Kiedy otwiera się brama do Stwórcy?

каббалист Михаэль ЛайтманMędrcy powiedzieli: „Wszystkie bramy do Stwórcy są zamknięte, z wyjątkiem bramy łez”. I zdumiony jest świat: „Jeżeli brama łez jest otwarta, to po co w ogóle inne bramy”? („Szamati”, artykuł 18, „W ciemności płacz duszo moja”)

Brama łez otwiera się dopiero wtedy, gdy człowiek jest przekonany, że wszystkie inne bramy są zamknięte i nic przed nim nie ma. Potem wybucha płaczem z błaganiem i widzi, że otwiera się przed nim brama łez.

Pytanie: Okazuje się, że przed człowiekiem jest bardzo dużo barier. Jednak jest napisane: „Wszystkie bramy do Stwórcy są zamknięte, z wyjątkiem bramy łez”. Skoro są otwarte, dlaczego nie wejść do nich od razu?

Odpowiedź: Nie, bo człowiek nie czuje, że bramy są otwarte. Tylko wtedy gdy jest przekonany, że wszystkie bramy są zamknięte i płacze z własnej bezsilności: „Co mam robić?! – wtedy widzi, że brama łez jest dla niego otwarta.

Pytanie: A co w naszym życiu może być bramą, która jest zamknięta?

Odpowiedź: Brama która jest zamknięta i otwarte bramy – to połączenie człowieka ze Stwórcą. Albo człowiek widzi to, że są zamknięte, albo widzi, że są otwarte. To jest to uderzeniowe połączenie (ziwug de-akaa), zgodność właściwości. Jeśli nasze właściwości są zgodne z właściwościami Stwórcy, oznacza to że na pewnym etapie brama otwiera się.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 06.11.2022


Miłość darem dla stworzenia

каббалист Михаэль Лайтман W Stwórcy nie ma nic poza miłością. Abyśmy jednak mogli pojąć, czym jest miłość, ponieważ jest dla nas czymś zupełnie niepojętym, Stwórca stwarza w pragnieniu otrzymywania przyjemności różnego rodzaju warunki, za pomocą których możemy osiągnąć miłość.

Miłość jest czymś obcym i niezrozumiałym dla naszego egoizmu, sprzecznym z naturą. Jak to możliwe, że po skosztowaniu różnych leżących przede mną smakołyków odczułbym z ich smaku miłość Gospodarza? Jaki jest związek między jednym i drugim?

Na tym polega istota stworzenia, „istniejącego z niczego”, że wewnątrz tego „niczego” jest coś z „Istniejącego”. I tak z „niczego”, z pragnienia otrzymywania przyjemności, mogę dojść do Istniejącego, to znaczy z wrażenia w pragnieniu otrzymywania przyjemności dojść do miłości – do właściwości, która jest całkowicie oddzielona od stworzenia absolutnie we wszystkim.

I nagle następuje taki cud, że w wyniku pewnych działań i procesów wewnątrz pragnienia otrzymywania przyjemności osiąga ono właściwość, należącą do wyższej, boskiej natury. Pozostaje dla nas zupełnie niezrozumiałe, jak z działania typu „dawaj – bierz” może zrodzić się taki cud zwany miłością. Ona nie odnosi się do pragnienia otrzymywania przyjemności w ogóle.

Za każdym razem, na każdym stopniu musimy uzupełnić swoje działania i wrażenia doświadczane w pragnieniu otrzymywania przyjemności, aby zebrać to wszystko i podnieść do osiągnięcia właściwości miłości.

Z lekcji „Nauka Dziesięciu Sfirot”


W duchowym płacz jest oczyszczeniem

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego po płaczu jest odczuwane pewnego rodzaju oświecenie?

Odpowiedź: W świecie materialnym jest to psychiczne odprężenie naszego zwierzęcego organizmu od napięcia nerwowego. Ale w świecie duchowym, kiedy człowiek płacze, znajduje w tym współczucie ze strony Stwórcy. Jego płacz jest jak wzniesienie MAN (modlitwa). Wtedy otrzymuje pomoc z góry i może oblec swoje prośby w zdecydowanie prawidłową formę.

