Brakuje ataku

каббалист Михаэль Лайтман Pewnego razu podczas święta Sukkot cała grupa była w bardzo dobrym stanie i wtedy zapytałem swojego nauczyciela Rabasza, czego jeszcze nam brakuje, żeby teraz wskoczyć na szczególny, już duchowy stopień? A on odpowiedział: „Brakuje ataku. Potrzebny jest atak z twojej strony”.

Atak jest krzykiem serca. Wszyscy jednoczą się w jedno serce i razem proszą, domagają się, krzyczą, błagają o jedno: że chcemy podnieść się i przylgnąć do Stwórcy. Niezależnie od tego, czy są to mężczyźni, czy kobiety, najważniejsze jest, aby wspólnie krzyknęli z głębi serca, zwracając się do jednego Stwórcy.

Musimy tylko wzmacniać nasze połączenie, aby stało się jeszcze potężniejsze i silniejsze, gdy każdy z całych sił uczepia się w przyjaciół i trzyma się ich. Wtedy z pewnością poczujemy się w duchowym wzniesieniu. Stwórca umieścił nas w dobrym stanie, musimy tylko bardziej się połączyć.

Z lekcji na temat „Praca we wzlotach i upadkach”, 06.03.2023


Gałęzie wychodzące z Nieskończoności

каббалист Михаэль Лайтман Ponieważ jesteśmy gałęziami wychodzącymi z Nieskończoności, to co jest w naszym korzeniu, służy naszej przyjemności, a to, czego nie ma w naszym korzeniu, będzie dla nas ciężarem i cierpieniem. (Baal HaSulam, Nauka dziesięciu Sfirot, Wewnętrzna kontemplacja, rozdz. 4, p. 19)

Wyjaśnić można to bardzo prosto: to, co jest powiązane z tobą, bliskie dla ciebie, zawsze postrzegasz jako właściwe, miłe, przyjemne. W taki sposób stworzone są wszystkie istoty, wszyscy ci którzy żyją na Ziemi. Dlatego tak właśnie definiujemy stworzenie.

Daje początek sobie podobnym i dlatego czuje związek pokrewieństwa do tego, co rodzi.

Z programu telewizyjnego „Nauka dziesięciu Sfirot (TES)”, 04.12.2022


W jednej kropli – całe morze

каббалист Михаэль Лайтман W każdym wierszu Tory jest taka głębia… Tora jest nieskończona, jakby w jednej kropli było całe morze. Jak naucza Kabała, w każdym punkcie wszechświata istnieje cały wszechświat.

Pytanie: Jak to możliwe?

Odpowiedź: Jak w obrazie holograficznym, dlatego że wszystko składa się ze wszystkiego. Nasz świat dopiero teraz zaczyna to rozumieć, bazując na holografii. W zasadzie, jeśli istnieje doskonałość, to każda jej część powinna być doskonała. A jak może być niedoskonała, skoro musi być równa, podobna i absolutnie powtarzać całość we wszystkim?

Okazuje się więc, że całość i część są absolutnie równoważne. Każdy człowiek i cały świat są absolutnie sobie równi.

Pytanie: Zatem jak z doskonałego Stwórcy powstało coś niedoskonałego?

Odpowiedź: Stwórca nie stworzył stworzenia z Siebie, ale z niczego. Pragnienie otrzymywania przyjemności jest Jego odciskiem. Oznacza to, że jesteśmy Mu całkowicie przeciwni. Nasz ostateczny stan jest równy Stwórcy i doskonały. Ten stan musimy osiągnąć sami. Wracając do swoich korzeni, stajemy się coraz doskonalsi. Tym zajmuje się Kabała i Tora.

Z programu telewizyjnego „Tajemnice wiecznej Księgi”, 12.02.2010


Wygnanie – to wezwanie do wyzwolenia

каббалист Михаэль Лайтман Jak wydostać się z naszego stanu, w którym jesteśmy oddzieleni od wyższego duchowego świata, od prawdziwej rzeczywistości? W końcu żyjemy w swoistej kapsule, uwięzieni wewnątrz naszych egoistycznych pragnień, nie widząc nic poza nimi, jak robak żyjący wewnątrz zgniłego jabłka.

Ale każdy stan mniejszy niż odkrycie Stwórcy, który wypełnia całą rzeczywistość, jest nam dany po to, byśmy mogli wznieść się z niego na stopień pełnego odkrycia wyższej siły w nas i wokół nas. Wygnanie jest więc wezwaniem do wyzwolenia. Stwórca celowo daje nam stany, w których nie odczuwamy niczego dobrego, ale odczuwamy je jako ciemne, nieprzyjemne, niezrozumiałe, zagmatwane, czyli negatywne. Wszystko po to, by popchnąć nas, inaczej nie ruszymy się z miejsca.

