Artykuły z kategorii

Nadmiar wody zmiękcza serce

Ulewne deszcze na wschodnim wybrzeżu Australii wyrządziły bezprecedensowy cios setkom tysięcy mieszkańców, a dziesiątki tysięcy domów zostało zrujnowanych po zalaniu przez powódź. W niektórych miejscach w ciągu zaledwie 30 godzin spadło ponad 700 mm (26 cali) deszczu. Rezultat, jak można się było spodziewać, był druzgocący. Odbudowa „prawdopodobnie potrwa miesiące, jeśli nie lata”, donosi The Guardian, a inna gazeta zgodziła się, stwierdzając: „Trudno w pełni zrozumieć destrukcyjny wpływ powodzi”.

Niektórzy z moich uczniów w Australii również zostali poważnie dotknięci przez powodzie i przedstawili poruszające opisy sytuacji. Rzeczywiście, zgodnie z chińską klątwą, żyjemy w ciekawych czasach.

Jedynym sposobem wyjaśnienia takich katastrof jest spojrzenie na szerszy obraz. Ostatecznym celem wspólnej podróży ludzkości jest całkowita jedność. Jest to zupełne przeciwieństwo naszego obecnego stanu wyobcowania i wrogości, które narastają na całym świecie. Im czujemy się silniejsi, tym stajemy się bardziej podli i mniej troskliwi. Jedynym sposobem, aby przekonać nas do doceniania towarzystwa innych ludzi, są wstrząsy, na które nie mamy wpływu.

Kiedy stajemy w obliczu wściekłości natury, jesteśmy zmuszeni się poddać. Wtedy nasze serca w końcu miękną i otwierają się na innych. Tylko w trudnych czasach doceniamy jedność i wzajemną odpowiedzialność. Jest jednak różnica między ciosem a przedłużającym się cierpieniem. Uderzenie zmiękcza nasze serca i otwiera je na innych. Ludzie na obszarach dotkniętych katastrofą odczuwają bliskość ze współcierpiącymi, wspólny los zbliża ich do siebie.

Jednak długotrwałe cierpienie ma miejsce, gdy ludzie przechodzą przez długotrwałe stany trudu i beznadziei, być może nawet przez kilka pokoleń. W takich okolicznościach ludzie częściej pytają o sens życia sam w sobie niż o złagodzenie bezpośrednich trudności. To są pytania, które ostatecznie prowadzą ludzi do zrozumienia, że ​​egoizm i zaabsorbowanie sobą nie są zrównoważonym sposobem na życie. Nawet jeśli ludzie tymczasowo pomagają sobie nawzajem, nie wznoszą się ponad swój egoizm i na pewno wpadną z powrotem w drobne walki, które doprowadzą do większego bólu.

Cios, jakiego doznało wschodnie wybrzeże Australii, jest oczywiście szokujący i bardzo bolesny. Do niedawna ich życie było stosunkowo spokojne i bezpieczne. Teraz nagle tracą wszystko i nie mają innego wyjścia, jak zacząć od nowa, wielu z nich od zera. To musi być traumatyczne dla każdego. Czy jednak jest to cios, który sprawi, że zapytają o sens życia i poszukają w sobie fundamentalnej zmiany? Czy ich serca dojrzały do ​​przemiany? Tylko czas pokaże.

Niemniej jednak natura ewidentnie na nikim nie pozostawia suchej nitki, dosłownie. Będzie nas rzucać i obracać i stawiać przeciwko sobie, zwiększając nienawiść i egoizm między nami. Z naszej strony nie możemy czekać, aż agonia sprawi, że ludzie zaczną pytać o życie. Naszym obowiązkiem jest powiedzieć im, że wszyscy będziemy musieli się połączyć, dobrowolnie lub z przymusu, i stać się jednym zjednoczonym sercem, ponieważ rzeczywiście jesteśmy jedną zjednoczoną duszą i tylko wtedy, gdy zgodnie z tym żyjemy, możemy być szczęśliwi.

Źródło: https://bit.ly/3sPgobo


Praworządność przyszłości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W artykule „Ostatnie pokolenie” Baal Ha Sulam poruszył temat praworządności w przyszłości. Zainteresowany jestem Pana opinią na ten temat. Chciałbym wiedzieć, czy w przyszłym pokoleniu będzie praworządność?

