Sekret trwałego małżeństwa

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Wielkim problemem na świecie są rozwody. W ciągu ostatnich 40 lat dwa razy więcej ludzi zerwało związki. Procent rozwodów wynosi nawet ponad 70%. Jako przyczyny rozwodów podaje się pośpieszne, nieprzemyślane małżeństwo lub małżeństwo zawierane z rozsądku, niewierność, niezadowolenie seksualne, niezgodność charakterów, psychologiczne nieprzygotowanie do życia w rodzinie, pijaństwo. Jest jeszcze mnóstwo innych powodów. Jak Pan myśli, dlaczego tak się dzieje?

Odpowiedź: Współczesny człowiek nie może znieść obok siebie innego człowieka, przez cały czas. Nie może! Po prostu dlatego, że jest wielkim egoistą. Tak bardzo urósł w nas egoizm, i egoizm w nas stale rośnie, przecież jesteśmy w egoistycznej ewolucji, że nie można znieść obok siebie drugiego człowieka. „Ile można znosić?! Po co?!” – i tak dalej. To lepiej jest się rozstać. Albo ludzie żyją tak, jakby w ogóle nie byli małżonkami, dlatego że trudniej jest się rozstać albo według innych różnych kalkulacji.

Pytanie: Pomimo to, istnieją trwałe małżeństwa. Na przykład ja, jestem żonaty od 38 lat. Pan natomiast zbliża się już do złotych godów.

Odpowiedź: Tak. Ale żyję między żoną, dziećmi i swoją grupą. To też nie jest normalne życie. Nie można mnie uważać za wzór. W dodatku z moimi skłonnościami od natury – to raczej straszne. Ale rozwód – nigdy nawet o tym nie pomyślałem. Nigdy nie myślałem, że mogę się rozwieść i zostawić żonę i dzieci. Nie. Kupiłem mieszkanie i przepisałem je na żonę. Ogólnie nic nie mam! Poważnie.

O dzieci troszczyłem się, żeby każde było zabezpieczone, dostało wykształcenie, o dom i wszystko inne. Wyjście za mąż, ożenek – to obowiązkowe! I żeby pozwolili mi spokojnie zajmować się moją sprawą. Bo to najważniejsza dla mnie rzecz. Jeśli masz dzieci, to zobowiązany jesteś troszczyć się o nie. Najważniejsze są dzieci.

Pytanie: I to jest problem przy rozwodzie? Dziecko czuje, że nie ma ojca, matki?

Odpowiedź: Dziecko cierpi z powodu nieobecności rodzica – któregokolwiek! Czy mamy, czy taty. Oczywiście z braku mamy bardziej. Ale z powodu braku ojca też. To jakby odkłada się w nim. To niewybaczalne! Dzieci uważają odejście od nich ojca za zdradę, jak rozwód z nim samym. I tego nie zapominają. One nie mogą. Czyli, że dziecko czuje, że „tata odszedł, zostawił mnie”. A to oczywiście jest bardzo trudne.

Pytanie: A jeśli miłość odeszła?

Odpowiedź: Jaka miłość?!

Komentarz: No tak mówią: „Miłość odeszła” – i usprawiedliwiają się tym.

Odpowiedź: Gdzie odeszła? Ja nie rozumiem tego słowa. Wiem tylko jedno: jeśli ludzie żyją razem, jeśli są mniej lub bardziej inteligentni, wykształceni, to mogą stworzyć warunki, kiedy jest im wygodnie być razem. Może nie dobrze, nie szczęśliwie, ale wygodnie razem.

Pytanie: Czyli zawierają taki sojusz dla wygody?

Odpowiedź: Oczywiście! A czym ogólnie jest małżeństwo? W pierwszej kolejności wspólne gospodarstwo. Gdy uważacie, że możecie się wspierać wzajemnie, pomagać sobie i jesteście z tego zadowoleni. To w pierwszej kolejności. A wszystko inne zmienia się w człowieku co kilka lat i to w innych kierunkach.

