Artykuły z kategorii

Fałszywa wolność

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W naszym świecie człowiek jest oceniany na podstawie swoich osiągnięć w społeczeństwie, tego, jaki status osiągnął…

Odpowiedź: Jaki status? Czasami oglądam wiadomości na kanałach telewizyjnych i to wszystko. Wszystkie inne programy opowiadają o wszelkiego rodzaju machinacjach, morderstwach, karach, o wojsku – wszystko dotyczy władzy. Propaguje się triumf siły: my pokonamy jego, a on nas, kto kogo pokona i tak dalej.

Czy naprawdę da się wyedukować społeczeństwo w taki sposób?! Nawet nie tylko wychować, ale jakoś pokierować nowe pokolenie. Jaki w efekcie okazuje się człowiek? Nie mamy pojęcia, co robimy ze społeczeństwem! A może jest to program rządowy? Może to się nazywa wolnością: rób, co chcesz?! To jest straszne!

Internet też nie jest wolnym polem. Kierują nim poważne siły, państwo powinno pomyśleć o tym, co dzieje się w dziedzinie internetu. Istnieją prawa jego rozwoju, komutacji, zarządzania. Albo rządowi wydaje się, że wszystko jest w porządku w propagowaniu tak wielu stron pornograficznych? Nierozsądne podejście! To również wpływa na człowieka!

Oczywiście powinny być informacje o przemocy, morderstwach, ale w bardzo ograniczonym zakresie, żebyśmy widzieli, że i takie rzeczy dzieją się. Ludzi trzeba wychowywać! Człowiek jest zwierzęciem. Kiedyś zszedł z drzewa, ale dzisiaj jest gorszy, niż w tamtych czasach. Więc gdzie jest ta polityka publiczna?! Każdy parlament na świecie zajmuje się tylko wewnętrznymi przepychankami i niczym więcej. Spójrzcie na strukturę świata. Do czego doprowadził nas egoizm!

Nie jestem przeciwnikiem filmów kryminalnych. Ale to powinny być pojedyncze przypadki, z których można się czegoś nauczyć, a nie pokazywać je na wszystkich kanałach. Patrząc na to wszystko, w naszych mózgach osadzają się negatywne przykłady i działamy według tych schematów: to widziałem właśnie w tym filmie. W umyśle człowieka pojawiają się te obrazy i realizuje je. Takie jest obecne podejście do wychowania.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Człowieka ocenia się po jego czynach”


Przykład rabina Josi ben Kisma

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Często przytacza Pan przykład rabina Josi ben Kisma, któremu zaproponowano opuszczenie swoich uczniów, ale odmówił, dlatego że uczniowie byli dla niego jak duchowy trener.

Odpowiedź: Rabin Josi ben Kisma odczuwał swoich uczniów wewnętrznie. Widział nie ich zewnętrzne właściwości, nie tak jak my widzimy siebie i świat, ale widział przez kilka warstw do wewnątrz. Przecież wszyscy jesteśmy w całkowicie naprawionym stanie, tylko oddzieleni od niego 125-ma ukryciami, jak skorupkami.

Tak właśnie odczuwamy – każdy przez maksymalną skorupę, na której teraz stoi.

Rabin Josi próbował przejść poprzez wszystkie te skorupy i zobaczyć ich wewnętrzną istotę. W taki sposób odkrył ich całkowicie naprawiony stan, zobaczył ich zjednoczonych, wielkich, połączonych. To właśnie z tym stanem łączył się, a nie z zewnętrzną grupą. Dla niego grupa była jak jedna całość, coś świętego, będąca w naprawionym stanie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Trener duchowy”


Czy Stwórca wypowiedział nam wojnę?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Żyjemy w burzliwych czasach. Jeśli spojrzymy wstecz, zobaczymy pandemię i wojnę. Teraz mamy najpotężniejsze ostatnio trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Nie wspomnę nawet o liczbie ofiar śmiertelnych, bo ta szybko rośnie. Każdego dnia dodaje się dwa lub trzy tysiące zaginionych i zmarłych ludzi. A na dodatek jest bardzo zimno. Akurat w tym czasie i zimno uderzyło. To prawie niemożliwe, żeby teraz znaleźć żywych ludzi, tak mi się wydaje.

Gdy dochodzi do wojny między ludźmi, to w zasadzie, po wyczerpaniu sił, jest taki moment w którym może dojść do jakiegoś porozumienia. Ale gdy wojna zostanie wypowiedziana przez naturę, to co można zrobić?

