Artykuły z kategorii

Instrukcja budowania wspólnej duszy

каббалист Михаэль Лайтман W naszym połączeniu z przyjaciółmi szukamy i chcemy złapać Stwórcę, tak jak radar łapie potrzebną falę. Dlatego musimy stworzyć takie połączenie, które będzie miało właściwości Stwórcy, czyli wzajemne obdarzanie między nami. Jeśli wszyscy osiągnęliśmy wzajemne obdarzanie, to z pewnością, jesteśmy dokładnie skierowani do Stwórcy.

Wszyscy widzieli, jak kręci się radar w poszukiwaniu potrzebnej fali – właśnie tak musimy nastroić swoje zjednoczenie. Sami nie wiemy, jak to zrobić, ale prosimy Stwórcę, aby nas zmienił, aby z nas wszystkich razem powstał talerz – antena, skierowana do Stwórcy, zgodnie z podobieństwem naszych właściwości. Zgodnie z tym każdy się zmienia, dopasowując się do przyjaciół tak, aby wszyscy razem odpowiadali Stwórcy.

Dzięki takiej pracy jednoczymy się w jedną duszę i zaczynamy otrzymywać wskazówki od Stwórcy wewnątrz naszego lokalizatora, wewnątrz dziesiątki, jak możemy się zmienić, aby jeszcze lepiej i poprawniej uchwycić wysyłany przez Niego promień światła. A ten promień swoim oddziaływaniem zaczyna nas zmieniać, obracać, naprawiać tak, aby połączyć nas ze Stwórcą.

Na wszystkich kolejnych stopniach, gdzie budujemy połączenie ze Stwórcą, coraz dokładniej nastrajamy się na Niego, łącząc się z Nim na coraz wyższych częstotliwościach, z większą siłą. Dla doskonałej modlitwy od dziesiątki, konieczne jest zrozumienie, czego chce każdy z przyjaciół. Dlatego, czytając artykuły Rabasza o grupie, staramy się połączyć w taki sposób, aby każdy fragment łączył nas ze Stwórcą.

W taki sposób zbliżamy się coraz bardziej, budując wszelkiego rodzaju formy połączenia, aż zaczynamy odczuwać oddziałujące na nas źródło i odczuwać swoje odpowiedzi na ten wpływ. Oznacza to, być połączonym ze Stwórcą poprzez proste światło i odbite światło oraz zbudować z siebie duchowe kli.

A następnie odkrywamy wewnątrz połączeń między nami reszimot, duchowe działania, wejście i wyjście światła, wznoszenie ekranu ze stopnia na stopień. Wszystkie zjawiska w duchowym parcufie opisane w kabalistycznych księgach, będziemy studiować na sobie, zgodnie z nauką Baal HaSulama, Ari i innych kabalistów.

Z lekcji na temat „Jom Kipur”, 03.10.2022


Kobieta musi wydostać się spod władzy mężczyzn

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Wiktoria napisała: „Widzę, że główne pytania o szczęście, o to jak się nie martwić, jak ułożyć swoje życie, w 80% zadają kobiety. Czy kobieta kiedykolwiek będzie naprawdę szczęśliwa na tym świecie?”

Odpowiedź: Nie sądzę. Kobieta ma szczególny zmysł do tego, co oznacza szczęście. A uczynić świat szczęśliwym oznacza uczynić go ogólnie idealnym. Kobieta musi wydostać się spod władzy mężczyzn. Nie powinna być posłuszna męskiemu rozumowi, władzy, duchowi. Jeśli zacznie słuchać siebie, znajdzie właściwe rozwiązanie. Kobieta – to świat. Kobieta jest tym, co rodzi, rozwija, wyrasta i robi wszystko po to, by złagodzić nasz świat.

Pytanie: Powiedział Pan, że dopóki wszystko nie będzie idealnie, kobieta nie będzie czuła się szczęśliwa. Czyli mimo wszystko należy dojść do ideału?

Odpowiedź: Obecnie kobieta gra to, czego nauczył ją mężczyzna: rolę aroganckiej, dążącej pozornie do piękna, bogactwa, do czegoś tam. W rzeczywistości głębią kobiecej natury jest bezpieczeństwo i rozwój.

Pytanie: Innych czy siebie?

