Artykuły z kategorii

Wyjdziemy z wygnania, z całym światem

каббалист Михаэль Лайтман Rozumiemy już, że znajdujemy się w stanie wygnania, które nazywa się „Pesach“, ponieważ trzeba to przejść (pasach), aby wejść do świata duchowego, wychodząc ze stanu braku odczucia Stwórcy, co jest wygnaniem. Ale ogólnie nie czujemy się na wygnaniu i nie czujemy że brakuje nam duchowości, oddawania, miłości – po prostu chcemy w życiu więcej zwykłych materialnych dóbr.

Kiedy wchodzimy w stan wygnania, rozwija się w nas potrzeba, aby osiągnąć zjednoczenie, obdarzanie. Zaczynamy uświadamiać sobie nasz egoizm, starając się wyjaśnić właściwości, które przeszkadzają nam wyjść z Egiptu i pozbyć się ich, aby zamiast tego osiągnąć duchowe właściwości, do ziemi Izraela, do intencji obdarzania. Jest to czas, kiedy człowiek wyjaśnia swoje egoistyczne pragnienie i decyduje, że ​​jest to zło, dlatego że nie daje mu podnieść się z tego świata, aby zbliżyć się do Stwórcy, do siły obdarzania i miłości. Człowiek zaczyna rozumieć, że w tym życiu brakuje mu poczucia Stwórcy.

Stany te ujawniają się w człowieku stopniowo, w zależności od jego świadomości. Łączy siebie to z otrzymywaniem, to z obdarzaniem, to stara się połączyć z innymi, to oddala się od nich. Wszystko to trzeba przejść i poczuć, aby nadać ważność naszym relacjom: jak bardzo czujemy się bliskimi, to znaczy gotowymi do wyjścia z Egiptu, lub podzielonymi, będącymi na wygnaniu i dalekimi od uwolnienia. Możliwe, że jeszcze nawet nie weszliśmy w wygnanie, ponieważ nie czujemy, że cierpimy z powodu oddzielenia.

Widzimy, przez jakie stany przechodzi obecnie ludzkość, wojny, nienawiść, integracja, konfrontacja między zjednoczeniem a odrzuceniem. Żyjemy między nienawiścią a miłością, jesteśmy zobowiązani do wyboru, dokąd chcemy iść. Powiedziano, że każdego dnia człowiek powinien widzieć siebie wychodzącego z Egiptu, czyli sprawdzać swój stosunek odnośnie wyjścia z egoizmu: czy znajduje się w Egipcie i czy jest bliski wyzwolenia.

Wyjście z Egiptu nie jest możliwe dopóki się nie zjednoczymy, albo przynajmniej uświadomimy sobie, że zależy to od naszego wewnętrznego zjednoczenia, że wszyscy mamy jeden cel, dla którego żyjemy. Jeśli uda nam się osiągnąć zjednoczenie w naszej światowej kabalistycznej grupie, to wówczas zjednoczenie rozprzestrzeni się na całą ludzkość.

Musimy poczuć, jak dalecy jesteśmy od siebie nawzajem, ale chcemy coraz bardziej zbliżać się do siebie, aby czuć się we wspólnym pragnieniu, w jednej intencji i dążeniu, aby stać na przeciw jedynego Stwórcy, który nas jednoczy. Jeśli chcemy połączyć się ze Stwórcą, musimy najpierw połączyć się ze sobą. Od naszego zjednoczenia zależy, na ile możemy połączyć się z naszym jedynym korzeniem.

Dopóki nie zakończymy tej pracy, nie będziemy mogli wyjść z wygnania. Musimy jak najszybciej zjednoczyć się wszyscy między sobą i ze Stwórcą. Każdy powinien w tym pomagać innym, ponieważ wszyscy zależymy od siebie nawzajem. W miarę naszego wewnętrznego jednoczenia zbliżamy się do wyzwolenia. Słowo „wyzwolenie” (geula) różni się od słowa wygnanie (galut) tylko jedną dodatkową literą „alef”, która symbolizuje imię Stwórcy (Pierwszego na świecie).

