Artykuły z kategorii

Od pierwszej strony

каббалист Михаэль Лайтман Najbardziej fundamentalna książka o Kabale „Nauka dziesięciu sfirot“, zaczyna się od pytania o sens życia. Książka zawiera w sobie informacje o całym wszechświecie od momentu jego stworzenia do jego naprawy i osiągnięcia najbardziej pełnego stanu. Jest bardzo specyficzna, obejmuje wszystko i jest przeznaczona tylko dla kabalistów.

W „Przedmowie do Nauki dziesięciu sfirot” wyjaśnia się, dlaczego człowiek potrzebuje Kabały, wiedzy o wszystkich światach, ich strukturze, interakcji i funkcjonowaniu. Od pierwszej strony książki, czytelnik doprowadzony jest do bardzo prostego pytania: „Czy zastanawiasz się na tym, jaki jest sens życia? Czym się napełniasz?” Jeśli jesteś zadowolony, żyj dalej tak, jak żyłeś.

Ale jeśli zastanawiasz się nad tym pytaniem, czujesz pustkę, pytasz o sens życia i nie rozumiesz, do czego jest ci potrzebne, to pytanie tak bardzo osłabia, że doprowadza cię do depresji, do braku motywacji, aby cokolwiek robić, wówczas jest to książka dla Ciebie. Opowie Ci, gdzie w rzeczywistości znajdujesz się, w czym jest twoje przeznaczenie, co możesz teraz realnie realizować i co możesz osiągnąć.

Człowiekowi oferuje się wieczność i doskonałość, inaczej nie warto żyć.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Podsumowując wnioski”


Niepokojąco blisko do trzeciej wojny światowej

  Wojna w Ukrainie nie jest już konfliktem lokalnym. Czeczenia dołączyła do Rosji, wspiera ją także Białoruś. Naprzeciw nich stoi Ukraina, USA, NATO i wiele innych krajów wspierających ją militarnie i logistycznie. Ale podczas gdy Zachód próbuje finansowo zdusić Rosję, Chiny ruszyły jej z pomocą. Rosja weszła w stan najwyższej gotowości ze swoją bronią nuklearną. Podczas gdy to wszystko się dzieje, Chiny wydają się przygotowywać do siłowego odbicia Tajwanu i zagroziły Stanom Zjednoczonym, żeby się nie wtrącały, twierdząc, że „kto igra z ogniem, sam spłonie” i że jeśli Stany Zjednoczone „zaczną maczać w tym palce, to ich palce zostaną odcięte”. Moim zdaniem trzecia, nuklearna wojna światowa jest niepokojąco blisko.

Musimy pamiętać, że w odpowiednich okolicznościach nawet mała iskra może wywołać wojnę światową. Pamiętajcie, że I wojna światowa rozpoczęła się od zabójstwa Franciszka Ferdynanda, spadkobiercy Cesarstwa Austro-Węgierskiego w Sarajewie. Kiedy Austria w odwecie najechała na Serbię, sojusze militarne przeciwników wciągnęły na pole bitwy całą Europę. A ponieważ w tamtych czasach kraje europejskie miały kolonie na całym świecie, wojna szybko przekształciła się w konflikt globalny.

Dzisiejszy świat jest pełen przywódców, którzy chętnie postawiliby ziemię w ogniu. Dlatego powinniśmy być zaniepokojeni i zrozumieć, że choć sprawy mają się źle, bardzo szybko mogą nabrać dużo gorszego obrotu.

Niezależnie od tego należy pamiętać, że kiedy siły separacji budzą się w świecie, zawsze są one sygnałem, zwiastunem, który mówi nam, że musimy zwiększyć nasze wysiłki, aby się połączyć, związać ze sobą i wznieść się ponad naszą wzajemną nienawiść. Jedynymi przyczynami nieszczęść i strasznych wydarzeń na świecie są nienawiść, okrucieństwo i pragnienie tyranizowania innych ludzi.

