Nowy rok, stare problemy

каббалист Михаэль ЛайтманSądząc po tym, co dzieje się z ludzkością w odniesieniu do ogólnego procesu rozwoju, który musi doprowadzić nas do zamierzonego celu, czeka nas trudny okres w nadchodzącym roku 2023. Mam nadzieję, że nie dojdzie do światowej nuklearnej wojny – wydaje mi się to mało prawdopodobne. Niemniej jednak czekają nas trudne testy na całym świecie. W końcu te próby doprowadzą nas do poszukiwania prawdziwego rozwiązania i porozumienia, które zmieni relacje między nami na lepsze.

Te problemy są już widoczne na horyzoncie: zła ekologia, niedobory żywności, wszelkiego rodzaju klęski żywiołowe. Wszystkie te problemy będą bardzo poważne i będą przejawiać się w skali globalnej, dlatego niezbyt radośnie witam nowy rok.

Nie chodzi tylko o wojnę, ale o relacje między ludźmi. W końcu wojnę można jakoś zakończyć, ale naprawa relacji międzyludzkich wymaga długiej nauki, wyjaśnienia, właściwego podejścia i poczucia bólu, który zaostrza się w każdym człowieku i we wszystkich narodach i państwach. Tylko jeśli wszyscy zrozumiemy, że nie ma nadziei na lepszą przyszłość, gdy nie zbliżymy się do siebie – tylko pod takim warunkiem wejdziemy na drogę ku dobrej przyszłości.

W nowym roku nasilą się wszystkie stare problemy, które mieliśmy już w 2022 roku. Ponieważ nie zrobiliśmy nic, aby je wyeliminować. Przede wszystkim musimy przetrwać tę zimę 2022-2023 roku, a potem zobaczymy, co będzie dalej. Są duże problemy z wodą pitną, z żywnością, z pszenicą. Mam wielką nadzieję, że ludzkość nie będzie więcej niszczyć produktów, ale dojdzie do takiego podziału między państwami, że dla wszystkich wystarczy jedzenia. Ale jak na razie nie widać żadnego rozwiązania.

Epidemia koronawirusa nie jest już tak dotkliwa, ale nadejdą inne problemy, które będą jeszcze większe od niej, nowe epidemie na świecie, w innych formach. Jeśli nie naprawimy naszych relacji, to uwolnimy wszystkie te problemy na zewnątrz i pozwolimy im rozerwać ludzkie społeczeństwo.

Trudno o tym mówić, ale wygląda na to, że osiągnęliśmy punkt krytyczny dla naszego przetrwania. Nie rozumiemy, jak słaby jest człowiek i że wkraczamy w konflikt z takimi siłami natury, którym nie możemy się przeciwstawić. Natura wkroczy z jeszcze większą siłą, z takimi powodziami i trzęsieniami ziemi, że nie będzie można żyć na tej planecie.

Główne problemy będą ze strony klimatu i to jest trudność, ponieważ nie możemy zatrzymać natury. Stosunki między walczącymi państwami można jeszcze jakoś uregulować. Ale nie można przeciwstawić się siłom natury i wyeliminować klęsk żywiołowych. Jest na to tylko jeden sposób – poprzez naprawę relacji między ludźmi, ale jesteśmy bardzo dalecy od tego. Przecież relacje międzyludzkie wymagają zgody serc, by stać się bliższymi sobie.

Nie jest to już materialny nabytek, jak zakup gazu czy ropy, ale to powinien być serdeczny stosunek do siebie nawzajem. A to jest coś, do czego jesteśmy całkowicie niezdolni. Dlatego z niepokojem patrzę w przyszłość, która całkowicie zależy od dobrych relacji między wszystkimi ludźmi.

Nie potrafimy otworzyć naszych serc dla drugiego człowieka. Serce każdego jest zamknięte na wiele zamków i nie chce zrozumieć, że otwarcie i zbliżenie serc jest rozwiązaniem wszystkich naszych problemów. A jednak ludzkości dana jest możliwość naprawienia siebie, i nasze szanse nie są beznadziejne.