Jeśli do wygnania dodamy tylko jeden warunek: obecność Stwórcy w naszym połączeniu, który oświeci i wypełni wszystkie pustki, rozerwane połączenia między nami, to odkryjemy i poznamy wyższy świat, duchowość. To będzie wyjście z wygnania, z braku odczuwania Stwórcy do Jego ujawnienia, z naszego rozłamu do jedności. Połączenie między nami – to kli, a odkrywające się w nim napełnienie – to Stwórca, Światło.

Z lekcji na temat „Pesach”, 23.03.2022


Tajemniczy język rozumiany przez kabalistów

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Opowieść „Megilat Ester” („Zwój Estery”) zaczyna się od wielkiej uroczystości. Król Achaszwerosz zorganizował dla swoich dworzan ucztę, która trwała 180 dni. A potem przez siedem kolejnych dni uczta trwała dla całego narodu. Przy czym potrawy i napoje są szczegółowo wymienione, tak jakbyśmy bardzo interesowali się tym, co wtedy pili i jedli.

Odpowiedź: Chodzi o to, że w tym tekście zakodowane są obszerne informacje o naturze, o tym, w jaki sposób mamy przygotować się na otrzymanie wyższego światła, na manifestację Stwórcy i tak dalej. Wszystko opisane jest w formie posiłku.

Uczta – to objawienie Stwórcy.

Pytanie: Ale dlaczego zaznaczono, że święto trwało 180 dni? Co to znaczy?

Odpowiedź: 180 dni, to znaczy że na ucztę z góry przeznacza się pół roku, a my powinniśmy z dołu w formie uczty, błogosławieństwa w nim i innego napełnienia, naszą obecnością doprowadzić do całego kli/naczynia – do pełnego stanu. Ponadto w opowieści o Purimie król Achaszwerosz uosabia Stwórcę. Czyli Achaszwerosz – to Keter, a jego dworzanie to Chochma i Bina. Dlatego poprzez ucztę, która trwała 180 dni, rozumiemy or chozer (odbite światło) i or jaszar (proste światło) – 9 sfirot po 10 w każdym z nich. Dalej opowiadanie jest o siedmiu dniach ucztowania dla narodu. Siedem – to bardzo znacząca cyfra w Kabale.

Dusza składa się z dwóch części: keter, chochma, bina – to GAR, pierwsze trzy wyższe sfirot lub rosz (głowa) duszy. A następne to ciało duszy, które składa się z 7 sfirot: hesed, gwura, tiferet, necach, hod, jesod, malchut. Podział dziesięciu części duszy na 3 i 7 wynika z jej pracy na obdarzanie. Dlatego cyfra 7 jest bardzo ważna. Cała nasza praca wykonywana jest w tych siedmiu sfirotach, to znaczy pragnieniach skierowanych na obdarzanie, na połączenie między nami i Stwórcą.

Komentarz: Ale to wszystko jest tak zakodowane…

Odpowiedź: Nie, kabaliści po prostu porozumiewają się w tym języku, sami rozumieją, o czym mówią. A jeśli nie rozumiesz, cóż można zrobić? To tak samo, jak wchodzisz do garażu i słyszysz, że nastąpiło jakieś zwarcie w samochodzie, coś się zepsuło, ale co dokładnie, nie wiesz: akumulator, rozdzielacz czy coś innego.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 15.03.2022


Jeśli by nie było zewnętrznych wojen…

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kto i jak decyduje, kiedy skończy się wewnętrzna wojna, czy nadszedł czas aby te siły pojawiły się w materialnym świecie?

Odpowiedź: Tylko Stwórca decyduje. Dlatego że to nie zależy od człowieka, a od tego, jakie naprawy przeprowadzamy w wyższym systemie. Jeśli system dochodzi do swojej naprawy, to wtedy z niego do naszego świata przychodzą zarządzające sygnały. Ale nie możemy tego wiedzieć wcześniej.

We wszystkich kabalistycznych źródłach napisane jest, że „nie ma nikogo oprócz Niego” i że ta siła jest absolutną miłością. Stwórca sam inicjuje wszelkie wojny i konflikty między ludźmi, aby dać nam możliwość interwencji w naprawę, naprawić się samemu i w taki sposób naprawić świat. Świat – to kopia naszego wewnętrznego stanu.

