Artykuły z kategorii

Dlaczego potrzebne są warsztaty?

каббалист Михаэль Лайтман Warsztaty są duchowym działaniem, dlatego że zmuszają ludzi do tego aby nie przerywali jeden drugiemu, żeby się uzupełniali, żeby byli równi, rozmawiali na określony temat, który zadaje prowadzący warsztaty, a potem przez jakiś czas, nad nim zastanawiali się.

Jeśli podczas warsztatu pada od pięciu do dziesięciu pytań, które ludzie omawiają, to pomaga im zbudować wewnątrz siebie pewien system i wyznaczyć cele, etapy rozwoju. W efekcie dyskutujący tworzą między sobą duchową przestrzeń opartą na wzajemnym obdarzaniu i życzliwości. Omawiając tematy wyjścia z egoizmu, wzniesienia się ponad niego, budują między sobą polanę, na której pragną doświadczyć przejawu Stwórcy.

Warsztat – jest stanem, kiedy człowiek buduje swoje duchowe naczynie, które jest wspólnym duchowym naczyniem. Co więcej, zaczyna rozumieć, że to jest poza nim, że jest to wyjście z siebie, czyli realizacja metody. Podczas warsztatu człowiek prawidłowo wyraża siebie, swój „mówiący” poziom. To oznacza że człowiekiem nazywa się „Adam” – podobny do Stwórcy.

Oczywiście jest wiele dwunożnych stworzeń, kogut też jest dwunożnym stworzeniem. Ale człowiek nazywany jest „mówiącym”, dlatego że może wyrażać siebie i doprowadzać innych do stanu obdarzania i miłości. Dlatego obecnie nie ma nic skuteczniejszego niż warsztaty, gdzie wszyscy jesteśmy przesiąknięci jednym celem, jedną ideą.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Po co potrzebne są warsztaty”


Zbawienie czy naprawa?

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: W klasyfikacji sekt można znaleźć następujący aspekt: ​​„Grupa żąda absolutnego przestrzegania jej zasad i dyscypliny, ponieważ jest to jedyna droga do zbawienia”.

Odpowiedź: Co oznacza „do zbawienia”? Nie mówimy o zbawieniu. Mówimy o naprawie. W szerszym społeczeństwie istnieje armia zbawienia lub ratowanie tonących. Nie mamy takiego słowa. U nas jest „naprawa”. Ludzkość musi się naprawić, pozbyć się swojego egoizmu, i wtedy dojdzie do dobrego życia. A tymczasem egoizm będzie poganiał ją kijem do szczęścia.

Mówimy o tym wszędzie. Nawiasem mówiąc, Tora i wszystkie religie też o tym mówią. Wszyscy są zgodni że „kochaj bliźniego swego jak siebie samego” jest głównym hasłem ludzkości. Tylko nie realizują tego. A Kabała pokazuje nam, jak można to zrealizować.

Sekta – to zamknięta organizacja z jasno określonym tajnym statusem, która bardzo ostrożnie wpuszcza ludzi i nikogo nie wypuszcza. Istnieją specjalne normy zachowania związane z mistyką, z pewnymi fizycznymi działaniami, gdzie ludzie posuwają się do wyrzeczeń, samoograniczenia itd.

W kabalistycznej grupie tego całkowicie nie ma. Wszystko tylko wewnątrz siebie i tylko w relacji z przyjacielem, a następnie w relacji ze światem z absolutną dobrocią i miłością.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Kabała o sektach”


Kanał duchowej energii

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co dzieje się w momencie, gdy człowiek wybiera jak prawidłowo przekazać informacje innym, czyli mówić nie przez schemat, a poprzez swoje doświadczenia? Załóżmy, że kiedy Pan mówi, wyraża pewne uczucia za pomocą słów. Co się dzieje w takiej chwili?

Odpowiedź: W tym momencie jestem wewnątrz swoich słów, wewnątrz tych działań. W tym momencie jestem połączony z wyższym stopniem. Stamtąd przechodzi przeze mnie wyższa energia do człowieka z którym rozmawiam, i to już działa na tego człowieka w takim stopniu, w jakim on chce usłyszeć, zgodzić się ze mną. A jeśli nie, to nawet jeśli posłucha, to na niego nie wpłynie. Dlatego wszystko zależy od relacji między ludźmi. Tu nie może być żadnego przymusu.

Komentarz: Pan robi to świadomie, a Pana uczeń po prostu z kimś rozmawia i przekazuje informacje. Oczywiście, że częściowo przekazuje samego siebie.

Odpowiedź: Nie, to nie ma znaczenia. „Siebie” – jest w bardzo małym stopniu, nawet jeśli mówi bzdury. Ogólnie jest związany z grupą i ze mną. A przez to wszystko – z wyższym stopniem. Bez względu na to, co mówi, mimo wszystko to bardziej pozytywnie oddziałuje na jego słuchaczy. W tym stanie jest po prostu przewodnikiem, nawet jeśli mówi coś od siebie. To nie ważne. Nie ma nic do powiedzenia od siebie.

Mówi zwykłymi słowami to, co usłyszał, być może nie rozumie jeszcze dokładnie, jaki w rzeczywistości zawarty jest w nich sens. Ale przewodzi naszą energię.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Przewodnik duchowej energii”