Z programu „Pokój“, 15.12.2022


„Nie ma nic bardziej pełnego niż rozbite serce”

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kabalista Menachem Mendel z Kocka napisał, że „nie ma nic bardziej pełnego niż rozbite serce”. Jak to zrozumieć?

Odpowiedź: Serce – to pragnienie człowieka. Gdy widzi, że z tymi pragnieniami nie może zrobić nic właściwego, celowego, taki stan jest najlepszy. Ponieważ w takim stanie człowiek rozpaczliwie zwraca się do Stwórcy, aby mu pomógł, dlatego że nikt więcej nie może mu pomóc. To właśnie nazywa się najpełniejszym, najlepszym stanem.

Z programu TV „Stany duchowe”, 27.11.2022


Kabała to celowa nauka

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Kiedy natknąłem się na Kabałę i usłyszałem Pana wykłady, poczułem, że tam jest prawda, że ​​żadne inne rzeczy nie otworzyły mi tak oczu na rzeczywistość. To znaczy, poczułem to naprawdę na sobie.

Odpowiedź: Ale mimo wszystko nie możesz powiedzieć, co to jest. Odkryło ci się, że jest to rzeczywiście bardzo poważna wiedza, ale to, co stanowi sama w sobie – jeszcze nie. Po prostu miałeś wrażenie, że coś się odkrywa.

Komentarz: Wcześniej widziałem, czytałem i studiowałem różne rzeczy, ale dopiero Kabała wydała mi się czymś prawdziwym, wiarygodnym. Nawet nie mam słów, żeby to wyjaśnić.

Odpowiedź: Powiem ci, skąd to się bierze. Kabała jest celową nauką, która zawiera w sobie wszystko.  Opowiada o wyższym korzeniu, z którego schodzą do naszego świata wszystkie gałęzie: systemy zarządzania, systemy formowania nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej i ludzkiej natury, systemy które odbierają to wszystko z powrotem. Czyli jest to nauka, która mówi o zarządzaniu naszym światem.

Dlatego na wszystko, cokolwiek powiesz o naszym świecie, Kabała ma swoją absolutną precyzyjną opinię i system zarządzania znajdujący się głęboko w korzeniu. To znaczy zawsze mogę znaleźć korzeń, jak to się dzieje, jak rozwijało się w przeszłości, jaką właściwość ma obecnie, jakie miejsce, jak jest zarządzane z zewnątrz i co się z tym stanie w przyszłości – generalnie opowiada o wszystkim.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Kabała o sektach”


Droga do Stwórcy przez rozbite serce

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Napisał Pan na swoim blogu, że w Kabale droga do Stwórcy wiedzie przez rozbite serce, kiedy odkrywamy, jak bardzo jesteśmy Mu przeciwstawni. To z tej otchłani upadku, poprzez wołanie do Stwórcy, odkrywamy, że mamy z Nim punkty połączenia.  Ale Stwórca jest właściwością obdarzania i miłości. Jak od momentu upadku, z rozbitego serca, nagle pojawia się u mnie kontakt ze Stwórcą?

Odpowiedź: Człowiek zaczyna zdawać sobie sprawę, że w swoim stanie nie może zrobić nic innego, jak tylko doprowadzić się do całkowitego podporządkowania Stwórcy. W końcu nie ma innego sposobu na jego działanie. Następnie kieruje on prośbę, modlitwę do Stwórcy, aby Ten przybliżył go do Siebie.

Komentarz: Tak, jeśli rozpatruję Stwórcę jako siłę wyższą, która mi pomaga, to jest to zrozumiałe. Ale jeśli widzę Go jako właściwość obdarzania, która przejawia się we mnie…

Odpowiedź: Jest to jedna z właściwości Stwórcy, która częściowo przejawia się w człowieku.

Komentarz: Interesujące jest to, że robiąc to, przejawiają się u mnie jednocześnie radość i rozpacz.