Dlatego każda niesprawiedliwość jest zawsze wezwaniem do wzmocnienia jedności, empatii i wzajemnej troski. Czasy takie jak te, kiedy przypomina się nam o tym, co naprawdę jest ważne w życiu, są również okazją do stworzenia lepszego świata i bardziej opiekuńczego społeczeństwa.

To nie czas na sprzeczki o sprawiedliwość historyczną i stare porachunki. Teraz jest czas, aby rodzić miłość i możemy to zrobić tylko tam, gdzie dzisiaj jej brak. Jeśli zbudujemy miłość tam, gdzie kiedyś była nienawiść, będzie to prawdziwa miłość, nasze własne dzieło, ulepione z popiołów wrogości, którą pokonaliśmy. Żyjemy w trudnych czasach, więc musimy stawić czoła wyzwaniu; nie mamy innego wyboru.

Źródło: https://bit.ly/3KfIeTM


Spekulacje wokół Kabały

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Słowo „Kabała” jest przez wielu ludzi postrzegane jako coś mistycznego. Wszyscy, którzy krzyczą, że zajmują się Kabałą, od Madonny po nie wiadomo kogo, w rzeczywistości nie zajmują się Kabałą, a show-biznesem?

Odpowiedź: Oczywiście że show-biznesem. Kabała jest nauką o odkryciu się Stwórcy człowiekowi na tym świecie. Kabalą może zajmować się każdy człowiek. Ale żeby rzeczywiście osiągnąć rezultaty, musi bardzo poważnie wejść w tą naukę.

Pytanie: Jeśli tak jest, to dlaczego wszyscy Żydzi nie zajmują się Kabałą?

Odpowiedź: Po pierwsze, kiedyś zabronione było zajmowanie się Kabałą, ponieważ ludzie nie byli wystarczająco rozwinięci. Ale począwszy od XV – XVI wieku pozwolono już zajmować się Kabałą. Piszą o tym tacy wielcy kabaliści jak Rambam i Ari.

W XX wieku Kabała odkryła się wszystkim, dzisiaj każdy może studiować. Ale chodzi o to, że obecnie jest wielu oszustów, którzy stworzyli show-biznes wokół Kabały, zrobili wiele przekrętów: Kabała i medycyna, Kabała i zaklęcia, Kabała i pulsa de nura itd., itp. To są bzdury! Bajki dla ludu, aby trzymać go w ciasnych ramach.

Pytanie: To znaczy, że ludzie sami to sobie wymyślili?

Odpowiedź: Wymyślili nie ludzie, ale ich przywódcy.

Z programu telewizyjnego „Spotkania z Kabałą”, 05.01.2022


Dlaczego potrzebujemy tak wielu ludzi na świecie

Na początku XX wieku światowa populacja liczyła około dwóch miliardów ludzi. Dziś jest to około ośmiu miliardów. Z tych ośmiu miliardów większość jest uboga, a ponad miliard ludzi jest niedożywiona i żyje głodując. Zapewnienie tak dużej liczbie ludzi przyzwoitego poziomu życia wydaje się zbyt potężnym zadaniem dla Ziemi. Co więcej, każdego dnia coraz więcej botów, robotów i automatów zastępuje pracę ludzi podczas gdy ludzkość produkuje wystarczająco dużo, aby zapewnić wszystkim dostatek. Więc pojawia się pytanie, dlaczego potrzebujemy tak wielu ludzi. Czy Ziemi i ludzkości nie byłoby lepiej, gdyby było nas na przykład tylko cztery miliardy?

Prawda jest taka, że nie byłoby nam lepiej; byłoby nam znacznie gorzej. Istnieje dobry powód wykładniczego wzrostu populacji ludzkości w ciągu ostatnich stu lat.

