Artykuły z kategorii

Czy szczęście jest mierzalne?

Jeśli jakiś kraj znajdzie się w czołówce, oznacza to, że jego mieszkańcy należą do najszczęśliwszych na świecie – tak wynika z raportu ONZ na temat szczęścia na świecie (World Happiness Report), globalnego badania przeprowadzonego wśród mieszkańców około 150 krajów. Badanie ujawniło niedawno bardzo prostą przesłankę, która zwykle jest ignorowana: poziom naszego zadowolenia jest związany z poziomem hojności i wzajemnej pomocy, który wzrósł w ciągu ostatnich dwóch lat z powodu pandemii. Ale czy oznacza to, że ludzie są szczęśliwsi, ponieważ nagle stali się bardziej altruistyczni? Jak można to naprawdę zmierzyć?

Finlandia jest najszczęśliwszym krajem na świecie już piąty rok z rzędu – tak wynika z rankingu opartego na poziomie życia i wzajemnej odpowiedzialności. Według raportu w 2021 r. datki na cele charytatywne, pomoc nieznajomym i wolontariat wzrosły na całym świecie o 25% w porównaniu z poziomem sprzed pandemii. Prawdopodobnie tak jest, ale sposób, w jaki ankieta może wniknąć w ludzkie uczucia i wewnętrzne spełnienie, jest dyskusyjny, a zatem niewiarygodny.

Myślę, że trochę dorośliśmy i nie jesteśmy już tak naiwni, by brać sondaże na poważnie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że są one finansowane i uwzględniają uwarunkowania polityczne. Na przykład, gdybyśmy wierzyli sondażom, moglibyśmy być zachwyceni, że Izrael, kraj, w którym mieszkam, zajął godne szacunku 9. miejsce w światowym indeksie szczęścia, pomimo ciągłego zagrożenia bezpieczeństwa i wysokich kosztów życia.

Stosunki między nami są z dnia na dzień coraz trudniejsze, a konflikty wyczerpujące, więc wniosek byłby taki, że siedemdziesiąte miejsce w indeksie szczęścia jest dla nas bardziej realistyczne. Tak więc umieszczając Izrael na szczycie listy, Organizacja Narodów Zjednoczonych próbuje po prostu ukryć swoje uprzedzenia wobec nas.

Jeśli odłożyć na bok okulary, przez które badanie ONZ pokazuje nam „globalny indeks szczęścia”, i spojrzeć na samą rzeczywistość, to okaże się, że Skandynawowie, którzy zajmują pierwsze miejsca na liście, nie są raczej wizerunkiem radosnego uniesienia.

W rzeczywistości mamy do czynienia z kontrastującymi falami ciepła i zimna, ekspansji i kurczenia się, falami skąpstwa i szczodrości, szczęścia i smutku. A teraz przez świat przetacza się cieplejsza, otwarta i przyjazna fala. Poprzedziła ją pandemia Covida i globalne cierpienie. Ale to tylko przelotna fala, która zaniknie.

Świat zamknie się w sobie, a ludzie znów staną się mściwi i samolubni. Dzieje się tak dlatego, że wydarzenia życiowe wpływają na nas i prowadzą nas w kierunku na zewnątrz, do pewnego stopnia połączenia, a innym razem w kierunku separacji. Nie mniej jednak wewnątrz nie zmieniamy się.

Pozostajemy tacy od tysięcy lat i nadal żyjemy z tym samym wewnętrznym instynktem, z którym urodziliśmy się jako istoty ludzkie. Jest to instynkt samolubny – nasze ego. To ego nie pozwala nam być naprawdę szczęśliwymi. Powoduje, że prześladujemy innych, aby ich kosztem osiągnąć to, czego pragniemy, co w końcu sprawia, że jesteśmy od siebie oddaleni, podejrzliwi i wrogo nastawieni. W takich warunkach i w takim środowisku nikt nie może czuć się naprawdę spełniony.

Jesteśmy częścią całej ludzkości, a także częścią całego systemu natury. Dlatego nasze szczęście zależy od szczęścia wszystkich innych i jest z nimi związane. Nie możemy czuć się prywatnie szczęśliwi, jeśli nie jesteśmy zadowoleni z całego naszego otoczenia. Aby poczuć prawdziwe szczęście, musimy zapanować nad zakresem w jakim nasze życie kontrolowane jest przez ego.

Kiedy zmienimy naszą perspektywę z egoistycznej na altruistyczną, będziemy wspinać się po drabinie szczęścia uniezależnieni od sondaży i pustej dumy. Każdy z nas poczuje wewnętrzną radość, która istnieje w harmonijnych relacjach między nami – prawdziwym źródle trwałego spełnienia.

