Bez cudów

каббалист Михаэль Лайтман Konsekwentne studiowanie Kabały rozwija w człowieku takie właściwości, którymi można badać duchową przestrzeń, urodzić się w niej, żyć w niej. Te właściwości rozwijają się stopniowo. Dlatego potrzebna jest Kabała, aby zamienić nasz egoizm w altruizm i w miarę tego zacząć widzieć w tym nastawieniu do świata, wyższy świat. I rzeczywiście widzisz go, czujesz, jest tutaj.

Jak w filmach science fiction o kosmosie: ludzie patrzą w iluminator, ciemną przestrzeń i nagle pojawia się przed nimi jakiś pozaziemski statek. Wcześniej go nie widzieli. Dlaczego nagle teraz widzą? Oznacza to, że włączyli jakąś inną właściwość, inny lokalizator, inną częstotliwość, inny czujnik.

Tak samo jest tutaj. To czysta fizyka z matematyką, żadnych cudów tutaj nie ma. Stopniowo przygotowujemy możliwość odkrycia dla całej ludzkości system zarządzania, czyli wyższego świata, wyższej natury lub Stwórcy. To jest nasze zadanie. Ludzkość o tym nie wie i nie musi – dowie się później.

Co więcej, w ogóle o nas nie wie, przecież w systemie tego nie ma, wszystko jest bezimienne. Ale mimo wszystko jest to ogromna przyjemność czuć, że torujemy drogę. Z góry wiadomo, jaką radość i korzyść to przyniesie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak Laitman wykorzystuje uczniów?”


Zjednoczenie – zarodek nowego świata

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Każdy ma swoje własne zrozumienie właściwego zjednoczenia i bez względu na to, jak bardzo Pan wyjaśnia, to i tak znika, jak woda w piasek.

Odpowiedź: Dlatego że piasek – to nasz egoizm, który nigdy nie napełni się wodą. Piasek – pochodzi z krzemu, który nie wchłania wody, a jedynie ją przepuszcza. Pozostaje nam tylko podnieść się nad egoizmem, inaczej nie będziemy w stanie nic zrobić. Nie bez powodu mówi się: twardy jak krzem. Musimy wznieść się ponad egoizm i obrócić jego właściwości w dobroć, łagodność, miłość.

Komentarz: Za każdym razem mówi Pan: „Musimy się zjednoczyć! Nie mamy połączenia!”

Odpowiedź: Dlatego że tak naprawdę jeszcze go nie ma.

Pełne zjednoczenie nastąpi tylko w świecie Nieskończoności, za 125-tym stopniem. Nie mówię o tym. Mówię przynajmniej o tym, żebyśmy zaczęli się jednoczyć na poziomie, na którym będziemy prezentować jeden jedyny zdrowy duchowy organizm. Który będzie w stanie wchłonąć w siebie wszystkich innych, zacznie rosnąć razem ze wszystkimi, stanie się zarodkiem nowego świata, wokół którego i do którego podłączą się wszystkie pozostałe części, tworząc jedną całość, jedno ciało.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Niesamowite!”


Całe stworzenie to ja

каббалист Михаэль Лайтман Przy prawidłowym połączeniu wszystkich części jednej duszy, powinny być połączone i włączone w jedną całość, aby krążyła w niej wspólna wiedza, wspólna opinia, wspólna wiara, wspólne ,,zasilanie’’: wzajemne obdarzanie i otrzymywanie, aby ten jednolity system serc (pragnień) i intencji (umysłu) prawidłowo funkcjonował między sobą i każdy odczuwał cały system.

Kiedy wspólnie łączymy się z tym systemem, to każdy łączy się ze wszystkimi poprzez każdego i każdy czuje się nie tylko jego częścią, ale samym systemem – Adamem. Oznacza to, że wszystko, co jest zawarte w systemie, i wszystko, co zostało stworzone, jest mną.

Czuję, że Stwórca stworzył mnie osobiście, ponieważ łącząc się z każdą cząstką duszy, zasilam ją i otrzymuję od niej. Okazuje się, że moje zaangażowanie w „obdarzanie i otrzymywanie” jest absolutnie wyjątkowe i indywidualne, ponieważ ja to robię. Tak jest z twojej strony i tak jest ze strony każdego.