Kiedy patrzymy na ludzi, widzimy twarze i ciała, istoty ludzkie, i nic więcej. Prawda jest jednak o wiele bardziej skomplikowana i złożona. Spróbuj wyobrazić sobie jakiekolwiek zwierzę bez powiązania go ze środowiskiem, w którym żyje, a przekonasz się, że jest ono stracone. Kształt, kolor, zachowanie, wielkość, długość życia i każdy inny aspekt jego istnienia wynika ze środowiska, w którym żyje. Zwierzęta nie są odizolowane od swojego środowiska; polegają na nim, kierują się jego prawami, a jednocześnie tworzą środowisko, które je utrzymuje i którego są częścią.

Ludzie również tworzą system. Myślimy o sobie jako o odizolowanych jednostkach, ale w rzeczywistości jesteśmy częścią globalnej społeczności ludzkiej. My wpływamy na nią, a ona na nas i prawie wszystko, co dotyczy królestwa zwierząt, dotyczy również nas.

Istnieją tylko dwie różnice między zwierzętami a ludźmi, tym niemniej są to różnice fundamentalne. Pierwsza to taka, że w przeciwieństwie do zwierząt, ludzie są z natury podli i egoistyczni. Drugą jest to, że nasze pragnienia rosną i nasilają się, podczas gdy pragnienia zwierząt pozostają w dużej mierze niezmienne. Podczas gdy my zawsze i bez końca dążymy do zwiększenia ilości posiadanych pieniędzy i władzy, u zwierząt stan nasycenia jest jednocześnie stanem zadowolenia.

Co gorsza, z pokolenia na pokolenie stajemy się coraz bardziej chciwi, dominujący i narcystyczni. Z kolei „aspiracje” zwierząt nie zmieniają się z pokolenia na pokolenie: daj im wystarczająco dużo trawy lub zwierzyny, a będą szczęśliwe.

Powodem, dla którego nasze pragnienia rosną, podczas gdy pragnienia zwierząt pozostają niezmienne, jest to, że zwiększone pragnienia sprawiają, że przyspieszamy nasz rozwój. W końcu przeznaczeniem dla ludzi nie jest jedynie fizyczne postrzeganie istnienia, ale do przenikania przez nie i dostrzegania powiązań i współzależności między nami wszystkimi nie tylko intelektualnie, jak to tutaj wyjaśniam, ale także przy użyciu zmysłów, tak jak postrzegamy świat fizyczny, jeśli nie bardziej.

Nasze nieustanne pragnienie poszukiwania, badania, odkrywania i uczenia się wynika z dążenia do poznania najgłębszych poziomów rzeczywistości. Wiedza ta jest wyłącznym przywilejem ludzi, ponieważ tylko ludzie rozwijają tak głębokie pragnienia.

W miarę jak nasze pragnienia rosną, musimy nauczyć się kierować je w stronę odkrywania celu i struktury życia. Nowe pragnienia pojawiają się najpierw na podstawowym poziomie i musimy je kultywować, podnosić do poziomu, na którym wzbogacą nasze postrzeganie rzeczywistości.

Ponieważ te pragnienia są tak intensywne, potrzebujemy więcej osób, aby „dzielić ciężar”. Jak już zostało powiedziane, choć czujemy się odizolowani, w rzeczywistości jesteśmy jednym systemem. Wszystko, co wydaje nam się nasze własne, jest w rzeczywistości częścią systemu ludzkości i cała ludzkość to dzieli ze sobą. Dlatego nasze pragnienia również nie są osobiste, mimo że tak je odczuwamy.

Za każdym razem, gdy podnosimy jedno pragnienie z poziomu cielesnego na wyższe poziomy percepcji, wywieramy wpływ na całą ludzkość. A za każdym razem, gdy umiera człowiek, ciężar wyniesienia naszego wspólnego pragnienia staje się cięższy dla nas wszystkich.