Odpowiedź: W przyszłości człowiek będzie osądzał sam siebie, będzie wiedział i rozumiał, w jaki sposób przeprowadzić ten osąd na sobie. Wszystko będzie istniało tylko w imię wspólnego, zbiorowego dobra. A tak zwane sądy będą pomagały każdemu wznieść się ponad siebie, połączyć się między sobą i ze Stwórcą.

Pozwolą każdemu zobaczyć, na jakim poziomie się znajduje, co jeszcze musi naprawić, za pomocą jakich połączeń z innymi może doprowadzić siebie do naprawy.

Pytanie: Jeśli motywacją człowieka żyjącego w ostatnim pokoleniu jest odczuwanie bliskości ze Stwórcą, z właściwością obdarzania, upodobnianie się do Niego we właściwościach, to czy może się tak zdarzyć, że szacunek, jaki otrzyma od społeczeństwa, będzie służyć mu jako paliwo, a nie samo połączenie ze Stwórcą?

Odpowiedź: To jest w zasadzie jedno i to samo.

Pytanie: Okazuje się, że pracuję na szacunek od społeczeństwa?

Odpowiedź: Nie, to jest absolutnie egoistyczna nagroda. Przez to rozumiemy coś zupełnie innego.
Pracuję dla społeczeństwa i jestem gotowy zrobić dla niego wszystko. Ale żeby dać energię dla pracy mojemu egoizmowi, muszę otrzymać od tego społeczeństwa paliwo. Dlatego robię wszystko, co w mojej mocy, aby otrzymać od niego nagrodę. A nagroda polega na tym, aby otrzymać od niego energię, po to abym mógł ponad moim egoizmem wszystko oddawać.

Pytanie: Okazuje się, że sądy nie powinny osądzać, a zajmować się wychowaniem człowieka?

Odpowiedź: Oczywiście. Sądy powinny zajmować się duchowym postępem, tworzyć w człowieku właściwą intencję.

Pytanie: Czy myśli Pan, że stanie się tak w przyszłości?

Odpowiedź: To może się wydarzyć nawet dzisiaj. Miejmy nadzieję.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 11.01.2022


Truth social – bardzo potrzebny ruch, który nie zadziała

Po tym, jak wraz z wieloma swoimi zwolennikami został wykluczony z liberalnych mediów społecznościowych, były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump uruchomił w tym tygodniu własną platformę społecznościową Truth Social. Platforma koncentruje się na różnorodności. Świadczy o tym już pierwszy akapit w opisie aplikacji: „Pomyśl o gigantycznym namiocie na imprezę plenerową na weselu swojego najlepszego przyjaciela. Kto tam jest? Połączenie wielu rodzin z całych Stanów Zjednoczonych i świata. Wujek Jim z Atlanty jest dumnym libertarianinem. Ciocia Kellie z Teksasu jest zagorzałą konserwatystką. Twój kuzyn John z Kalifornii jest zagorzałym liberałem. I zgadnij, co? Wszyscy oni są razem, aby spędzić wspaniały czas i podzielić się swoimi odmiennymi poglądami na świat. Mimo że nie zawsze się ze sobą zgadzamy, cieszymy się z tych zróżnicowanych opinii i ożywionej rozmowy, jaką za sobą niosą”.

Z jednej strony uważam, że tak właśnie musi być: otwarte dla wszystkich. Liberalne giganty technologiczne stały się niedopuszczalnie bezczelne i zuchwałe. Z drugiej strony uważam, że wielkim problemem jest zapewnienie równej obecności wszystkim poglądom, ponieważ jeśli chce się otworzyć platformę dla wszystkich, można wszystko stracić.

Rozumiem dążenie do mówienia prawdy, do wprowadzenia odrobiny sprawiedliwości i równowagi w mediach informacyjnych. Jednocześnie uważam, że prawda nie istnieje tam, gdzie są ludzie. Ze względu na skorumpowaną naturę człowieka nawet projekty, które rozpoczynają się w najlepszych i najczystszych intencjach, kończą się zepsuciem i moralną korupcją.

Możesz próbować zrównoważyć nieuniknione uprzedzenia, uczestnicząc w platformach społecznościowych z obu stron sceny politycznej, ale to również nie zadziała. Zamiast pełnego obrazu otrzymacie dwa obrazy, wypaczone i zniekształcone na dwa przeciwstawne sposoby.