Odpowiedź: Dla wszystkich. W przeciwnym razie siebie kobieta też nie zabezpieczy.

Pytanie: Czy myśli w takich kategoriach – „dla wszystkich”?

Odpowiedź: Tak. Chociaż dzisiejsza kobieta wygląda bardzo egoistycznie, ale w rzeczywistości właściwa edukacja pomoże jej dostrzec prawdę, że jej prawdziwa realizacja może być tylko w połączeniu, w zgodzie, w zbliżeniu z innymi. Wówczas zapanuje pokój.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 13.10.2022


Nad czym pracują kabaliści?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kiedy ogląda się poranne lekcje i widzi na ekranie ludzi reprezentujących różne części kuli ziemskiej, różne systemy, czasem przedstawicieli państw, które w obecnej chwili są między sobą w stanie wojny i zbrojnego konfliktu, widać jak ci ludzie wznoszą się ponad jakieś wewnętrzne, narodowe, religijne, społeczne cechy miejsc, w których żyją i jednoczą się ze sobą. W czym jednoczą się?

Odpowiedź: W jednym celu. Cel dla nich jest taki sam – chcą dojść do stanu, kiedy świat osiągnie swoją równowagę, gdzie wszystkie siły świata w swoim połączeniu będą skierowane tylko i wyłącznie na dobro. To dobro będzie rozumiane przez wszystkich jednakowo. Nie będzie podziału na powiedzmy proroków czy według innych właściwości, ale po prostu wszyscy zrozumieją, że właściwym stanem świata powinna być miłość.

Pytanie: Zarówno szczęście, jak i miłość to takie abstrakcyjne kategorie, których opis i treść ludzie mogą rozumieć na różne sposoby. Jak zdefiniowałby Pan pojęcie „miłości”, do której dążą ludzie, studiujący Kabałę?

Odpowiedź: Miłością nazywa się taki stan, w którym człowiek troszczy się o dobro bliźniego i tylko to nim kieruje.

Komentarz: Ale to jest tak bardzo sprzeczne z ludzką naturą.

Odpowiedź: Nad tym właśnie pracujemy.

Z programu telewizyjnego „Rozmowy. Izrael i jego wpływ na świat”, 18.11.2021


Wzdłuż tego samego łańcucha

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy ma Pan takich uczniów, którzy byli z Panem krótko w kontakcie, ale zainwestował Pan w nich to, co powinno odkryć się w przyszłości?

Odpowiedź: Nie, nie da się tego zrobić podczas krótkiego kontaktu. W żadnym wypadku. Uczeń mimo wszystko musi w określonej mierze, anulować się przed nauczycielem. Musi pragnąć i próbować anulować siebie. Nie można pierwszego lepszego człowieka wziąć z ulicy i jednym spojrzeniem, świecących żółtych oczu skierować na niego jakiejś energii, a stanie się wilkołakiem, jak w kinie. Nie ma czegoś takiego

Pytanie: Ale jednocześnie sam Pan nie rozumiał, co robił z Panem Rabasz. Przecież nie wiedział Pan, co to jest właściwe anulowanie i wszystkie te rzeczy, o których Pan mówi?

Odpowiedź: Nie wiedziałem o tym, ale z drugiej strony miałem nadzieję, że taka praca jest wykonywana. I niestety nie byłem w stanie tego docenić. W końcu co było to było. Dzisiejszy kontakt jest zupełnie inny – kiedy razem z grupą niejako przychodzę do mojego nauczyciela i proszę go, aby pomógł mi pracować z nimi, przez nich z resztą świata, aby kontynuować naszą wspólną misję.

Zwracam się do niego – z jednej strony jestem połączony z grupą, z drugiej strony, grupa jest połączona ze światem poprzez nasze rozpowszechnianie i tak dalej. Więc wszystko podąża tym samym łańcuchem.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Udział kabalisty”


Wiara ponad wiedzę

каббалист Михаэль ЛайтманCzym jest „wiara ponad wiedzę”? Wiara – to obdarzanie, „ponad wiedzę” oznacza – wyższe, w swoim znaczeniu, od otrzymywania. W naszym stanie ta właściwość wyraża się tylko jak mój stosunek do grupy, gdyż tylko w grupie mogę wyraźnie zobaczyć, że w swoich działaniach i myślach przedkładam jej dobro nad swoje własne.

