusza, której udało się pojąć głębiny wszechświata.

Załóżmy, że stoisz przed jakąś maszyną lub komputerem i zaczynasz go studiować, naciskając na klawisze i nie wiedząc, co to jest. Próbujesz zapoznać się z funkcją ekranu i klawiatury. Stopniowo zaczynasz rozumieć, w jaki sposób możesz wchodzić w interakcje z klawiszami, z obrazami na ekranie itd.

Nagle odkrywasz, że ten komputer jakby znajdował się nie na zewnątrz ciebie, nie przed tobą, ale w tobie. Obserwujesz w sobie pewne uczucia, myśli, intencje, postawy. I poprzez wchłanianie w siebie wszelkiego rodzaju wskazówek powodujesz odpowiednie rezultaty. W taki sposób badasz siebie i otaczający cię świat w ramach współdziałania szczególnych sił.

Ari po raz pierwszy w historii ludzkości odkrył tę szczególną interakcję między człowiekiem i naturą, opisał ją, nauczał tego swoich uczniów, głównie jednego z nich, który nazywał się Chaim Vital. Zapisał on wszystko, co usłyszał od Ari, i wyszedł z tego duży zbiór ksiąg.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 02.08.2022


Część Stwórcy, która jest zawsze z tobą

конгресс, группа Pytanie: Jak zwiększyć swoją świadomość, że nie ma nikogo oprócz Stwórcy, ale nie zamieniać się w mistyka?

Odpowiedź: Tylko z pomocą środowiska! Jeśli człowiek koncentruje się na samym sobie, to nie widzi prawidłowego obrazu. Tylko otoczenie jest w stanie go nakierować prawidłowo na właściwą percepcję, aby widział we wszystkim przejaw znaków z góry, ale nie stał się fantastą, który wszędzie widzi jakiś mistycyzm.

Chodzi o to, że „Izrael, Tora i Stwórca” są połączone w jednym punkcie i w taki sposób dają mi właściwy punkt orientacyjny. Wszystko łączę z jedną drogą, po której chcę dojść do zlania się ze Stwórcą i w stosunku do niego oceniam wszystko, co dzieje się we mnie i wokół mnie według stopnia ich ważności w odniesieniu do zlania się. Wszystko musi się zakończyć scaleniem, czyli Stwórcą.

Test sprawdzający poprawność jest tylko jeden: czy moje działanie przechodzi przez grupę i prowadzi do większego połączenia, wewnątrz którego mam nadzieję odkryć Stwórcę. Powinno dokładnie i organicznie włączać się w ten system, jak ostatni brakujący element układanki, który wpasowuje się na swoje miejsce i sprawia, że ​​obraz staje się kompletny i zakończony. Nie ma nic oprócz światła i naczynia. My – to naczynie, a światło – to Stwórca. To światło przechodzi do nas przez pewien filtr, którym jest cały świat, wszelkiego rodzaju formy i zjawiska. Ale w istocie to wszystko – jest wpływem Stwórcy.

Wszystko, co teraz mówisz do mnie, postrzegam jak stosunek Stwórcy wobec mnie, który w takiej formie chce mnie przebudzić, coś mi dodać. „Nie ma nikogo oprócz Niego” oznacza, że ​​Stwórca działa poprzez wszystkich, którzy, jak mi się wydaje, istnieją na tym świecie i dlatego powinienem odnosić się do nich z tego punktu widzenia. Zgodnie z tą przyczyną, dochodzimy do miłości do Stwórcy poprzez miłość do stworzeń.

Ale z grupą masz inne obliczenia w porównaniu z całym światem. Przecież poprzez grupę Stwórca pokazuje ci swoje przyjazne nastawienie, a poprzez świat zazwyczaj – negatywny stosunek. Oba te wpływy prowadzą cię w kierunku celu, ale poprzez grupę stajesz się godny aprobaty, wsparcia, zrozumienia. Dzięki temu zyskujesz dodatkową siłę – Stwórca jest jakby razem z tobą. Grupa – to część Stwórcy, która jest razem z tobą! A świat – to część Stwórcy, która jest jakby przeciwko tobie. Ale ostatecznie, wszystko to należy połączyć w jedną całość.