Jeśli szukacie prawdy, wiedzcie o tym: Nie ma prawdy tam, gdzie ego kieruje naszymi myślami i uczuciami. Ego widzi tylko swoją własną stronę. Ponieważ rzeczywistość składa się z wielu stron, ego nie może zobaczyć jej prawdziwego obrazu. Dlatego każdy pogląd jest z założenia błędny.

Jedynym możliwym rozwiązaniem problemu podziałów w społeczeństwie jest zaprzestanie poszukiwania prawdy i rozpoczęcie poszukiwania miłości, a przynajmniej jakiegoś poziomu troski i opieki nad innymi. Jeśli zmienimy sposób, w jaki odnosimy się do siebie nawzajem, nie będziemy musieli budować oddzielnych platform medialnych, aby wyrażać swoje poglądy, ponieważ będziemy je przyjmować nawzajem.

Internet, jak każdy system stworzony przez człowieka, odzwierciedla naszą naturę. Ponieważ nasza natura jest z natury skorumpowana, internet również. Nie zmieni się on, dopóki nie zmienią się ludzie, którzy go tworzą.

Obecnie jesteśmy tak podzieleni, że nawet nie szukamy prawdy. Chcemy jedynie, aby ludzie mówili nam, że mamy rację. W związku z tym wchodzimy na portale społecznościowe w poszukiwaniu ludzi o podobnych poglądach, a platformy medialne zdają sobie z tego sprawę i spełniają nasze życzenia, przedstawiając nam tylko ludzi, którzy myślą tak jak my i mówią tak jak my.

W rezultacie społeczeństwo podzieliło się na wiele „równoległych wszechświatów”, a każdy z nich uważa, że jego własna rzeczywistość jest jedyna, ponieważ nigdy nie spotyka się z mieszkańcami innych wszechświatów.

Ponieważ media społecznościowe dążą do tego, aby zatrzymać nas w nich jak najdłużej, pokażą nam inne poglądy tylko wtedy, gdy zaczniemy ich szukać. Jeśli szukamy kontaktu z ludźmi, którzy mają poglądy odmienne od naszych, media społecznościowe nam ich przedstawią. Jeśli szukamy własnego obrazu w odbiciu, to właśnie to zobaczymy.

Dlatego wszelkie zmiany w mediach społecznościowych, czy w jakiejkolwiek innej formie mediów, zależą tylko od tego, czy i w jakim stopniu my sami się zmienimy. Jeśli chcemy się zjednoczyć, media społecznościowe pomogą nam się zjednoczyć; jeśli chcemy się rozdzielić, media społecznościowe pomogą nam się podzielić. Dlatego tak ważne jest, abyśmy przestali udowadniać, że mamy rację, a zaczęli pokazywać, że troszczymy się o siebie nawzajem i chcemy tworzyć jedno, zjednoczone społeczeństwo ponad wszelkimi różnicami.

Źródło: https://bit.ly/3i5mQoB


Jak ocenić siebie samego

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Istnieje takie pojęcie jak „Dzień Sądu” (hebr. Jom Kipur). Co człowiek osądza w tym dniu?

Odpowiedź: Ten dzień obchodzony jest jako Dzień Sądu, czysto symbolicznie. W Jom Kipur człowiek musi sam rozpatrzyć swoje czyny i być w stanie ocenić je jako grzeszne. Daje się to jednostkom, nawet nie w każdym pokoleniu. A wszystko inne to tylko „przedstawienia teatralne” z wieku w wiek, rozgrywane wśród wierzących Żydów.

Pytanie: Pana nauczyciel Rabasz napisał, że słowo „modlitwa” („tfila”) pochodzi od czasownika „lehitpalel” – „sądzić siebie”. To z punktu widzenia Kabały, oznacza że modlitwa jest samosądem?

Odpowiedź: Tak. Człowiek osądza siebie i widzi, że jego czyny były do ​​pewnego stopnia absolutnie niezgodne z prawem, nieprawidłowe. Ale przejawia się to tylko do takiego stopnia, w jakim otrzymuje pewną cząstkę wyższego światła. Zgodnie z tym światłem, z jego właściwościami, człowiek może siebie ocenić.

Z pro  gramu telewizyjnego „Stany duchowe”, 11.01.2022


Dlaczego Kabała przyciąga narody świata?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego narody świata, które nie należą do Żydów zgodnie z halachą, przyciągane są do metody kabalistycznej, podczas gdy Żydzi gotowi są zajmować się wszystkim, tylko nie Kabałą?

