Artykuły z kategorii

Wyprzedzić uderzenie kija

каббалист Михаэль Лайтман Jeśli człowiek naprawia siebie świadomie, automatycznie stawia poziom istnienia duszy wyżej niż poziom ciała, nie potrzebuje ciosów i cielesnego cierpienia. Biegnie naprzód w kierunku celu, wyprzedzając kij, który pogania go w stronę szczęścia. A jeśli nie zajmuje się naprawą, to rozwija się uderzeniami tego kija. Tylko w taki sposób.

Jeśli jest to konieczne, życie jest mu odbierane. Następnym razem dusza obłóczy się w inne ciało i znowu będzie istnieć. Dają mu szansę, potem następną szansę, dlatego że natura zobowiązana jest do doprowadzenia wszystkiego do harmonii. To jest jej ogólne prawo – prawo powszechnej równowagi.

Pytanie: Człowieka nie pyta się o to, czy tego chce, czy nie?

Odpowiedź: Człowieka o nic nie pytają! Co on rozumie w swoim życiu?

Komentarz: Trochę niezrozumiałe jest to: że z jednej strony człowiek ma swobodę wyboru, jak rozwijać się w relacji z naturą: w kierunku celu lub przeciwko niemu. Z drugiej strony o nic człowieka nie pytają.

Odpowiedź: Istniejemy w systemie z nieożywioną, roślinną i zwierzęcą naturą. Pokazują nam brak równowagi między nami, gdyby ustanowić równowagę, podnieślibyśmy się do znacznie wyższego poziomu – do podobieństwa ze Stwórcą,

Nasze niezgodności ze wspólną globalną naturą, brak harmonii między nami stopniowo ujawniają się nam. Jeśli sobie z tym poradzimy z pomocą Kabały, to wzniesiemy się na następny poziom. Jeśli nie potrafimy sobie poradzić, natura mimo wszystko pogoni nas do przodu różnymi cierpieniami, aby zmusić nas do ujawnienia metody naprawy.

Nie możemy siebie naprawić inaczej, jak tylko metodą kabalistyczną, dlatego że tylko ta metoda przyciąga do nas wyższe światło, daje kontakt ze Stwórcą, z wyższą siłą, która naprawia nasz egoizm.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Umowa o partnerstwie”


Czy można zmusić do miłości?

каббалист Михаэль Лайтман Kiedy pragnienie otrzymywania zaczyna się rozwijać od zera, to początkowo jest to tylko pragnienie zachowania własnego istnienia. A potem do tego pragnienia dodaje się intencję: po co to robię, po co jest mi to potrzebne?

Początkowe etapy pragnienia otrzymywania, dbające tylko o swoje istnienie: nieożywione, roślinne i zwierzęce, nie są złem. To po prostu natura a w naturze roślin i zwierząt nie ma zła. Człowiekowi może się tak wydawać, ale zwierzęta nie mają złej intencji, by komuś zaszkodzić. Nawet jeśli drapieżnik napada na swoją ofiarę, to nie ma celu, aby jej zaszkodzić, chce po prostu zaspokoić swój głód i nic więcej.

Pragnienie otrzymywania, które nakierowane jest na wykorzystanie bliźniego, rozkoszuje się kosztem jego porażki – to egoizm na poziomie ludzkim. Dlatego rozwijamy się zaczynając od tego, że chcemy coś odebrać innym. Ale to jeszcze nie nazywa się prawdziwym złem, gdy chcę zabrać własność bliźniego, po prostu dlatego, że spodobała mi się. Nie mam zamiaru mu zaszkodzić, po prostu chcę sobie zrobić przyjemność.

Ale kiedy chcę zaszkodzić drugiemu, rozkoszując się z jego uniżenia, z jego bólu, tutaj zaczyna się prawdziwy podły egoizm. Okazuje się, że aby dotrzeć do prawdziwego zła, musimy rozwinąć swój egoizm. Dlatego nasz świat wchodzi teraz w taki etap, kiedy ludzie zaczynają rozkoszować się tym, że poniżają siebie nawzajem. Nie potrzebuję twojej własności, ale chcę, abyś czuł, że jestem ponad tobą a ty musisz mi się podporządkować.

Znacznie wyższy stopień jest, kiedy zrobię wszystko dlatego, abyś się podporządkował i służył mi z wdzięcznością. Chociaż nie chcesz mnie kochać, ale ja zmuszę cię! To są już prawdziwe klipot, nieczyste siły.

Z lekcji na temat „Zwyciężamy w wojnie (ze złym początkiem)”, 14.03.2022


Przekazywać światło na świat

каббалист Михаэль Лайтман Słynny kabalista XVI wieku Ramak napisał w swojej książce „Or jakar“, że ludzie, którzy studiują Zohar, wywołują siły dusz i siły sprawiedliwych razem z siłą Mojżesza. Człowiek, który zajmuje się studiowaniem Księgi Zohar, jest w połączeniu ze źródłem wyższego światła, z siłą obdarzania i miłości. Dlatego przepuszcza przez siebie wyższe światło na wszystkie dusze, które są pod nim.

Każdy z nas ma punkt, który odróżnia go od innych. Właśnie w tym punkcie jest wyżej ponad wszystkimi innymi. W taki sposób każdy z nas przewodzi przez siebie wyższe światło na pozostałe dusze. Dlatego nie powinniśmy zmieniać świata. Zmieniając siebie, człowiek zmienia wszystkich pozostałych, ponieważ znajduje się w związku z nimi.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 15.02.2022


Za wolność trzeba zapłacić

каббалист Михаэль Лайтман Wojna doprowadziła do dużego wzrostu cen ropy i gazu, co mocno odbija się na życiu ludzi w wielu krajach. Jak spowodować, żeby ludzie mniej ucierpieli?

