Kabała przyjmuje wszystkich!

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W jaki sposób nauka Kabały postrzega całkowicie niemoralne czyny? Czy taki człowiek może studiować Kabałę?

Odpowiedź: Może i to jeszcze jak. Przyprowadźcie do mnie kogokolwiek, jestem gotowy przyjąć wszystkich, nawet kłamców itp – przyjąć każdego człowieka takim jakim jest. Nie potrzeba żadnych upiększeń, niczego!

Kabała przyjmuje wszystkich, a szczególnie tych, którzy zdają sobie sprawę z tego jak bardzo są źli i zepsuci. Jest to najbardziej korzystny materiał dla Kabały. Człowiek który rozumie, że jest z natury zły, że jest szkodliwy, że jest egoistą, to jest bardzo dobrze. Bo oznacza, że ma coś do naprawienia, i chciałby się zmienić.

Ale nawet ci którzy uważają wręcz przeciwnie, że są sprawiedliwi i chcą rządzić światem, dowodzić innymi, niech również przychodzą do Kabały. Każdy człowiek! Na wejście do Kabały nie ma żadnych ograniczeń.

Ograniczenia pojawiają się później, wtedy gdy nauka Kabały wyjaśnia, w jaki sposób powinno zachowywać się w grupie. W pracy i w domu – nie ma to większego znaczenia. Przede wszystkim w grupie pojawiają się trudności. W grupie musisz zacząć pracować razem z przyjaciółmi, ale także nad sobą, jeszcze i jeszcze więcej, bardziej zacieśniać między sobą mocne połączenie po to, aby pojawiło się w nim Wyższe Światło, które was naprawi. Tylko w taki sposób można rozwijać się duchowo.

Z lekcji w języku rosyjskim, 06.10.2019


Fragmenty z lekcji 05.11.2019

каббалист Михаэль Лайтман Z lekcji przygotowawczej do kongresu

Związek między przyjaciółmi w grupie kabalistycznej nie przypomina zwykłej przyjaźni. W naszym świecie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że jeśli kochasz, to jest ci przyjemnie być z tym człowiekiem, kontaktować się z nim, pamiętać o nim.

I uważamy, że to jest właśnie miłość. Ale to jest materialna miłość, która może być pomiędzy przyjaciółmi, w różnych grupach, w wojsku, w sporcie. Kochamy nasze dzieci, krewnych.

Ale w grupie kabalistycznej taka miłość nie jest brana pod uwagę, dlatego że jest zwierzęca i egoistyczna, założona w człowieku z natury. Duchowa miłość musi istnieć między dwiema liniami, stworzonymi przez Stwórcę jedna, naprzeciw drugiej.

Oznacza to, że w miłości do przyjaciół powinienem uświadomić sobie, na czym polega mój dobry stosunek do nich. Możliwy jest tylko pod warunkiem, że nienawidzę czegoś w przyjacielu, nie zgadzam się, odrzucam.

I nad tym odrzuceniem poprzez wysiłek buduję dobry stosunek z nim, pokrywając wszystkie przestępstwa miłością. Wtedy mogę już powiedzieć, że mam do przyjaciela nie instynktowną, zwierzęcą, ludzką miłość, ale wybrałem miłość ponad nienawiścią.

Dlatego na Kongresie Europejskim należy szukać, jak ponad wszystkimi różnicami, odrzuceniem, aż do nienawiści i niezaakceptowania innych takimi, jakimi są, połączyć się z nimi tylko dlatego, że Stwórca przyprowadził ich na spotkanie ze mną i chce, abyśmy byli razem.

Stwórca zdecydował, że powinniśmy być razem, połączyć się i kochać nawzajem. Ale zgodnie ze wszystkimi naszymi różnymi właściwościami jesteśmy tak bardzo inni, że nigdy nawet nie zbliżylibyśmy się do siebie nawzajem. W przeciwieństwie do miłości materialnej, odkrytej od serca do serca i dlatego tak krótkotrwałej, miłość kabalisty buduje się ponad nienawiścią, odrzuceniem, niezgodnością.