Jesteśmy jakby małymi robaczkami! Rozwinęliśmy nauki, technologie, ale nie możemy przewidzieć tego, co się dzieje. Tam dzieje się piekło! Wojna, którą wypowiedziała nam natura, co z tym zrobić? Jak z tym pracować?

Odpowiedź: Myślę, że nic nie można zrobić. Nic!

W Torze jest napisane, że jeśli będziesz postępował właściwie, zgodnie ze swoim sumieniem i tak dalej, to wszystko będzie w porządku. A Natura – Stwórca (w gematrii „tewa”) będzie się do ciebie normalnie odnosić, i wszystko będzie dobrze. Otrzymasz słońce na czas, w odpowiednim czasie otrzymasz deszcz. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko będzie dobrze. Ale tylko pod warunkiem, że będziesz dobry.

Pytanie: Powiedział Pan, że Natura – Natura z dużej litery jest równoznaczna ze zrozumieniem Stwórcy. Gematria tych dwóch słów w języku hebrajskim jest taka sama. Czyli mówimy z Panem o Stwórcy, prawidłowo?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: Pan mówi, że jeśli będziemy dobrzy dla Stwórcy, to i On będzie dla nas dobry.

Odpowiedź: Naturalnie. Wypełniaj Jego przykazania a zobaczysz, że On odnosi się do ciebie absolutnie tak samo! Przykazania – to prawa Natury.

Prawa Natury – to nie fizyka, matematyka i tak dalej, to co wiemy z nauki. A prawa natury – odnoszą się do poziomu postawy człowieka wobec świata. Oznacza to, że są to relacje ludzi między sobą, stosunek człowieka do nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury. Jest to stosunek człowieka do wszechświata, do kosmosu, do wszystkiego. Chodzi tu o odnoszenie się człowieka do Stwórcy. W sumie, to powinna być tylko miłość, właściwy i serdeczny stosunek do wszystkiego, co istnieje poza tobą. Do wszystkiego, co jest poza tobą.

Komentarz: To znaczy, że mam miłość do siebie, i nie mam tu nic do roboty.

Odpowiedź: To jest twój egoizm.

Pytanie: Ale w stosunku do innych i do tego, co jest poza mną, mówi Pan, też jej nie ma?

Odpowiedź: Oczywiście że nie ma.

Pytanie: Albo jest niewystarczająca?

Odpowiedź: Nie! Nie ma jej tam.

Pytanie: Jak wyjść z siebie i pokochać coś wokół siebie? Czy są jakieś kroki, które człowiek powinien podjąć? Mówimy teraz w zasadzie, jak się sprzeciwić lub jak powstrzymać wojnę, którą Natura nam wypowiedziała. Jeśli to możliwe, niech Pan poda konkretne rady. Jak wyjść z siebie i pokochać coś poza mną?

Odpowiedź: Na tym polega przykazanie „kochaj bliźniego jak siebie samego”. To jest właśnie najważniejsze i ogólne przykazanie całej Tory.

Pytanie: Czy gdy mówi Pan „bliźni”, ma Pan na myśli tylko osobę bliźniego?

Odpowiedź: Zasadniczo jest to stosunek do wszystkiego co nas otacza. Musisz wypracować tę miłość w sobie i zacząć ją dawać. Co więcej, nie tylko przez obliczenia: na przykład kochać to trochę więcej, a to mniej i tak dalej. Pokochać! Pokochać – to kiedy twoje serce mówi, jak powinieneś się odnosić.

Komentarz: Serce też nie bardzo jest dla nas zrozumiałe.

Odpowiedź: Trzeba nad tym pracować. To nie jest tylko przełączenie jakiegoś przełącznika. To jest cały proces – pokochać kogoś poza sobą.

Pytanie: Co to znaczy pokochać?

Odpowiedź: Pokochać – oznacza, odnosić się do drugiego jak do siebie. Może być coś prostszego?

Komentarz: Tak na pewno. Ale my nie możemy zrobić takiego kroku.

Odpowiedź: Nie. Nawet nie rozumiemy, jak.

Pytanie: Jak w takim razie mamy to zrobić?

Odpowiedź: Nie wiem. Powinniśmy najpierw po prostu obejrzeć jakiś film, jak człowiek kocha siebie, aby można było się z tego nauczyć, jak powinienem kochać innych.

Pytanie: Czyli, jakby skopiować?

Odpowiedź: Tak. Więc pokaż mi w jakimś filmie, jak ja siebie kocham. Bez żadnych cięć. A ja zobaczę, jak powinienem kochać innych. Aby zawsze mieć przed sobą ten przykład.

