Artykuły z kategorii

Szukajcie powodzenia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Często mówi Pan, że oprócz studiowania tekstów i nauki Kabały, ważne jest również powodzenie. Co rozumie Pan przez powodzenie?

Odpowiedź: Powodzenie oznacza, że człowiek powinien zwracać większą uwagę, aby nie przegapić ani jednej chwili w życiu. Powodzenie to nie protekcja. Powodzenie jest wtedy gdy maksymalnie efektywnie wykorzystuję każdą chwilę, aby wchłonąć to, co mogę z każdej okoliczności.

Jak się potocznie mówi: „Szukaj powodzenia”. Nie wiem, gdzie jest, ale jak pies tropiący szukam: gdzie może być? To właśnie mam na myśli mówiąc o poszukiwaniu powodzenia. Chcę aby moi uczniowie byli bardziej wrażliwi, bardziej czuli na to, by nie przegapić żadnej chwili.

Pytanie: W każdym razie skupia się Pan na podstawowej grupie uczniów, z którymi może Pan komunikować się bardziej dogłębnie?

Odpowiedź: Nie, moja lekcja przeznaczona jest dla uczniów o mniej więcej średnim poziomie, może trochę wyższym. A pozostali stopniowo podnoszą się. Skupiam się na części bardziej wewnętrznej, na bardziej złożonym materiale, aby zmusić innych do podciągnięcia się.

Ktoś rozumie to w pięciu procentach, ktoś w pięćdziesięciu, ktoś w siedemdziesięciu lub osiemdziesięciu. Ale co można zrobić? Muszę opracowywać metodologię zarówno wszechstronnie, jak i dogłębnie, a także trochę w wyższym kierunku, i pokazywać, że Kabała obejmuje wszystko, co jest w naszym świecie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Dostępna Kabała”


Pozwólcie człowiekowi rozwijać się

каббалист Михаэль Лайтман Musimy podjąć wysiłki dla stworzenia takiego środowiska, w którym wszyscy będą mogli zrozumieć ogólną metodę, ogólny system, ogólną strukturę świata. Wówczas człowiek powoli zacznie się rozwijać. W swoim czasie byłem technicznie zaawansowanym człowiekiem. Do dzisiaj nie lubię oglądać filmów fabularnych z elementami artystycznymi.

Według mojego sposobu myślenia, interesowałem się technologią, schematami elektronicznymi, cybernetycznymi wejściami i wyjściami, sprzężeniem zwrotnym i tym, jak to działa: jeśli zrobię tak, to będzie tak; jeśli tak, to inaczej. Rzeczywiście tym żyłem, rozumiałem to. Fascynowały mnie planety, orbity, dlaczego to tak działa i pod jakim kątem. Poprzez system powiązań, sił, różnego rodzaju orbit widziałem świat.

W efekcie dzisiaj doszedłem do stanu, w którym w zasadzie zajmuję się uczuciami, wewnętrznym światem człowieka, chociaż pozostałem w nim również, praktycznie z takim samym podejściem. Zobaczcie, że Baal HaSulam też wszystko rozpisał w kategoriach miar: sfirot, światów, systemów, poziomów. Pozwólmy ludziom rozwijać się! Przecież wszyscy jesteśmy na drabinie rozwoju, każdy na swoim miejscu. I wszyscy musimy sobie pomagać.

Kabaliści starają się zmniejszyć cierpienie na drodze naszego rozwoju, abyśmy byli bardziej ciągnięci do przodu dzięki słodkim cukierkom na patyku, a nie popychani od tyłu przez wszelkiego rodzaju drastyczne bodźce. Gwałtowne bodźce to wojny, cierpienia, choroby, wszelkiego rodzaju problemy, które nie są pożądane w porównaniu z łatwym, przyjemnym, dobrym, wspólnym dążeniem do celu. Oczywiście szkoda, jeśli cierpienie zacznie coraz bardziej wstrząsać światem. Na tym polega nasze pobudzenie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Drewniana ręka… kościana noga…”


Z miłością do innych

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Bardzo często ludzie nie chcą słuchać studiujących Kabałę, którzy, jak się wydaje, mają odpowiedzi na wszystko.

Odpowiedź: Czy mamy odpowiedzi na wszystko – to jest pytanie. Ale jeśli są, to oczywiście człowiek nie lubi ich słuchać – przyznać, że ktoś inny jest mądrzejszy od niego. Jednak to nam jeszcze nic nie mówi.

W środkach masowej informacji, w nauce, w sztuce, w czymkolwiek, każdy człowiek chce wyrazić swoją opinię, tym bardziej ludzie, którzy widzą i czują przyszłość. Oczywiście mają coś do powiedzenia innym.

