Artykuły z kategorii

Dlaczego doświadczamy katastrof naturalnych?

Poważne ciosy od natury otrzymujemy po to, aby wyrwały nas z egoistycznego stanu, w którym żyjemy zgodnie z paradygmatem – wyzysku, manipulacji i nienawiści – do stanu, w którym pozytywnie integrujemy się między sobą, jak opisano w słowach „jako jeden człowiek z jednym sercem”, tj. jak jeden dobrze naoliwiony połączony i współzależny system.

Byłoby mądrze, gdybyśmy z tych przykrych, pouczających doświadczeń wyciągnęli właściwe wnioski i zrozumieli, że uderzenia te przychodzą, do nas jako sprzeciw wobec naszych egoistycznych postaw i są pomocą w przebudzeniu do otwarcia się na nowy harmonijny i pokojowy świat.

Innymi słowy, gdybyśmy na naszym poziomie ludzkim prowadzili harmonijne i zrównoważone połączenie między sobą, wtedy równowaga ta rozprzestrzeniałaby się na cały świat i natura pozwoliłaby w ślad za tym doświadczać się harmonijnie i pokojowo, a klęski żywiołowe, jak je nazywamy, odeszłyby w zapomnienie.

A tymczasem to my ludzie poprzez nasze egoistyczne postawy wobec siebie nawzajem, przysparzamy temu światu negatywnej formy, która przesłania prawdę o jego doskonałości.

Ale zbliża się czas, naszego przebudzenia, kiedy to odczujemy potrzebę odrzucenia egoistycznych przesłanek w kontakcie z drugim człowiekiem i zaprzestaniemy stawiania na pierwszym miejscu własnych korzyści, a zamiast tego będziemy odnosić się do siebie cierpliwie z pozytywnym, życzliwym i opiekuńczym nastawieniem.

Dzięki temu staniemy się świadkami życia jakiego wcześniej nie doświadczaliśmy, życia w pełni i doskonałości, pięknego życia w którym będą promieniować nieskazitelne prawa natury.

Źródło: https://bit.ly/3MrcoaA


W poszukiwaniu sensu życia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy pamięta Pan jaki był do czasu, zanim poczuł duchowość? Czy kiedy znalazł Pan nauczyciela, też zadawał sobie pytania o sens życia?

Odpowiedź: Zadawałem sobie te pytania, chyba już od piątego czy szóstego roku życia. Bardzo mnie to martwiło. Nie chciało mi się absolutnie żyć, miałam precyzyjne nastawienie: jeśli to życie nie ma żadnego sensu, to co ja mam w nim robić. To znaczy, nie widziałem sensu niczego, jeśli nie otrzymałem odpowiedzi na temat samego sensu życia.

Było mi bardzo ciężko, dopóki nie znalazłem Kabały. Cały czas szukałem.

W młodszych latach zapominałem, ale zapominałem czysto zewnętrznie. Patrzyłem na innych i próbowałem ich naśladować, myślałem: „Przecież inni widzą sens w tym, co robią, też będę razem z nimi”. Chodzili na jakieś spotkania, mieli zainteresowania, próbowałem również to robić, ale z jakiegoś powodu nie pociągało mnie to. Tak było przez całe moje życie.

Myślę, że nie tylko ja tak miałem, ale wielu ludzi. Niektórym udaje się zapomnieć, zapełnić sobie czymś głowę, a innym nie. Ale potem człowiek żeni się, ma dzieci, cały czas pracuje, utrzymuje rodzinę, nie ma wolnego czasu, ani myśli o sensie życia.

Komentarz: Ale potem Pan w końcu poznał swojego nauczyciela.

Odpowiedź: Poznałem, dlatego że szukałem, bo nie mogłem się w żaden sposób uspokoić.

Pytanie: Czy będąc obok nauczyciela poczuł Pan, że ten człowiek dysponuje odpowiedziami na Pana pytania?