Odpowiedź: Po pierwsze, narody świata czują, że jest to coś wyjątkowego, tajemniczego, powiedziałbym, fundamentalnego w Kabale. W zasadzie, wszystkie religie, wierzenia, wszystko, co człowiek może sobie wyobrazić na temat duchowości, pochodzi od Kabały: „Co takiego jest poza naszym światem, poza życiem materialnym, tych krótkich lat, w których istniejemy, poza ta małą kulą ziemską, na powierzchni której kręcimy się, jak malutkie owady? Czy istnieje coś w innych wymiarach, w innych przestrzeniach, w innych warstwach?“

Te pytania nurtują, i dotyczą wszystkich. Praktycznie wszystkie odpowiedzi na nie związane są z Kabałą. Dlatego ludzie zajmują się innymi wierzeniami lub religiami, ale nie otrzymują tam odpowiedzi, tylko opierają się na tym, że powinni wierzyć i przestrzegać jakiś tradycji. Nic więcej. Kabała nie tylko wyjaśnia to człowiekowi, ale bierze go i podnosi na poziom, na którym zaczyna dostrzegać, odczuwać nowy wymiar, istnieć ponad czasem, przestrzenią i ruchem, ponad tym, co jest naszym Wszechświatem, naszym światem.

Oczywiście, Kabała staje się pożądana, szczególnie w naszych czasach, kiedy w wyniku rozwoju ludzkości doszliśmy do mniej lub bardziej dojrzałego stanu i rozumiemy, że nasz świat się na tym kończy. Ale co dalej? Nauka Kabały daje właśnie odpowiedź na to pytanie.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Wygnanie”


Żyj zabawą

Dlaczego małe dzieci bawią się nawet wtedy, gdy są chore? Jak to się dzieje, że dorośli prawie nigdy się nie bawią? Zabawa nie jest śmieszną błahostką; to najważniejsze narzędzie naszego rozwoju i wzrostu. Młode lwy bawią się w polowanie. Pisklęta skaczą, biegają i gonią się nawzajem w coś, co wygląda jak ich wersja „berka”. Każdy gatunek gra w gry, które rozwijają jego umiejętności przetrwania. Dla nas może się to wydawać beztroską rozrywką, ale zabawa jest niezbędna do przetrwania młodych i przetrwania ich gatunku.

Dzieci również się bawią, i to z dokładnie tego samego powodu. Dla dzieci uczenie się umiejętności przetrwania oznacza naśladowanie dorosłych wokół nich. Dlatego dzieci bawią się w bycie rodzicami, lekarzami, pacjentami i innymi ważnymi osobami w ich życiu. Naśladując ich zachowanie, uczą się umiejętności, które będą im potrzebne w późniejszym życiu.

Dziś znaczące osoby w naszym życiu bardzo różnią się od tych, które dzieci znały przed pojawieniem się Internetu. Dziś tymi znaczącymi osobami mogą być – i najczęściej są – ludzie, których nie znamy, którzy mieszkają bardzo daleko i których nigdy nie spotkamy. Ponieważ jednak ludzie ci zdobyli sławę i stali się medialnymi idolami, dzieci naśladują ich tak, jak wcześniej naśladowały najbardziej wpływowe postacie w swoim życiu.

Z jednej strony takie otwarcie na świat pozwala dzieciom poznać wartości i idee, z którymi w innym przypadku nigdy by się nie zetknęły. Z drugiej strony, czyni je podatnymi na negatywne wpływy, których rodzice nie są w stanie monitorować, ponieważ media społecznościowe umożliwiają każdemu dostęp do dowolnych treści, a rodzice nie mogą kontrolować tego, co ich dzieci oglądają na swoich telefonach komórkowych. Podobnie jak z dziećmi, tak samo jest z dorosłymi. Gry dla dorosłych, nawet pozornie niegroźne, takie jak komputerowe gry sportowe, nie rozwijają ich. Służą innemu celowi: zabiciu czasu i otępieniu umysłu. Jest to przeciwieństwo rozwoju.

Aby zapewnić prawidłowy rozwój dzieci, a także ciągły rozwój nastolatków i dorosłych, powinniśmy zwracać uwagę na gry, w które gramy. Jako dzieci musimy uczyć się bardziej technicznych gier, aby doskonalić umiejętności techniczne. W przypadku nastolatków i dorosłych gry powinny koncentrować się na komunikacji międzyludzkiej, aby doskonalić nasze umiejętności komunikacyjne.

