Artykuły z kategorii

Wynik rozbicia wspólnej duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Skąd bierze się takie zjawisko jak transwestyci, to znaczy, gdy człowiek rodzi się na zewnątrz jako mężczyzna, ale czuje się kobietą i robi operacyjne zmiany płci lub odwrotnie?

Odpowiedź: Wynika to z faktu, że wszyscy jesteśmy wynikiem rozbicia wspólnej duszy. Stwórca stworzył jedną duszę, jedną duchową strukturę, która została specjalnie rozbita na wiele części po to, abyśmy mogli przez nie poznać Stwórcę i osiągnąć Jego status, Jego stan, połączyć się z Nim.

Dusza nie tylko rozbiła się na różne części pod względem mocy, właściwości, charakterów, ale także pod względem płci. Jedna część duszy zaangażowana jest w opanowanie metody naprawy i przyciąganie wyższej siły, a druga część zajmuje się rozwojem pragnienia i pobudzaniem męskiej części do rozwoju przy pomocy tej samej wyższej siły.

Ponieważ jesteśmy rozbitymi częściami jednej duszy, to w procesie naszej naprawy, adaptacji, powrotu do wyższego świata, skąd upadliśmy po rozbiciu, nieustannie mieszamy się między sobą. Wszyscy razem, mężczyźni i kobiety, rodzimy zarówno chłopców, jak i dziewczynki. To samo dotyczy świata duchowego. Rodzimy zarówno dusze męskie, jak i żeńskie, a Stwórca, trzecia siła, określa w zasadzie los każdej z nich zgodnie z ostatecznym celem. Generalnie jest to złożony system.

W ciągu dziesiątek tysięcy lat istnienia ludzkości mają miejsce ciągłe fizjologiczne, zwierzęce przemieszania, szczególnie widoczne w naszych czasach, kiedy z jednej strony wzrósł egoizm, a z drugiej osiągnął straszliwe, zadziwiające w naszym pokoleniu zmieszanie się między narodami. W dodatku to pomieszanie jest nie tyle fizyczne, ile wewnętrzne: w kulturze, w mentalności, w zależności od siebie nawzajem. W wyniku tego zachodzi wzburzenie w duszach, kiedy nie mogą dokładnie identyfikować siebie ze swoim korzeniem. W tym również pod względem płci.

W człowieku powstaje zamieszanie co do swojej orientacji zarówno w duchowym, jak i w fizycznym sensie. Nawet w pracy duchowej czasami obserwujemy, że mężczyzna, który powinien siebie realizować jako mężczyzna, w rzeczywistości skłania się bardziej ku kobiecej wersji naprawy duszy. I odwrotnie, jest wiele kobiet, które chciałyby być na miejscu mężczyzn w ich duchowej realizacji.

Myślę, że to jest niezbędny etap w naszym rozwoju, który zawiera bardzo poważny zamysł, kiedy poprzez wzajemne przeniknięcie, zbliżenie, zmieszanie z góry, zaczynamy lepiej analizować, absorbować, rozdzielać płcie. Doprowadzi to do tego, że mężczyźni zarówno w duchowym, jak i w fizycznym świecie będą lepiej i bardziej rozumieć kobiety, a kobiety – mężczyzn. Ale dzisiaj nie ma takiego zrozumienia. Do tego trzeba być poważnym kabalistą, aby rzeczywiście wejść w wewnętrzny świat kobiety, zrozumieć ją i odwrotnie.

Jednym z celów edukacji kabalistycznej jest danie ludziom możliwości dojścia do właściwej interakcji między sobą. W przeciwnym razie nasz świat stanie się światem ludzi, którzy nie widzą siebie nawzajem. Od czasu do czasu spotykają się tylko gdzieś, zderzają i rozbiegają się. Nawet jeśli mieszkasz razem z kimś, to mimo wszystko takie wspólne życie nie jest czymś wspólnym.

Innymi słowy, nasze wzajemne przemieszanie się nawet w tak nieprzyjemnych, nienaturalnych formach jest konieczne, ponieważ w egoistycznym rozwoju tylko w taki sposób możemy dojść do szczególnego rodzaju egoizmu, który składa się ze wszystkich możliwych form, wtedy każdy może bardziej i lepiej zrozumieć drugiego.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Reinkarnacja”


Dysonans z siłą dobra

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W jaki sposób nieuleczalna choroba psychiczna związana jest z egoistyczną naturą człowieka?

Odpowiedź: Nasza egoistyczna natura leży u podstaw wszystkich problemów. A raczej, u jej podstaw leży pragnienie – to, co nie jest naszą biologiczną materią, a naturą „człowieka” w nas. To pragnienie jest rozbite i funkcjonuje w taki sposób, że pożera samo siebie, pożera innych, dążąc do nasycenia się ich kosztem. Dlatego problem wszystkich chorób, w tym również psychologicznych, tkwi w takim nieprawidłowym funkcjonowaniu.

