Artykuły z kategorii

Co ogranicza nas w poznawaniu Stwórcy?

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Pana nauczyciel Rabasz napisał w jednym ze swoich artykułów, że klipa – to „pragnienie otrzymywania z intencją dla siebie, a to oddziela człowieka od Stwórcy. Człowiek czuje, że jest panem własnego losu, i nie ma na świecie innej siły, niż on sam”.

Odpowiedź: Pragnienie otrzymywania z intencją dla siebie założone jest w człowieku od samego początku. Człowiek rodzi się z tym pragnieniem. Noworodek przychodzi na świat z mocno zaciśniętymi pięściami, jakby chciał cały świat zagarnąć dla siebie. A gdy człowiek umiera, wręcz przeciwnie, jego ręce są bezwładne.

Pytanie: Czy pragnienie otrzymywania ze względu na siebie jest powłoką, która ogranicza mnie od poznania Stwórcy?

Odpowiedź: Tak. Dlatego musisz zrobić tak, żeby to, co otrzymujesz, było z korzyścią dla tych którzy cię otaczają i tylko dla tego.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 21.08.2022


Kto wszystko zepsuł, ten to naprawi

каббалист Михаэль ЛайтманZło, które widzimy w świecie, jest projekcją naszych własnych właściwości. Dlatego jeśli jestem pod silnym wrażeniem tego zła, to jest również pożyteczne, bo w takim samym stopniu będę miał większą wolę gotowości, uwolnienia od niego. Wymaga się ode mnie jedynie uświadomienia sobie, że wszelkie zło wynika z mojego pragnienia przyjemności, mojego egoizmu. A jeśli wykorzenimy ten egoizm za pomocą wyższego światła, to całe życie uporządkuje się.

Widzimy, że świat jest rozdarty przez problemy zewnętrzne: wojny, epidemie, inflacje. Ale możemy to naprawić, jeśli dokonamy w sobie wewnętrznych zmian – jednak nie w każdym z nas, a w relacjach między nami. Nikt nie musi niczego naprawiać w sobie, należy naprawić tylko nasze relacje.

Sprawiedliwym nazywa się tego, który kocha innych, jednoczy się z nimi, a nie tego, który siedzi i zamartwia się – to jest głupota. Gdy tylko naprawimy połączenie między nami, zmieni się cała rzeczywistość: świat, wojna, i my sami – wszystko stanie się inne.

A nasze relacje można naprawić tylko za pomocą światła, które powraca do źródła, a nie poprzez nasze własne wysiłki. Z naszej strony naprawianie siebie – oznacza uświadomienie sobie, że moja postawa wobec innych wymaga naprawy, i że sam nie jestem w stanie tego naprawić, ponieważ Stwórca zepsuł to od samego początku, jak jest powiedziane: „Ja stworzyłem zły początek”.

Dlatego wystarczy tylko zwrócić się do Stwórcy: On to zepsuł, On to naprawi, to się nazywa praca Stwórcy. A my tylko uczymy się na tym, jak powinno być i odkrywamy różnice między tym co pożądane i tym co jest rzeczywiste. Na tym polega nasza wygrana.

Z lekcji na temat „Nie ma nikogo oprócz Niego”, 24.08.2022


„Moneta do monety”

каббалист Михаэль ЛайтманKażde przezwyciężenie w pracy nazywa się postępem w pracy Stwórcy. Tak jak moneta do monety zbiera się w dużą sumę, tak i przezwyciężenia zbierają się do pewnego stopnia niezbędnego do stania się naczyniem dla otrzymania wyższej rozkoszy.

Przezwyciężenie oznacza, że bierzemy część naczynia otrzymywania i wprowadzamy w naczynie obdarzania. (Rabasz, „Szlawei Sulam”, 1985 r. , artykuł „Cała Tora – to jedno święte Imię”)

Pytanie: Czy można to związać ze stanami, które razem doświadczamy po kongresie?