Stwórca zobowiązuje nas do miłości i zjednoczenia. Musimy się zjednoczyć, dlatego że to On wybrał każdego z nas i zgromadził razem, doprowadzając do Tory, do jednej metody, gromadząc nas na jednym kongresie, w jednej grupie, w jednej dziesiątce, w jednym czasie, abyśmy zjednoczyli się w danych nam z góry warunkach. Stwórca wybiera swój naród z miłością i dlatego przychodzimy tutaj.

Należy sprawdzać, czy przyciąga mnie do przyjaciela po prostu dlatego, że czuję się z nim dobrze i przyjemnie? Bo wcześniej podobali mi się ludzie tego typu i przyjaźniłem się z nimi. A może nigdy nie zbliżałem się z takimi ludźmi, są zupełnie nie w moim typie?

Ale właśnie dlatego, że Stwórca przyprowadza go i daje jako przyjaciela, akceptuję go i biorę w objęcia. Przy tym jestem świadomy w każdej sekundzie połączenia z nim, że robię to na siłę ponad naturalnym uczuciem odrzucenia. Wtedy właśnie znajdujemy się w dwóch liniach i robimy duchowe postepy.

Jeśli cały czas będziemy pamiętać, że miłość buduje się ponad odrzuceniem i nawet nienawiścią, to wówczas bedziemy prawidłowo odnosić się do połączenia między nami i zbudujemy je jak dorośli, poważni ludzie.

Dlatego na kongresie, gdy spotykam wielu ludzi, cieszę się z tego, że czyjś wygląd i zachowanie wywołuje we mnie negatywną reakcję. Mój egoizm jest jak delikatny czujnik, bezbłędnie rozpoznaje cechy, których nigdy nie lubiłem.

Ale jestem zobowiązany przyjąć je z radością i ponad nimi natychmiast nawiązać więź. To właśnie jest dobrze, że łączę się z człowiekiem nie z powodu właściwości, które są przyjemne dla mojego egoizmu, ale z powodu właściwości, które są użyteczne na mojej drodze duchowej.

To Stwórca przywiódł mi takich przyjaciół i dlatego ja wybieram ich! I tego wyboru należy dokonywać ciągle. Cały czas będą odkrywać się mi przeszkody, które mnie cieszą, przecież to one pomagają mi zbudować prawdziwą, duchową miłość do przyjaciół.

* * *

Przyjaciela daje mi Stwórca, który wszystko zaaranżował tak, abyśmy byli razem. I jeśli chcemy osiągnąć duchowy cel, który jest nam droższy niż całe nasze życie, to zobowiązani jesteśmy wznieść się ponad wszelkie przeszkody i być razem. Przecież to nie jest nasza decyzja. Stwórca wybrał dla mnie takich przyjaciół. I dlatego powinienem być z nimi w połączeniu.

Stwórca ustanowił taki warunek: „Jeśli chcesz być ze mną, to musisz połączyć się z tymi ludźmi, tak jakbyście byli jednym człowiekiem. W miarę tego, jak staniecie się jednym czlowiekiem, Ja odkryję się w was”.

Jeśli uświadomię sobie, że to Stwórca z góry zorganizował dla nas spotkanie, wówczas będę postrzegał przyjaciela jako posłańca Stwórcy. Sam nie zbliżyłbym się do takiego człowieka, nigdy nie podobali mi się tego typu ludzie. Ale Stwórca postawił mi taki warunek: jeśli zbliżymy się i zbudujemy nad wszystkimi różnicami, między nami więzi miłości, to wówczas odkryje się wewnątrz tych więzi Stwórca.

Takie kalkulacje należy cały czas dokonywać w umyśle, dopóki one z umysłu nie przejdą do serca, jak powiedziano: „Rozumieją sercem”.

* * *

Nie należy czekać, że w miarę postępów nasze relacje polepszą się – wręcz przeciwnie, będą stawać się coraz gorsze i gorsze, aby dać nam możliwość większej naprawy rozbicia. Najważniejszą rzeczą jest, aby pokonać pierwszy stopień, przejście z materialnego stanu w duchowy.