Z lekcji według artykułu Rabasza


Nic nie przeraża bardziej niż utrata twarzy

Ze wszystkich naszych lęków prawdopodobnie najbardziej intensywny jest strach przed utratą twarzy, przed wstydem. Dla większości z nas szacunek do samego siebie znaczy więcej niż cokolwiek innego. Jeśli go tracimy, często wolimy umrzeć. Żaden inny gatunek poza człowiekiem tak tego nie przeżywa. Zwierzęta myślą tylko o tym, aby ich życie było jak najbardziej komfortowe fizycznie. Jeśli napotkają silniejsze zwierzę, wycofują się bez namysłu, a już na pewno bez zażenowania. My natomiast niekiedy decydujemy się na konfrontację z tymi, którzy są uważani za silniejszych od nas w nadziei, że zdobędziemy w ten sposób szacunek lub dlatego, że wstydzimy się przyznać, że jesteśmy słabsi od kogoś innego. Komplikacje wynikające z zachowań motywowanych chęcią zdobycia uznania są ogromne.

Jednak pomimo wszystkich kłopotów, jakich przysparza nam pogoń za honorem, jest on również motorem rozwoju człowieka. Gdyby nie pragnienie wypierania innych, nie rozwinęlibyśmy cywilizacji i nadal bylibyśmy tak samo dzicy jak nasi przodkowie, którzy mieszkali w jaskiniach lub spali na drzewach w obawie przed atakiem dzikich zwierząt.

Weźmy na przykład 8-letniego chłopca, który właśnie wspiął się na El Capitan razem ze swoim ojcem. Klif ten jest jednym z największych wyzwań dla wspinaczy na świecie, to wysoki granitowy monolit o wysokości około 3000 stóp (914 m) znajdujący się w Parku Narodowym Yosemite w Kalifornii. Co skłoniło jego ojca do narażenia syna na takie ryzyko? Pragnienie sławy, pogoń za honorem, jak powiedział sam ojciec: „Co za niesamowity tydzień! Jestem bardzo dumny z Sama [imię chłopca]”.

Dla wielu ludzi szacunek oznacza coś więcej niż ich fizyczne życie. Najwyraźniej w niektórych przypadkach znaczy to więcej niż życie ich dzieci.

Im dalej posuwamy się od poziomu zwierzęcego do poziomu ludzkiego, tym bardziej cenimy sobie szacunek i tym mniej myślimy o naszej fizycznej egzystencji. Zazdrościmy każdemu, kto osiągnął coś, co uważamy za godne pochwały, ponieważ sami też chcemy pochwał. Niektórzy zazdroszczą nawet sławnym osobom sprzed wielu pokoleń, takim jak wielcy władcy czy zdobywcy. Inni chcą być najlepsi po wsze czasy w swojej dziedzinie i mają nadzieję, że ich osiągnięcia przetrwają ich fizyczne życie długo po ich odejściu.

Jednak pragnienie szacunku nie jest całkowicie negatywne. Wszystko ma swoją pozytywną stronę, także dążenie do szacunku. Pogoń ta sprawia, że ​​dopracowujemy i ulepszamy nasze wartości i cele. Podnosi nas od pragnień fizycznych do pragnień duchowych i w rezultacie prowadzi nas do wyrzeczenia się naszej natury, ponieważ egocentryzm wydaje się nam haniebny.

Kiedy tak się dzieje, a nasze własne egoistyczne dążenie do szacunku prowadzi nas do chęci stania się altruistami, zdajemy sobie sprawę, że gdyby nie dążenie do honoru, nie doszlibyśmy do tak wzniosłego i szlachetnego celu. Szlifując i szlifując nasze wartości, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że przekroczenie pragnienia szacunku i skupienie się na innych, a nie na sobie, jest najbardziej zaszczytnym, godnym podziwu i wartościowym celem. Osoba, która do tego doszła, nie będzie już zabiegać o szacunek i uniknie komplikacji towarzyszących temu pragnieniu.

Co więcej, taka osoba będzie życzliwa dla innych, i to nie po to, by zyskać ich szacunek, ale dlatego, że sama życzliwość jest cechą najbardziej godną szacunku.