Odpowiedź: Oczywiście. Przecież łączymy się między sobą i tworzymy jakby naczynie – taki „garnek”, w którym jestem ja, ty, i wszyscy nasi przyjaciele, mężczyźni i kobiety. Nie ma znaczenia, kto z nas na jakim poziomie znajduje się, ponieważ wszyscy chcemy wejść w to wspólne naczynie. W nim zaczynamy łączyć się ze sobą i ze wszystkimi duszami poprzednich kabalistów, którzy wypełniają całą objętość naczynia. A my, wznosząc się tam, jesteśmy w to włączeni. Dlatego my wszyscy uczestnicy kongresu, osiągamy taki stan (Bnei Baruch), kiedy włączamy się we wspólną duszę „Adam”.

Pytanie: Czy to właśnie nazywa się, że przezwyciężanie jest zbierane, jak moneta do monety w dużą sumę do pewnego stopnia, zwanego „Adam”?

Odpowiedź: Tak. „Adam” jest tym, co przed nami zrobili wszyscy kabaliści. A my, wchodząc już w ten stan, łączymy się z nimi.

Pytanie: Na kongresie włączyliśmy się w ten stan. A teraz każdy znowu powrócił do swojego małego świata. I co powinien zrobić?

Odpowiedź: Tak, włączyliśmy się we wspólny stan, ale po kongresie nikt nie upadł w swój mały świat. Bo ten wspólny stan nadal istnieje. To po prostu znika z nas, a my ciągle to wzniecamy i tak moneta do monety wrzucamy wszystko w jedno wielkie kli (naczynie).

Pytanie: Więc to, co Rabasz nazwał przezwyciężeniem, jest w rzeczywistości dodatkiem, moją pracą, aby poczuć wspólny stan zjednoczenia?

Odpowiedź: Oczywiście.

Pytanie: Co dokładnie łączymy i z czym się łączymy?

Odpowiedź: Łączymy się poprzez dążenie do bycia ponad naszymi egoistycznymi pragnieniami we wspólnej jedności, w tak zwanej dziesiątce. Dziesiątka – jest stanem bezwymiarowym. Można zgromadzić milion ludzi i powiedzieć, że to jest dziesiątka, albo można wybrać dwie lub trzy osoby i to też będzie dziesiątka. Połączenie ludzi ponad swoim egoizmem nazywa się dziesiątką.

Z lekcji w języku rosyjskim, 01.03.2020


Utrwalić w pamięci kabalistyczne terminy

каббалист Михаэль ЛайтманDlatego postaram się interpretować absolutnie każde słowo w jego duchowym aspekcie, wyabstrahowanym od miejsca, czasu i zamiany.

A na uczniach spoczywa obowiązek utrwalenia w pamięci wyjaśnienia tych słów w jak najlepszy sposób, dlatego że nie można za każdym razem do nich powracać. (Baal HaSulam, Nauka dziesięciu Sfirot. cz. 1. „Skrócenie i linia” rozdz.1)

Komentarz: Baal HaSulam napisał również słownik, w którym podaje definicje terminów kabalistycznych. Zaleca człowiekowi ich zapamiętanie, w przeciwnym razie nie będzie w stanie za każdym razem do nich wracać.

Odpowiedź: Faktem jest, że nie możemy wziąć żadnego najmądrzejszego, najbardziej nieskazitelnego człowieka, bez względu na kryteria, i wyjaśnić mu, czym jest wyższy świat, świat nieskończoności, światło, napełnienie światłem. To jest niemożliwe. Człowiek musi do tego dojść sam w procesie długotrwałej pracy nad sobą. Dlatego w kabalistycznych księgach nie ma za co się uchwycić, tak bardzo niezrozumiałe wydają się na początku.

Ale w wyniku ich czytania człowiek studiujący Kabałę zaczyna być pod wpływem wyższego światła, które znajduje się w stworzonym miejscu (praktycznie jest to pragnienie). Pod wpływem tego światła zaczyna stopniowo odczuwać, o czym tu się mówi.