Wszyscy żyjemy dzisiaj pięć razy dłużej niż żyli ludzie 200 lat temu. A tym bardziej 1000 lat temu. Faraon żył 20-22 lata. Faraon! Pomimo tego, że wszystko podawano mu na srebrnych zastawach, wszystko umyte, czyste, normalne, ekologicznie czyste produkty, i żył tylko 22 lata. Jak można dzisiaj coś takiego pomyśleć! Co to jest 22 lata obecnie? Człowiek nie jest jeszcze nawet dorosły.

Pytanie: Jeszcze jeden aspekt. Żeby rodzina się nie rozpadła, co powinna reprezentować kobieta, a co mężczyzna w tym związku??

Odpowiedź: Musi być wychowanie. Takie, że bez względu na wszystko – w końcu, w życiu każdego mogą wydarzyć się tysiące różnych stanów, „przygód” – ale zawsze wiesz, że masz rodzinę, i twoim obowiązkiem jest ją wspierać i towarzyszyć jej. Dopóki żyjesz, musisz o nią dbać. To przede wszystkim. A uczucia … Nie można na nich nic budować.

Komentarz: Wiele razy mówił Pan, że mężczyzna szuka w kobiecie swojej matki.

Odpowiedź: Zgadza się. Mężczyzna szuka w kobiecie czegoś ze swojej matki. A jeśli znajduje, to zapewnia mu to przywiązanie do niej.

Pytanie: Jeśli kobieta w małżeństwie rozumie, że mężczyzna szuka w niej matki, to gwarantuje udany związek?

Odpowiedź: Tak. Dlatego w Torze jest powiedziane, że w czasach praojców panna młoda była przyprowadzana do namiotu matki męża, a po tym, jak przez jakiś czas mieszkała u teściowej, mężczyzna ją poślubiał. Czyli uczyła się u jego matki, jak mu służyć, co z nim robić, co lubi, czego nie lubi i tak dalej. Obserwowała i uczyła się wszystkiego: jak jego matka gotuje itd.

Komentarz: Uczyła się więc, być matką dla swojego męża. To oczywiście paradoks.

Odpowiedź: Jak to paradoks?

Komentarz: Niewiasta przyszła tam nie po to, by nauczyć się być żoną, ale by nauczyć się być jego matką.

Odpowiedź: Nie masz pojęcia, jak mężczyzna przywiązuje się do kobiety, jeśli przypomina mu jego matkę. Będzie w nią wpatrzony jak dziecko! Cały czas będzie widział w niej swoją matkę.

Pytanie: I nie będzie chciał rozwodu?

Odpowiedź: Nigdy! Jak to się rozwieść? Odejść od mamy?

Pytanie: Czyli mamy nie porzuca się?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: A taka fraza, która pada z ust żony: „Idź do swojej mamusi! Ja nie jestem twoją mamą! Niech ona upiecze ci twoje ciasta!”

Odpowiedź: O, widzisz, jakie argumenty padają: „Nie jestem twoją matką!” w tym tkwi problem.

Komentarz: To prawdopodobnie tam mamy do czynienia z dużym procentem rozwodów, kiedy kobieta nie bierze na siebie funkcji bycia matką.

Odpowiedź: Powinna zrozumieć, że jedynym sposobem na zatrzymanie mężczyzny, jest uczynić go swoim! To jedyna droga, nie ma wyjścia. Tak jest napisane w Torze, w Biblii czarno na białym.

Pytanie: Tak więc może teraz odkrywa nam Pan sekret wszystkich rozwodów i nie potrzeba żadnych psychologów?

Odpowiedź: To jest sekret precyzyjnych związków. Do końca życia mężczyzna będzie widział w żonie swoja matkę i nigdy od niej nie ucieknie.

Pytanie: Kim więc jest mężczyzna w rodzinie?

Odpowiedź: Jeśli mężczyzna przyklei się do niej, to czego żona jeszcze zechce?

Komentarz: Więc to jest jej bezpieczeństwo? Właśnie tego w nim szuka?

Odpowiedź: Nic innego. Będzie robił wszystko, żeby było jej dobrze. Codziennie będzie prawił jej komplementy.

Pytanie: I będzie zarabiał pieniądze i pracował?

Odpowiedź: Oczywiście. Wiem to na pewno, taka jest ludzka natura.