Każdy czuje się jedną jedyną całością. Jeden Stwórca, mający w pełni otwarty kontakt z jednym stworzeniem – każdą z 600 000 części, składających się na duszę. Odczuwanie pełnego kontaktu ze Stwórcą jest istotnie duchowym stopniem człowieka.

W naszym świecie wygląda to tak, gdy kobieta żąda od mężczyzny, by należał do niej całkowicie, nie pozostawiając sobie niczego: ani życia, ani pracy, ani myśli, ani umysłu. Instynktownie pragnie go pochłonąć.

W zasadzie takie pragnienie ujawnia się człowiekowi w odniesieniu do Stwórcy, gdyż człowiek uważany jest za żeńską (otrzymującą) część odnoszącą się do Niego. Tak to działa i musimy osiągnąć taki stan. Jest on realizowany tylko na poziomie duchowym – na innych stopniach nie będzie działał.

Z programu telewizyjnego „Tajemnice Wiecznej Księgi”


Jeśli nie zgadzam się ze Stwórcą

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Gdzie jest granica między usprawiedliwieniem Stwórcy i niezgadzaniem się z Nim?

Odpowiedź: Nie zgadzasz się z Nim w swoim egoizmie, a w swoich właściwościach obdarzania i miłości jesteś do Stwórcy podobny. Istnieje prawo natury: w miarę twojej różnicy ze Stwórcą, odczuwasz na sobie wszelkiego rodzaju ukrycia – zamglenie, oddalenie, niezrozumienie, odrzucenie. Ukrycie przeprowadzasz samodzielnie, z pomocą własnych właściwości.

Co więcej, ukrycie odpowiada mierze twojego rozwoju. Tak jak z dzieckiem: nie daje mu się zadania trudniejszego niż to, które potrafi rozwiązać. Na przykład kupujemy rocznemu dziecku zabawkę, na opakowaniu której napisane jest „Wiek: jeden rok”.

W tym przypadku jest tak samo. Wszystko jest absolutnie dokładne, zgodne z mentalnością, rozwojem, nastrojem, z tym, co dzieje się z każdym. To jest ogromny system, który ciągle się porusza i popycha wszystkie swoje części do końcowego stopnia – do pełnego połączenia. Człowiek musi zrozumieć, że w każdej chwili jest w najlepszym stanie, aby wybrać właściwą drogę. Nie inaczej!

Pytanie: Z czym należałoby się nie zgadzać: z tym, jak ja to postrzegam?

Odpowiedź: Oczywiście! Ty musisz siebie trochę przerobić. Po pierwsze, musisz uświadomić sobie, że wszystko pochodzi od Stwórcy, z Absolutnego Dobra, to co teraz postrzegasz inaczej – według ilości, według jakości, w jakiejkolwiek formie – to tylko dlatego, że twoje osobiste nienaprawione właściwości wszystko zniekształcają. Ale to są te nienaprawione właściwości, które w tym momencie możesz już naprawić.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jeśli nie zgadzam się ze Stwórcą”


Stopniowe uświadomienie

каббалист Михаэль Лайтман Mam nadzieję, że ludzkość bardzo szybko będzie w stanie uświadomić sobie problem swojej niezgodności z naturą. Widzę z artykułów publikowanych dzisiaj w internecie, że ludzie zaczynają to rozumieć. Jeszcze długa droga do tego, żeby usłyszeli, co do nich mówię – to nie jest łatwe. Ale są już na tej fali. Mój głos jeszcze do nich nie dociera, ale już gdzieś tam w oddali są.

Już ich dostrzegam. Przybliżają się. Może dożyję takiego stanu, kiedy będziemy mogli naprawdę poważnie porozmawiać nie tylko o tym, jak wyjść z obecnego stanu, ale jak zbudować nowe i szybko, łatwo osiągnąć poziom „Człowieka”.

Ten poziom absolutnie nie odnosi się do Ziemi! Zaczyna się na ziemi z naszego zwierzęcego ciała, ale nie ma nic wspólnego z ziemią, z tym światem, z niczym. Kształtowanie Człowieka zakańcza się w wyższym świecie, poza naszym wszechświatem, tam, skąd iskra światła przeniknęła do materialnego świata i go stworzyła.

I przez ten otwór, przez który dotarła do nas iskra światła, musimy wyskoczyć z powrotem. Wtedy spojrzymy na nasz świat z daleka i zobaczymy: „A więc okazuje się, że to była nasza mama! Urodziliśmy się i weszliśmy w ten wyższy świat!”