A w przeciwnym razie, gdyby nie było zewnętrznych wojen, nie bylibyśmy w stanie uświadomić sobie bezwartościowości swojego egoizmu. Wojna jest konieczna, aby człowiek zastanowił się nad sensem życia.

Pytanie: Czy Stwórca nie ma innych metod, aby nas nauczyć?

Odpowiedź: Dzieje się to naturalnie, z tego, co zostało stworzone – z przeciwstawnych sił naszego świata, i człowiek nimi kieruje. Człowiekowi powierzono kierowanie.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 01.03.2022


Dwie części wspólnej duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy można uznać męską część duszy w stosunku do żeńskiej części duszy, jako Żydów w stosunku do narodów świata?

Odpowiedź: Tak, męska część duszy jest aktywną częścią, która przyciąga przez siebie światło, ale nie może tego zrobić bez żądania drugiej części duszy, ponieważ druga część – to nosiciele prawdziwego, egoistycznego, właściwego pragnienia.

Dlatego tylko przy odpowiednim połączeniu tych dwóch części może istnieć rozwiązanie i realizacja. Żeńska część w stosunku do męskiej lub narody świata w stosunku do Izraela – tak powinny działać razem i doprowadzić się do jednego, pełnego, naprawionego stanu, duszy Adama. Wówczas wszyscy osiągną doskonałość, harmonię.

Można to zrobić teraz, dlatego że Kabała jest odkryta dla wszystkich. Możemy przyciągnąć wyższe światło naprawy, które nas zjednoczy i odkryje nam wyższy świat w ciągu tego życia.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Reinkarnacja”


Ukryci potomkowie starożytnych Izraelitów

каббалист Михаэль Лайтман Obecnie obserwujemy, że ogromna liczba ludzi z różnych narodów powiększa się na całym świecie, chcąc adaptować na sobie kabalistyczną metodę. Pod tym względem nie różnią się absolutnie od tak zwanych rdzennych Żydów i dochodzą do tych samych rezultatów.

Nikt nie wie, czy mają rdzenną duszę czy nie, ponieważ w wyniku rozbicia dusz i upadku narodu Izraela, szczególnie w okresie Pierwszej Świątyni, straciliśmy dziesięć z dwunastu plemion. Gdzie są dzisiaj, nie wiemy. Dlatego na świecie mogą być setki milionów ludzi, którzy w zasadzie wywodzą się ze starożytnych Izraelitów jeszcze z czasów Pierwszej Świątyni.

Żyją wśród narodów świata i są z nimi wymieszani. Wyobraźcie sobie, że jeśli na obecny czas, po wszystkich zniszczeniach i katastrofach, jakich doświadczyło żydostwo, dwa plemiona liczą piętnaście milionów, to ile zostało z dziesięciu plemion, które nie doświadczyły ani zniszczenia, ani katastrof od czasów Pierwszej Świątyni.

Jest to ogromna liczba ludzi, którzy w swej duchowej istocie przynależą właśnie do tych dusz, które również muszą dokonywać naprawy w świecie. Musimy tylko zacząć, jakby zapalić zapałkę, wzniecić jakąś iskrę. Być może po tym wybuchnie pragnienie i zainteresowanie do metody naprawy świata.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Reinkarnacja”


Przepraszam, że Cię urodziłam

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Anna napisała: „Drogi Michaelu Laitman, myślę o tym, aby powiedzieć moim dzieciom: „Wybaczcie, że urodziłam was w takim straszliwym świecie“. Tak bardzo się o nie boję, po prostu nie umiem Panu tego przekazać“. Takich listów jest coraz więcej.

Odpowiedź: Nie możemy nic z tym zrobić. Musimy wierzyć w to, że znajdujemy się w pełnej władzy Stwórcy, dlatego musimy kontynuować swoje życie maksymalnie, jak to rozumiemy, w bliskości z Nim, we właściwości oddawania, we właściwości połączenia między wszystkimi, aby życzyć światu, aby się zjednoczył. Myślę, że mimo wszystko postaramy się przejść dobrą drogą do ogólnej naprawy, jeśli nie, to oczywiście ta sama dobra siła, która jest przygotowana dla nas, aby nas zbliżyć, będzie odczuwana przez nas bardzo brutalnie.