I tak stopniowo zbliża się do stanu, w którym może zacząć wyobrażać sobie, i to całkiem poprawnie, co to za miejsce, co to za wypełnienie miejsca wyższym światłem, o czym chce nam powiedzieć wielki kabalista Ari.

Z programu telewizyjnego „Nauka dziesięciu Sfirot (TES)”, 14.08.2022


Lekarstwo już zaczęło działać

сердце - группа Nie wiadomo ile jeszcze trzeba włożyć pracy, aby realnie zobaczyć nowy, naprawiony świat. Ale efekty naszej pracy widać już po tym, jak ludzie przebudzają się. W wyniku tego przebudzenia powinny nastąpić jakościowe, duże zmiany, a ludzie zaczną odczuwać duchową rzeczywistość. Aby to zrobić musimy osiągnąć ogólną siłę, która nazywa się „sześćset tysięcy dusz”.

Tę siłę trzeba osiągnąć zarówno pod względem wielkości, jak i mocy – to znaczy pod względem liczby ludzi dążących do duchowego celu, i pod względem siły ich zrozumienia, połączenia między nimi, ważności, jaką w tym odczuwają. Gdy tylko osiągniemy siłę „sześciu tysięcy dusz” – przed nami odkryje się duchowy świat.

Na tym polega cel rozpowszechniania Kabały – dołączyć do tego ruchu tak wielu ludzi, aby móc osiągnąć „pierwszy przystanek” w duchowym świecie – duchowego odkrycia. Kiedy połączymy się miedzy sobą z taką siłą i w takiej ilości, żeby ilość pomnożona przez jakość dała niezbędną moc (P=Uxl – moc równa się napięciu, pomnożona przez natężenie prądu), wtedy powstanie duchowe naczynie P , w którym może odkryć się Stwórca.

A wtedy wszyscy, którzy uczestniczą w tym wspólnym naczyniu, poczują odkrycie duchowości. Nazywa się to odkryciem Stwórcy stworzeniom. Zależy to tylko od ważności, jaką nadamy temu co duchowe w stosunku do tego co materialne. Budujemy już to wspólne naczynie do ujawnienia Stwórcy, ale dopóki nie zakończymy, nie będziemy w stanie go odkryć. Przejawi się ono w naszych odczuciach razem ze Stwórcą w nim.

Z lekcji według artykułu „Przedmowa do Księgi Zohar”, 20.04.2010


Utrzymanie wspólnego ducha

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W jaki sposób formułowane jest pytanie? Skąd pochodzi samoistnie? Czy człowiek który zadaje Panu pytanie, jest po prostu jak „bodziec”, który pozwala Panu przekazać informacje?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Jak powinien się do tego przygotować? Jak prawidłowo zadawać pytanie?

Odpowiedź: Pytanie, w rzeczywistości polega na tym, żeby przylgnąć do mnie i wzbudzić we mnie takie pragnienie, że chętnie podniosę zadającego pytanie, jak dziecko, które podbiega do dorosłego i wprasza się na ręce. To jest właśnie prawdziwe pytanie, a cała reszta to bzdury.

Komentarz: Zauważyłem, że są dwa typy ludzi. Jeden – kiedy człowiek chce konkretnie usłyszeć od Pana: „Nie, ja go o to nie pytam!” I są ludzie, którzy rozumieją i jakby idą z Pana falą. Pan zaczyna odpowiadać, a człowiek może mieć w zanadrzu drugie pytanie. Ale jeśli widzi, że Pan teraz lepiej odkrywa temat to podpiera go, zamiast stać na swoim.

Odpowiedź: To jest duży problem, bo mamy ogromną liczbę ludzi, którzy chcą słuchać, którzy być może są nastrojeni na zupełnie inną falę. A potem ktoś wchodzi do ogólnej dyskusji i swoimi osobistymi pytaniami lub tym, co mu się wydaje, wyprowadza wszystkich w innym kierunku.