A że innych to irytuje, więc cóż poradzić? – Egoizm nie chce nikogo słuchać, pozwolić mu być mądrzejszym. Kiedy rozmawiam z innymi, wręcz przeciwnie, staram się być trochę niżej od nich, nigdy nie naciskam, sugerując, że może być tak lub tak. Zgadzają się / nie zgadzają się – niech dyskutują, wypowiadają się w debatach, dociekają prawdy.

Należy do tego podejść jak naukowcy, badacze. Wszyscy jesteśmy w jednym świecie. Wszyscy mamy jeden problem – nie wiemy dokąd zmierzamy, co się z nami dzieje. Dlatego człowiek powinien jednak przyjść do ciebie i poprosić: „Daj nam wiedzę tego, gdzie jesteśmy i jak mamy żyć?” A ty ze swojej strony, opuścisz się do nich i dasz im z miłością to, co można. Inaczej nie zadziała.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Drewniana ręka… kościana noga…”


Czy rośliny mogą ze sobą rozmawiać?

Zespół badawczy z Uniwersytetu w Tel Awiwie położył podwaliny pod założenie, że rośliny, podobnie jak człowiek komunikują się między sobą. Wydawane przez nie dźwięki przypominają kliknięcia o takiej samej częstotliwości jak ludzka mowa, ale odbywają się powyżej zakresu ludzkiego słuchu. Zdolność tą posiadają natomiast niektóre zwierzęta, takie jak nietoperze, myszy i owady, które odbierają dźwięki roślin.

O czym więc rozmawiają ze sobą rośliny?

Przewodnim celem ich komunikacji jest wzajemne obdarzanie się radością życia, jak również ostrzeganie się w przypadku zagrożeń i wzajemna pomoc. Nie tylko rośliny mają taką zdolność, ale każdy atom, cząsteczka i skała ma swoje własne życie i porozumiewają się w różny sposób, w zależności od swojego miejsca w systemie.

Jaka dla nas ludzi wynika z tego nauka?

Po pierwsze, że w jedności jest ogromna życiodajna siła, której wartość nie jest jeszcze dla nas odkryta ale gdy nauczymy się, jak wznieść się ponad nasze egoistyczne pragnienia i wzorem roślin doprowadzimy do stanu wzajemnego połączenia, to poczujemy ją i z radością będziemy istnieć we wspólnym polu pod jej opieką.

Wystarczy tylko abyśmy połączyli się ze sobą w pozytywnych relacjach i doświadczymy wówczas harmonii i doskonałości tego uniwersalnego pola, które będąc uzupełnione wszystkimi częściami stworzenia odczujemy jako stan nazwany – „wilk zamieszka z barankiem”.

Czas kiedy to nastąpi zależy od nas samych, a sygnałem z naszej strony będzie wznoszenie się ponad nasze egoistyczne pragnienia, co zobowiąże wszystkie pozostałe części natury do harmonicznego współistnienia, a poprzez to doświadczenia wieczności i doskonałości.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/can-plants-really-talk-to-one-another/


Cała duchowa droga człowieka

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Księga Baala HaSulama „Szamati” („Usłyszane”) jest napisana w logiczny, piękny i zrozumiały dla człowieka sposób. Ale ten tekst wydaje się jakby zakodowany, ponieważ przedstawia nieco inaczej to, co jest napisane w księdze.

Odpowiedź: Tak, ale człowiek może odkryć ten kod. Nie można go przekazać potajemnie od jednego do drugiego. Ten, kto rozumie, zrozumie. Ten, kto nie rozumie, nic nie zrobisz. Taki przykład, posadź psa obok kabalisty, co pies zrozumie? Powinien najpierw osiągnąć właściwości człowieka, a następnie z człowieka przekształcić się w kabalistę.

Wszystko zależy od nas samych. Czytając „Szamati“, siłą naszej naprawy odczuwamy ten tekst inaczej. Ale nie dlatego, że coś jest w tekście, ale dlatego, że wszystko istnieje w człowieku. Załóżmy, że przed tobą leży partytura z nutami. Jeśli masz instrument muzyczny, możesz na nim zagrać. Jeśli rozumiesz nuty, możesz zaśpiewać bez instrumentu. Ale jeśli nie rozumiesz, czym są te znaki, co ty możesz zrobić?