Pytanie: Powiedziano, że płacz w duchowym to oczyszczenie. Co potrzebujemy oczyścić?

Odpowiedź: Człowiek zaczyna nabywać tym ekran, odbite światło. Może prawidłowo zrozumieć i zaakceptować postawę Stwórcy wobec siebie.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 06.11.2022


Wiara ponad wiedzę wymaga szczególnego umysłu

каббалист Михаэль Лайтман Wiara ponad wiedzę wymaga szczególnego umysłu. Chodzi o to, że człowiek z tego świata: ty i ja, każdy z nas, jest zbudowany z egoizmu, pragnienia otrzymywania przyjemności, wewnątrz którego odczuwa całą rzeczywistość. Czujemy tylko to, co może nam sprawiać przyjemność lub odwrotnie, spowodować cierpienie, to znaczy plus albo minus w stosunku do swojego egoistycznego pragnienia przyjemnie żyć.

Tu jednak wymaga się od nas szczególnego podejścia: nie chcę odczuwać tego, co jest dla mnie przyjemne lub nieprzyjemne, ale staram się oderwać od tej zależności, wznieść się ponad nią i oceniać rzeczywistość w odniesieniu do tego, co jest dobre lub złe dla innych. W taki sposób bowiem zacznę postrzegać to, co jest poza mną. Inaczej nie widzę nic, cały świat jest dla mnie tylko tym, co określa moją własną egoistyczną korzyść.

A tym bardzo ograniczam siebie, nie wykraczam poza ramy zwierzęce, które są tylko o swoim żołądku, albo małego naiwnego dziecka, które rozumie tylko swoje zadowolenie i nie bierze pod uwagę innych. Potem dziecko dorasta i wydaje się, że zaczyna troszczyć się o innych, lepiej widzi i rozumie świat. Ale tak naprawdę nadal nie widzimy świata, tylko coraz bardziej poszerzamy pole swoich zainteresowań i potrafimy ocenić, co będzie dla nas z korzyścią, a co ze szkodą.

Sensor, za pomocą którego postrzegamy rzeczywistość, jest stworzony z pragnienia otrzymywania przyjemności i należy to sobie uświadomić. Żyjemy wewnątrz naszego egoistycznego pragnienia i to nazywa się stworzeniem tego świata. W rzeczywistości ten świat, przyszły świat, wyższe światy nie istnieją – jest tylko jedna rzeczywistość, która zależy tylko od naszej percepcji, od naszego nastawienia do tego, co się dzieje.

Są na świecie takie zjawiska, których w ogóle nie odczuwamy, ponieważ nasze postrzeganie określa się tylko tym, co jest dla nas dobre lub złe. Niczego innego po prostu nie zauważamy. Jeśli sygnał nie zostanie odebrany przez mój egoistyczny czujnik, przez pragnienie otrzymania przyjemności, ani jako pozytywny, ani jako negatywny, to w ogóle go nie odczuwam. Może wokół mnie dzieje się coś wspaniałego, ale ja niczego nie widzę.

Kabaliści, którzy poznali wyższy świat, powiedzieli, że jest on dokładnie tutaj. Nie musimy lecieć gdzieś tam na drugi koniec wszechświata, do innej Galaktyki – wszystkie światy są już tutaj, obok nas. Tylko ich nie czujemy, dlatego że postrzegamy rzeczywistość według jednego wąskiego parametru: „ dobrze mi jest” / „ źle mi jest”. Okazuje się, że cała rzeczywistość ogranicza się tylko do mojego prymitywnego egoistycznego interesu.

Jak więc mogę widzieć więcej, poczuć więcej, zrozumieć więcej, zacząć wychodzić ze swojego kokonu? Jest to możliwe, jeśli wzniosę się ponad uczucie „ dobrze mi jest”/„ źle mi jest” i osiągnę właściwość obdarzania, to, co nazywa się wiarą. Wtedy będę odczuwał wszystko nie w odniesieniu do własnej korzyści, ale w stosunku do innych.