W takim przypadku staram się reagować albo ostro, albo wcale, dlatego że ważne jest dla mnie aby utrzymać wspólnego ducha, aby ludzie dalej płynęli razem i podnosili się. Dlatego jeśli ktoś zadaje jakieś pytania z zewnątrz, mogę go odciąć i tyle. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ogólny nurt był przestrzegany.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak zadawać pytanie kabaliście?”


Przyczyna braku równowagi tkwi w nas, w ludziach

каббалист Михаэль ЛайтманNatura została wytrącona z równowagi, i na świecie zachodzą niewyobrażalne zjawiska, na całym świecie padają trujące deszcze, występują straszne susze. A najciekawsze jest to, że nie ma żadnego wyjaśnienia na to. To się po prostu dzieje bez żadnego powodu. Musimy więc zrozumieć, że przyczyna tkwi w nas, w ludziach! To my nie zachowujemy równowagi i przez to wytrącamy z równowagi nieożywioną naturę, rośliny i zwierzęta.

Miejmy nadzieję, że ta nierównowaga nie doprowadzi do wojny światowej i że uda nam się skierować ten proces na właściwą drogę w kierunku naprawy. Nie można winić za to tylko jednego człowieka, ale nas wszystkich, całą ludzkość. Można powiedzieć, że niektóre narody są bardziej winne, a inne mniej, ale wszyscy jesteśmy winni zachwiania równowagi i powodujemy nierównowagę w całej ludzkości i w całej naturze.

Najważniejsze jest to, żeby wszyscy zrozumieli, skąd bierze się ta nierównowaga. Faktem jest, że naturalny proces rozwoju prowadzi nas do tego, że jesteśmy bardziej połączeni ze sobą. Wszyscy widzimy, jak bardzo świat staje się połączony, jak wzmacniają się więzi między różnymi państwami i narodami: nie tylko w przemyśle i handlu, ale także na poziomie wewnętrznym zbliżamy się nawzajem.

Ale nasze połączenie nie jest prawidłowe. Więzi handlowe i przemysłowe nie przynoszą nam korzyści, ponieważ są tworzone z egoistycznych intencji, z chęci zarabiania na sobie nawzajem. Dlatego nie dodają do naszego świata zjednoczenia, a jeszcze bardziej obnażają nasz brak jedności. Ale my tego nie rozumiemy. Wydaje nam się, że jeśli handlujemy na całym świecie i możemy się ze sobą dogadać, to prowadzi to do zjednoczenia. Ale nie, to tylko przyśpiesza świadomość oddzielenia.

Potrzebujemy prawdziwego połączenia, i przede wszystkim świadomości w umyśle i uczuciach, że wszyscy jesteśmy od siebie zależni. Nie ma na świecie człowieka, który byłby wolny od tego, aby nawiązać dobre połączenia ze wszystkimi mieszkańcami świata. Cała nasza przyszłość zależy od tego, czy zrozumiemy, że tylko dobre relacje mogą sprawić że całe nasze życie uda się i nic poza tym.

Najpotężniejszą bronią jest pragnienie człowieka, ponieważ znajduje się na wysokości Stwórcy. Jeśli zechcemy dobrych relacji i harmonii, aby być jak jeden człowiek w poczuciu wzajemnego poręczenia, to na pewno na świecie będzie lepiej. Każdy powinien czuć swój związek ze wszystkimi, rozumiejąc, że wszyscy jesteśmy razem – to jedna ludzkość, jedno pragnienie, jedna dusza w poszukiwaniu jednego korzenia. Jeśli wszyscy dążymy do jednego korzenia, to wszystko wejdzie w równowagę i harmonię, tak że nie będzie żadnego niedostatku.

Każdy człowiek powinien czuć się nierozłączną częścią całego świata. Ludzkość jest już na to gotowa. Ludzie nawet w najbardziej odległych zakątkach planety są gotowi poczuć i zaakceptować tę ideę uniwersalnej zależności od siebie nawzajem. Wystarczy nam już ciosów od natury, których teraz doświadczamy, aby zrozumieć, jak bardzo jesteśmy od niej zależni i że tylko natura może nam pomóc. Natura ma sposoby oddziaływania na człowieka: poprzez jego życie, zdrowie, dzieci – wszystko, co jest mu drogie. W taki sposób można bardzo szybko człowiekowi uświadomić, że jest zobowiązany do połączenia z innymi, aby uratować siebie i swoich bliskich.