Tylko wtedy, gdy nauczymy się komunikować i współpracować z osobami o różnym sposobie myślenia i różnych punktach widzenia, będziemy mogli rozwijać się w zróżnicowanym społeczeństwie, takim jak społeczeństwo ludzkie. Społeczeństwo, w którym ludzie się nie bawią, jest społeczeństwem stagnacji, a jego dni są policzone. Żywe społeczeństwo to takie, w którym ludzie się zmieniają i rozwijają, a to może się zdarzyć tylko wtedy, gdy grają w gry, które stanowią dla nich wyzwanie, by się rozwijać i wzrastać.

Stawianie sobie wyzwań, by nawiązać kontakt z ludźmi z innych kultur i perspektyw, a także tworzenie więzi z nimi ponad różnicami wzbogaca nas samych i wzbogaca naszych partnerów w grze. Jeśli chcemy rozwijać się w życiu, uczyć się, wzrastać, a jednocześnie pozostać tak żywotni i pełni życia jak dzieci przez całe życie, nie możemy przestać się bawić.

Źródło: https://bit.ly/3CqFekN


Zrozumieć program natury

каббалист Михаэль Лайтман Natura jest jednością, wszystkie jej części są całkowicie zintegrowane, z wyjątkiem człowieka, któremu specjalnie dana jest wolna wola, żeby używając jej, sam doszedł do integracji. W tej mierze, w jakiej człowiek ​​się spóźnia, będzie popędzany cierpieniami, dopóki nie zechce stawiać samodzielnych kroków zanim spadnie na niego kij, zanim sam zacznie dążyć do integracji z naturą. W takim stanie znajdujemy się dzisiaj.

Dlatego popadamy w depresję, ani rodzina, ani nic na tym świecie nie jest nam drogie. Zapominamy się w narkotykach, nie chcemy mieć dzieci i tak dalej. Dlaczego? Dlatego że natura celowo pustoszy nas, wywołuje w nas potrzebę znalezienia szczególnego celu, dla którego warto by było istnieć. W taki sposób natura przygotowuje nas do nowego stanu.

Widzimy to we wszystkich przypadkach życia. Ludzie tracą motywację, niczego nie chcą, dlatego następuje demograficzny kryzys, świat we wszystkim stacza się w dół. Jest to specjalnie założone w programie natury, aby wzbudzić w nas szczególną motywację.

Istniejemy po to, aby zrozumieć zamysł natury, jej ideę: co to za prowokacja, która się nam przedstawia, w jaki sposób możemy dojść do najpiękniejszego stanu. Możemy stać się najszczęśliwszymi ludźmi w miłości, rodzinie, przyjaźni, w zakończeniu jakichkolwiek programów, możemy odnieść sukces we wszystkim. Wtedy zobaczymy świat jako wielki, globalny, poczujemy, jak działa i jak możemy go zreorganizować i społeczeństwo także.

Z programu telewizyjnego „Wskroś czasu”


Między rozpaczą a nadzieją

Każdej godziny granice Ukrainy przekraczają dziesiątki tysięcy cywilów, masa ludzi z bagażami na plecach i dziećmi na ramionach, z walizkami i wspomnieniami ciągnącymi się za nimi.

Mam wielu studentów i przyjaciół w miastach w całej Ukrainie, od Kijowa po Charków, od Odessy po Lwów. Na bierząco informują mnie co się u nich dzieje i z niepokojem śledzę ich sytuację. Opowiadają mi, jak szukali schronienia w zimnych piwnicach lub uciekali do pobliskich wiosek, inni godzinami jechali samochodami na zachód, modląc się, by nie zabrakło im paliwa i by udało im się uciec.

Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom (United Nations Refugee Agency, UNHCR) szacuje, że ponad 500 000 Ukraińców uciekło ze swoich domów w wyniku konfliktu, przekraczając granice sąsiednich krajów, takich jak Polska, Węgry, Mołdawia i Rumunia.

Nie mam wątpliwości, że uchodźcy otrzymają wsparcie i ciepły uścisk w krajach Europy Zachodniej. Wierzę też, że nie zostaną na stałe w krajach przyjmujących i że w końcu wrócą do domu. Między innymi Kanada może otworzyć swoje drzwi dla tych imigrantów którzy chcą osiedlić się tam na stałe.