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Leczenie uzależnienia od internetu”


Wznieść się ponad nienawiść

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Powiedział Pan, że istnieją dwa rodzaje nienawiści: nienawiść na ścieżce duchowej i też nienawiść ze strony ludzi z zewnątrz. Przyjaciele w grupie spotykają się z pierwszym rodzajem nienawiści i jest to pożyteczne odrzucenie. A jest jeszcze szkodliwa nienawiść, która pochodzi od ludzi z zewnątrz.

Odpowiedź: Nienawiść, która pochodzi od ludzi z zewnątrz, jest małą nienawiścią na poziomie materialnym. Prowadzi do zabijania, eksterminacji, do wszelkich problemów, ale na zwierzęcym poziomie. Ta nienawiść nie buduje, ale niszczy, jak dzieci w piaskownicy: gdy nie bawią się razem, to niszczą nawzajem zbudowane przez siebie figurki z piasku.

A my musimy myśleć o innej nienawiści, która powstaje, gdy dążymy do przodu, do siebie. Wówczas powstaje między nami odrzucenie, ponad którym musimy zbudować siebie. Ta nienawiść jest szczególna – w drodze. Na ile dążysz do jedności, odkrywasz swoją naturę, która się temu sprzeciwia i budujesz nad nią zjednoczenie, jak cegły, które układasz a potem wznosisz się ponad ten mur.

Ta nienawiść jest jak bloki: pędzisz w stronę drugiego i widzisz przed sobą ścianę. Ale wspinasz się na nią, żeby jednak zbliżyć się do drugiego człowieka – a tam znowu jest ściana. Wspinasz się i znów jest ściana. I tak wznosisz się ponad ścianą, aż osiągniesz szczyt.

Tak więc, jest to nienawiść która buduje: daje ci właściwości, dodaje siły, materiał ponad którym wznosząc się, formujesz połączenie. Daje ci właściwość miłości i obdarzania. Przecież ta nienawiść przychodzi do ciebie w różnych zrozumiałych dla ciebie formach: dlaczego nie kochasz, gardzisz, odpychasz drugiego. A odwrotna strona tego, jest jak rękawiczka, którą odwracasz na lewą stronę – to jest miłość.

Wtedy rozumiesz, czym jest miłość, bo tak naprawdę nie wiemy, czym jest. Nie wiemy jak się zjednoczyć, jak odnosić się wzajemnie z dobrocią. Obecnie wszystko opiera się tylko na niskich wzajemnie korzystnych stosunkach.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Dwa rodzaje nienawiści”


Zagrożenia na drodze duchowej

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Podczas ciąży istnieją dwa okresy zagrażające poronieniem. Z reguły jest to początkowy etap, a następny jest bliższy do porodu. Czy istnieje podobna sytuacja w Kabale, gdy człowiek przychodzi, a po pewnym czasie traci swoje pierwotne pragnienie, na którego paliwie rozwijał się? Czy jest to jak pierwsze zagrożenie ciąży? A kiedy człowiek już zbliża się do wejścia do duchowości, to nagle po prostu odchodzi.

Odpowiedź: Rzeczywiście, te etapy na duchowej drodze można porównać do okresów zagrożenia poronieniem. Na początku drogi, kiedy człowiek zmierza do przodu, to oczywiście istnieje takie zagrożenie. Ale nie powiedziałbym, że to tak bardzo zależy od niego. Dalej, kiedy już dochodzi do narodzin duchowych, tam też istnieje takie zagrożenie.

Ale generalnie przez całe dziewięć miesięcy porodu jest też dużo napięcia. Pierwszy etap duchowego rozwoju jest bardzo trudny, ponieważ jest to okres anulowania siebie, swojego „ja”.

Pytanie: Okazuje się, że płód nie ma opcji pozostania w matce? W każdym razie, musi się urodzić, nie może dłużej pozostawać w niej?

Odpowiedź: Zdecydowanie, musi, nie ma wyjścia.

Nie mamy żadnej możliwości ucieczki od tej drogi. Oczywiście, może zdarzyć się trauma, jakiś nieszczęśliwy wypadek, i może się to potem powtarzać znowu. Ale człowiek nie ma dokąd uciec, nadal będzie zmuszony wejść w swoją podróż narodzin i urodzić się. Pomimo wszystko musi wystawić się na działanie wyższych sił.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Zagrożenie w czasie ciąży”


Poczuć nauczyciela

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Często słuchamy nauczyciela, myślimy, że odbieranie jego słów odbywa się poprzez błonę bębenkową. A jak to odbierać nie poprzez wibracje powietrza? Powiedział Pan, że w Kabale słuchanie nauczyciela to duża praca.