Odpowiedź: Tak, ale nie mógł nic zrobić, ani dla mnie, ani dla innych uczniów. Był jak każdy kabalista, dał nam tylko metodologię, a całą naprawę musieliśmy robić sami. Każdy musiał przejść przez ten etap, a w przeciwnym razie nie mógłby osiągnąć odczucia wyższego świata.

To odczucie każdy tworzy w sobie ze wszystkich możliwych przeciwstawnych doznań: pozytywnych i negatywnych. Musi zgromadzić w sobie wszystkie te uczucia, uświadomić je sobie, porównać w sobie i być gotowym do skosztowania wyższego świata. Wówczas go odkrywa. Nauczyciel nie może tego zrobić zamiast ucznia. Stwórca nie może tego zrobić za nas.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Laitman poza Kabałą”


Schron nie uratuje

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Są ludzie, którzy wierzą, że tworząc swoją infrastrukturę czyli że gdy zbudują dom, zasadzą sad, ogród itd. przetrwają w dysfunkcyjnym świecie.

Odpowiedź: Nie ma powrotu do jaskiń. Jest nas zbyt wielu, to nie zadziała.

Mam bogatych znajomych mieszkających w Anglii, zbudowali sobie schron przeciwlotniczy, założyli wokół niego ogródek warzywny i przez to czują, że zabezpieczyli się na przyszłość.

Nic nie pomoże! Plan Stwórcy jest taki, że nie możesz niczego przewidzieć z góry. Co więcej, to co masz przeznaczone, i tak się wydarzy w taki czy inny sposób.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Czym jest historia?”


Duchowość

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czym jest duchowość?

Odpowiedź: Duchowość – jest pochodną właściwości obdarzania i miłości. Ale w rozumieniu przeciętnego człowieka duchowość to filmy, obrazy, muzyka. Na poziomie materialnym nazywa się to duchowością.

Pytanie: Jednak od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku wśród ludzi nastąpiły wzmożone, różnego rodzaju poszukiwania duchowego. Na przykład „Beatlesi“ pojechali w tym celu do Indii, ktoś inny pojechał jeszcze gdzieś. Ale czy naprawdę szukali? A może to był tylko taki trend?

Odpowiedź: Co jeszcze mogli zrobić? Nic. Co mogli znaleźć rozpieszczeni chłopcy z Anglii? Szukali, oczywiście. Trochę narkotyków, trochę czegoś innego. Tacy byli też ich producenci którzy zmarli z przedawkowania.

Pytanie: Ale doszli do maksymalnego napełnienia pożądania w zwykłych granicach?  Czyli w tamtym czasie ich wszystkie pragnienia były całkowicie spełnione?

Odpowiedź: Tak nam się wydaje. Na poziomie materialnym jest to niemożliwe. Im więcej otrzymujesz, tym bardziej odczuwasz pustkę. Co z tego że masz wszystko, czego chcesz? A co dalej? Pozostajesz wewnątrz siebie sam, jeden. To właściwie przyciągnęło ich do Indii i innych miejsc.

Pytanie: Obecnie jest wielu ludzi poszukujących duchowości. Dlaczego właśnie w Kabale mogą znaleźć odpowiedź?

Odpowiedź: Również w Kabale nie mogą niczego znaleźć, dlatego że jeszcze nie osiągnęli tego poziomu. Ich pytania pozostają na poziomie new-age, mistyki, medytacji, w rodzju: „Pokażcie mi jakąś pozę, abym mógł medytować”.

Byłem w miejscach, gdzie żyją ogromne zamknięte społeczności, które zajmują się tylko tym, że siedzą w kręgu. Co więcej, są to współcześni amerykańscy chłopcy i dziewczęta, którzy całkowicie odrzucają ziemskie życie, stosunki seksualne. Potrzebują tylko skromnego posiłku, a resztę czasu poświęcają na siedzenie i medytacje w górach w Północnej Karolinie.

Zupełnie tego nie rozumiem, ale tak istotnie postrzegają duchowość.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Czym jest duchowość?”