Jeśli jestem w stanie przy braku mojej miłości, odrzucenia i nienawiści, ponad tym wszystkim połączyć się z przyjacielem, dlatego że został mi przysłany przez Stwórcę, to znaczy że wypełniam warunek. Zgadzam się na to, aby odkryć Stwórcę. Okazuje się, że przyjaciel jest dla mnie ważny tak samo jak Stwórca, i w taki sposób dochodzę do prawidłowego połączenia, które rzeczywiście jest ze względu na obdarzanie.

* * *

Wszystko, co mnie odpycha w innym człowieku, w materialnym życiu trzymałoby mnie z daleka. Ale w pracy duchowej wręcz przeciwnie, odczuwam instynktowne odrzucenie, rozumiem jednak, że Stwórca dał mi taką możliwość, aby przezwyciężając moje odrzucenie i zbliżając się z przyjaciółmi, w związku z nimi, ponad nieprzyjemnościami, mógł poczuć Stwórcę, Wyższą Siłę, która odkrywa się właśnie pomiędzy dwoma przeciwieństwami jako środkowa linia.

* * *

Zbliżenie niemożliwe jest bez odrzucenia. Jeśli zbliżamy się bez trudu, to znaczy że połączenie nasze jest na razie na materialnym poziomie, a nie w trzech liniach. Duchowym nazywa się to, co znajdujemy w trzech liniach: lewej, prawej i środkowej, to jest gdzie istnieje odrzucenie z powodu egoizmu, przeciw niemu jest zbliżenie w prawej linii, a pośrodku odkrywa się mój krok w kierunku Stwórcy.

* * *

Wchodzę do sali kongresowej i co tam widzę? Widzę to, co Stwórca chce mi pokazać: jedną, drugą twarz. Czuję, jak we mnie zmieniają się różne stany i przede mną zmieniają się różni ludzie – wszystko to jest jak teatr! W taki sposób Stwórca bawi się ze mną, abym zbudował kli dla Jego odkrycia.

Wszystko, co się dzieje na świecie, jest przeznaczone po to, aby zbudować kli dla odkrycia Stwórcy. „Nie ma nikogo oprócz Niego” – On jeden jest inscenizatorem i reżyserem. Od nas Stwórca chce niewiele: abyśmy zapoznali się z Jego zamysłem i docenili Go.

Z porannej lekcji 05.11.2019


Błyskawiczne odpowiedzi kabalisty, 06.10.2019

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy duchowe światy są lustrzanym odbiciem naszego świata? Na przykład, w naszym świecie miłość jest najpierw dawana, a następnie musimy ją podtrzymywać, a w światach duchowych odwrotnie: najpierw musimy rozwijać relacje, żeby ostatecznie przekształciły się one w miłość.

Odpowiedź: To nie jest do końca prawdą. Mówisz o uczuciach, które w naszym świecie są egoistyczne, a w świecie duchowym altruistyczne, dlatego nie należy ich między sobą porównywać. Gdy mówimy o prawie korzenia i gałęzi, mamy na myśli podobieństwo w budowie wyższego stopnia w stosunku do niższych stopni.

Pytanie: Jaki jest związek Świata Nieskończoności z innymi światami?

Odpowiedź: Świat Nieskończoności to świat, w którym nie ma końca, tj. nie ma ograniczenia na właściwość obdarzania i miłości, są nieskończone. Dlatego nazywa się Światem Nieskończoności.

Pytanie: Gdzie znajduje się 125 stopni? Gdzie ma miejsce ostateczna naprawa: w świecie Acilut czy w świecie Nieskończoności?

Odpowiedź: Lepiej powiedzieć że „w świecie Nieskończoności”, to jest bardziej zrozumiałe.

Pytanie: Czy na każdym stopniu naprawiamy jakąś część naszego egoizmu?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Czy każdy stopień odpowiada jakimś światom między naszym światem i światem Nieskończoności?

Odpowiedź: Światy – jest to gradacja wszystkich 125 stopni na pięć światów.

Pytanie: Czy gałąź zjednoczenia w naszym świecie ma korzeń w duchowości, w obdarzaniu?