Dlatego właśnie życie każdego człowieka jest cenne. Decyduje ono o tempie rozwoju całej ludzkości. Gdybyśmy zdawali sobie sprawę z tego, jak głęboko jesteśmy ze sobą powiązani i jaką krzywdę wyrządzamy, źle traktując innych ludzi, gdybyśmy czuli, jak jest naprawdę – że sami siebie torturujemy – nie odważylibyśmy się źle traktować siebie nawzajem ani pozostawić bez obdarzenia troską nawet jednej osoby.

Źródło: https://bit.ly/3C7cHRg


Niech ustanowi pokój między nami

каббалист Михаэль Лайтман Jest tylko jeden sposób na wygranie wewnętrznej wojny: pokryć wszystkie przestępstwa miłością, podnieść się ponad ustalenia, kto ma rację, a kto jest winny. Wtedy materialna wojna, która jest konsekwencją wewnętrznej wojny, zakończy się. Jeśli wojna nie zakończy się zwycięstwem przede wszystkim w sensie duchowym, to zwycięstwo materialne nie pomoże. Bitwa może na jakiś czas ucichnąć, ale potem niewątpliwie zostanie wznowiona.

Dlatego należy walczyć o to, aby pokryć wszystkie przestępstwa miłością. Nie zajmować się tym, po czyjej stronie jest prawda w tym konflikcie i konfrontacji, ale wznieść się ponad oba bieguny. A jest to możliwe tylko wtedy, gdy zrozumiemy, że wszystkie siły konfrontacji pochodzą od Stwórcy, dlatego tylko wznosząc się do Niego, możemy je pogodzić – wznosząc się do ich źródła.

Konflikt jest zaaranżowany przez Stwórcę, nie ma nikogo oprócz Niego. Łącząc dwie przeciwstawne siły, można zwyciężyć: nie wybierając, która z dwóch linii ma rację, ale podążając po środkowej linii. Stwórca rozpoczął wojnę i prowadzi ją, dlatego tylko zwracając się do Niego z żądaniem pogodzenia tego sporu można go zakończyć. Jak jest powiedziane: „Niech Tworzący pokój w niebie ustanowi pokój między nami”.

Nie dokonaliśmy na czas naprawy, dlatego wady nagromadziły się i eksplodowały jak zaostrzenie zaniedbanej choroby. To jest to, co się teraz dzieje. W ciągu dziesiątek, a nawet setek lat te problemy ukryte były w ludzkości, przebijając się tu i ówdzie na zewnątrz jak objawy wewnętrznej choroby.

Należy zrozumieć, że jeśli problem się ujawnił, oznacza to, że istniał już wcześniej. A teraz, kiedy się przejawił, mamy możliwość aby go naprawić i osiągnąć koniec naprawy. Stwórca przygotował dla nas rozbicie. To nie nasza wina, że otrzymaliśmy rozbity świat, w którym rządzi egoistyczna siła. Musimy to tylko ujawnić i poprosić Stwórcę, aby On dokonał naprawy, ponieważ dzięki temu przylgniemy do Stwórcy.

Wszystko robi On, a nie my. Musimy tylko zwrócić się do Niego ponad wszystkie odkrywające się problemy. Rozumiemy, że wszystko to zostało przez Niego zaaranżowane i wykonane celowo po to, abyśmy poprosili Go o naprawę. Nazywa się to: „I pokonali Mnie synowie moi”.

Z lekcji na temat „Zwyciężamy w wojnie”, 01.03.2022


Dopóki człowiek nie dojrzeje

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego w niektórych ludziach pojawia się pytanie o sens życia?

Odpowiedź: Rzecz w tym, że już do tego dorośli, a reszta nie.

Ostatecznie wszyscy bez wyjątku powinni dojść do tego pytania. Widzimy, jak w naszych czasach pytanie to pojawia się u milionów ludzi. A są tacy, w których jeszcze nie. Ale z czasem problem ten stanie się problemem globalnym. Już teraz ani psychologowie, ani politolodzy, ani socjologowie nie mają odpowiedzi na to pytanie, i dlatego jest ono przemilczane.