Wynika to absolutnie wyraźnie z Kabały, ponieważ żyjąc tylko dla siebie, w egoistycznym kluczu, jesteśmy przeciwstawni do światła, co rodzi wszelkie choroby, problemy, cierpienia. Przeciwieństwo do światła – to przeciwieństwo wyższej, ogólnej siły natury, którą można nazwać „Stwórcą”, „Naturą”, „Światłem”. Działa tylko na obdarzanie i miłość, na ile jesteśmy jej przeciwstawni, na tyle wchodzimy z tą siłą w dysonans. W rezultacie, ta dobra siła natury rodzi w nas zupełnie przeciwne konsekwencje.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Czy Frankl ma rację?


Czy istnieje gen altruizmu?

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Naukowcy ustalili, że gen altruizmu, tak jak go rozumiemy, nie istnieje w naturze. Istnieje tylko w formie zbiorowości, kiedy jako egoista wykonuję działania skierowane na korzyść całego organizmu, dlatego że rozumiem, że bez tego nie mogę istnieć. Jest to dobrze znane zjawisko w przypadku mrówek, które, gdy zachorują na śmiertelny wirus, natychmiast opuszczają mrowisko, aby nie zarażać innych.

Odpowiedź: Mrówki mają altruizm rozwinięty na genetycznym poziomie, wykonują rozkazy, nie posiadają wolnej woli. Natomiast my z natury nie mamy tego genu. Dlatego nie powinniśmy porównywać się z mrówkami. Gdybym był zaprogramowany tak jak mrówki, również myślałbym o bliźnim. Ale to nie byłby altruizm, ale ten sam egoizm, który zmusza mnie, aby myśleć o innych. Czy matka, która myśli o dziecku, jest altruistką? Nie, to jest jej dziecko, dlatego czuje je jako najcenniejszą część siebie.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Gen altruizmu”


Jak prawdziwie przygotować dzieci do życia

Nowy program edukacyjny w Izraelu proponuje przygotowanie 12-klasistów do życia. Będzie on realizowany w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nauki w szkole podstawowej, a program ma ich nauczyć, jak zarządzać finansami i jak skutecznie odnaleźć się na zmieniającym się rynku pracy. Przygotowanie dzieci do życia to świetny pomysł, ale jeśli zaczniemy je realizować w ostatnim półroczu nauki, to: a) tak naprawdę nie przygotujemy ich do niczego i b) co robiliśmy przez jedenaście i pół roku przed tym ostatnim półroczem? Aby przygotować dziecko do życia, musimy najpierw przygotować rodziców do rodzicielstwa, a następnie przygotowywać dzieci od momentu ich narodzin.

Mówiąc o przygotowaniu do życia, musimy uwzględnić wszystkie jego aspekty. Edukacja finansowa to tylko jeden z aspektów, i to wcale nie najważniejszy. Dzieci potrzebują wiedzy w każdym aspekcie życia, ale najważniejszym z nich, a zarazem najrzadziej nauczanym, są relacje międzyludzkie. Możemy być wybitni w swojej dziedzinie, możemy zarabiać dużo pieniędzy i być zamożni, ale jeśli nie potrafimy pozytywnie komunikować się z innymi ludźmi i sprawiać, by czuli się dobrze w naszym otoczeniu, nie będziemy szczęśliwi.

W dzisiejszych czasach najczęściej występującym schorzeniem jest depresja. Większość innych schorzeń, takich jak różne uzależnienia, przemoc, zaburzenia odżywiania, pracoholizm itp. ma swoje źródło w depresji, która objawia się różnymi symptomami. Obecnie w leczeniu depresji powszechnie stosuje się leki. Leki jednak nie leczą depresji, a jedynie tłumią ból. Gdyby natomiast osoby cierpiące na depresję potrafiły nawiązywać wspierające i pozytywne relacje, ich depresja zniknęłaby tak, jakby nigdy nie istniała, i to bez żadnych leków.

Dziś większość dorosłych nie wie, jak pozytywnie komunikować się z innymi. Dlatego, aby nauczyć dzieci budowania pozytywnych relacji z innymi, dorośli także muszą nauczyć się tego rzemiosła.

Może się to wydawać naiwne lub nierealistyczne, że ludzie mogą odnosić się do siebie nawzajem bez złych intencji w sercu, ale dalsze życie w dotychczasowy sposób jest nie tylko nierealistyczne, ale także niszczy nasze społeczeństwo i naszą planetę oraz stwarza realne ryzyko wybuchu kolejnej wojny światowej.

Dlatego nawet jeśli nie uda nam się nawiązać pozytywnego kontaktu, to nikomu nie zaszkodzi, jeśli się postaramy. Jeśli jednak nie podejmiemy żadnych starań i nadal będziemy postępować tak jak dotychczas, z pewnością zniszczymy siebie i planetę, na której żyjemy, a przyszłość, jaką pozostawimy naszym dzieciom, będzie bardzo ponura. Po katastrofie nadal będą musiały nauczyć się żyć w zgodzie ze sobą, więc czy nie byłoby lepiej, gdybyśmy nauczyli się tego rzemiosła i przekazali je naszym dzieciom, póki jeszcze tu jesteśmy?

Źródło: https://bit.ly/3xiSaci