Pytanie: Czego kobieta potrzebuje w mężczyźnie? Stanu bezpieczeństwa?

Odpowiedź: Przede wszystkim uwagi. Uwagi dla niej, dla dzieci, dla domu. Czyli wychodźcie za mąż, żeńcie się? – to jest to! Panna młoda przychodzi do teściowej i uczy się od niej o wszystkich słabościach jej syna. Umie z nim pracować, jako kobieta: dać mu coś, zrobić coś takiego, co przypomina mu matkę. Mężczyzna jest tym kupiony od razu, błyskawicznie i na zawsze.

Komentarz: I zrobi wszystko, co ona zechce.

Odpowiedź: Tego właśnie potrzebuje. Mężczyzna nie rodzi dzieci, ale pozostaje dzieckiem i dlatego tym się go kupuje.

Pytanie: Mimo wszystko pozostaje dzieckiem? Cały czas? Nawet jeśli ma 70-80 lat?

Odpowiedź: To nie ma znaczenia! Całe życie.

Komentarz: Ludzie nie tyle będą się oburzać, co pytać: Czym w końcu jest mężczyzna? Tylko kobieta i kobieta”.

Odpowiedź: Mężczyzna powinien przynieść wszystko, czego wymaga kobieta. I nic więcej nie jest potrzebne. To w świecie materialnym. A w duchowym – tam wszystko odbywa się inaczej, na odwrót. Rodzina nie dotyczy duchowego rozwoju mężczyzny. To jego przywilej, jego uprawnienie, to tylko jego osobisty wybór. W tym jest mężczyzną i głową rodziny. Ale to w odniesieniu do duchowego rozwoju. A odnośnie materialnego – to kobieta. W rozwoju duchowym rozkazuje mężczyzna, w rozwoju materialnym rozkazuje kobieta.

Pytanie: Jeśli mężczyzna komenderuje w rozwoju duchowym, to rolą kobiety jest danie mu możliwości zajęcia się jego duszą?

Odpowiedź: Tak, oczywiście.

Komentarz: Wówczas zapewni jej wszystko, czego potrzebuje.

Odpowiedź: Podwójnie!

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 23.12.2019


Kiedy pragnienia kogoś innego są ważniejsze niż własne

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jak umieścić składnik duchowy wewnątrz każdego produktu medialnego, który mógłby wpłynąć na człowieka?

Odpowiedź: To zależy od intencji. Nic więcej. Duchowość – oznacza intencję. Materialne – oznacza pragnienie.

Pragnienie jest stałe, przeznaczone tylko do tego, żeby napełniać siebie. Nieożywiona, roślinna, zwierzęca materia i człowiek jako najwyższy stopień rozwoju zwierzęcej materii, z jego egoizmem, z jego świadomością, z jego możliwościami – wszystko to jest pragnieniem napełnienia siebie. A jeśli do tego pragnienia dodamy intencję, jak wykorzystać to pragnienie nie w jego naturalnej formie – dla siebie, ale w zupełnie innej formie – dla dobra innych, to jest już duchowe.

Ale tego nie da się zrobić, nie da się nawet chcieć zrobić. Jest to możliwe tylko wtedy, jeśli wykonujemy pewne działania, które wywołują wyższe światło, które zastępuje w nas egoistyczną intencję grabienia dla siebie, na altruistyczną intencję wykorzystania siebie dla dobra innych, gdy pragnienia i stany innego są dla mnie ważniejsze, niż moje własne.

Nie można tego dokonać żadną inną siłą czy metodologią, z wyjątkiem metody integralnego wychowania lub metody Kabały, co jest jednym i tym samym. To tylko dwa poziomy. Dla ludzi, którzy nie odczuwają do tego dążenia, metoda ta nazywa się integralną edukacją, a dla ludzi, którzy mają do tego jakieś aspiracje, nazywa się metodą Kabały albo metodą naprawy.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Włożyć cząsteczkę siebie”


Zobaczyć przyszłość człowieka

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy patrząc na ucznia, zna Pan jego cały układ „od” i „do”?