Jedyne, co może pomóc, to większe zjednoczenie ludzi i przyciąganie światła Stwórcy, aby pokryć wszystkie przestępstwa. Ale trzeba zrozumieć, że stany, przez które przechodzi teraz świat, to wielkie naprawy, których nie można uniknąć. To nie są osobiste, prywatne problemy, ale ogólna naprawa. Będziemy musieli zapłacić za to, aby świat stał się bardziej naprawiony.

Dlatego nie trzeba tak bardzo koncentrować się na wzroście cen, które oczywiście i tak będą rosły. Ale musimy zrozumieć, że w taki sposób płacimy za naszą wolność, za to, żeby nie być przekupionymi osobistymi wygodami. Należy wznieść się trochę ponad swój egoizm i zrozumieć, że za wolność, za naprawienie trzeba zapłacić, nie ma innego wyjścia. Chcemy „być wolnym narodem w swoim kraju” – to znaczy wolnymi w naszym pragnieniu, kierując go tam, gdzie jest to potrzebne: na zjednoczenie, ostateczną naprawę, aby nikt nie nakazywał nam, jak należy myśleć, czego pragnąć, to znaczy nie robił z nas niewolników, panując nad naszymi myślami i pragnieniami.

Za taką wolność trzeba zapłacić wysiłkiem, aby wznieść się do góry ponad egoizmem. Wtedy dzięki naszej jedności wyjdziemy na wolność i tam przylgniemy do Stwórcy. Jesteśmy wolni w naszym połączeniu ze sobą, nikt nie zobowiązuje nas do zjednoczenia – sami chcemy sobie nawzajem służyć. To oznacza wolność: czuję, że zależę od wszystkich, i służę wszystkim, a przez nich służę Stwórcy. Nie ma we mnie ani jednego swobodnego pragnienia, ale czuję się wolnym, dlatego że całe korzystanie z moich pragnień prowadzi mnie do zależności od Stwórcy. Ale jestem wolny, ponieważ wiem, jak wykorzystać siebie samego w najdoskonalszy sposób.

Z lekcji na temat „Zwyciężamy w wojnie (ze złym początkiem)”, 14.03.2022


Zapomnieć i zasnąć – to nie pomoże

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Problemem stulecia jest obecnie utrata sensu w działalności zawodowej. To znaczy, gdy pracownik jest rozczarowany swoją pracą i nie widzi w tym sensu. Ten stan może dotyczyć dość bogatych ludzi, dobrze wykształconych, zajmujących kierownicze stanowiska. Ale ponieważ są postrzegani przez otoczenie jako odnoszący sukcesy, to trudno jest im się z tym pogodzić i zrezygnować z pracy. Kontynuują taką pracę i wypalają się.

Nie widzą sensu w swojej pracy. Mają zajęcie, pracę, pieniądze, a sensu w tym nie widzą.

Odpowiedź: To naturalne. To jest wzrost człowieka, jego stopniowy rozwój. Egoizm człowieka nie napełnia się. To jest ten sam egoizm, nasza podstawa. Kiedyś egoizm napełniał się, miał przyjemność zarówno z pracy, jak i z honoru, sławy, wiedzy, pieniędzy, możliwości żeby jakoś to wszystko realizować, a dzisiaj nie ma. Jest obojętny na opinie otaczających go, obojętne jest dla niego awansowanie po drabinie, nawet za duże pieniądze. Można powiedzieć, że istnieje zmęczenie, jak z każdym metalem, materiałem. Tak i z tym. Istnieje nawet takie określenie „wypalenie”.

Pytanie: W którym momencie to następuje? Przecież żyłem normalnie, normalnie pracowałem, paliłem się do pracy, nagle – pusto, nie ma po co pracować.

Odpowiedź: Egoizm przełączył się na kolejny tryb pracy. Nie wystarcza to, że wszystko mu dają – to co było wcześniej i sprawiało satysfakcję, napełnienie, próżność napełniała się i tak dalej. Ale teraz nie. Nie wiem dlaczego, co robić, po co żyć, pracować. Nie wiem! To mnie zupełnie nie interesuje. Potrzeba czegoś większego. Ale czego większego? Nie mogą powiedzieć. Po prostu nie mają zadowolenia, napełnienia, brak nasycenia. Po co pracować? Po co żyć? Wszystko nie ma sensu. Dać pigułkę i to wszystko. Ludzie do tego dojdą!

A dlaczego nie? To jest uwolnienie od cierpienia. „Chciałbym zapomnieć i zasnąć”.

Pytanie: Co powinien zrobić człowiek w takiej sytuacji? Pan ciągle mówi, że nastąpi globalny krzyk.

Odpowiedź: Tak, ale to jest inny krzyk – uświadomienie prawdziwego pragnienia zrozumienia sensu życia. To znaczy, po co mi to wszystko potrzebne? Do tego stopnia, że nawet dzieci, najważniejsze dla człowieka, a zwłaszcza dla kobiety, nie będą szczęśliwe. Wszystko jest, absolutnie wszystko, ale nie mogę nawet wykonywać swojej pracy mechanicznie, coś dla innych. Nic! To jest prawdziwa rozpacz z powodu braku napełnienia egoistycznego kli/naczynia.

Pytanie: Mimo wszystko kiedy nadejdzie zbawienie?

Odpowiedź: Wyzwolenie przyjdzie z tego stanu – kiedy rozlegnie się ogromne wycie w niebiosach, ludzkość zrozumie potem – dlaczego w rzeczywistości istnieje. Ale nie wcześniej.

Tylko wtedy, gdy pojawi się prawdziwa potrzeba zrozumienia sensu życia. Dożyjemy tego!

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 31.01.2022