Źródło: https://bit.ly/3x55h0x


Władza powinna być dobra

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy ludzie z wyraźnymi skłonnościami do władzy są bliżej naprawy, do duchowego rozwoju? Ponieważ zgodnie z piramidą pragnień, powinni być bardziej rozwinięci.

Odpowiedź: Możliwe, że są bliżej w uświadomieniu sobie zła władzy, ale to zależy od okoliczności.

Chodzi o to, że władza to nie tylko jeden człowiek. Mówimy o indywiduum, które znajduje się w społeczeństwie. Dlatego nie można o nim mówić w oderwaniu od społeczeństwa, od okoliczności zewnętrznych. Tak więc będziemy musieli to rozdzielić na człowieka, społeczeństwo, Stwórcę i na to, w jaki sposób Stwórca zarządza nami poprzez społeczeństwo.

Pytanie: Jak w przyszłości będzie przejawiać się w człowieku pragnienie do władzy?

Odpowiedź: Mam nadzieję, że pokażemy ludziom, że władza powinna być dobra, opiekuńcza, jak władza matki nad dzieckiem. Taka powinna być władza społeczeństwa nad indywidualnymi jednostkami i nic więcej ponad to.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 22.03.2022


Wyjść poza ramy śmierci

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie o sens życia to następny etap rozwoju człowieka. Musimy wyjść poza ramy śmierci, aby śmierć nie była dla nas przeszkodą poznawania wyższego świata, większego, szerszego, poza naszymi materialnymi organami zmysłów.

Pytanie: Czy tylko kabalista posiada tę wiedzę?

Odpowiedź: Nie. Kabała jest metodą rozszerzenia naszych odczuć poza granice tego, co czuje ciało. Wtedy zaczynamy mówić o tym, co poznajemy, to jest o tej granicy, którą od siebie odsuwamy.

Teraz ta granica jest ograniczona przez istnienie mojego ciała. Jeśli zaczynam tę granicę przesuwać dalej, to włączam w swój zakres doznań jeszcze dodatkowe istnienie, dodatkowy świat. Odkrywam go, żyję w nim, komunikuję się, odnoszę się do niego, tak samo jak do naszego świata.

Znika wtedy moje pytanie o sens życia. Zaczynam rozumieć, że polega on na nieprzerwanej kontynuacji poza granicami obecnego istnienia, w tej małej objętości.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Czy Frankl ma rację?


Kryzys egoizmu

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Słynna powieść George’a Orwella z 1984 roku opowiada o tym, jak utopijna była idea komunizmu w Rosji. Komuniści nie rozumieli, że nie można zmienić ludzkiej natury i zapanować nad myślami ludzi.

Odpowiedź: Trzeba przyznać, że Karol Marks pisał swoje prace zgodnie z zasadami kabalistycznymi, ale został niewłaściwie zrozumiany. Najpierw trzeba osiągnąć taki stan, aby wydobyć z natury altruistyczną energię, wtedy możemy przestroić siebie. To będzie dla nas korzystne, będzie nam dobrze.

Obecnie znajdujemy się w stanie, gdy cały świat zaczyna ujawniać ogólny kryzys we wszystkim, czym zajmuje się człowiek, to jest kryzys egoizmu. Ego się wyczerpało. Nie muszę już za niczym gonić, niczego nie chcę. Najlepiej zapomnieć się i o niczym nie myśleć. To wszystko! Jest to najspokojniejszy stan, dlatego że ludzkość zaczyna odczuwać pustkę. Depresja zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem swojej popularności.

Co się dzieje? Osiągnęliśmy stan, w którym egoizm sam siebie uśmierca i należy mimo wszystko zrozumieć, dokąd zmierzamy. Rozpadają się rodziny. Terror kwitnie. Generalnie – plątanina sprzeczności. Ludzkość zbliża się do pewnej bariery. Dlatego konieczne jest absolutne, pełne uświadomienie sobie zła naszego egoizmu.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Gen altruizmu”


Rozwinąć swoje „ja”

каббалист Михаэль Лайтман Gdy dziecko pyta rodziców skąd się pojawiło, zaczynamy mu to tłumaczyć na poziomie fizjologii – od mamy i taty. Ale istnieje wyraźna przepaść między naszym „ja” a naszym ciałem, która nie ma nic wspólnego z tym „ja”.