Z lekcji według „Przedmowy do TES”, 30.12.2012


Moneta do monety zbiera się w dużą sumę

каббалист Михаэль ЛайтманJeśli wzniosę się ponad pretensje egoizmu, który przekonuje mnie, że ta praca jest bezsensowna i duchowa droga nie jest dla mnie, to znaczy że wznoszę się ponad wiedzę. I tak „moneta do monety zbierane są w dużą sumę”, czyli wszystkie przezwyciężenia gromadzone są do pewnej miary, niezbędnej do tego, aby stać się naczyniem dla otrzymania wyższego światła.

To właśnie w takiej formie rozwijamy się, i tutaj bardzo ważny jest stopień połączenia między przyjaciółmi. Ponieważ w stanach słabości człowiek nie znajdzie żadnych sił, pragnienia, przebudzenia, zdolnych podnieść i przebudzić go choć trochę. Dodatkowa siła może przyjść tylko z połączenia z przyjaciółmi.

Należy zrozumieć, że cała siła dla postępu musi pochodzić od grupy – nie ma jej nigdzie indziej. Są tylko dwie opcje: albo od egoizmu, albo od połączenia w grupie. To są jedyne dźwignie dostępne w naszym systemie. Dlatego jeśli chcemy zmierzać ku końcowi naprawy, to zobowiązani jesteśmy postarać się jeszcze bardziej zjednoczyć w dziesiątce, na ile to tylko możliwe i stamtąd czerpać siłę dla przebudzenia i zjednoczenia.

A potem jeszcze więcej, więcej i wydobyć stamtąd wszystko. Nawet jeśli wydaje się, że nie pozostało tam już żadnych zasobów, mimo wszystko wycisnąć stamtąd siłę, jakby zeskrobać ostatnie resztki z dna patelni. Właśnie w taki sposób należy starać się otrzymać z grupy siłę dla połączenia. Otóż tak właśnie powinna wyglądać prawdziwa praca, poruszająca nas do przodu.

Z lekcji na temat „Moneta do monety zbiera się w duża sumę”, 08.08.2022


9 Awa – korzeń rozbicia

каббалист Михаэль ЛайтманPonieważ jesteśmy stworzeniami, zawsze postępujemy od pustki do napełnienia, od ciemności do światła, od gorzkiego do słodkiego, od błędów do sukcesu. Tylko w takiej formie możemy poznawać rzeczy na kontraście przeciwieństw, jak przewagę światła z ciemności. Im więcej ciemności w naszych stanach, tym jaśniej między nimi odkrywa się światło.

Światło nie może się odkryć bardziej, niż wcześniej była ciemność, uczucie braku światła. Dlatego sukces i odkrycie muszą być wynikiem wygnania z duchowości, nie mamy odczucia Stwórcy, nie ma zrozumienia, nie ma nawet pragnienia życia i istnienia. Do takiego stopnia następuje upadek i oderwanie od prawdziwej rzeczywistości, tworząc w nas poczucie braku. Dopóki nie poznamy całej głębi ciemności i oderwania od Stwórcy, braku prawdziwego celu, nie będziemy w stanie dojść do przeciwnego stanu.

Dlatego musi nastąpić zniszczenie. Tak to jest zorganizowane przez wyższą siłę, że najpierw następuje rozbicie, a potem jego uświadomienie, z którego powstaje pragnienie i potrzeba wyzwolenia. W taki sposób postępujemy, aż osiągniemy całkowite wyzwolenie.

9 Awa – to korzeń rozbicia i wszelkich katastrof, które miały miejsce w historii ludzkości. Ale to właśnie z tych dni i stanów zniszczenia wyrośnie wyzwolenie i odkryje się to co duchowe, wyższa siła, Stwórca – dokładnie w tym miejscu, w tych pragnieniach, gdzie odczuwane było oddalenie i oderwanie, ciemność i zniszczenie.

Z lekcji na temat „Rozbicie jako możliwość do naprawy”, 17.07.2021


Relacje z hologramami – odpowiedź kabalisty