Odpowiedź: Wszystko, co dzieje się w naszym świecie, ma swoje korzenie w Wyższym Świecie. Nie ma znaczenia, jakie właściwości, jakie skutki, jakie działania, najgorsze, najstraszniejsze, to wszystko pochodzi z Wyższego Świata.

Pytanie: W jaki sposób mogę osiągnąć Wyższe Światy w czasie, kiedy odczuwam odrzucenie i wrogość wobec ludzi?

Odpowiedź: Odrzucenie do ludzi? Bardzo dobrze! To znaczy, że znajdujesz się w stanie uświadomienia sobie swojej natury. Czy się z nią zgadzasz, czy nie, to już inna sprawa. Ale rozumiesz, że nie kochasz wszystkich, odpychasz, odrzucasz, nienawidzisz. To jest twoja natura. Przepiękny stan, bardzo dobry do nauki Kabały i rozpoczęcia naprawy.

Z lekcji w języku rosyjskim, 06.10.2019


Jedyna możliwość odkrycia Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeśli wszystko, co jest poza mną a także we mnie – to część systemu który mną zarządza, dlaczego tylko poprzez połączenie z przyjaciółmi-kabalistami mogę zarządzać sobą i systemem?

Odpowiedź: Dlatego że wszyscy, razem z tobą, podążają na poszukiwanie tego połączenia. Z dowolnymi przyjaciółmi w grupie spróbuj się zjednoczyć.

Bardzo różnimy się od siebie, nikt z nas nie zamawia sobie konkretnych przyjaciół. Trzeba łączyć się z tymi, którzy są w grupie.

Wszyscy znajdujemy się w jednym systemie i zbudowani jesteśmy tak, że z góry zbliżamy się do siebie nawzajem. Dlatego zbierają nas z góry w taki właśnie sposób.

Ponieważ w nas jest określony duchowy potencjał i Wyższe Światło swoim wpływem na niego ciągnie nas do odkrycia Stwórcy.

Pytanie: To znaczy, że łatwiej jest poczuć wszystko w środowisku kabalistycznym?

Odpowiedź: Nie tylko łatwiej, jest to jedyna możliwość.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.11.2018


Dlaczego ludzie zaczynają studiować Kabałę?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Gdy ludzie zaczynają studiować naukę Kabały, to przeraża ich proces opanowania jej, bo trwa bardzo długo, przez wiele lat. Czy kiedykolwiek będzie to zajmować mniej czasu? Może kiedyś, po jakimś czasie, ludzie będą szybciej przechodzić te wszystkie stany, przez które my przechodzimy teraz?

Odpowiedź: Załóżmy, że otrzymasz dyplom, powiesisz go na ścianie. I co będziesz robił dalej?

Komentarz: Prawdopodobnie będę żył wiecznie.

Odpowiedź: To znaczy że chcesz szybko dostać się do życia wiecznego?

Ale życie wieczne oznacza, że dążysz do właściwości obdarzania i miłości, myślisz tylko o innych.

Człowiek, który przychodzi studiować Kabałę, rozumie, że teraz odkrywa się przed nim nowy stan, nowe spojrzenie na życie, nowa ludzkość, nowy system interakcji między ludźmi. Przecież człowiek nie przyszedł tak po prostu, trochę się pouczyć, żeby odnotować go w dzienniku, wydać mu papierek który powiesi na ścianie.

Człowiek przychodzi dlatego, aby zmienić się, aby wejść w Wyższy Świat, istnieć w nim. Jest to o wiele więcej, niż twój czasowy związek z Kabałą.

Nauka Kabały zajmuje się tym, że podnosi człowieka na następny poziom wszechświata, i on zaczyna postrzegać skąd pochodzą wszystkie zarządzające siły i z czym ma do czynienia.

Z lekcji w języku rosyjskim, 09.12.2018


Jak na panoramicznym ekranie

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy wpływ Stwórcy na mnie zmienia się w zależności od mojej zmiany? Czy też wpływ pozostaje taki sam, tylko ja postrzegam go inaczej? Kto się zmienia: ja czy On?