Jeśli zaczynam w taki sposób oceniać rzeczywistość, to wznoszę się ponad siebie i nabywam nowy narząd zmysłów: wiarę ponad wiedzą. Tak wychodzę w nowe, zewnętrzne postrzeganie rzeczywistości, niezależne od mojego egoizmu. Będę mógł odczuwać to, co czują inni poza mną, i w taki sposób moje postrzeganie stanie się względnie obiektywne, w zależności od tego, jak bardzo mogę oddzielić się od własnego interesu.

Zaczynam postrzegać obiektywną rzeczywistość, którą udało mi się odkryć: 125 duchowych stopni, pięć wyższych światów i stopniowo rozwijam swój wzrok, aż zobaczę wszystko, co znajduje się poza mną. A to, co jest poza mną, nazywa się „Stwórcą” (Bo-re), to znaczy „przyjdź i zobacz”. Teraz, w swoim pragnieniu otrzymywania przyjemności nie widzę nic, ale mam możliwość poznania Stwórcy, rzeczywistości, która jest poza mną.

Wówczas zrozumiem, gdzie naprawdę żyję, czym jest natura i co się ze mną dzieje. Dlatego ta metoda nazywa się „Kabała” (otrzymywanie), ponieważ uczy, jak otrzymać poczucie całej tej nieograniczonej rzeczywistości. A człowiek, który rozwinął w sobie takie odczucia, nazywa się kabalistą, ponieważ postrzega rzeczywistość obiektywnie: nie zniekształconą w jego egoistycznym postrzeganiu, a taką, jaka jest w rzeczywistości.

Już najpierwsze wyjście ze swojego egoizmu pozwala poczuć, że wyższa, duchowa rzeczywistość istnieje! Zaczynam więc rozumieć, gdzie jestem, po co i dlaczego, jaki proces muszę przejść, jaki stan osiągnąć. Wcześniej jednak jesteśmy całkowicie ślepi, niewrażliwi i nie mamy żadnej możliwości spojrzenia powyżej naszego egoizmu. Tylko wiara ponad wiedzą pozwala nam wyrwać się z niego.

Z lekcji na temat „Wiara ponad wiedzą”


Usłyszeć polecenia Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Podczas jednej z rozmów powiedział Pan, że otrzymuje polecenia od Stwórcy. Co to znaczy?

Odpowiedź: Ujawnienie działającego systemu. Jego zrozumienie zobowiązuje do działania zgodnie z nim. Albo odwrotnie, twoje dążenie osiągnięcia jakiegoś większego udziału w powszechnej jedności, odkrywa przed tobą duchowy świat. Ale to wszystko są wysiłki ponad egoistyczne, które należy podejmować właśnie w połączeniu miedzy sobą.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Kontakt ze Stwórcą”


Czy staniemy się kolonią mrówek?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Naukowcy z Uniwersytetu Rockefellera przeprowadzili badanie dotyczące zachowania mrówek, przy ekstremalnej dla nich podwyższonej temperaturze. Okazało się, że gdy pojedyncza mrówka w grupie czuje pod sobą ciepło, to zachowuje się jakby go nie czuła, trzyma się i rusza dalej, dopóki cała kolumna nie zmieni kursu. Jest nawet taka fraza: „ Wybiegają jak jedno” – mówią naukowcy. Podejmują jedną decyzję dla wszystkich, czyli mają pełne zaufanie do zbiorowego umysłu.

Jak odniósłby Pan to do człowieka i czy ma to zastosowanie do człowieka? Czy człowiek może osiągnąć taki stan z innym człowiekiem?

Odpowiedź: Nie. To znaczy, że można osiągnąć taki stan dzięki ogromnej pracy wewnętrznej, ale nie instynktownie, jak ptaki czy ryby, czy jeszcze coś innego.

Pytanie: Czyli, jeśli dla nich jest to instynktowne, to dla nas jest to praca, aby osiągnąć taki stan?

Odpowiedź: Oczywiście. Widzisz przecież, jak ryby w morzu pływają w ogromnym stadzie, tam mogą być setki tysięcy.

Pytanie: A człowiek często porzuca drugiego i ucieka, dlatego że jest to dla niego bolesne. Jak Pan uważa jako kabalista: czy powinniśmy dojść do takiego stanu, kiedy zaczniemy odczuwać siebie nawzajem, żebyśmy mogli znajdować się na tym samym oddechu?