Komentarz: Ale rozmawia Pan ze zwykłym, ziemskim człowiekiem, który chce żyć prostym, normalnym życiem.

Odpowiedź: To, czego chce, nie jest ważne. To, co powinien zrobić, to jest ważne.

Pytanie: Czy już nie będzie łatwego życia?

Odpowiedź: Nie, nie uda się. Będą nas nękać wyższe siły, które muszą nas zbliżyć i nauczyć, jak prawidłowo współdziałać między sobą. Dopóki Stwórca nie zamanifestuje się między nami jako siła dobra, siła miłości, siła połączenia. Czy możecie sobie wyobrazić, na ile musimy jeszcze do tego dojrzewać?

Komentarz: Wyobrażam sobie. Człowiekowi nie chce się…

Odpowiedź: Nikt nie chce cierpieć. Ale nie należy pragnąć cierpienia, a uczynić świat lepszym, nie będąc do tego zmuszanym przez cierpienia.

Komentarz: Szczególnie kobiety, które rodzą dzieci, i chcą, aby dzieciom było dobrze w przyszłości.

Odpowiedź: Naturalnie. To jest najlepsza siła w naturze. To właśnie kobiety powinny zmusić cały świat, wszystkich mężczyzn do myślenia o pokoju, o dobrym połączeniu, o naprawie. Dla dobra swoich dzieci.

Pytanie: Czyli tak czy inaczej będziemy rodzić dzieci?

Odpowiedź: Jesteśmy do tego zobowiązani! Ten proces musi być kontynuowany. Pomimo wszystko osiągniemy pokój na świecie. Tylko cały problem polega na tym, w jaki sposób. Musimy spróbować wyjaśnić wszystkim, że istnieje możliwość osiągnięcia powszechnego połączenia, dobrego połączenia, nie poprzez okrutny sposób, nie przy pomocy naszej natury, która zmusi nas do naprawienia siebie, ale w dobry sposób, to znaczy, gdy sami zrozumiemy, że proces naprawy może być również z naszym udziałem.

Są dwie drogi między nami do tego samego celu. Postarajmy się więc osiągnąć go w dobry sposób.

Pytanie: A czego wymaga się od zwykłego człowieka?

Odpowiedź: Aby postarał się samodzielnie znaleźć dobre wzajemne relacje z innymi ludźmi. Opowiedzieć im o tym, jak bardzo jest to konieczne. W przeciwnym razie natura zmusi nas do tego w przerażający sposób.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 16.12.2021


Zalety metody naprawy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Co szczególnego przekazuje kabalistyczna metoda naprawy?

Odpowiedź: Ujawnia nam prawdziwą naturę – to, czego od nas wymaga, w jaki sposób możemy być szczęśliwi, jeśli obróćmy się do niej twarzą i rozpoznamy jej prawdziwe prawa. Nie będziemy wkładać ręki do ognia, nie będziemy potykać się na równej drodze, nie będziemy postępować tak, żeby za kilka lat otrzymać uderzenia od natury i pozostać bez wody, bez jedzenia, bez świeżego powietrza. Natura pokaże nam swoje prawa.

Nauka Kabały jest metodą odkrycia Stwórcy.  A Stwórca – to cała natura. Gematria (wartość liczbowa) słowa „Elokim” (Stwórca) jest równa słowu „tewa” (natura). Stwórca i natura to jedno i to samo. Kabała ujawnia nam wszystkie ogólne prawa, które działają w naszym świecie i ponad nim. Jeśli je poznamy, mimowolnie będziemy postępować właściwie. Musimy jasno postrzegać prawa natury, wtedy nie będziemy popełniać błędów. Kabała daje nam taką możliwość.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą”, 19.08.2009


Jak zakończyć wojnę?

каббалист Михаэль Лайтман Kabalista nie prosi Stwórcy o naprawienie nawet najstraszniejszej sytuacji, a prosi jedynie o siłę, by ją usprawiedliwić. Nie musimy niczego naprawiać, z wyjątkiem naszego stosunku do świata, a wtedy zobaczymy świat naprawiony. Powiedzmy, że chcesz zakończyć wojnę, lecz należy zrozumieć, że możesz ją zakończyć, pod warunkiem że wojna zakończy się w tobie.