Odpowiedź: Oczywiście. Słuchać nauczyciela należy poprzez zgodność właściwości, poprzez dążenie do nauczyciela, poprzez stan, kiedy próbujesz „wejść” w niego i w pełni się do niego dostosować.

W naszym świecie pożądane jest, aby zrozumieć i poczuć nauczyciela szkoły powszechnej, poczuć, połączyć się z nim, jeśli naprawdę chce przekazać swoją wiedzę, swoje podejście. Przecież to nie jest tylko wiedza z książki – ale chce przekazać swój pogląd, swoją filozofię. Wtedy bardzo ważne jest dla ciebie, abyś był blisko niego.

Taka jest różnica między martwą zachodnią nauką, a naukami, jakich nauczano na Wschodzie, w Tybecie, w Chinach, nieważne gdzie. To jest zupełnie inna szkoła. Tam podejście do nauczyciela było jak u derwiszy, sufitów, rabinów, jak do nauczycieli duchowych.

Na Zachodzie nie trzeba było wchodzić w specjalny wewnętrzny kontakt z nauczycielem, tam wszystko było skierowane nie na zbliżenie, a na indywidualizm. A na Wschodzie wręcz przeciwnie, najważniejsze było połączenie, uczniowie zawsze współistnieli razem z nauczycielem. To był cały system, chociaż w dzisiejszych czasach odeszliśmy od niego i całość już nie ma żadnej ze swoich pierwotnych form.

Gdzie są dzisiaj te wszystkie właściwe relacje, które kiedyś Abraham przekazał swoim uczniom i wysłał ich na Wschód?.. Wówczas wszystkie te nauki przeszły ze starożytnego Babilonu na Wschód, każda na podobieństwo swoich plemion, swoich narodów, i stopniowo rozwinęły się w tybetańskie, indyjskie, muzułmańskie itd. Ale dzisiaj nie mają już miejsca na ziemi.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Uczeń i nauczyciel – właściwy kontakt”


Jak zrozumieć istotę przeszkód?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak we wszystkich przeszkodach dostrzec Stwórcę?

Odpowiedź: Może w tym pomóc tylko grupa, która powinna utrzymywać cię w tym stanie przez cały czas. Ale jak rozszyfrować to, co do ciebie przychodzi? Jak prawidłowo pracować z przeszkodami? Najpierw to studiujemy, a następnie człowiek przechodzi przez to wewnątrz siebie.

Dlaczego prowadzimy warsztaty, rozmowy, pytania, odpowiedzi, czytamy artykuły? Ponieważ cała nasza praca jest w nich opisana. Oczywiście, kiedy człowiek przechodzi przez różne stany, zaczyna rozumieć, że to coś innego, co sobie wcześniej wyobrażał.

Ale potem, gdy czyta pierwotne źródła w każdym nowym stanie, zaczyna rozumieć, o czym była mowa. Zawsze potem – wcześniej tego nie czuje, ale później widzi: że to, co jest w nich napisane, dzieje się naprawdę.

To wyższa psychologia, stopniowe, łagodne przejście do następnego poziomu, następnego wymiaru. A może chcesz, aby natura postąpiła tak jak zwykle? Czyli, wymiera gatunek, a na jego miejsce pojawia się inny. Można i tak. Dzisiaj stoimy przed wyborem.

Pytanie: Dlaczego zaczynamy rozumieć i uświadamiać sobie wszystko później, a nie od razu?