Odpowiedź: Ogólnie rzecz biorąc, będziemy musieli. Ale nie robi się tego w taki sam sposób, jak w przypadku ryb czy ptaków, ale przez wołanie do Stwórcy i prosząc Go, aby On nas zjednoczył w Sobie. Aby On zjednoczył nas w swoim wyższym umyśle, w pragnieniu, a wtedy będziemy obracać się razem z Nim. Do do tego właśnie chcemy dążyć. Oznacza to, że Stwórca będzie tą jednoczącą nas siłą, która nami zarządza, prowadzi – będzie wszystkim!

Pytanie: A czy wtedy odejdą moje myśli o sobie, że jest mi gorąco?

Odpowiedź: A ja będę w Nim. Jakie tam jeszcze mają być myśli? Wszystko już jest.

Pytanie: To znaczy, że jestem całkowicie w Nim i polegam tylko na tym?

Odpowiedź: Tak. On ciebie już pochłonął. Jak i wszystkich.

Pytanie: Wówczas stajemy się jednym ciałem, sercem?

Odpowiedź: Tak. Spójrz na te ryby – one instynktownie są w Nim. A my potrzebujemy, aby On uczynił to z nami.

Pytanie: A kiedy widzimy, jak poruszają się ptaki, mrówki i ryby, po co nam to pokazują? Abyśmy to widzieli i nawet może czasem im zazdrościli?

Odpowiedź: Abyś zobaczył, że istnieje taki stan połączenia, zjednoczenia, posłuszeństwa, kiedy każdy anuluje siebie dla dobra wszystkich. To jest nasz cel – wbrew naszemu egoizmowi, indywidualności, dojść do takiego samego stanu.

Pytanie: A jeśli by nam nie wpisano tej tożsamości?

Odpowiedź: Wtedy bylibyśmy jak ryby lub ptaki. Jaki byłby tego sens?

Pytanie: Czyli nie czulibyśmy wtedy tego szczęścia?

Odpowiedź: Tylko wtedy, jeśli wbrew sobie będziemy chcieli tak zrobić! Wtedy otrzymujesz przyjemność poddania się Stwórcy, wbrew sobie, aby być razem ze wszystkimi, od których chcesz się oddzielić! Rozumiesz, jakie przeciwstawne siły tu działają? Na styku tych przeciwnych sił dokładnie odczuwasz scalenie z wyższym.

Komentarz: „Błogość”, – powiadają.

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Czyli we mnie nie zniknie to uczucie, braku połączenia się z innymi?

Odpowiedź: Nie. Powyżej tego.

Pytanie: Tak czy inaczej pozostaję z tą „czarną dziurą” w sobie?

Odpowiedź: Oczywiście. „Wszystkie przestępstwa pokryje miłość”. Oznacza to że egoizm zawsze musi być na dole, a nad nim będzie wznosić się takie połączenie – miłość. W przeciwnym razie miłość przepadnie. Przestępstwa muszą być.

Komentarz: Czy bardzo różnimy się od mrówek…

Odpowiedź: One tego nie mają, tak spokojnie działają…

Pytanie: Ale nie mają takiego poczucia szczęścia, okazuje się? Szczęścia, odkrycia?

Odpowiedź: Nie, mają poczucie spełnienia instynktu. Mrówki czują się w tym jak wykonawcy, są samowystarczalne, ale nie ma w tym żadnej przyjemności. Nie ma tego upojenia. A my otrzymaliśmy możliwość przyjemności i bycia szczęśliwymi.

Komentarz: Dokładnie wtedy, gdy przezwyciężamy siebie.

Odpowiedź: Tylko i wyłącznie.

Pytanie: A inaczej człowiek nie może osiągnąć szczęścia?

Odpowiedź: Nie.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 04.08.2022


Manifestacja duchowego korzenia w materii

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Człowiek rozpoczyna duchową drogę od pewnej harmonii, jak to było przed budową Wieży Babel, kiedy wszyscy żyli jak jeden naród. Następnie jego pragnienia zaczynają rosnąć i to prowadzi go do stanu „Babilon”, kiedy wszystko jest zagmatwane, nie ma harmonii. Dalej dochodzi do stanu „Kanaan” (od słowa „ahnaa” – „umniejszanie”), kiedy człowiek umniejsza swój egoizm.