Jeszcze na razie nie rozwinęliśmy swojego „ja” i utożsamiamy je z ciałem. W rzeczywistości nie ma między nimi żadnego związku! Kabała mówi, że musimy oderwać się od materialnego ciała i wznieść się ponad nie.

To nie są wszelkiego rodzaju medytacje, ale wyjście swojego „ja” z ciała i istnienia w zupełnie innym pojmowaniu, w innym odczuciu przestrzeni, w poczuciu innego życia. „Ja” nie jest ograniczone naszym pulsem, to znaczy czasem, ruchem i przestrzenią, które wychwytuje moje pięć cielesnych organów zmysłów, nie jest ograniczone moim pudełeczkiem z mięsa.

Zaczynam odczuwać wszystko poprzez inne organy zmysłów – swojego „ja”. Jest to pięć organów duchowej percepcji, dlatego że w rzeczywistości jest to duch, poziom ponad ciałem.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Teatr Absurdu”


Czego ludzie szukają w podcastach

Można by pomyśleć, że ludzie będą mieli coraz mniej cierpliwości do słuchania rozmów innych osób, ale jest zupełnie inaczej. W rzeczywistości im młodsi słuchacze, tym chętniej wybierają słuchanie podcastów niż muzyki. Jak podaje blog o biznesie muzycznym Hypebot, raport 2021 Spoken Word Audio Report przygotowany przez NPR i Edison Research wykazał, że „w Spoken Word sektor audio zwiększył się o 40% w ciągu ostatnich siedmiu lat; w tym roku wzrost ten wyniósł 8%”, a „powiększenie się sektora audio w Spoken Word jest napędzane przez duży wzrost liczby młodych i wielokulturowych słuchaczy”, podczas gdy, w tym samym czasie, liczba słuchaczy muzyki spadła o 10%.

Często powtarzam, że dzisiejsi młodzi ludzie nie są powierzchowni czy apatyczni, jak niektórzy ich określają. Przeciwnie, są bardzo spostrzegawczy, bezpośredni i dokładnie wiedzą, czego potrzebują. Kiedy nie dajemy im tego, czego potrzebują, odwracają się do nas plecami, a my interpretujemy to jako apatię. Tak nie jest; oni po prostu nie przyjmują słów, które nie zaspokajają ich pragnienia.

Potrzebują odpowiedzi, chcą dokładnych informacji o świecie, w którym żyją, a my ich nie dostarczamy. Musimy zapewnić ludziom, zwłaszcza młodzieży, a nawet młodszym, zrozumienie, jak myśleć i działać w zglobalizowanym, wzajemnie powiązanym i współzależnym świecie.

Oni żyją w ten sposób w sposób naturalny; mają przyjaciół z całego świata, których nigdy nie spotkali, a z którymi jedynie rozmawiają przez Internet. Jednocześnie kraje, w których żyją, mogą być wrogo do siebie nastawione, a nawet prowadzić ze sobą wojny.

My, starsze pokolenie, nadal mamy przestarzałe poglądy na temat separacji i granic, podczas gdy oni żyją w wirtualnej chmurze, gdzie nie ma granic, i czują się tam bardzo dobrze. Teraz potrzebują informacji; muszą wiedzieć, jak się zachować w takim życiu, ponieważ żaden z dzisiejszych systemów edukacyjnych nie dostarcza im informacji na ten temat.

Świat szybko się zmienia, a tempo to jest coraz szybsze. Jeśli chcemy, aby przejście to było płynne, musimy się do niego przygotować. Paradygmat odrębnych podmiotów, które walczą ze sobą o dominację, jest przestarzały w świecie, w którym każdy podmiot jest uzależniony od innych podmiotów w zakresie zaspokajania swoich najbardziej podstawowych potrzeb.

Jeśli nie przestawimy się szybko na bardziej kooperatywny sposób myślenia i funkcjonowania, rzeczywistość zmusi nas do tego w ciężki sposób – poprzez wojny, choroby, katastrofy naturalne i niezliczone inne „baty”, które matka natura ma w zanadrzu, aby zdyscyplinować swoje nieposłuszne dzieci.

Nie tylko młode pokolenie potrzebuje odpowiedzi – my wszyscy ich potrzebujemy. Im szybciej dostrzeżemy, że świat się zmienił, tym szybciej zaczniemy go badać z tej nowej, współzależnej perspektywy i będziemy mogli znaleźć odpowiedzi, których potrzebujemy dla siebie i dla naszych dzieci.