Społeczeństwo „zaszczepia” w naszych umysłach wszelkiego rodzaju idee dotyczące tego, co jest godne szacunku, a co nie. Często te idee są szkodliwe dla nas lub dla innych. Ten, kto wzniósł się ponad zależność od szacunku płynącego ze społeczeństwa, nie będzie pod wpływem ulotnych, negatywnych idei. Taka osoba poczuje, że poddanie się własnemu ego jest najbardziej haniebnym stanem, a troska o innych jest stanem godnym największego podziwu. Kiedy robienie godnych podziwu rzeczy stanie się motywacją ludzi do działania, świat będzie wspaniałym miejscem do życia.

Źródło: https://bit.ly/3AQnkIF


Wiara ponad wiedzę – to duchowe poznanie

каббалист Михаэль Лайтман ytanie: Z jednej strony mówi Pan o wierze ponad wiedzą. Z drugiej strony, że w Kabale w ogóle nie ma żadnej wiary, a jedynie duchowe poznanie. Jak to rozumieć?

Odpowiedź: Wiara ponad wiedzę – jest właśnie duchowym poznaniem. Wiara to właściwość obdarzania, właściwość Biny. Obdarzanie ponad egoizmem nazywa się „wiarą ponad wiedzę”. Za pomocą tego warunku człowiek odkrywa dla siebie wyższy świat. W naszym świecie pojęcie wiary zostało wypaczone, z tym już nie można nic zrobić. Wszystko w naszym świecie jest zniekształcone. Tylko o człowieku, który wzniósł się do właściwości obdarzania, można powiedzieć – że jest wierzący.

Z lekcji w języku rosyjskim, 24.09.2017


Zdobyć nowe życie

каббалист Михаэль Лайтман Prawdziwa realizacja człowieka polega na tym, że zdobywa nowe życie, życie w obdarzaniu, w dawaniu, kiedy ujawnia, że siła, która napełnia świat – to siła miłości i obdarzania. Wielu starszych ludzi odkrywa to pod koniec swojego życia i wtedy żałuje, że nie utożsamia się z tą siłą. Dlatego należy edukować ludzi, że nowe, wieczne życie naprawdę istnieje. Wtedy nawet w młodym wieku człowiek będzie wiedział, co go czeka i jak należy wykorzystać czas. Ponieważ prawidłowa realizacja czasu polega na tym, aby wynieść siebie na poziom istnienia ponad czasem. Czas został dany tylko po to, aby wznieść się ponad niego.

Osiąga się to poprzez prawidłowe służenie społeczeństwu, kiedy zarówno człowiek jest pożyteczny dla społeczeństwa, jak i społeczeństwo jest pożyteczne dla niego, a wtedy zarówno człowiek, jak i społeczeństwo wznoszą się ponad czas. Należy zrozumieć, że czas – to odczucie w naszym ciele, a poza ciałem czas nie istnieje. Czas jest bardzo subiektywnym, wewnętrznym postrzeganiem człowieka, bo tak funkcjonuje nasz organizm, i według tempa oddychania, bicia serca, przemiany metabolizmu odmierzamy czas, czyli zgodnie z życiem naszego zwierzęcego ciała.

Jeśli odłączę się od życia swojego fizjologicznego ciała, to mogę podnieść się na inną oś czasu. To już nie czas, a ilość działań, które jestem w stanie wypełnić za każdym razem. Wówczas jest to całkowicie niezależne od czasu. Trudno to sobie wyobrazić, ale taki wymiar istnieje. Nawet według Einsteina czas jest pojęciem względnym. Można dużo mówić o czasie: kiedy się zatrzymuje, kiedy się zmienia, jak można go rozciągnąć lub skompresować. Nasz psychologiczny czas jest całkowicie zależny od zwierzęcego ciała. A jeśli chcemy wznieść się z tego ciała na następny poziom – poziom naszego ducha, naszej świadomości, to możemy odłączyć się od czasu naszego ciała.