Jesteśmy przecież na zwierzęcym poziomie, a kiedy zwierzę czuje się dobrze, niczego więcej nie wymaga. Zwierzę nie jest w stanie pragnąć niczego poza swoimi ramami, ponieważ cały ten świat kręci się wokół jedzenia, seksu, rodziny, pieniędzy, honoru, wiedzy. Wszystkie te pragnienia odnoszą się do zwierzęcego poziomu, ponieważ na ludzkim poziomie człowiek marzy o tym, by upodobnić się do Stwórcy.

Dlatego musimy zebrać siły, aby wznieść się ponad zwierzęcy poziom. Jeśli człowiek czuje w pracy smak wygnania, to znaczy czuje, że jest oderwany od Stwórcy, chce Go zrozumieć, poznać, ale nie może, dlatego chce wydostać się z tego wygnania. Wówczas powinien uwierzyć, że w każdym miejscu, w jakim się znajduje, Szchina (Boskość) przebywa razem z nim, czyli Stwórca jest blisko.

To Szchina (Boskość) daje mi poczuć smak wygnania. Właśnie teraz, gdy czuję że jestem w upadku, w oddaleniu od Stwórcy, Stwórca jakby mówi do mnie: „Zobacz, gdzie jesteś! Możesz zbliżyć się do Mnie”. Stwórca daje smak wygnania dokładnie temu, kogo chce przybliżyć do Siebie. Dlatego nie należy traktować uczucia wygnania z pogardą i złością do Stwórcy za takie stany. Wręcz przeciwnie, trzeba podziękować Stwórcy, że teraz nas przebudza, pokazując nam odległość jaka nas od Niego dzieli.

Jest to konieczne, żeby zasmakować wygnania przed wyzwoleniem. Zanim pojawi się Stwórca, musi pojawić się poczucie Jego braku. Każda chwila życia powinna być skierowana na poszukiwanie wyższej siły: „Gdzie jest Stwórca w tym ukryciu, które teraz odczuwam? Gdzie On może objawić się w moim życiu, w moim świecie?” Przecież Stwórca jest blisko, tylko odwrócił się do mnie odwrotną stroną.

Okazuje się, że nie ma wzlotów i upadków, a wszystko to jest grą Stwórcy. Tak jak my postępujemy z małymi dziećmi, ucząc je chodzić: stawiamy je na podłodze przed sobą i cofamy się o krok. A dziecko płacze ze strachu, dopóki nie zrobi kroku do przodu. A potem znowu cofamy się, i dziecko płacze jeszcze bardziej. Ponieważ myśli, że zaraz wpadnie w nasze ramiona, a my znowu oddalamy się. Dziecko myśli, że jesteśmy okrutni i porzuciliśmy je.

W taki sposób uczymy je stawiać swoje pierwsze kroki, aż nauczy się chodzić i z radością przybiegnie do nas. To samo zachodzi z nami i ze Stwórcą, według tego samego przykładu.

Z lekcji na temat „Podążajcie za Boskością”, 03.05.2021


Wygnanie z duchowości

каббалист Михаэль Лайтман Omawiając temat Pesach, nie studiujemy szczegółów święta, które przypada według kalendarza wiszącego na ścianie, a duchową drogę, postęp w kierunku końca naprawy. Ta droga nie jest krótka, obejmuje wiele etapów. Pierwszym etapem jest rozpoczęcie właściwego odnoszenia się do swojego pragnienia otrzymywania przyjemności, do swojej natury, zrozumienie, dlaczego ten stan nazywany jest wygnaniem, Egiptem.

Każdy, kto chce dostać się do ziemi Izraela, wznieść się na wyższe duchowe stopnie, musi najpierw przejść przez wygnanie w Egipcie. Studiujemy duchowość w stanie wygnania, czyli oddalenia od duchowości. Wygnanie uczy i wychowuje, formatuje nas we właściwej formie. Kiedy zrozumiemy, że jest to absolutnie konieczne, wtedy już możemy wyjść z wygnania do wyzwolenia. Wyzwolenie nie jest możliwe bez uprzedniego wygnania.

Na czym polega to wygnanie? Nie są to trudności materialne, nie jest to cierpienie z powodu głodu, pragnienia, ciężkiej pracy. Wygnanie należy przedstawić jako wygnanie z duchowości. Ale my jeszcze nie wiemy, co to jest duchowość! I właśnie w tym czasie, kiedy znajdujemy się w stanie wygnania, zaczynamy odczuwać, jaka powinna być duchowość, gdzie istnieje, dlaczego jesteśmy od niej daleko i czego nam brakuje.