Okazuje się, że najpierw odkrywa to w sobie, a potem widzimy historycznie, że faktycznie przenosi się w jakieś miejsce. Co to jest za prawo, kiedy duchowy korzeń powinien zamanifestować się przynajmniej jeden raz w świecie materialnym?

Odpowiedź: Powiedziano, że każdy korzeń musi stopniowo wyrosnąć w człowieku i osiągnąć duchowy stan, ponieważ nasza ziemska struktura, struktura całego wszechświata musi wyrażać się równolegle w ziemskiej i duchowej formie. Dlatego tak się dzieje, że kiedyś był fizyczny podbój i fizyczna naprawa, a teraz pozostało nam tylko dodać do tego naszą wewnętrzną, psychologiczną, duchową naprawę.

Opisując duchowe fazy rozwoju duszy człowieka, mędrcy zakodowali je w różnych symbolach i słowach naszego świata. Na przykład wejście do ziemi Kanaan – jest to obniżenie poziomu egoizmu. A kiedy człowiek wznosi się ponad egoizm i zaczyna pracować na obdarzanie, to ta ziemia (pragnienie) jest już nazywana Israel (Izrael).

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 22.02.2022


Kiedy dusza płacze…

каббалист Михаэль ЛайтманW ciemności płacz duszo moja”: kiedy człowiek osiąga całkowite duchowe ciemności, tylko wtedy jego dusza zaczyna płakać. („Szamati”, artykuł 18, „W ciemności płacz duszo moja”)

Pytanie: Co to znaczy: dusza płacze?

Odpowiedź: Kiedy człowiek chciałby oddać wszystko Stwórcy i przylgnąć do Niego, ale widzi, że nie jest jeszcze w stanie tego osiągnąć, to czuje, że jego dusza płacze. W duchowym, jak i w naszym świecie, jest wiele różnych stanów: dusza płacze, Stwórca płacze, synowie Izraela płaczą. Ale to wszystko dzieje się w jednym człowieku. W zasadzie w duchowym, jak i w naszym świecie, są różne łzy: szczęścia, smutku i tak dalej.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 06.11.2022


Obraz Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Co oznacza wyrażenie „obraz Stwórcy”?

Odpowiedź: Gdy mówimy o czyimś stosunku do kogoś lub do czegoś, to taki stosunek jednego do drugiego może doprowadzić do jakiegoś obrazu, zachowania itd.

Obraz Stwórcy staramy się przedstawić w Jego relacji do stworzeń. Oczywiście można to zrobić także w odniesieniu do nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury, ale głównie – do człowieka.

Stwórca – to ogólna siła natury, absolutnie niezmaterializowana, nieożywiona, znajdująca się ponad wszystkim, co możemy sobie wyobrazić. A w jaki sposób ta właściwość wciąż objawia się człowiekowi i czego od nas pragnie, studiuje nauka Kabały.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 21.05.2022


Pojęcie „ciało” w materialnym i duchowym

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Powiedziano, że „Stwórca nienawidzi ciała”. Dlaczego? Przecież to są Jego stworzenia.

Odpowiedź: W Kabale ludzki egoizm nazywa się ciałem. A ponieważ Stwórca jest pragnieniem absolutnie obdarzającym, pragnieniem wyższym niż nasz egoizm, to zupełnie nie pokrywa się z egoistycznymi intencjami człowieka i dlatego mówi się, że Stwórca nienawidzi „ciała”, czyli jest przeciwieństwem egoizmu.

Stwórca celowo stworzył egoizm po to, aby wychodząc z przeciwnej właściwości, człowiek mógł Stwórcę pojmować. Ponieważ wszystko, co poznajemy – poznajemy na podstawie przeciwieństw. A nasze biologiczne ciała są na zwierzęcym poziomie. Do nich Stwórca nie ma żadnych zastrzeżeń. Zaspokajasz swoje zwierzęce pragnienia – proszę bardzo, to nie ma znaczenia.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 21.05.2022