Popatrzcie, ile środkow wydaje się na reklamę, na telewizję, na cokolwiek, tylko po to żeby populacja świata nie upadła, nie odłączała się od wszystkiego, dlatego że to powoduje rozgoryczenie, terror, rozwody. Gdybyśmy dzisiaj zatrzymali ten światowy Hollywood, świat by się zawalił.

Pytanie: Czyli pytanie o sens życia zależy od stopnia wewnętrznego rozwoju człowieka?

Odpowiedź: Oczywiście. Od poziomu rozwoju jego duszy. I tutaj nie możemy wywierać presji na człowieka. Jeśli on jest już na to gotowy, można mu opowiedzieć o Kabale. Nie należy dawać człowiekowi tego, do czego jeszcze nie dojrzał.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Podsumowując wnioski”


Ostatecznie jest Tylko Jedno

W czasach takich jak obecne możemy naprawdę poczuć, jakim rewolucjonistą był Abraham. Prawie 4 tysiące lat temu odkrył, że ostatecznie istnieje tylko jedna siła, która stworzyła i rządzi całą rzeczywistością. W czasie, gdy jego rodacy byli skłóceni ze sobą, zabijając się nawzajem na skazanych na niepowodzenie podjazdach pod Wieżę Babel, Abraham powiedział im, że jest tylko jedna siła, która rządzi światem, siła jedności, i że jeśli będziemy ją naśladować, będziemy jednością. Ludzie zaśmiali mu się w twarz i dalej się kłócili. Cztery tysiąclecia później nadal się o to kłócimy. Niemniej jednak nadal istnieje tylko jedna siła i jeśli nie będziemy jej naśladować, będziemy cierpieć przez nie wiadomo, ile jeszcze tysiącleci.

Właśnie wtedy, gdy wybucha nienawiść, musimy sobie przypomnieć, że wybucha ona po to, abyśmy wznieśli się ponad nią i zażądali połączenia, tak jak Abraham, zażądali, aby miłość zapanowała nad nienawiścią. To prawda, że jesteśmy zwykłymi śmiertelnikami i nie możemy wznieść się ponad naszą nienawiść. Jednak to nie my wybraliśmy, jacy jesteśmy, i nie chodzi o to żebyśmy sami dokonali zmiany. Siła, która stworzyła i podtrzymuje całą rzeczywistość, stworzyła ją zepsutą i pełną nienawiści, i tylko ona może uczynić ją miłującą.

Dokonało się to już wcześniej, kilkakrotnie, kiedy naród izraelski zjednoczył się u stóp góry Synaj „jako jeden człowiek o jednym sercu”, albo kiedy król Salomon powiedział: „Nienawiść wznieca spory, a miłość pokryje wszystkie zbrodnie” (Pwt 10,12). Nie potrzebujemy innego zwycięstwa, jak tylko przykryć nienawiść miłością.

Jeśli nie potrafimy zwrócić się do Stwórcy i poprosić Go, aby nas naprawił, możemy i powinniśmy prosić Go, aby dał nam pragnienie zwrócenia się do Niego. Jest o tym napisane: „Umieść w naszych sercach zrozumienie, abyśmy rozumieli i umieli słuchać, poznawać i nauczać Twojego prawa z miłością” (z hebrajskiej modlitwy Szema).

Trudne sytuacje, które pojawiają się wśród nas w tych fatalnych czasach, nie dzieją się po to, abyśmy kłócili się jak dzieci. Dzieją się one po to, abyśmy zwrócili się do niepowtarzalnej siły, jedynej w całej rzeczywistości, do Stwórcy i prosili, aby uczynił nas wszystkich jednością, takimi samymi jak On.

Dążenie do jedności wywodzi się z najwyższego korzenia stworzenia, z samego jego początku. Myśl, że bycie jednością jest rozwiązaniem wszystkich naszych problemów i naszym najszczęśliwszym stanem, przychodzi do nas, ponieważ to jest rzeczywiście nasz korzeń, a kiedy jesteśmy jednością, nie może być nic innego, jak tylko pokój i całkowitość.