Również Izrael z pewnością postąpi zgodnie z Prawem Powrotu, które daje Żydom prawo do przeniesienia się do Izraela, i otworzy ramiona, by ich przyjąć. W Izraelu jest miejsce nie tylko dla tysięcy Żydów, którzy wyemigrują z Europy Wschodniej, ale dla wszystkich Żydów z diaspory.

Tymczasem świat, w tym Izrael, niesie pomoc humanitarną osobom dotkniętym konfliktem. Ale oprócz zaspokojenia podstawowych potrzeb ludzi, najważniejszą pomocą jest wsparcie wewnętrzne. Musimy prosić, aby wkrótce zwyciężył duch miłości, obdarzania i pozytywnej więzi.

Nieporozumienia i wojny przychodzą po to, abyśmy mogli zjednoczyć się ponad nimi. Tylko jedność serc, kiedy każdy troszczy się o dobro drugiego, ocali ludzkość.

Źródło: https://bit.ly/3HRHfb4


Kto ulepi nam szczęście?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W jednej ze starożytnych przypowieści powiedziane jest, że Bóg ulepił człowieka z gliny i pozostał mu niewykorzystany kawałek. „Co jeszcze ulepić dla ciebie?” – zapytał Bóg. – ulep mi szczęście poprosił człowiek. Bóg nic nie odpowiedział, tylko włożył człowiekowi w dłoń pozostały kawałek gliny. Gdzie jest ten pozostały kawałek gliny, którego człowiek może użyć, aby przestać być zwierzęciem a poczuć siebie w doskonałości, wieczności?

Odpowiedź: On jest. Tylko należy go zobaczyć.

Pytanie: Gdzie jest ta granica? Gdzie jest ten punkt?

Odpowiedź: Myślę, że jest to główna księga kabalistyczna, Księga Zohar. Wokół niej gromadzą się wszystkie inne materiały kabalistyczne, które odkrywają nam, w jaki sposób osiągnąć szczęście. Z następnego poziomu, poziomu Stwórcy, musimy przyciągnąć do siebie siłę, która nas stworzyła, przeprowadziła nas przez wszystkie metamorfozy, przez całą historię do naszego obecnego stanu, zamanifestowała się w nas i spowodowała to pytanie od wewnątrz, abyśmy teraz przyciągnęli tę siłę do siebie i wznieśli się do jej poziomu.

Ale zrobić skok z poziomu zwierzęcego na poziom Stwórcy człowiek musi sam tego dokonać. Na wszystkich innych poziomach, nieożywionym, roślinnym, zwierzęcym wznosiliśmy się automatycznie. Natura nieustannie nas poruszała, ewoluowała. A teraz musimy podnieść się sami. To dlatego odkrywa się Kabała, która jest narzędziem, za pomocą którego musimy wejść w nowy wymiar. Stać się równym Stwórcy, to jest naszym celem, dlatego człowieka nazywa się „Adam”, tj. podobny do Stwórcy. Tylko osiągając to, wypełnimy wszystkie nasze pustki i staniemy się naprawdę szczęśliwi.

Ten kawałek „gliny”, który Stwórca położył nam na dłoń, to jest Kabała, jako metoda osiągania szczęścia.

Pytanie: Czy w zasadzie można powiedzieć, że cały rozwój człowieka, całe jego życie ma na celu uświadomienie sobie nikczemności i znikomości swoich pragnień?

Odpowiedź: Te wszystkie pragnienia są prawidłowe. Wręcz przeciwnie, prowadzą nas do przodu. Nic nie należy usuwać. Wszystko, co jest w nas i na zewnątrz jest specjalnie stworzone, abyśmy mogli to właściwie wykorzystać i zrealizować dla celu osiągnięcia wyższego celu. Odkryjemy wtedy, że w każdym z nas nie ma ani jednej złej cechy, ani jednej złej właściwości.

Stwórca ugniatał nas z „gliny“ z różnego rodzaju małymi rzeczami w środku, tak aby każdy znalazł dla siebie najdoskonalszy stan.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Podsumowując wnioski”


Ja chcę świetlanej przyszłości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kiedyś żyliśmy normalnie, robiliśmy plany. Plany pięcioletnie, dziesięcioletnie i tak dalej. Człowiek miał przyszłość. Dzisiaj nadszedł czas stresu, niepokoju, depresji, strachu o przyszłość. Uderzające jest to, że ludzkość przyzwyczaja się do życia w strachu, wie, że będą wojny, ocieplenie, tsunami, trzęsienia ziemi, wulkany, wirusy. Czy powinniśmy przyzwyczaić się do tego stanu, że będziemy tak żyć?