Źródło: https://bit.ly/3NQrS6K


Jak usprawiedliwić niesprawiedliwość losu?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kevin Strickland miał 18 lat, kiedy został skazany na dożywocie za strzelaninę i morderstwo. Przesiedział 42 lata w więzieniu a teraz okazało się, że zarzuty były fałszywe. Świadek, kobieta która przeżyła tę strzelaninę wskazała na niego. Wątpiła, ale nic nie zrobiła – bała się oskarżeń w swoim kierunku. Później przyznała się, że była pod presją policji.

Jak czuje się człowiek, który posadził innego na 42 lata?

Odpowiedź: Trudno to sobie wyobrazić.

Pytanie: Dlaczego dają coś takiego człowiekowi?

Odpowiedź: Nie wiemy, czym są te kary i jakie to są naprawy. Niestety ogólnie nie wiemy, co to jest takiego.

Pytanie: Dostał z góry, tak go pokierowali?

Odpowiedź: Oczywiście, to wszystko jest z góry. Ma to swój cel.

Pytanie: Czy niewinny człowiek, który był więziony przez tyle lat, może usprawiedliwić społeczeństwo i ludzi?

Odpowiedź: Myślę, że ten człowiek nie ma już siły, by się temu sprzeciwiać. Wypłakał już wszystko, ręce mu opadły i teraz po prostu kontynuuje życie.

Pytanie: Jak to przyjąć od Stwórcy, że jest taka kara? Nie jesteś winny, ale ciebie posadzili na długie lata. Cały czas mówi Pan o Stwórcy. Jak to przyjąć?

Odpowiedź: Myślę, że mimo wszystko musimy połapać się w tym, co tak naprawdę się dzieje – ponad nami, ponad tą okolicznością. Ponieważ, żeby zrozumieć decyzję losu, trzeba być ponad tym, co Stwórca z tobą zrobił, – tam, gdzie rozstrzygają się te pytania.

Dlatego nie sądzę, że człowiek, który tyle lat odsiedział, będzie żył z organiczną nienawiścią. Będzie musiał mimo wszystko dojrzeć, wszystkie te lata zrozumieć i dojść do stanu, że nie chodzi tu o ludzi i nie o to że ktoś coś zdecydował, ale chodzi tutaj raczej o wyższe zarządzanie, zamysł, który należy zrozumieć.

Pytanie: To znaczy, że to osłodzi jego odczucie?

Odpowiedź: Nie, nie tylko osłodzi. Jeśli chcę zajmować się wyjaśnianiem takich pytań, powinienem postawić to na poziom losu. To nie jest tak, że komuś coś się zachciało, coś popełniono.

Pytanie: To jest już krok, kiedy człowiek zaczyna myśleć: „Dlaczego to ze mną zrobiono? Co Stwórca ze mną zrobił?” – i tak dalej?

Odpowiedź: Tak, chce przeniknąć w plan działania, a to już jest powyżej człowieka, to już jest rzeczywiście poziom Stwórcy.

Pytanie: Interesujące, byłoby to usprawiedliwione, że tyle lat człowiek cierpiał właśnie dlatego, aby dojść do takiej myśli?

Odpowiedź: Oczywiście. Niewątpliwie. A co to jest 40 lat i czym jest ogólnie ludzkie życie? Gdyby przeżył je jako ślusarz, czy technolog, albo nieważne kto i czym byłby? Napłodził by dzieci lub posadzili by go za drobną kradzież i tak dalej. Takie pytania, które teraz, być może będzie analizował w więzieniu, a nie będzie mógł ich przemyśleć na wolności.

Na wolności jego życie będzie jak w więzieniu, tylko wewnątrz siebie, wewnątrz swoich egoistycznych myśli. Gdy będzie siedział w więzieniu, wtedy będzie wolny od swoich egoistycznych myśli i być może będzie myślał w ramach prawdziwej wolności.

Pytanie: Jeśli w swoich myślach wzniesie się do Stwórcy, będzie z Nim w dialogu, czy uważa Pan, że nawet te wieloletnie cierpienia zostaną usprawiedliwione?

Odpowiedź: Tak! Przecież to są wszystko drobiazgi, to tylko egoizm skomli.

Pytanie: Tylko po to, aby rozwijał te myśli?

Odpowiedź: Bez wątpienia!

Pytanie: To znaczy, że jeśli wraca do tych myśli, to całe jego życie zostanie usprawiedliwione?

Odpowiedź: Oczywiście. Nie tylko życie – ale właśnie takie życie, które wydawało mu się, ewidentnie – lepszym niż śmierć, niż taka niewola. Zaczyna rozumieć, że to nie jest niewola, to wolność. A tam, gdzie wydawało mu się że jest wolność, tam była niewola.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 06.12.2021