Odpowiedź: Jakie to ma znaczenie? Pomimo wszystko, jest to trudne do opisania, łącznie z jego wolną wolą i całą resztą. Nie ma niczego jawnego. Istnieje program, a metoda jego realizacji jest ukryta. Ale gdybyśmy znajdowali się na końcu pełnej naprawy, której nikt jeszcze nie osiągnął, dlatego że można to zrobić tylko wspólnie, zobaczylibyśmy wszystkie nasze przemierzone drogi. Można to zobaczyć tylko przechodząc przez nie i będąc w końcowym stanie.

Nikt nie jest w stanie w pełni zobaczyć, co się dzieje, co się stanie i w jakiej formie. Wprawdzie etapy drogi są znane, ale czas, kiedy się urzeczywistnią i jak zostaną zrealizowane – nie, ponieważ o tym decyduje nasza wolna wola.

Pytanie: Ale powiedział Pan kiedyś, że Rabasz znał Pana drogę „od” i „do”?

Odpowiedź: Zapewne, ale nie sądzę, że dokładnie z precyzją, jak to się zrealizuje. O ile wiem, żaden stworzony człowiek do swojej ostatecznej naprawy, nie może zobaczyć absolutnie pełnej realizacji, która jest ponad wolną wolą, dlatego że jest na kolejnym poziomie całego obrazu wszechświata. Czyli powinieneś wznieść się do pełnej naprawy tego obrazu, za którym znajdują się tak zwane siódme, ósme, dziewiąte, dziesiąte tysiąclecia.

Pytanie: Ale suchy program, tzn. sam program, może zobaczyć kabalista?

Odpowiedź: Oczywiście. Ale nie daty. Nie da się powiedzieć, jak to się stanie, przez wojnę czy pokój, w tym roku czy za 20-30 lat. Inaczej nie mielibyśmy wolności. To automatycznie anulowałoby wszystkie nasze działania. Nie to, że się wie i nic nie robi, ale w zupełnie inny sposób: jeśli ten obraz jest jasny, widoczny, zrealizowany, wtedy nie trzeba już nic robić.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Zobaczyć przyszłość człowieka”


Dziwne wyrażenia

каббалист Михаэль ЛайтманI to rozwiąże wasze zdumienie, gdy w wielu przypadkach odkryjecie w książkach o Kabale dziwne sformułowania, a nawet obce ogólnie przyjętym normom. (Baal HaSulam, Nauka Dziesięciu Sfirot (TES), cz. 1, „Skrócenie i linia”, Wewnętrzna kontemplacja)

Pytanie: Baal HaSulam podaje takie pojęcia, jak na przykład „pocałunek” lub „kopulacja”, czyli na pierwszy rzut oka nie całkiem przyzwoite rzeczy. Ale w Kabale przez to rozumie się pewien rodzaj połączenia duchowych obiektów. Dlatego Baal HaSulam powiedział, że należy używać właśnie tych terminów, które dają precyzyjną zgodność między korzeniem i gałęzią, nie można ich zastąpić innym słowem.

Powstaje pytanie: a co, jeśli kabalista myli się? Czy to możliwe, żeby nazwał korzeń niewłaściwą gałęzią?

Odpowiedź: Jeśli napisał to prawdziwy kabalista, stale używając jakiegoś terminu, to przyjmujemy to za pewnik. A jeśli na przykład mógłby się pomylić, to nie wiadomo, na czym opiera się jego błąd. Okazuje się, że nie rozumie dokładnie tego, co dzieje się w duchowym świecie i dlatego nie widzi właściwego następstwa w naszym świecie. Oznacza to, że jego język gałęzi jest błędny.

Ale prawdziwy kabalista, który rozumie wyższe działania i ich konsekwencje w naszym świecie, nie może wybrać i użyć innych słów, nieważne jak dziwne się nam wydają.

Komentarz: Na przykład Baal HaSulam napisał, dlaczego góra w Jerozolimie nazywa się Górą Oliwną. Oznacza to, że kabaliści czuli ze swojego duchowego zrozumienia, że tak powinna się nazywać. Albo dlaczego Adama nazwali w Torze „Adamem”.

Odpowiedź: Tak, wszystkie terminy kabalistyczne, a są to praktycznie wszystkie słowa Tory, pochodzą z duchowego zrozumienia kabalisty.