Komentarz: Czyli, cały czas żyję tym, żeby dostać coś słodkiego, dobrego, ciepłego, miłego, serdecznego, żeby tak się do mnie odnosili.

Odpowiedź: W zasadzie tak, żeby zawsze mieć rację.

Pytanie: Że ty masz rację, tak. Czyli, muszę nagle zrezygnować, i powiedzieć: „Masz rację”?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: To poważna praca. Czy natura się wtedy uspokoi?

Odpowiedź: Oczywiście że się uspokoi! Ponieważ ty główny inicjator tego całego negatywnego procesu, po prostu usuniesz się z tego obrazu. Natura koryguje nas i prowadzi do tej właśnie decyzji. A natura – ona reaguje na to. Dała człowiekowi w posiadanie ten świat, kulę ziemską. I rób, co chcesz.

Komentarz: Bo w zasadzie jest taka – dająca, obdarzająca.

Odpowiedź: Natura jest dawaniem, obdarzaniem w takim stopniu, w jakim ty jesteś dający, obdarzający.

Komentarz: To znaczy, że Pan stawia tutaj znak równości – będę taki sam jak natura, to wszystko będzie w porządku.

Odpowiedź: Człowiek musi dojść do podobieństwa do Stwórcy. Dlatego natura nie ustępuje.

Pytanie: Jeśli zredukujemy wszystko do krótkiego zdania, to okazuje się, że musimy być zgodni ze Stwórcą i to wszystko. Tylko jak to zrobić?! Natura nie uspokoi się, dopóki tego nie osiągniemy?

Odpowiedź: Nie! O tym jest powiedziane: „Wznieście się do poziomu Stwórcy”.

Komentarz: Ale wie Pan o tym, że sejsmolodzy przewidują już teraz, że to się nie zatrzyma, a będzie się trzęsło i trzęsło. Coś się dzieje z jądrem ziemi, coś się dzieje z samą Ziemią. Nie będę wchodził w szczegóły techniczne. Ale mówią jednak, że dalej będzie się trzęsło, i będzie coraz więcej odkrytych miejsc, gdzie będzie bardzo poważnie trząść się ziemia. Tak sejsmolodzy mówią.

Odpowiedź: Tak jakby Stwórca bawił się naszą Ziemią jak z piłką.

Pytanie: To będzie do czasu, jak Pan mówi, dopóki nie podejmiemy decyzji i nie zaczniemy podążać w kierunku Stwórcy?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Czy musimy tylko podjąć taką decyzję? Czy tylko tyle jest od nas wymagane?

Odpowiedź: Zgodzić się! Zaakceptować, to znaczy zgodzić się. To nie jest tak jak na zebraniu – jednogłośnie, a potem idzie się do domu, tutaj powinna być jednomyślna zgoda wszystkich ludzi, na życie według tej zasady „pokochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Pytanie: Czy można powiedzieć, że wszystkie 613, 620 przykazań zawarte w tym jednym przykazaniu?

Odpowiedź: Oczywiście.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 09.02.2023


Jak rozprzestrzeniły się iskry obdarzania

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Żydzi mają swoje przeznaczenie i dlatego odkrywa się w nich punkt w sercu. Inni ludzie nie mają tych iskier. Ale czasami mówi Pan, że one i tak obudzą się we wszystkich.

Odpowiedź: Nie, rozbicie było tylko wśród Żydów. Dlatego istnieją takie części wspólnego pragnienia Malchut, do których iskry obdarzania przeniknęły mniej lub bardziej, ale gdzieś one muszą istnieć.

Dlatego istnieją takie narody, takie części cywilizacji, które nie mogą samodzielnie poczuć w sobie punktu w sercu i za pomocą wyższego światła, wywołując je na siebie, rozpalają je – aby stworzyć z otaczającego światła wewnętrzne światło. I są tacy, którzy stopniowo będą w stanie to zrobić.

Istnieją więc narody bliższe i bardziej odległe od naprawy zgodnie z tak zwanymi 70 narodami świata – 7 sfirot Zeir Anpin. Dlatego dzielą się one na bardziej aktywne, niższe, świadome, postrzegające i mniej aktywne, bardziej pasywne.

Ale to nie mówi, który z nich jest wyżej lub niżej. To mówi tylko o procesie naprawy: kto jest wcześniej, kto później, kto powinien pomóc tym, którzy pozostają w tyle. A następnie, kiedy to wszystko jest połączone we wspólnym systemie, wtedy jakby zamienia się w kulę, sferę, w której wszyscy są absolutnie równi.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Żydzi zawsze wygrywają”