Odpowiedź: Gdybyś wiedział z wyprzedzeniem, to egoistycznie chciałbyś do tego podejść. Jak to możliwe?! A teraz rozumiesz swoimi nowymi myślami i umysłem. Kiedyś czytałeś to samo, ale teraz czujesz to w nowy sposób, dlatego że w tobie narodziły się nowe właściwości, nowe sensory, nowe doznania, oceny, wewnętrzne miary. Zaczynasz odkrywać siebie z nowego stopnia.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak wykorzystać przeszkody”


Zasady prowadzenia warsztatu

конгресс, группа Kongres w Gruzji. Warsztat nr 1

Zasady prowadzenia warsztatu wynikają z potrzeby naszej naprawy, z tego, do czego powinna dostosować się cała ludzkość – do połączenia. W połączeniu każdy powinien odczuwać siebie niżej od innych. Wszystko, co mówią inni, muszę postrzegać jak pochodzące od Stwórcy, a człowieka postrzegać jako przekaźnik, który przekazuje mi opinię Stwórcy. Nie ważne, czy wydaje mi się zła czy dobra, mądra lub głupia – postrzegam to, i jeśli mogę to staram się w niej odnaleźć siebie, jeśli nie mogę, to nie mogę.

Ale w zasadzie nie można powiedzieć nic, nawet najbardziej obcego, odległego i głupiego, co nie jest związane z moim obecnym stanem, ponieważ wszystko jest ze sobą połączone i stanowi jeden jedyny organizm. Tak więc, jeśli tego nie rozumiem, jeśli się nie zgadzam, i myślę, że powiedziałbym coś inaczej, to pokazuje mój wciąż jeszcze nienaprawiony stan. Muszę to zaakceptować i spróbować włączyć się w każdego.

Czyniąc to, każdy powinien włączyć się w innych uczestników kręgu tak, aby uformowało się jedno wspólne dążenie. Jednego zdania być może jeszcze nie mamy, bo nie potrafimy jeszcze przejrzeć całego systemu, gdzie wszystko sprowadza się do jednej jedności, ale możemy przynajmniej być zjednoczeni w swojej intencji.

Do czego wszyscy dążymy? – do centralnego punktu grupy. To punkt jedności, wewnątrz którego odczujemy przejście przez machsom do wyższego świata, do wyższego odczucia, do właściwości obdarzania. W jaki sposób? – Jeśli każdy z nas anuluje się przed innymi, spróbuje się nad tym połączyć z innymi, to ogólnie tworzymy jeden punkt połączenia między sobą.

Nasze różnice zdań i nieporozumienia mogą być duże – ale to w ogóle nie odnosi się do duchowości. Każdy z nas jest absolutnym indywidualistą i niech tak pozostanie. Najważniejsze żeby nad tym indywidualizmem panowała jedność. A im większa będzie indywidualność każdego, tym większe będzie zjednoczenie, jeśli wzniesiemy się ponad swoją indywidualność. To jest pierwsze.

Drugim warunkiem zjednoczenia jest to, bardzo ważne dla mnie, aby nie wygłaszać niczego mądrego, ale uzupełnić grupę dokładnie o moje wewnętrzne pragnienie. Dlatego jeśli nie mam nic konkretnego do powiedzenia, to mogę milczeć, ale jednocześnie jestem razem ze wszystkimi w tym samym impulsie.

Każdy z uczestników jest jak wielki mędrzec, który wszystko rozumie, wszystko objaśnia i wszystko wie o mnie. Nawet jeśli jest nowicjuszem, to przywiódł go tutaj Stwórca, i przez niego Stwórca do nas przemawia. Dlatego postrzegam każdego przyjaciela jak wyższą siłę. Tylko z takim nastawieniem do przyjaciela mogę dojść do odkrycia Stwórcy.

Staraj się mówić krótko, powiedzmy minutę lub dwie dla każdego na wypowiedź, pozostawiając czas przyjaciołom. Nie rozważać głośno myśli, ale starać się wyrazić je zwięźle. Jeśli pojawią się bardzo interesujące ogólne myśli lub pytania, to należy zapisywać je, abyśmy potem mogli je omówić. Starać się nie wykraczać poza ramy omawianego zagadnienia. Mówię na temat, robię do niego wstępne wprowadzenie, zapoznanie się, po czym zadaję pytanie. To pytanie nie powinno umknąć waszej uwadze.

Nie zapominacie o tym, że razem z nami w rzeczywistym czasie, jeszcze bardzo dużo grup ogląda ten warsztat. Dlatego musimy być w takiej intencji, że uczestniczymy jako ogromna masa na świecie i żeby nie tylko nasze grupy, ale cały świat otrzymał dzięki temu dobry wyższy wpływ. Poczujcie, że razem omawiacie jeden temat, przez odkrycie którego dochodzicie do prawdziwego odkrycia Stwórcy.

Z pierwszego warsztatu kongresu w Gruzji