Z programu telewizyjnego „Nauka dziesięciu Sfirot (TES)”, 16.10.2022


W płytkiej strefie egoizmu

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Stwórca nie ma możliwości aby zrobił to, co my możemy zrobić. Dlaczego nie może wykonać tej pracy?

Odpowiedź: Dlatego że wtedy nie będziemy mogli poczuć tego, co Stwórca chce, abyśmy poczuli. Nie możemy składać się jednocześnie z dwóch części Natury: z otrzymywania i obdarzania. Stwórcę poznajemy dopiero na ich przeciwieństwach, jak światło z ciemności. Wszystko jest poznawane na zasadzie kontrastu, na przeciwieństwach.

Pytanie: Ale jeśli nie ma nikogo oprócz Niego, to dlaczego nie może realizować tego programu, który przecież Sam stworzył?

Odpowiedź: Faktem jest, że jeśli nie przejdziemy przez wszystkie wstępne etapy naszego rozwoju, wówczas nie zgromadzimy w sobie niezbędnych odczuć przeciwstawnych właściwości.

Wszystko polega na kumulowaniu doznań, świadomości przeciwieństw i ich połączeniu. Jeśli wiem, że to jest ciemność, a to jest światło, i jednocześnie mogę odczuwać jedno przeciwko drugiemu, opierając się na ich licznych sprzecznościach, to wtedy składam się z ogromnej ilości doznań i wiedzy. Porównując je między sobą, przywołuję ze swojej pamięci wszystkie ich możliwe kombinacje i na tej podstawie staję się zdolny do odczuwania przeciwieństwa mnie.

Kumuluję sam w sobie te doznania, sam ich doświadczam. Nie da się tego wytłumaczyć. Jest wiele mądrych odpowiedzi i pytań, ale wszystkie jednak niczego nie wyjaśniają, bo jeśli człowiek nie jest w odczuciu „co oznacza światło przeciwko ciemności”, nie zrozumie, o co chodzi. Ponieważ jesteśmy w różnych odcieniach tylko jednej egoistycznej właściwości.

W naszym świecie w ogóle nie ma światła. Istnieją różne większe i mniejsze egoistyczne właściwości. Ale różnią się tylko według swojego egoizmu, a nie w porównaniu z czymś przeciwnym do niego. Dlatego nie mamy z czym ich porównywać. Żyjemy tylko w egoistycznej właściwości od 100 procent, choć daleko nam od niego, do zera.

W rzeczywistości znajdujemy się w bardzo płytkiej strefie egoizmu. Tarzamy się w nim i to wszystko. Nie możemy opuścić się niżej, dlatego że tam są takie ogromne egoistyczne pragnienia, które nas po prostu odstraszają, bo musielibyśmy włożyć bardzo dużo wysiłków, aby je zrealizować. Dlatego żyjemy na małym egoizmie: dzień minął, to dobrze. To jest nasze życie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Zobaczyć to, co nie istnieje”


Reinkarnacje. Korzyści z reinkarnacji

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Według Kabały, z jednej strony, istnieje tylko jedna dusza. Z drugiej strony mówi się: „Reinkarnacja dusz” – czyli jest ich wiele. Jak to rozumieć?

Odpowiedź: Wspólna dusza została podzielona na części. Nazywa się „Adam”, bo w sumie powinna być podobna do Stwórcy, od słowa „dome” – podobny. A następnie musi przechodzić różne przeobrażenia i jednocześnie stale przybliżać się do podobieństwa Stwórcy.

Pytanie: Załóżmy, że człowiek żyje. Naturalnie musi umrzeć i narodzić się na nowo, i ponownie przejść przez dziesiątki, setki żyć. Gdzie tu jest korzyść?

Odpowiedź: Korzyść jest w tym, że te części, które czują się jak ludzie, w końcu łączą się, osiągają pewnego rodzaju wzajemne zespolenie, intencje, pragnienia i stają się podobne do Stwórcy.

Pytanie: Istnieje takie pojęcie, jak męska i żeńska dusza. W czym jest różnica? O co tu chodzi?