W taki sposób stopniowo zaczynamy otrzymywać kelim, pragnienia do duchowości. Gdy te pragnienia osiągną pełną miarę, wtedy uciekamy ze stanu wygnania. Naprawdę staje się on dla nas nie do zniesienia i nie możemy w nim pozostać.

Z lekcji na temat „Pesach”, 05.03.2023


Dlaczego wygnanie trwa tak długo?

каббалист Михаэль Лайтман Nie jest problemem pozwolić nam uciec z Egiptu, z naszego egoizmu. Ale chodzi o to, że w walce z egoizmem nabywamy dodatkowe kelim, nowe wielkie pragnienia, dzięki którym będziemy mogli wtedy pojąć istotę nowej ziemi opartej na obdarzaniu.

Z lekcji na temat „Pesach”, 05.03.2023


Potrzeba wsparcia środowiska

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy bywają momenty prawdy na duchowej drodze, gdy rozwijasz się w ciągłym napięciu? Nie może być przecież stałego nacisku?

Odpowiedź: W duchowości wcale nie ma żadnej presji. Na poziomie naszego świata jesteśmy trochę popędzani zwierzęcymi cierpieniami, ale nie możemy rozwijać się poprzez nie.

Jeśli naprawdę chcesz rozwijać się, to potrzebujesz innego cierpienia – cierpienia miłości. Aby to zrobić powinieneś otrzymać pragnienie od swojego środowiska. Nie możesz robić postępów ze swoimi pragnieniami, musisz być włączony w otoczenie, bo od niego otrzymasz wsparcie.

Wsparcie grupy polega na tym, że nieustannie daje ci pragnienia do duchowego poznania: pozytywne, negatywne, nie ważne jakie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Duma”


Koniec naprawy dla wszystkich upadków

каббалист Михаэль Лайтман Duchowa droga wiedzie przez wzloty i upadki. Poprzez upadki Stwórca odkrywa w nas pragnienie otrzymywania przyjemności, „zły początek”, abyśmy poczuli, jak daleko jesteśmy od Stwórcy. A następnie z pomocą dobrego początku zbliżamy się do Stwórcy, i tak poprzez odczuwanie stanów oddalenia i zbliżenia coraz bardziej zmierzamy do celu stworzenia.

Celem stworzenia jest zbliżenie się do Stwórcy, do całkowitego zlania się z Nim bez żadnych ograniczeń. W odniesieniu do tego stanu, powinniśmy czuć, jak daleko jesteśmy teraz od Stwórcy.

Dlatego zawsze najpierw jest upadek, oddalenie, a następnie wzniesienie, przybliżenie. W takiej formie, takimi krokami dochodzimy ostatecznie do całkowitego zlania się ze Stwórcą. Oznacza to, że niemożliwe jest wzniesienie bez uprzedniego upadku. Trzeba się do tego przyzwyczaić, wiedzieć, jak przechodzić przez takie stany i doceniać upadki, bo dzięki nim uczymy się i zdobywamy kolejny stan, następujący po nim wzlot.

Wzlot nie może być większy od upadku. W każdym upadku trzeba już zrozumieć, poczuć, wyobrazić sobie przyszłe wzniesienie. Cała droga składa się z upadków i kolejnych wzlotów. Początkowo czujemy, jak się oddalamy, jak nam źle z tym, jak tracimy smak nawet do materialnego życia. A następnie, dzięki przezwyciężeniu upadku, wręcz przeciwnie, czujemy zbliżanie się do duchowego i coraz bardziej wnikamy w to zmysłowo.

W taki sposób poprzez upadki i wzloty zmierzamy do stanu, który będzie tylko wzniesieniem – końcem naprawy dla wszystkich upadków.

Z lekcji na temat „Pesach”, 05.03.2023


Poszerzyć swoje zmysły

каббалист Михаэль Лайтман W wyniku rozbicia wspólnej duszy, jej zejścia i wymieszania różnego rodzaju rozbitych części na poziomie duchowym zachodzą w nas przeróżne analizy, wyjaśnienia, rozkład tych części i dlatego człowiek często jest w takich stanach, kiedy nie wie, co się z nim dzieje: ktoś go niby prowadzi, wykonuje za niego czynności, jakoś automatycznie idzie przez życie i nagle zdarza się wypadek, zły los, fatum.

Co człowiek może zrobić? Będąc tylko w odczuciu naszego świata, niczego nie rozumiemy. Dlatego są tacy ludzie, którzy uważają, że są jakoby posłańcami wyższych światów. Tak ich nastraja egoizm: ty jesteś wyjątkowy, stamtąd pochodzisz, dbaj o siebie, masz przeznaczenie itd.

To jest znane od zarania wieków. Skąd się wzięły te wszystkie wierzenia? Jakiś dziwak wyskoczył z łóżka wcześnie rano i biegał po mieście krzycząc, że doznał olśnienia. Tak potoczyło się i jest przez tysiące lat. Ale to wszystko ma swoje logiczne zakończenie. Dzisiaj jesteśmy w stanie wyjaśnić takie rzeczy.