Dlatego człowiek, który regularnie czyta „Szamati“, odkrywa w niej coraz więcej informacji. Ta księga zawiera znacznie głębszy kod, niż nam się wydaje, gdy czytamy ją po raz pierwszy. Ta księga opisuje całą duchową drogę człowieka.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Cała duchowa droga człowieka”


Kabała nie może wyrządzić szkody

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Rozmawiałem z człowiekiem, który używa substancji halucynogennych. Powiedział, że w taki sposób traci swoje własne „ja” i może przenikać w inne systemy, komunikację komórkową, w internet i tym samym być hakerem. I rzeczywiście włamywał się do nowoczesnych serwerów.

Odpowiedź: Nie wierzę w to. Być może miał jakąś dodatkową zdolność jaką miał Wolf Messing, kiedy na przykład zobaczył jakieś kody i mógł je złamać, ale to nie jest Kabała. Tym bardziej, że robił negatywne działania.

Kabalista, wznosząc się ponad swój poziom, wkracza w obszar, który działa tylko na obdarzanie. Nie może wykonać ani jednego niewłaściwego działania. Wszystkie jego działania idą w zgodzie z wyższą siłą – ze Stwórcą. Dlatego aby cokolwiek zhakować…

I nawet przeciwko złym działaniom kabalista nie może nic zrobić. Załóżmy, że na świecie istnieją jakieś siły, które teraz uruchomiają wojnę atomową. Kabalista nie ma prawa ingerować! Może jedynie ingerować tylko na niższym poziomie, edukując ludzi, pomagając im się podnieść i w taki sposób neutralizować wszystkie złe rzeczy. To właśnie próbuję robić.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nierealna rzeczywistość”


Cierpliwość kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pan rozumie naturę człowieka, któremu trzeba wyjaśniać dwadzieścia tysięcy razy, zanim coś zrozumie. Jak Pan wypracował sobie cierpliwość? Podobno zawsze był Pan bardzo niecierpliwym człowiekiem.

Odpowiedź: Nie, w odniesieniu do wyjaśnień kabalistycznych, tutaj zawsze jestem cierpliwy. Jeśli chodzi o naszą działalność i rozpowszechnianie, to od razu atakuję, zanim to przemyślę.

Natomiast co dotyczy duchowości, tam niczego nie można zrobić. Sam jestem zdumiony tym, jak natychmiast robię się cierpliwy, gotowy powtarzać siebie dwadzieścia tysięcy razy. Od razu przemawia przeze mnie duchowa właściwość, z której zaczynam wyrażać siebie.

Natomiast w wychowywaniu dzieci nie mam zupełnie cierpliwości. Ale to co dotyczy uczniów, kiedy wychowuję ich na integralnych sojuszników, którzy wszystko powinni zrozumieć rozumem i dopiero potem, zgadzając się ze mną, wejść w ogólny system natury, to tutaj działają zupełnie inne siły.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Fanatyzm!!!”


Kiedy kabalista nie jest już potrzebny…

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pan powiedział, że Pana nauczyciel Rabasz bardzo cierpiał wewnętrznie. Co powodowało jego cierpienia?

Odpowiedź: Kabalista żyje na tym świecie, tak długo, jak świat go potrzebuje. To nie zależy od niego. Na przykład przeciętny człowiek żyje tak długo, jak jest to zapisane w dniu jego narodzin: 60, 70, 80, 90, nawet 120 lat. U kabalisty wszystko jest oparte na tym, żeby służyć innym, prowadzić ich. Dlatego jeśli ludzie potrzebują kabalisty, to kontynuuje istnienie na tym świecie. Jeśli nie, pełni inne funkcje, ponieważ jednocześnie wykonuje kilka zadań, nie tylko wychowanie duchowego potomstwa.

Taki czas nadszedł również dla Rabasza, kiedy otaczający go ludzie przestali stopniowo go potrzebować. Też to odczuwałem: wszystko przeszło w automatyzm, niechęć, aby zmienić się, jego uczniowie stali się chasydami. Ze sposobu, w jaki się zachowywał i myślał, wyczuwałem, że przed odejściem porządkuje swoje myśli i sprawy, wewnętrznie sortuje i systematyzuje uczniów, stosunek do świata, świat i tak dalej. Nie wyobrażałem sobie jego odejścia, ale miałem uczucie „jesieni”, schyłku jego życia.

Pytanie: Czy było w jego mocy wstrzymać ten proces i przebudzić ponownie?