Odpowiedź: Nie zależy to od płci, a tylko od właściwości duszy w danej chwili. Dusza – to pragnienie z intencją. Taka jest struktura duszy. Na każdą formę pragnienia otrzymywania jest intencja – ze względu dla czego.

Ciąg dalszy nastąpi…

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 09.10.2022


Szczególna siła jedności

каббалист Михаэль ЛайтманW naszym zjednoczeniu jest szczególna siła. Łącząc się ponad sobą ze stanu „ja” do stanu „my”, ujawniamy nową siłę w naturze, która nazywa się „mądrością tłumu”. To właśnie integralność nam daje. Przede wszystkim ta siła jest ponad wszystkimi innymi siłami. Z jej pomocą możemy naprawić wszystkie problemy naszego świata: swoje życie, zdrowie, relacje w rodzinie, bezpieczeństwo, uspokoić ludzi i narody, naprawić środowisko.

Ta siła znajduje się w naturze, nie ma w niej nic nadprzyrodzonego. Jest ponad naszą zwykłą, egoistyczną naturą. Ale generalnie nie jest nadprzyrodzona. Podchodzimy do niej rozsądnie. Zacznijmy łączyć się między sobą, pomożemy sobie nawzajem wznieść się i zaczniemy odczuwać, jak ta siła unosi się nad nami. Jeśli zaczniemy działać w taki sposób, nagle zobaczymy, że możemy wszystko naprawić.

W dzisiejszym świecie istnieje ogromna liczba „tykających mechanizmów”. Co się robi na Atlantyku z ropą! Co się dzieje w oceanie z zanieczyszczeniem! Co się dzieje w otaczającej nas atmosferze, wokół nas! Żyjemy siedząc na „tykającym mechanizmie” i nie wiemy, kiedy on wybuchnie.

Zacznijmy powoli to wszystko uśredniać, uspakajać, spowalniać to tempo, to napięcie. Nie mamy innego wyjścia. A jednak da się to zrównoważyć, spójrzcie, jakie to proste: jednocząc się między sobą, odkrywamy siłę, która jest wyższa od nas.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Właściwy sposób na wykorzystanie innych”


Pełnowartościowy podręcznik

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Baal HaSulam napisał „Naukę Dziesięciu Sfirot“ jako podręcznik dla początkujących. Oznacza to, że oprócz oryginalnego tekstu i komentarzy do księgi „Drzewo Życia” dokonał wyjaśnień, które nazywają się „Wewnętrzne światło” i „Wewnętrzna kontemplacja”, a także zestawił „Pytania i odpowiedzi” na wyjaśnienie znaczenia słów, terminów i duchowych działań. Okazuje się, że jest to pełnowartościowy podręcznik.

Czy są jeszcze jakieś inne prace podobne do „Nauki Dziesięciu Sfirot”? O ile wiem, wszystkie inne księgi napisane są zupełnie inaczej.

Odpowiedź: „Nauka Dziesięciu Sfirot” – to szczególny zbiór napisany według księgi Ari „Drzewo Życia”, który stanowi kompletny komentarz. Nic nie można tam dodać, ani ująć. Jest to pełne podsumowanie tego, co Ari chciał powiedzieć w swojej księdze „Drzewo Życia“.  Baal HaSulam naprawdę pokazał, jak głęboko rozumie Ari i kontynuuje jego. W końcu nie bez powodu uważa się, że dusza Ari wcieliła się w Baal HaSulama.

Pytanie: Czy w zamiarze Baal HaSulama było napisanie kabalistycznego dzieła w takiej formie jak podręcznik uniwersytecki, z pytaniami i odpowiedziami? Albo może po prostu chciał, żeby wyglądało to jak podręcznik?

Odpowiedź: Po pierwsze, chciał, żeby było to naprawdę bliżej podręcznika, ponieważ pisał już dla naszego pokolenia.

Po drugie, inaczej nie byłby w stanie szczegółowo i dogłębnie wyjaśnić tego, co chciał przekazać Ari: w jaki sposób rodzi się pragnienie, które jest zarządzane światłem, jak potrafi właściwie na nie odpowiedzieć i poprzez konsekwentne działania dojść do pełnego podobieństwa do światła. Tak więc podręcznik „Nauka Dziesięciu Sfirot” zawiera w sobie absolutnie kompletny zbiór działań pragnienia w odniesieniu do światła.

