Artykuły z kategorii

Rok za trzy lata

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kiedy studiował Pan Kabałę, nie miał Pan grupy, tylko nauczyciela. Jak utrzymywał Pan ważność celu, aby w żadnym wypadku nie cofać się wstecz?

Odpowiedź: To była inna droga. O wiele trudniejsza, mniej efektywna, ponieważ nie rozwijałem się w takim tempie, w jakim rozwijają się dzisiaj ludzie, którzy do nas przychodzą. Zajęło mi to kilka lat, aby pojąć to, co nowicjusz chwyta w ciągu pól roku czy roku. Początkowy etap, przez który człowiek przechodzi obecnie, opanowuje trzy razy szybciej w porównaniu do mnie i tych, którzy uczyli się u Rabasza. Rok za trzy lata. To co osiągnąłem w ciągu trzech lat, nasz początkujący osiąga w rok.

Intensywnie włącza się w pracę, w zrozumienie, w system, w grupę, wciąga się go we wszystko, wyjaśnia, wchłania materiał wszystkimi zmysłami. Jeśli człowiek przechodzi u nas poważną roczną praktykę, to w zasadzie kładzie fundamenty dla naprawy duszy. A dalej to zależy od niego. Ale przynajmniej, uważam, że pierwszy rok jest warunkiem koniecznym i wystarczającym, aby stać się początkującym kabalistą. Potem, jeśli tak zdecyduje, może zostać kabalistą, czyli zaczynie pracować ze sobą.

Myślę, że w miarę tego, jak to się rozszerza w świecie, pogłębia się w nas, okres przygotowania będzie się skracał. Ludzie bardzo szybko zaczną wchłaniać wszystko, ponieważ będzie to postrzegane przez otaczający eter, przez powietrze. Wokół będzie stwarzać się taka sytuacja, będą działać takie fale, że wszystko będzie wydawało się zrozumiałe! Jak dzieci urodzone obecnie, jeszcze w pieluchach a już bawią się telefonami i komputerami. To, czego ja nie umiem zrobić, jest dla nich łatwe.

– Skąd wiedzą, co robić? Gdzie się tego nauczyły?

– Ale czego mają się uczyć, to jest przecież dla nich zrozumiałe.

Oznacza to, że ich wewnętrzna logika jest zbudowana zgodnie z tym, co zostało stworzone w poprzednim pokoleniu lub kilka lat przed ich narodzinami przez innych ludzi. Tak będzie również i w tym przypadku.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Inna Kabała”


Jak zasłużyć na dobre nastawienie Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманZ jednej strony stoi Stwórca, z drugiej jestem ja, a między nami pośrodku – ten rozdarty, rozbity świat. Kiedy go składam, składam, składam, jak w kalejdoskopie, to stopniowo przejawiam stosunek Stwórcy do mnie.

Pytanie: A czy jest dobry?

Odpowiedź: W tym celu muszę siebie zrobić dobrym, a wtedy będę mógł zobaczyć ten kalejdoskop, jak składa wszystko poprawnie.

Pytanie: Co to takiego „jestem dobry”?

Odpowiedź: „Jestem dobry” to taki człowiek, który we wszystkim, co istnieje na świecie, widzi tylko dobro, przejaw Stwórcy. To nie jest proste. Ale jesteśmy zobowiązani, do tego musimy dojść. Wszyscy powinni spróbować zebrać obraz Stwórcy.

Pytanie: Za wszystkim, co się dzieje? Za absolutnie wszystkim?

Odpowiedź: Oczywiście, za wszystkim. Gdy tylko tak zmieni się moje nastawienie, natychmiast przejawi się doskonałość.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 02.06.2022


Skąd się biorą przesądy i co powinniśmy z nimi zrobić?


„W centrum ziejącej pustki”

каббалист Михаэль ЛайтманI promieniem opuściło się światło

Do światów, w czarnej przestrzeni pustej znajdującej się… w nim

I krąg każdy od każdego świata, i bliskie do światła – ważne,

Dopóki nie znajdziemy naszego świata materii w centralnym punkcie,

Wewnątrz wszystkich kręgów w centrum ziejącej pustki. (Ari, Drzewo życia)

Koncentryczne kręgi – to takie przedstawienie światów od tych najdalszych od centrum do najbliższych do centrum. W taki sposób energia Stwórcy jest rozprowadzana po całym stworzeniu. A my znajdujemy się w centralnym punkcie wszystkich koncentrycznych kręgów. Z nich schodzi na nas wpływ energii Stwórcy.

Pytanie: Czy wszystko napisane w wersecie Ari wydarzyło się przed Wielkim Wybuchem?

Odpowiedź: Tak i potem też. Mówimy o stacjonarnym stanie światów. Dzięki temu nasz świat usytuowany jest „w centrum ziejącej pustki”, która świeci swoją czernią. Jest to odczuwane przez człowieka jak absolutna niepoznawalność, absolutna niechęć, brak energii, brak rozumu, brak jakiejkolwiek motywacji. Oznacza to, że jest najczarniejszym punktem w całym wszechświecie.

Pytanie: W zasadzie taki stan istnieje w potencjale. Ale kiedy człowiek wchodzi w niego, czy odczuwa to jako uświadomienie sobie zła swojej egoistycznej natury?

Odpowiedź: Nawet o wiele gorzej. Jest to odczuwane jako całkowity brak wszystkiego, absolutna pustka, absolutny brak pragnienia czegokolwiek.

Pytanie: Czy ten stan jest podobny do śmierci?

Odpowiedź: Nie, to nie jest śmierć. To jednak zależy od tego, jak to się interpretuje. Ale generalnie jest to oczywiście straszny stan.

Pytanie: Czy każdy człowiek musi odczuć taki stan, aby iść dalej?

Odpowiedź: Tak, odczuwany jest trochę przez każdego człowieka, inaczej nie ruszy do przodu. Stwórcy nie pozna, dlatego że nie ma odpowiedniej motywacji. Żeby człowieka ruszyć w stronę Stwórcy, trzeba mu dawać takie stany, z których uciekałby do Niego.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 05.07.2022