Pytanie: To znaczy, ja nie proszę, żeby ta wojna zakończyła się w zewnętrznym świecie? Proszę, żeby zakończyła się w moim wewnętrznym świecie?

Odpowiedź: Tak, to właśnie będzie naprawa. Jeśli wszyscy ludzie zaczną tak myśleć, to będzie dobrze.

Komentarz: Ale to nienaturalne. Człowiek chce, żeby najpierw zakończyła się wojna na świecie.

Odpowiedź: Więc zrób to na sobie. To jest najkrótsza droga.

Pytanie: Okazuje się, że na materialnym poziomie pozostaje strach o zwierzęce ciało, o rodzinę?

Odpowiedź: Tak, mimo wszystko musisz działać na materialnym poziomie, ale jednocześnie zrozumieć, że najważniejszą rzeczą jest działanie na poziomie uczuciowym, duchowym, na wyższym poziomie. Tam możesz zrównoważyć wszystkie swoje właściwości.

Pytanie: Kiedy trwa wojna, po czyjej stronie jest kabalista?

Odpowiedź: Kabalista pragnie zakończyć wojnę poprzez zjednoczenie przeciwstawnych sił w środkowej linii.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 01.03.2022


Rozwijać swoją duszę

каббалист Михаэль Лайтман Kabała naucza o tym, że człowiek musi rozwijać swoją duszę. A po co jeszcze istniejemy? Rozumiemy, co to jest zwierzęce ciało i jego życie na tej ziemi. Dlatego najważniejszy dla nas jest rozwój duszy.

Powiedziano, że dusza jest częścią Stwórcy, czyli częścią pewnego Absolutu w człowieku. Stwórca jest właściwością obdarzania i miłości.

Wydawałoby się wręcz przeciwnie: jeśli dusza jest częścią Stwórcy w nas, to będąc Jego częścią, nie powinna podlegać naprawie. Przede wszystkim, należy ją w sobie stworzyć, ukształtować ją, zapragnąć by była częścią Stwórcy, aby ta właściwość w nas się narodziła.

Kiedy w Kabale mówi się: „Człowiek – to część Stwórcy”, to znaczy ze strony Stwórcy. Ze strony człowieka potrzebny jest ogromny wysiłek, aby to w nim zaszło.

Z programu telewizyjnego Przybliżenie kamerą. Poza ostateczną granicą“


Co wyleczy nas z nienawiści?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pytanie od Aleksandry: „Dlaczego Stwórca skłóca narody? Przecież to On robi?”

Odpowiedź: Z pewnością, On. Stwórca skłóca nas dlatego, aby nauczyć nas i abyśmy zrozumieli jaka jest w nas paskudna natura, którą stworzył. Rozumiecie, jaki psikus zrobiony jest ze strony Stwórcy – to On uczynił nas takimi niskimi, i cały czas nam to demonstruje. Po to, abyśmy znienawidzili, to co On w nas stworzył i abyśmy zwrócili się do Niego. Spójrzcie, jak jest to zrobione! Właśnie do Niego należy zwrócić się i błagać, aby nas naprawił, uczynił nas przeciwieństwem tego, co uczynił.

Pytanie: To znaczy, aby „uczynił nas kochającymi” – o to powinniśmy się do Niego zwrócić?

Odpowiedź: Tak! To jest to czego chcę.

Pytanie: Czy tylko On może to zrobić?

Odpowiedź: Tylko On może zrobić, Ten który uczynił nas nienawidzącymi siebie nawzajem.

Pytanie: Więc wszystko kręci się wokół Niego? Absolutnie wszystko! Pokochać drugiego mogę tylko poprzez Stwórcę?

Odpowiedź: Oczywiście! Pod warunkiem, że będziesz kochał Stwórcę, w takim stopniu będziesz kochać bliźniego. Nie ma innego sposobu.

Pytanie: Czy ten scenariusz mógł być z Jego strony zrobiony inaczej? Czy nie można było od razu uczynić stworzenia kochającym? Szczęśliwym?