Wszystkie stany separacji i podziału są więc bodźcami, które mają nas skłonić do połączenia się i zjednoczenia. Teraz, kiedy wielka nienawiść została ujawniona, nadszedł czas, aby podjąć wielkie wysiłki na rzecz zjednoczenia. Jeśli będziemy się modlić o rozwiązanie problemów wszystkich ludzi na świecie, powstrzymamy surowe dekrety, które dotykają świat. Jeśli postawimy więź ponad podziałami i miłość ponad nienawiścią, przykryjemy nasze zbrodnie miłością i uleczymy rany ludzkości.

Źródło: https://bit.ly/35rrdr9


Z zerowym rezultatem

каббалист Михаэль ЛайтманDlaczego pytanie o sens życia pojawia się w człowieku w takim momencie, gdy wydaje mu się, że osiągnął wszystko? Dlatego że nie ma już więcej celów. Ponieważ stracił wszystkie punkty orientacyjne, a nasz świat nie może mu ich dać. Jesteśmy specjalnie stworzeni w taki sposób, żeby wznosić się z poziomu naszego świata w następny wymiar.

Ale człowiek tego nie widzi. Widzi że: nasz czas, nasze pokolenie, te 50-100 lat to bardzo krótki historyczny fragment. Cały czas podążaliśmy za wszelkiego rodzaju osiągnięciami, pieniędzmi, władzą, sławą, renomą i nie myśleliśmy, że jesteśmy śmiertelni. Różne cele w życiu zasłaniały nam końcowy zerowy rezultat: „To nie ma znaczenia. Najważniejsze, że dzisiaj mogę cieszyć się z życia”.

A teraz dochodzimy do wniosku, że nie da się w czasie tego życia grać ze sobą. Nie mogę! Tak jak więzień, który siedzi w celi, podaje mu się dobre jedzenie, a on słyszy, jak na dziedzińcu zbijają dla niego szubienicę. Co może zrobić? Tylko napić się z beznadziejności. Czy może się weselić, jeśli ciągle słyszy to stukanie? Jak wkrótce postawią szubienicę, wyprowadzą go i powieszą.

W takim stanie, kiedy przed nami wyraźnie pojawia się końcowy stan naszej egzystencji, nie rozumiemy, po co żyć. Gdy stawiamy sobie pytanie o sens życia bardziej niż o samo życie, to następuje przewartościowanie wartości, dla nas jest bardzo ważny wynik. Ludzkość dochodzi do takiego stanu: jeśli to życie się kończy, to samo w sobie nie jest nic warte.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Podsumowując wnioski”


U źródła narodu

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kabała, judaizm i Żydzi czy to są różne rzeczy?

Odpowiedź: Nie, to jest pokrewne. Dla narodu żydowskiego judaizm jest powszechną religią. A obok judaizmu istnieje nieco inny nurt, który nazywa się „Kabała”.

Kabała leży u źródła narodu żydowskiego. Ale w ciągu wieków znajdowała się w stanie na wpół ukrytym.

Pytanie: Zajmuje się Pan Kabałą od 50 lat. Czy w tym czasie odkrył Pan dla siebie początek wszechświata? Czy rozumie Pan, co dzieje się na tym świecie?

Odpowiedź: Tak. Kabała właśnie tym zajmuje się.

