Artykuły z kategorii

Co wyleczy nas z nienawiści?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pytanie od Aleksandry: „Dlaczego Stwórca skłóca narody? Przecież to On robi?”

Odpowiedź: Z pewnością, On. Stwórca skłóca nas dlatego, aby nauczyć nas i abyśmy zrozumieli jaka jest w nas paskudna natura, którą stworzył. Rozumiecie, jaki psikus zrobiony jest ze strony Stwórcy – to On uczynił nas takimi niskimi, i cały czas nam to demonstruje. Po to, abyśmy znienawidzili, to co On w nas stworzył i abyśmy zwrócili się do Niego. Spójrzcie, jak jest to zrobione! Właśnie do Niego należy zwrócić się i błagać, aby nas naprawił, uczynił nas przeciwieństwem tego, co uczynił.

Pytanie: To znaczy, aby „uczynił nas kochającymi” – o to powinniśmy się do Niego zwrócić?

Odpowiedź: Tak! To jest to czego chcę.

Pytanie: Czy tylko On może to zrobić?

Odpowiedź: Tylko On może zrobić, Ten który uczynił nas nienawidzącymi siebie nawzajem.

Pytanie: Więc wszystko kręci się wokół Niego? Absolutnie wszystko! Pokochać drugiego mogę tylko poprzez Stwórcę?

Odpowiedź: Oczywiście! Pod warunkiem, że będziesz kochał Stwórcę, w takim stopniu będziesz kochać bliźniego. Nie ma innego sposobu.

Pytanie: Czy ten scenariusz mógł być z Jego strony zrobiony inaczej? Czy nie można było od razu uczynić stworzenia kochającym? Szczęśliwym?

Odpowiedź: Co się stanie w takim przypadku? Stworzenie będzie znajdować się wtedy na poziomie zwierzęcia lub rośliny, będzie wypełniać jakieś funkcje. Ale nie będzie czuło, co robi. To będzie automatyczne.

Pytanie: A tutaj chcą, aby to było moje pragnienie, moje dążenie?

Odpowiedź: Oczywiście. W przeciwnym razie nic z tego nie będzie. Dlatego że jeśli nie będzie żadnej zmiany, osiągnięcia wzrostu, oceny w stosunku do siebie, do innych, to nie będzie to stworzenie, to nie będzie życie.

Komentarz: Czyli okazuje się że: Stwórca celowo stworzył w nas egoizm, rozwija go, doprowadza do tego, że nienawidzimy się nawzajem, wywołujemy wojny, starcia, jesteśmy gotowi na wzajemne zniszczenie, po to, abyśmy nagle w pewnym momencie zatrzymali się i przerazili sobą.

Odpowiedź: Żebyśmy zrozumieli, że zmierzamy do całkowitego unicestwienia, do tego, że zaczynamy się zarzynać nawzajem i pożerać żywcem. W rzeczy samej! Pojawia się w nas nagle myśl dzięki której możemy przejrzeć na oczy: czy naprawdę jestem takim krwiożerczym dzikim zwierzęciem?

Dlaczego pojawia się we mnie taka myśl? Dlatego że pojawia się punkt nowej świadomości. Nie rodzi się tak po prostu. Ten punkt nazywa się poziomem „człowiek”, który się we mnie właśnie rodzi. Zaczynam czuć że: jestem jak dinozaur, rozrywam wszystko i wchłaniam wszystko, ale nagle zatrzymuję się. Bo zaczyna się we mnie rozwijać człowiek. Rzucam na wpół zjedzone zwłoki, siadam na pniu w postaci takiego dinozaura i zaczynam myśleć: „Co się dzieje? Co ja robię? Kim jestem? Kto mi to robi?” I tak dalej.

Zaczyna się apel w poszukiwaniu przyczyny: kto mi coś takiego zrobił, do kogo się zwrócić? Teraz zaczyna się poszukiwanie Stwórcy.

Pytanie: Czyli zaczynam ruch skierowany pod adres – kto mi to wszystko zrobił? Co jest najważniejsze? Naszym głównym zadaniem jest wyjście na prostą? Od tego punktu: kto mi to zrobił i dlaczego tak jest?

Odpowiedź: Oczywiście.

Były tysiące, miliony, a nawet miliardy lat, kiedy niczego takiego nie było. Kiedy rozwijało się tak jak rozwija się materia. A gdy w materii powstaje samoświadomość siebie, to tam w tej materii powstaje punkt, który nazywamy punktem w sercu. Ten punkt zaczyna szukać pierwotnej przyczyny – Stworzyciela. W nim pojawia się uczucie tęsknoty: chcę wiedzieć, kim jest mój ojciec. Albo nie ojciec, a Stworzyciel. Od tego zaczyna się historia ludzkości, a nie dzikiej przyrody.

Pytanie: To jest cała nasza tysiącletnia historia wojen, tragedii, cierpienia które prowadzą tylko do tego punktu?

Odpowiedź: Oczywiście. Miliony, miliardy lat i wszystko to nic nie znaczy. Wszystko prowadzi tylko do tego punktu.

Pytanie: Ale dzisiaj ten punkt budzi się w człowieku?

Odpowiedź: Budzi się w wielu ludziach. Ten okres jest szczególny.

Komentarz: Tak, nam przyszło żyć w tym czasie z Panem.

Odpowiedź: Tak. Ale jeszcze nie wszystko zakończyliśmy. Tak więc, jeszcze pożyjemy.

Pytanie: Czy miał Pan nadzieję, że ten okres wkrótce nadejdzie?

Odpowiedź: Wiem tylko jedno: nie chcę o nic pytać. Chcę spróbować wypełnić to, co mogę. To wszystko.

Pytanie: A jakie główne zadanie postawił Pan sobie?

Odpowiedź: Jak najwięcej ludzi z obecnego stanu popchnąć jak najdalej w kierunku celu stworzenia – do zjednoczenia wszystkich.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 28.02.2022


Czego wymaga od nas Stwórca?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wiele źródeł podaje, że tworzymy nasze przeznaczenie za pomocą naszych myśli: jeśli przeważają pozytywne myśli, tworzymy pozytywne wydarzenia i vice versa. Czy to prawda?

Odpowiedź: Do pewnego stopnia tak. Przez pozytywne myśli rozumiemy dobro dla innych, a nie tylko zabawę, śmiech, uśmiechy. Chodzi o czynienie dobra.

Nie mniej jednak, to nie jest to, czego wymaga od nas Stwórca. Stwórca wymaga podobieństwa do Niego, a jak widzimy ma On bardzo interesujące zdanie na temat dobroci. Na sobie nie czujemy, że On jest dobry, chociaż nazywany jest Absolutnym Dobrem. Dlatego musimy studiować, co oznacza „duchowa dobroć”. W Kabale ta definicja różni się nieco od ogólnie przyjętej.

Z lekcji w języku rosyjskim, 20.03.2016