Odpowiedź: W naszym świecie mówimy o tym, co człowiek czuje: przechodzi zmiany pogody, środowiska, otaczającego społeczeństwa i podobnych rzeczy.

A Kabała wyjaśnia, że to wszystko jest we mnie: i społeczeństwo i ludzkość i pogoda i wszystko co się wokół mnie dzieje. Ale ja widzę to tylko na zewnątrz, poza mną, jak różne poziomy natury.

Dlatego zmieniając się wewnątrz, zmieniam świat na zewnątrz. I odwrotnie, świat przedstawia mi się na zewnątrz, abym to ja zmieniając siebie, zobaczył wynik swoich zmian.

Wyobraź sobie, że wokół mnie na 360 stopniach znajduje się „ekran” i na nim widzę zmiany, które zachodzą we mnie na wszystkich czterech poziomach: ludzkim, zwierzęcym, roślinnym i nieożywionym. Są to cztery etapy pragnienia, które w taki sposób wyświetlają mi się na zewnętrznym „ekranie”, jak na panoramicznym ekranie.

Tutaj istnieją dwa podejścia. Albo ja zmieniając siebie, zmieniam świat wokół mnie na lepsze. Albo pozostaję taki sam jak zwykle, a świat wokół mnie zmienia się dlatego, aby zmusić mnie do tego abym się zmienił. Oznacza to, że albo Stwórca ciagnie mnie naprzód pozytywną siłą, albo popycha mnie od tyłu negatywną siłą. I to wszystko widzę na „ekranie” wokół siebie.

Pytanie: Co zatem można powiedzieć o czterech porach roku, które nieustannie zmieniają się?

Odpowiedź: Są to cztery podstawy, cztery etapy światła, które odzwierciedlają się we mnie w postaci czterech pór roku. Wszystko jest podzielone na cztery, pięć lub dziesięć części. To jest już mój wewnętrzny świat, który jest w taki sposób wyświetlany na zewnątrz.

Z lekcji w języku rosyjskim, 16.12.2018


Wejść w myśl stworzenia

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Mołdawii. Lekcja nr. 7

Jedną myślą stworzono i kreowano całe stworzenie, wszystko wyższe i niższe, aż do powszechnej, ostatecznej naprawy.

I ta jedyna myśl działa we wszystkim i jest esencją wszystkich działań, ona określa cel i jest esencją wszystkich wysiłków i ona sama w sobie jest doskonałością i oczekiwaną nagrodą. (Baal HaSulam, Nauka dziesięciu Sfirot, rozdz. 1, Wewnętrzna kontemplacja, cz. 1, punkt. 8)

Wszyscy istniejemy w myśli Stwórcy, ona wspiera i wykonuje absolutnie wszystko. Wszystkie niby nasze myśli, pragnienia, działania – to jest wszystko co wykonuje myśl, zwana myślą stworzenia.

A czy nam pozostaje coś do zrobienia? Czy pozostaje tylko słuchać, że znajdujemy się w tej myśli i pływamy po niej? Musimy ujawnić ten stan, przecież w nim znajdujemy się.

Sami nie możemy niczego zrobić samodzielnie: ani decydować, ani myśleć, ani działać, ani planować czegoś na przyszłość ani rozważać przeszłości. Istnieje tylko jedna rzecz: myśl, zamysł stworzenia i w niej znajdujemy się.

Tego, czego wymaga się od nas – to usunąć wszystko to, co przeszkadza nam poczuć, że znajdujemy się w tej myśli i oprócz niej nie istnieje nic więcej. To znaczy, że musimy usunąć siebie! A można to zrobić tylko przy pomocy prawidłowego środowiska, wtedy gdy pozwalasz mu panować nad sobą.

Wszystkie nasze wysiłki powinny polegać na tym, aby niwelować siebie, anulować się przed otoczeniem. Wtedy stopniowo wejdziemy w to, co nazywa się „myślą stworzenia”, i nie będzie więcej niczego oprócz niej.