Komentarz: Baal HaSulam napisał tę księgę w dwóch kolumnach na stronę, aby oko mogło natychmiast uchwycić wszystkie informacje naraz. Tak to wygląda w oryginale.

Odpowiedź: Ogólnie nie lubił długich wierszy, nawet gdy pisał dla siebie. To znaczy, że strona była podzielona na dwie kolumny, które można było czytać wąskim tekstem. Zrobiono to dlatego, żeby można było uchwycić całą linijkę od początku do końca jednym spojrzeniem, bez poruszania oczami i odwracania głowy.

Z programu telewizyjnego „Nauka Dziesięciu Sfirot (TES)”, 16.10.2022


Reinkarnacje. Jedno życie nie wystarczy

каббалист Михаэль ЛайтманW naszym świecie nie ma żadnych nowych dusz, które odnawiają się jak ciała, ale jest tylko określona liczba dusz, które obracają się w cyklu zmiany formy, za każdym razem obłóczając się w nowe ciało, w nowym pokoleniu. (Baal HaSulam, artykuł „Pokój”)

Pytanie: Okazuje się, że na świecie jest pewna liczba dusz, które ciągle wracają od tysięcy lat. Jaka jest ich ilość?

Odpowiedź: To nie ma znaczenia – czy jest to pięć – czy dziesięć tysięcy czy miliardy. Te dusze ciągle dzielą się i łączą. Widzimy, że liczba ludzi na świecie rośnie, więc istnieje zgodność między liczbą dusz a liczbą ciał.

Komentarz: Ale Baal HaSulam powiedział że: „Istnieje tylko określona liczba dusz”. A my widzimy, że w ciągu ostatnich stu lat liczba ludzi na świecie podwoiła się.

Odpowiedź: Bo dusze podzieliły się między sobą.

Pytanie: Okazuje się, że dusza jest jakimś nieustalonym stanem?

Odpowiedź: Tak, to jest jakiś energetyczny ładunek, pragnienie, które może dzielić się na wiele różnych pragnień.

Korzyść z przerw między reinkarnacjami polega na tym, żeby człowiek rozpoczął nowe istnienie, z celem zmiany swojej natury, struktury i w ogóle swojego końcowego przeznaczenia. Ale jednego życia do tego nie wystarczy. Potrzebne są dziesiątki, setki wcieleń, ponieważ dusza sama w sobie nic nie robi, ale łączy się z innymi duszami i dlatego przechodzi w różne stany.

Ciąg dalszy nastąpi…

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 09.10.2022


Szybki sposób by poczuć duchowość

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Powiedział Pan: „Nie ma nic łatwiejszego, niż rzeczywiście odkryć Stwórcę”. Okazuje się, że to najprostsza rzecz, jaką możemy zrobić?

Odpowiedź: Oczywiście. Trzeba tylko połączyć się z innymi, z małą liczbą osób, osiągnąć taki stan, w którym wszyscy ,,wychodzicie z siebie’’, wznosicie się ponad swoje ,,ja’’ i wchodzicie we wspólne ,,my’. To właśnie w tym ,,my’ poczujecie Stwórcę.

Pytanie: Wzór jest jednoznaczny. Ale skoro to takie proste, to dlaczego trzeba podejmować tak wiele prób? Po co tyle zachodu i trudności?

Odpowiedź: Dlatego, że nie ma systemu. Ludzie chcą egoistycznie przeniknąć w sferę duchową, myślą: „Zjednoczmy się jak marynarze podczas rewolucji”. Okazuje się, że wyobrażamy sobie egoistyczne zjednoczenie, a nie ze względu na to, aby wszyscy podnieśli się dla ogólnego wspólnego obdarzania. Przecież nasze połączenie jest przeznaczone tylko do tego, aby pomóc sobie „wyjść z siebie”.

Pytanie: Jak to zrobić szybko?

Odpowiedź: Pracować na rzecz innych. Łączymy się dlatego, aby pomóc sobie i innym wydostać się z naszej natury, z naszego egoizmu.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Szybki sposób na poczucie duchowości”