Ciało będzie żyło dalej, a my zdobędziemy dla siebie dodatkowy system percepcji, wchłaniania i emisji, a na wejściach i wyjściach tego systemu zaczniemy odczuwać życie w kategoriach czasu, mierzonego jedynie według działań obdarzania i otrzymywania, a nie obrotów wskazówek zegara czy obrotów Ziemi i ciał niebieskich w kosmosie. Jest to zupełnie niezwiązane z moim życiem, ponieważ jestem o wiele bardziej złożony i wzniosły niż te obroty, odmierzające dla mnie czas i życie.

Z 355-tej rozmowy o nowym życiu, 22.04.2014


Prawda jest absolutna i względna

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wyjaśniał Pan, że nigdy nie widzimy ludzi w ich prawdziwej formie, to znaczy, że nasz egoizm ukrywa przed nami, kim naprawdę są. Z kolei inni też jakby widzą ciebie nie w takiej formie, kim naprawdę jesteś, a nakładają na ciebie wygodne dla ich egoizmu kształty. Gdzie w takim razie jest prawda?

Odpowiedź:
Nie ma prawdy. Prawdziwej prawdy nie ma, zawsze jest względna. A prawda absolutna będzie dopiero wtedy, gdy wszystkie stany ludzkości osiągną całkowitą naprawę.

Teraz nie możemy jej w żaden sposób określić. Wiemy jednak, że prawda przejawia się tylko we właściwości obdarzania i miłości, czyli w absolutnej dobroci. Jakie jest to absolutne dobro – ja nie wiem. O względnej dobroci mogę powiedzieć, że w pewnym sensie określam ją dla siebie.

Ale jest nade mną, ponad moją naturą, kiedy mogę postawić siebie na maksymalnie obiektywnej pozycji. To znaczy nie brać pod uwagę żadnych swoich pragnień, motywów, a zamiast tego wznieść się ponad siebie, przyjąć pragnienie drugiego i działać tylko dla jego dobra.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Komu wierzyć?”


Identyfikacja z całym światem

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy istnieje dla Pana określenie własnej tożsamości?

Odpowiedź: Nie, staram się być maszyną, robotem, czyli wszystkie swoje pragnienia, myśli, cele tak maksymalnie ukierunkować, aby funkcjonować na rzecz dążenia innych do naprawy.

Komentarz: Ale jednocześnie przez długi czas był Pan dość dużym egoistą, który rozwijał się przez całe życie.

Odpowiedź: Jestem teraz jeszcze większym egoistą, mówiąc między nami.

Pytanie: Ale mimo wszystko przez całe życie miał Pan jakąś identyfikację siebie jako Michaela Laitmana. Nie mógł Pan przecież stać się takim od razu?

Odpowiedź: Nie, oczywiście, że nie! Potrzeba dwudziestu lat, by stać się takim. Z Kabałą zapoznałem się w 1976 roku i od tego czasu jestem z nią praktycznie związany. Zajmowałem się wszystkim, co było konieczne, aby siebie wesprzeć, ale generalnie to wszystko robiłem tylko po to, żeby znaleźć nauczyciela, żeby uczyć się i dalej rozwijać. To jest ruch od wewnątrz.

Pytanie: W którym momencie zaczął Pan identyfikować się z całym światem?

Odpowiedź: Jeszcze na początku lat 80 rozmawiałem z Rabaszem o tym, że, jak napisał Baal HaSulam, świat od 1995 roku będzie zupełnie inny. Wcześniej rozmawiałem z nim o tym, jak Baal HaSulam marzył o stworzeniu komuny, czegoś takiego, gdzie ludzie razem by pracowali, zapewniali sobie utrzymanie i zajmowali się Kabałą, a co najważniejsze – wewnętrzną pracą między sobą. Trochę rozmawialiśmy na te tematy, ale to wszystko było fantazją, utopią.

A potem świat naprawdę zaczął się bardzo gwałtownie zmieniać, zwłaszcza po śmierci Rabasza. Odszedł z tego świata, a świat stał się zupełnie inny. Nie dla mnie – nadal mam z nim ten sam duchowy kontakt, a nawet jeszcze większy.

Pytanie: Jak to możliwe, że, powiedzmy, kabalista umiera i świat bardzo się zmienia?

Odpowiedź: Obecność kabalisty na poziomie materialnym wiele znaczy. Chociaż energia duchowa nie ma nic wspólnego z wszelkiego rodzaju obiektami naszego świata, to jednak ma ogromne znaczenie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak umiera kabalista?”