Według Kabały wszystko wyjaśnione jest bardzo prosto, zgodnie z absolutnymi prawami, nie ma żadnego mistycyzmu, tylko wyższa fizyka. Różnica między Kabałą a wszystkimi religiami, wierzeniami, a nawet naukami polega na tym, że Kabała jest bardzo pragmatyczna. Nie jest ograniczona, nie jest konserwatywna, nie jest zamknięta jak inne nauki, gdzie naukowcy są krótkowzroczni w swoich właściwościach.

Nie zdają sobie sprawy, że są ograniczeni w postrzeganiu świata poprzez swoje właściwości, i myślą, że to co widzą jest prawdziwe. A gdyby poszerzyli swoje zmysły, swoje narządy percepcji, to zobaczyliby więcej. Nie mają mechanizmu przesuwania granic swojej percepcji. To jest właśnie ograniczenie nauk, ich martwy punkt.

Dobrą rzeczą w Kabale jest to, że naucza: „Rzeczywiście, mamy tylko to, co widzimy, co możemy wyraźnie zbadać poprzez powtarzanie, doświadczenie, z wieloma ludźmi i tak dalej, ale w ramach tych ograniczeń, które daje nam prawdziwa wiedza.

Jednak te ramy można poszerzyć. Załóżmy, że masz takie a takie ramy, postrzegasz świat przez pewne dioptrie, druga osoba przez inne, a trzecia osoba przez jeszcze inne. Opiszmy więc świat przez te wszystkie dioptrie i zobaczmy jak możemy zmienić nasze widzenie, czyli naszą percepcję, czy możemy ją poszerzyć. Jeśli potrafimy, to bardzo dobrze”.

Mamy więc 125 stopni poznania rzeczywistości, świata. I to nie tylko zrozumienia jego obrazu, ale także odkrycie w głębi, czyli, zrozumienie jakościowe. Nie poszerzamy świata, przybliżając gwiazdy teleskopem czy powiększając mikroorganizmy mikroskopem. My zmieniamy siebie! Zaczynamy postrzegać świat jakościowo, dogłębnie w całej n-wymiarowej przestrzeni.

Wtedy widać jego zarządzanie, jego wewnętrzne powiązania, jego istotę i wszystko inne. Ale znowu absolutnie racjonalnie, naukowo i potwierdzone przez tych, którzy zajmują się poszerzaniem swojej percepcji.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Percepcja rzeczywistości schizofrenika”


Mężczyzna i kobieta – Stwórca i stworzenie

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie paralele można zauważyć między wzajemnymi relacjami mężczyzny i kobiety, w porównaniu do Stwórcy i stworzenia?

Odpowiedź: Między mężczyzną i kobietą są absolutnie wszystkie ruchy, powiązania, zbliżenia, oddalenia, które istnieją między Stwórcą i stworzeniem, dlatego że te stany w duchowości są źródłem rozdzielenia płci w naszym świecie. Na początku w ogóle nie było ani naszego świata, ani człowieczeństwa, ani podziału ludzi. Powstały właśnie dlatego, że Stwórca stworzył stworzenie – coś otrzymanego od Stwórcy.

Stwórca uważany jest za męską siłę – tworzącą, dokonującą. Stworzenie to żeńska siła: otrzymująca, pomnażająca, rozszerzająca, która poprzez swój rozwój dochodzi do uświadomienia sobie Stwórcy i pragnienia połączenia się z Nim. To jest założone w planie stworzenia.

W świecie materialnym, w naszych biologicznych białkowych ciałach, realizuje się to na poziomie ziemskim. Poprawna realizacja na poziomie białka jest również konieczna po to, aby całe stworzenie na wszystkich jego poziomach doszło do prawidłowego stanu. Nie istnieje nic, co by wychodziło poza ramy tej jedności.

Dlatego Kabała, studiując tę jedność w siłach, rozumie wszystko, co dzieje się w naturze na wszystkich poziomach: między ludźmi, między częściami natury, w ludzkim społeczeństwie, w tym, że człowiek, opierając się na swojej naturze, tworzy wszelkiego rodzaju systemy polityczne, ekonomiczne, handlowe, rodzinne i inne.

Kabała jest nauką uniwersalną, dlatego że operuje tym co najbardziej uniwersalne: dwiema siłami, Stwórcą i stworzeniem. Wyjaśnia, jak stopniowo, według hierarchii schodzą przez cztery światy, tworzą nasz świat i w nim osiągają tę samą realizację. Wszystko jest bardzo proste.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Mężczyzna i kobieta – wieczny orgazm”