Odpowiedź: Nie. Tylko uczniowie poprzez swoje bardzo silne pragnienie, dążenie do celu, mogli go przywrócić do życia, żeby sprowadził na nich to światło naprawy, którego by potrzebowali. Ale nie było zapotrzebowania. Jeśli kabalista nie jest potrzebny, nie ma co robić na tym świecie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nauczyciel”


Tajemnica postrzegania rzeczywistości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W ostatnim czasie pojawiło się kilka filmów o postrzeganiu rzeczywistości, które są bardzo zbliżone do Kabały. Ludzie domyślają się, że istnieje inna rzeczywistość, ale nikt nie potrafi jej opisać, mogą tylko fantazjować i przypuszczać. Jaki jest pożytek z fantazji, jeśli człowiek tego realnie nie widzi?

Odpowiedź: Człowiek jest jak dziecko, które cały czas bawi się, aby być dorosłym. Dążąc do tego, podejmuje wielkie wysiłki i dzięki temu staje się dorosły. Przez to wywołuje na siebie pewne wpływy z tego stopnia, do którego dąży, z tej rzeczywistości, której w nim nie ma. Ale jeśli ona istnieje, to w taki sposób człowiek przybliża się do niej. Takie jest prawo natury! Nawet rośliny mają wewnętrzne pragnienie wzrostu i dlatego rosną.

Komentarz: Ale oprócz kabalisty nikt inny nie opisuje szczególnie innej rzeczywistości. Przeważnie tylko ci, którzy zażywają substancje halucynogenne. Co więcej, opisują ją wyraźnie, dokładnie jako jedyny mechanizm i bardzo bliski Kabały. Prawdopodobnie robią to kosztem innych reakcji.

Odpowiedź: Nie, nie mogą wejść na poziom duchowy. Opisują pewne wewnętrzne fluktuacje, jakie zachodzą w nich pod wpływem substancji psychotropowych. Ale to nie jest oderwanie się od naszej rzeczywistości do innej rzeczywistości! Nie można tego zrobić za pomocą żadnych narkotyków!

Dlatego że oprócz tego, że musisz stłumić swój egoizm, musisz właściwie wykorzystać egoistyczne pragnienie w przeciwnym kierunku, aby wyjść z siebie. Tego nie mają! Nie mam cienia wątpliwości że niczego nie widzą. Mogą opisywać jakiś rodzaj wewnętrznych doświadczeń, ponieważ w mózgu zachodzą chemiczne reakcje.

Możesz powiedzieć: „Ale i w tobie zachodzą reakcje chemiczne”. Oczywiście. We mnie też zachodzą. Ale ja je dostrajam swoim pragnieniem, wznoszę się ponad nie i odczuwam duchowy świat ale nie w swoim zwierzęcym ciele.

Załóżmy, że jestem w rzeczywistości duchowej. Można do mnie podejść, strzelić mi w głowę, ciało moje umrze, a ja nadal pozostanę w duchowej rzeczywistości, dlatego że „pragnienie ze względu na siebie” rysuje mi nasz świat, „pragnienie na obdarzanie” rysuje mi wyższy świat, i w taki sposób odczuwam wyższy świat poza wszelkim połączeniem z moim ciałem.

A ci którzy zażywają różne preparaty tego nie mają. Przecież nie zarządzają swoim pragnieniem. Dlatego ich opis jest całkowicie niezwiązany z duchowością.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nierealna rzeczywistość”


Bez preferencji

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kiedy pracuje Pan z uczniami, czy na pewno inwestuje w tych, w których widzi Pan potencjał, a nie inwestuje w tych, którzy go w ogóle nie mają?

Odpowiedź: To nie do końca tak. W żadnym wypadku nikogo nie okradam, nie odbieram nikomu możliwości realizacji. Każdemu daję maksimum i nie preferuję jednych nad drugimi. W rezultacie ci którzy podążają naprzód, są duchowo bliżej mnie, a ci, którzy stoją w miejscu, nie są.

Mogę być bliżej lub dalej danego człowieka poprzez naszą pracę, w rozpowszechnianiu, ponieważ z ludźmi którzy tłumaczą, opracowują, nagrywają filmy, pracuję więcej niż z innymi. Ale w zasadzie nikogo nie faworyzuję, nawet jeśli jest to mój własny syn lub zięć, którzy również należą do naszej organizacji. Absolutnie nie! Nie mam takiego prawa! Myślę, że to widać.

Pytanie: Czy nie daje Pan preferencji nawet wtedy, gdy przekazuje uczniom duchowe informacje? Mówił Pan, że Rabasz przekazał Panu tyle światła, że mógł Pan potem je wykorzystać, odkrywać.

Odpowiedź: Ale ja przecież pracowałem razem z nim, studiowałem, służyłem mu, robiłem wszystko, aby tylko otrzymać od niego ten ładunek, tę siłę, tę możliwość, żeby się jakoś zmienić.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Ulubieńcy Laitmana”