Z programu telewizyjnego „Spotkania z Kabałą”, 05.01.2022


„Patriotyczni milionerzy” żądają podatku majątkowego, aby zwrócić część tego, co zabrali

Jak donosi Reuters, grupa ponad 100 miliarderów i milionerów określających się jako „Patriotyczni Milionerzy” wystosowała apel do polityków i liderów biznesu, aby zmusili ich do płacenia wyższych podatków. Zdaniem grupy „najbogatsi nie są obecnie zmuszani do płacenia swojej części”. Może to wyglądać bardzo hojnie, ale myślę, że powinniśmy się zastanowić, skąd oni wzięli swoje miliardy – od nas, zwykłych ludzi, którzy płacą swoją część podatku, a także wzbogacają tych, którzy już są bogaci. Co więcej, dlaczego nikt nie pyta, jak to się dzieje, że ci superbogaci nie płacą dużo wyższych podatków niż my, a niektórzy z nich nie płacą ich prawie wcale?

Ludzkość naprawdę powinna zaprowadzić porządek w swoich sprawach. Jak to możliwe, że jedna osoba ma miliardy, jeśli nie więcej, i nie płaci prawie żadnych podatków? Ci potentaci zakładają organizacje i stosują manewry podatkowe, aby uniknąć płacenia podatków, podczas gdy reszta z nas płaci 20-40% podatku dochodowego. Gdzie tu jest logika?

W artykule wspomniano o badaniu przeprowadzonym przez organizację Patriotic Millionaires wraz z Oxfam i innymi organizacjami non-profit. Z badania tego wynika, że „progresywny podatek od bogactwa, zaczynający się od 2% dla osób posiadających ponad 5 milionów dolarów i wzrastający do 5% dla miliarderów, mógłby przynieść 2,52 biliona dolarów, co w skali globalnej wystarczyłoby na wyzwolenie z ubóstwa 2,3 miliarda ludzi oraz zagwarantowanie opieki zdrowotnej i ochrony socjalnej osobom żyjącym w krajach o niższych dochodach”.

Innymi słowy, podczas gdy zwykli ludzie płacą jedną czwartą lub więcej swoich dochodów w formie podatków, bogaci płacą do 5% i oczekują wdzięczności. Wystarczy spojrzeć na ten fragment artykułu: „W ciągu dwóch lat trwania pandemii majątki 10 najbogatszych osób na świecie wzrosły do 1,5 biliona dolarów – lub o 15 000 dolarów na sekundę”.

Myślę, że prawda jest taka, iż bogaci wiedzą, że obecna sytuacja jest tak niedopuszczalna, że obróci się przeciwko nim. Aby zapobiec jeszcze większym stratom, które mogą ich czekać, proponują, że „oddadzą” kilka procent. Co za „ofiara”, drżę z podziwu.

Moim zdaniem powinien istnieć podatek progresywny, stosowany z mocą wsteczną, który pobierałby od bogatych nawet dziewięćdziesiąt procent. Ich „oferta” jest obłudna, nikczemna i sądzę, że nie zasługują za nią na jakąkolwiek pochwałę ani na jakąkolwiek ulgę w obowiązku wspólnego dźwigania ciężaru problemów tego świata. Nie potrafią sobie nawet wyobrazić, jak reszta świata patrzy na to, co oferują. To nic innego jak ostatnia deska ratunku po wypróbowaniu wszystkiego innego.

Nadszedł czas, aby ludzkość przeszła na inny poziom. Naprawdę musimy zadać sobie pytanie, dla jakiej sprawy warto żyć, a dla jakiej nie. To właśnie dlatego widzimy dziś na świecie tyle korupcji i zła – abyśmy mogli szybciej i wyraźniej przeprowadzać nasze analizy.

Potentaci, którzy kiedyś czuli, że są na szczycie świata, teraz czują powiew zmian. Ludzie zaczynają nie tylko chcieć, ale wręcz domagać się równowagi w społeczeństwie, w którym wszyscy traktowani są sprawiedliwie. W takim społeczeństwie przywódcy opinii publicznej, „idole”, będą tymi, którzy pomogą zjednoczyć ludzi oraz ustanowić spójność i wzajemną odpowiedzialność w społecznościach i społeczeństwach, a sławni, samolubni bogaci zostaną zdegradowani.

Źródło: https://bit.ly/3trfT6d