Z 7 lekcji kongresu w Mołdawii, 08.09.2019


Specyfika języka Kabały

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Przyczyn zakazu ujawnienia Kabały, Baal HaSulam doszukiwał się w tym, że nie niemożliwe jest jej odkrycie, ponieważ w naszym słowniku nie ma odpowiednich słów, które mogłyby dokładnie wyrazić duchowe właściwości i istnieje prawdopodobieństwo że można zdezorientować czytelnika.

Odpowiedź: Problem polega na tym, że Kabała naucza w specyficznym języku. Niemożliwe jest przekazanie człowiekowi tego języka, jeśli tylko w zmysłowy sposób wchodzi w niego.

Przecież gdy rozmawiam z tobą biorę pod uwagę to, że masz adekwatne uczucia co do mnie. Ja mówię „gorące“ i ty rozumiesz co to znaczy „gorące“, „zimne“, „ostre“ itd. Posiadamy wspólnotę odczuć.

Ale jeśli ty znajdujesz się w odczuciu Wyższego Świata, a ja znajduję się w odczuciu niższego świata, to między nami nie ma komunikacji. Możemy jedynie mówić tym samym językiem, ale ja mam na myśli jedną rzecz, a ty drugą. Dlatego pojawia się duży problem, ponieważ możemy tylko zdezorientować jeden drugiego. 

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 08.01.2019


„Otwórzcie mi jedyne wejście”

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Mołdawii. Lekcja nr. 5

Pytanie: Baal HaSulam napisał: „Otwórzcie mi jedyne wejście wielkości ostrza igły, a ja odkryję wam wejścia, przez które przejadą wozy i wagony”. Czy jest to ostrze igły które musimy odkryć dla Stwórcy, to co znajduje się w sercu?

Odpowiedź: Tak

Pytanie: A kto może otworzyć to wejście?

Odpowiedź: Przyjaciele.

Pytanie: Co muszę uczynić, aby oni to zrobili?

Odpowiedź: Tylko zechcieć.

Z 5 lekcji kongresu w Mołdawii, 07.09.2019


Przebić skorupę serc

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Mołdawii. Lekcja nr. 5

Pytanie: Czego nam brakuje w naszej prośbie do Stwórcy, abyśmy mogli prawidłowo zbudować duchowe naczynie?

Odpowiedź: Nie ma wystarczającego połączenia między wami. Przyjeżdżacie na kongresy, ale jeszcze nie ma poważnego wewnętrznego dążenia w was. Nie uświadomiliście sobie jeszcze stuprocentowej koniecznosci w połączeniu pragnień, serc, intencji, celów.

Indywidualność każdego, na razie jeszcze pozostaje jego osobistą indiwidualnością. Jeszcze nie możemy przebić skorupy naszych serc. Zmierzamy do tego, ale jeszcze tego nie osiągneliśmy.

Pytanie: O co mam prosić dla przyjaciół, aby im się to udało?

Odpowiedź: Połączyć się z nimi w jednym sercu, w jednym pragnieniu, w jednej intencji. Stwórca wie co robić. Tylko proście!

Mimowolnie prosimy za siebie, a nie za zjednoczenie między sobą. A Stwórca znajduje się między nami. A prosząc każdy za siebie, opuszczamy Stwórcę.

Pytanie: Jaka powinna być odpowiedź Stwórcy w dziesiątce?

Odpowiedź: Taka żeby zjednoczył wszystkich razem w jednej strukturze zwanej „dziesięć sfirot”.

Pytanie: Jak przyjaciele w dziesiątce mogą synchronizować się i poprosić za siebie nawzajem, aby Wyższa Siła pomogła im poprosić poprawnie?

Odpowiedź: Z wnętrza, z głębi serca. Tego nie można wyrazić słowami. Cały czas stanowczo prosić z głębi serca, tak jak byśmy mieli ogromny problem, z którym jesteśmy i nie możemy nic z nim zrobić.

Pytanie: Jak pozostać w tej prośbie do następnej lekcji?

Odpowiedź: Nie tylko do następnej lekcji, ale przez cały czas! Ciągle prosić o uczynienie nas jedną wspólna całością. Poszukajcie odpowiednich słów!

Z 5 lekcji kongresu w Mołdawii, 07.09.2019