Artykuły z kategorii

„Czego teraz pragnie moje serce?”

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Pana nauczyciel Rabasz napisał, że modlitwa – to praca w sercu, a serce – to wszystkie pragnienia człowieka. Jak człowiek może pracować ze swoimi pragnieniami, jeśli nie są one pod jego władzą? Jak może nimi zarządzać?

Odpowiedź: Modlitwa – jest zwróceniem się do wyższej siły, czyli do ogólnej siły natury, którą nazywamy „Stwórcą”. Nauka Kabały wyjaśnia, w jaki sposób musimy dostroić się do natury, aby otrzymać od niej właściwe obdarzanie, i wtedy natura się przed nami odkryje. Dlatego musimy zmienić nasze pragnienia w taki sposób, aby kierowały nas na obdarzanie.

Komentarz: Okazuje się, że jeśli otwieram jakiś modlitewnik i tam jest napisane, że powinienem prosić, ale przychodzę do jakiegoś miejsca modlitwy i mam w sercu inne pragnienia, inne problemy, to powstaje dysonans.

Odpowiedź: Modlitwą nazywa się to, co czuje twoje serce. Dlatego trzeba nastroić się na to, aby poczuć: „Czego w tej chwili pragnie moje serce?”

A te modlitwy, które napisali wielcy mędrcy, są tym, do czego powinieneś dojść. Opisali pożądane odczucia, pożądane impulsy w sercu, które powinieneś poczuć.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 25.09.2022


Podążać za duchową linią Nauczyciela

каббалист Михаэль ЛайтманBaal HaSulam miał uczniów, których utrzymywał na stopniu duchowym. Gdy umarł, uczniowie spadli z tego stopnia. Podobnie może być z naszymi uczniami. Teraz są na określonym stopniu, ale mnie nie będzie… Nawet nie chcę myśleć o dalszym kontynuowaniu. Naturalnie że upada siła, która ich trzyma, i nie będą w stanie utrzymać ze mną kontaktu w przestrzeni duchowej. Dlatego upadną. Tak jest w przypadku wszystkich kabalistów i ich uczniów.

Komentarz: Ale Pan ma uczniów, którzy uczą się już piętnaście-dwadzieścia lat.

Odpowiedź: To nie zależy od czasu. Trzeba być bezgranicznie oddanym Nauczycielowi. Dlatego ludzie cenią syna bardziej niż ojca. Ponieważ syn z reguły nie występuje przeciwko ojcu. Podąża za nim, nie chce zaszkodzić ojcu, ponieważ z punktu widzenia egoizmu jest to także jego dobytek.

A każdy inny człowiek zazdrości, myśli tylko o sobie, instynktownie chce się wywyższyć twoim kosztem. Trzeba to przezwyciężyć. Tak zostaliśmy stworzeni, nic nie można zrobić. Ale jednocześnie w tym tkwi problem. Potrzeba wiele czasu i energii, aby uczeń pokonał swoje „ja” i połączył się z nauczycielem, w nauczycielu. Tylko nieliczni są do tego zdolni. Ale pozostali idą do przodu, bez względu na wszystko, to nie ma znaczenia – każdy człowiek wypełnia swoją funkcję. Ale żeby podążać za duchową linią nauczyciela, to niektórym się udaje, a innym – nie.

Za Baal HaSulamem podążał Rabasz, zrobił to. Nikomu innemu się nie udało. Nikomu! Rozmawiałem z naocznymi świadkami, którzy powiedzieli że: „Po śmierci Baal HaSulama, wszyscy jego uczniowie oprócz Rabasza…”. Na pewno coś robili: spotykali się, studiowali, uczyli innych, ale widać było, że to wszystko były zwykłe kursy co nazywają dla ogółu społeczeństwa.

Podobnie było po Rabaszu. Odsunąłem się na bok, nie chciałem mieć z nikim do czynienia. Potem wciągnięto mnie do jednej grupy, było tam pięć czy sześć osób, które siłą uczyniły mnie swoim nauczycielem, nie chciałem tego.  Nie chodziło o to, że nie umiałem, ale musiałem wyrzec się tego, co miałem, i tym zniszczyłbym siebie. Krótko mówiąc, wszystko organizowane jest z góry. A potem stało się tak, że stopniowo zaczęli przychodzić uczniowie, którzy chcieli, żeby uczyć ich przynajmniej raz w tygodniu. Pewnie nadszedł odpowiedni czas.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Proroctwo Laitmana”


Budowanie duchowej rzeczywistości

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W jaki sposób kabalista przyciąga do siebie duchową rzeczywistość?

Odpowiedź: Nie przyciąga jej. Należy ją zbudować w sobie. Rzeczywistość duchowa nie istnieje! Nie ma świata duchowego, nie ma raju, piekła, nie ma niczego! To wszystko trzeba samemu stworzyć. I wtedy będzie. Kto jej nie stworzył dla siebie, ten jej nie ma.

Pytanie: Ale istnieje jakaś forma czy formuła. Jak się ją tworzy?

Odpowiedź: Istnieje formuła, według której jest tworzona, ale nie forma.

Pytanie: Czy wszyscy kabaliści posługujący się tą formułą, inaczej postrzegają rzeczywistość?

Odpowiedź: Nie. Ta rzeczywistość jest odczuwana jako jedna jedyna całość, a kabaliści czują że istnieją w niej, dlatego że mają z nią podobieństwo właściwości. Ale każdy czuje to na swój sposób, tak jak każdy z nas czuje ten świat po swojemu.

Komentarz: W tym rzecz, że nie istnieje, ale mimo to jej postrzeganie jest nam automatycznie dane w głowie.

Odpowiedź: Dlatego że zamiast ciebie sama natura formuje w tobie egoistyczny obraz – egoistyczne pragnienie, w którym to odczuwasz. A duchowe, altruistyczne pragnienie musisz sformować sam.

Pytanie: A jak wszyscy razem formujemy jakąś rzeczywistość, kiedy na przykład odbywa się kongres?

Odpowiedź: Musimy zebrać się razem, pomagając sobie wzajemnie w myślach, dążeniach, wysilać się tak, abyśmy zapragnęli osiągnąć właściwość obdarzania i miłości. A wtedy w tej wspólnej właściwości zaczniemy odczuwać wyższy świat. Każdy w takim stopniu, w jakim w niego zainwestował.

Pytanie: To jest proces kumulacyjny. Jednak w człowieku musi zgromadzić się pewna ilość wysiłku. Jaki powinien być limit, aby człowiek był gotowy po prostu pęknąć?

Odpowiedź: Zanim pęknie dostanie, to, czego pragnie. Jednak pod warunkiem, że pragnie połączenia i miłości, obdarzania i napełnienia innych.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Rzeczywistość po tej stronie percepcji”