Z lekcji na temat „Proste drogi Stwórcy”, 18.08.2022


Dlaczego tak wielu ludzi utożsamia się z najsamotniejszym wielorybem?


Błogosławieni, którzy pracują razem

каббалист Михаэль Лайтман Na świecie pojawia się coraz więcej problemów – to właśnie z góry ujawnia nam się brak połączenia między nami. Wyższe zarządzanie chce nam pokazać, jak wadliwe jest nasze połączenie i niewystarczające, aby odkryć między nami wyższe światło, wyższą siłę, Stwórcę.

Stwórca jest konsekwencją naszego połączenia: im bardziej łączymy się ze sobą nawzajem, tym bardziej Stwórca objawia się między nami. Dlatego Stwórca jest nazywany „przyjdź i zobacz” (bo-re). Zbliżając się bowiem i jednocząc się ze sobą, budujemy Go, jak jest powiedziane: „Wy stworzyliście Mnie”.

A jeśli nie jesteśmy ze sobą połączeni, to tak, jakby nie było Stwórcy, nie ma do kogo się zwrócić. Ogólna siła, którą chcemy odkryć w połączeniu między nami – to będzie Stwórca, do którego możemy zwrócić się o pomoc.

Powiedzmy że teraz, gdy światu grozi głód, wiele krajów rozumie, że muszą współpracować ze sobą, bo to przyniesie im błogosławieństwo. Ale nie myślcie, że pójdzie to gładko i łatwo. Równocześnie będzie wiele państw, które nie będą chciały takiej współpracy – podniosą ceny i spalą swoje uprawy.

Wkraczamy w okres, w którym działania natury, czyli Stwórcy, stają się bardzo bezpośrednie i celowe, aby zmusić nas, do odczucia i zrozumienia Jego intencji, tak jakbyśmy stali tuż przed Nim. Stwórca żąda od nas prawidłowego zachowania, i my musimy odpowiedzieć na to żądanie.

Obowiązkiem naszej światowej kabalistycznej grupy jest zarządzanie procesem naprawy, bez pozostawania biernym. Możemy ten ruch odwrócić: w lewo lub w prawo, promować zjednoczenie, wyjaśniać wszystkim, co robić, jak kapitan który stoi przy sterze i dowodzi marynarzami, wyjaśnia im, jak mają działać w każdej chwili.

Tak trzeba uświadomić całej ludzkości, gdzie jesteśmy i co możemy zrobić, aby uchronić się przed uderzeniami fal, aby każdy mógł przybić do spokojnego, obiecanego brzegu.

Z lekcji na temat „Proste drogi Stwórcy”, 18.08.2022


Pojęcia opisujące wyższe korzenie

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W „Nauce dziesięciu Sfirot“ Baal HaSulam napisał, że autorzy próbowali użyć wszystkich słów naszego świata, aby określić i wyjaśnić różne wyższe korzenie. Co oznacza „wyższe i niższe korzenie”?

Odpowiedź: Faktem jest, że kabaliści opisują stany, których sami doświadczyli, ponieważ nabyli nowe możliwości odczuwania. Dlatego przekazują je tak, aby było to jak najbliżej nas, i abyśmy mogli w jakiś sposób je sobie wyobrazić.

W rzeczywistości te substancje i przedmioty są niewyobrażalne. Chyba że tylko w przybliżeniu: istnieje pragnienie, które jest napełnione tym, czego pragnie. Taki stan – pragnienie i napełnienie razem nazywa się „wyższy świat”, czyli tym, co istnieje jako pierwszy etap stworzenia.

Z programu telewizyjnego „Nauka dziesięciu Sfirot (TES)”, 14.08.2022