Odpowiedź: W ludzkim organizmie istnieje tak zwana reakcja obronna. Reakcja obronna naszej natury, egoizmu, który nie może cały czas być w stresie, martwić się i tak dalej. Zobowiązany jest odłączyć każdą negatywną emocję, zneutralizować ją, albo nawet zamienić w coś innego. Jeśli nie ma niczego innego, umieram – po tym będę miał raj, przyszły świat. Nie na próżno cierpiałem i tak dalej.

Pytanie: To jest takie mikro-uspokojenie?

Odpowiedź: Oczywiście. Jeśli nie byłoby takiej cechy charakteru, takiej możliwości w człowieku, to ludzie kończyliby życie samobójstwem, wymyślając wcześniej, że po tym czeka na nich raj.

Pytanie: A jednak jest to: przyszłość która nie przygotowuje dla nas niczego szczególnie świetlanego, to my szukamy trochę świetlnej plamki w całej tej przyszłej czerni?

Odpowiedź: Przyszłość przygotowuje dla nas to, co my przygotowujemy w przyszłości.

Pytanie: To znaczy Pan mówi, że sami nakręcamy swoją przyszłość?

Odpowiedź: Tylko sami.

Pytanie: Więc niech nam Pan powie, jak możemy z tym żyć? Czy możemy teraz zbudować świetlaną przyszłość i rzeczywiście będzie świetlana?

Odpowiedź: Jeśli sam nie będziesz wymyślać swoich własnych planów, co kiedyś było bardzo atrakcyjne, wielu ludzi naiwnie wierzyło, że jest to możliwe. To, co sobie wymyślę to będzie.

Pytanie: A jak należy żyć? Jak możemy zbudować inną przyszłość? Jaką inną przyszłość?

Odpowiedź: Tylko zgodnie z podstawowymi prawami natury. Te prawa są poprawne, logiczne, gotowe do wykonania. Spełnią się i będzie nam lepiej, jeśli je poznamy i zgodnie z nimi zbudujemy naszą teraźniejszość. Tym właśnie zajmuje się nauka Kabały. Opowiada o wszystkich siłach, wszystkich prawach natury, redukuje je do minimum, wyjaśnia nam, co należy zrobić, aby wpłynąć na przyszłość w kierunku jej optymalizacji i ulepszenia.

Pytanie: Jak dowiedzieć się, co przygotowuje dla mnie natura, do czego mnie prowadzi?

Odpowiedź: Natura prowadzi cię do tego, abyś uświadomił sobie, jakie masz możliwości, aby zmienić przyszłość i ją osiągnąć. To zależy od udziału w tej przyszłości, każdego człowieka.

Pytanie: Jakie mam możliwości? Co powinienem zrobić?

Odpowiedź: Zapragnąć dowiedzieć się o swoim wpływie na swoją przyszłość. Należy ją zbudować, stworzyć. Będzie taka, jaką ją zbudujesz. Odkrywają ci się prawa natury, z nich, jak z zabawki-konstruktora, powinieneś złożyć swoją przyszłość.

Pytanie: Jakie jest podstawowe prawo natury?

Odpowiedź: Podstawowym prawem natury jest zgodność człowieka z prawem natury. Nie chodzę bez celu. Prawo natury jest prawem powszechnego obdarzania i miłości, powszechnego zjednoczenia, powszechnego dopełniania siebie nawzajem, dopóki nie pojawi się przed nami obraz idealnego systemu świata.

Pytanie: Tylko w tym kierunku powinienem zmierzać jako człowiek?

Odpowiedź: Tak. I nic więcej.

Pytanie: To znaczy nie walczyć z niczym?

Odpowiedź: Walczyć tylko z tym, żeby wypełnić to prawo.

Pytanie: A z kim toczy się ta walka?

Odpowiedź: Walka z samym sobą, oczywiście. Tylko i wyłącznie. Tak powinniśmy pracować, wtedy to co zrobimy to otrzymamy.

Pytanie: To znaczy, jeśli każdy skieruje się na siebie, a nie na drugiego, to wywrócimy ten obraz przyszłości do góry nogami?

Odpowiedź: Tak jak sobie życzymy. Ile zechcemy, tyle zrobimy.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 18.10.2021