Odpowiedź: Co się stanie w takim przypadku? Stworzenie będzie znajdować się wtedy na poziomie zwierzęcia lub rośliny, będzie wypełniać jakieś funkcje. Ale nie będzie czuło, co robi. To będzie automatyczne.

Pytanie: A tutaj chcą, aby to było moje pragnienie, moje dążenie?

Odpowiedź: Oczywiście. W przeciwnym razie nic z tego nie będzie. Dlatego że jeśli nie będzie żadnej zmiany, osiągnięcia wzrostu, oceny w stosunku do siebie, do innych, to nie będzie to stworzenie, to nie będzie życie.

Komentarz: Czyli okazuje się że: Stwórca celowo stworzył w nas egoizm, rozwija go, doprowadza do tego, że nienawidzimy się nawzajem, wywołujemy wojny, starcia, jesteśmy gotowi na wzajemne zniszczenie, po to, abyśmy nagle w pewnym momencie zatrzymali się i przerazili sobą.

Odpowiedź: Żebyśmy zrozumieli, że zmierzamy do całkowitego unicestwienia, do tego, że zaczynamy się zarzynać nawzajem i pożerać żywcem. W rzeczy samej! Pojawia się w nas nagle myśl dzięki której możemy przejrzeć na oczy: czy naprawdę jestem takim krwiożerczym dzikim zwierzęciem?

Dlaczego pojawia się we mnie taka myśl? Dlatego że pojawia się punkt nowej świadomości. Nie rodzi się tak po prostu. Ten punkt nazywa się poziomem „człowiek”, który się we mnie właśnie rodzi. Zaczynam czuć że: jestem jak dinozaur, rozrywam wszystko i wchłaniam wszystko, ale nagle zatrzymuję się. Bo zaczyna się we mnie rozwijać człowiek. Rzucam na wpół zjedzone zwłoki, siadam na pniu w postaci takiego dinozaura i zaczynam myśleć: „Co się dzieje? Co ja robię? Kim jestem? Kto mi to robi?” I tak dalej.

Zaczyna się apel w poszukiwaniu przyczyny: kto mi coś takiego zrobił, do kogo się zwrócić? Teraz zaczyna się poszukiwanie Stwórcy.

Pytanie: Czyli zaczynam ruch skierowany pod adres – kto mi to wszystko zrobił? Co jest najważniejsze? Naszym głównym zadaniem jest wyjście na prostą? Od tego punktu: kto mi to zrobił i dlaczego tak jest?

Odpowiedź: Oczywiście.

Były tysiące, miliony, a nawet miliardy lat, kiedy niczego takiego nie było. Kiedy rozwijało się tak jak rozwija się materia. A gdy w materii powstaje samoświadomość siebie, to tam w tej materii powstaje punkt, który nazywamy punktem w sercu. Ten punkt zaczyna szukać pierwotnej przyczyny – Stworzyciela. W nim pojawia się uczucie tęsknoty: chcę wiedzieć, kim jest mój ojciec. Albo nie ojciec, a Stworzyciel. Od tego zaczyna się historia ludzkości, a nie dzikiej przyrody.

Pytanie: To jest cała nasza tysiącletnia historia wojen, tragedii, cierpienia które prowadzą tylko do tego punktu?

Odpowiedź: Oczywiście. Miliony, miliardy lat i wszystko to nic nie znaczy. Wszystko prowadzi tylko do tego punktu.

Pytanie: Ale dzisiaj ten punkt budzi się w człowieku?

Odpowiedź: Budzi się w wielu ludziach. Ten okres jest szczególny.

Komentarz: Tak, nam przyszło żyć w tym czasie z Panem.

Odpowiedź: Tak. Ale jeszcze nie wszystko zakończyliśmy. Tak więc, jeszcze pożyjemy.

Pytanie: Czy miał Pan nadzieję, że ten okres wkrótce nadejdzie?

Odpowiedź: Wiem tylko jedno: nie chcę o nic pytać. Chcę spróbować wypełnić to, co mogę. To wszystko.

Pytanie: A jakie główne zadanie postawił Pan sobie?

Odpowiedź: Jak najwięcej ludzi z obecnego stanu popchnąć jak najdalej w kierunku celu stworzenia – do zjednoczenia wszystkich.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 28.02.2022