Odpowiedź: Oczywiście, może to być zarówno radość, jak i rozpacz: rozpacz z powodu własnych sił, ale radość z tego, że w ten sposób zbliżamy się do Stwórcy.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 27.11.2022


Rodzina – nowa generacja

Nowy dokument w Izraelu omawia zyskujący na popularności trend: otwarte małżeństwo. Film przedstawia pary, które wyrażają poczucie stagnacji w swoim małżeństwie i pragną „ożywić” swój związek. Otwarte małżeństwo jest tylko jednym z aspektów znacznie szerszego zjawiska przyspieszonego zniekształcania i rozpadu jednostki rodzinnej w celu „odświeżenia” relacji międzyludzkich i „ożywienia” ich życia.

Rozumiem, skąd bierze się ta potrzeba. Ludzie są istotami dynamicznymi. W związku z tym potrzebują ciągłych zmian i innowacji. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy z natury jesteśmy monogamistami czy nie.

Powszechnie panuje pogląd, że ludzie zakładają rodziny, wychowują dzieci, doprowadzają je do samodzielności i odchodzą. Myślimy że cykl ten będzie trwał wiecznie, ale to nie jest nasze powołanie; to powołanie zwierząt, a my mamy w sobie coś, spoza królestwa zwierząt: nie tylko żyjemy, ale także pytamy o cel życia. Czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, nasze życie nie jest poświęcone życiu samemu w sobie, ale zrozumieniu, dlaczego żyjemy.

U większości ludzi pytanie o cel życia jest wciąż uśpione, ale u wielu innych i przybywa ich każdego dnia, budzi się i domaga odpowiedzi. Dla takich ludzi droga poszukiwań nie jest łatwa; kwestionują wszystko i muszą zrozumieć, dlaczego robią to, co robią. Nie jest to chęć rujnowania, ale chęć zrozumienia wszystkiego co dzieje się na najgłębszym poziomie.

Ten pęd jest przyczyną rozbicia tradycyjnych instytucji społecznych. Znajdziesz go nie tylko w naszych domach, ale w każdym aspekcie naszego życia. Kwestionujemy edukację, systemy ekonomiczne, formy rządów, religię i rodzinę.

Nawet jeśli nie możemy znaleźć odpowiedzi, kwestionowanie istniejących systemów ma decydującą wartość. Nieufność i unikanie ich uwalnia nas z okowów tradycji i moralnych ograniczeń, a poczucie wolności pozwala na stworzenie czegoś zupełnie nowego, co nie jest anarchią, ale zdrowszymi i bardziej satysfakcjonującymi relacjami. Zmierzamy do społeczeństwa, w którym wszyscy będą dobrowolnie i chętnie zaangażowani.

W takim społeczeństwie ludzie są oddani nie tylko swoim rodzinom, ale całej społeczności, a ostatecznie całej ludzkości. Co więcej, są zaangażowani w takim samym stopniu, a nawet bardziej niż obecnie. Muszą jednak wybrać to zobowiązanie dobrowolnie i nie można ich zmusić do pozostania w nim, jeśli zdecydują się odejść. Być może trudno sobie w tej chwili wyobrazić takie zaangażowanie, ale mimo wszystko ludzkość do niego zmierza.

W społeczeństwie, w którym każdy jest oddany każdemu, każdy troszczy się o wszystkich, naturalne poczucie wyobcowania i podejrzliwości nie nadaje już tonu naszej codzienności.

Więzi rodzinne w takim społeczeństwie będą bardzo silne i trwałe, ale nie dlatego, że ludzie są zmuszeni do życia w monogamii. Cały cel związku ulegnie zmianie, sprawiając, że kwestie monogamii i wierności staną się nieistotne.

W tym przyszłym społeczeństwie ludzie będą bardziej koncentrować się na swoim życiu duchowym niż fizycznym. Zamiast skupiać się na fizycznych działaniach, będą pielęgnować duchowe połączenia. Tacy ludzie będą oceniać siebie nie na podstawie zdolności do zaspokojenia zachcianek, ale na podstawie ich wkładu na rzecz społeczności.

Życie w takiej społeczności oznacza, że wszyscy wokół troszczą się o ciebie i pomagają ci się rozwijać. Naturalnym rezultatem będzie to, że będziesz chciał zrobić dla nich to samo. Kiedy ludzie pracują na tym poziomie, czują się wolni, ponieważ mogą dawać i otrzymywać od wszystkich. Nie muszą „odświeżać” swoich relacji, ponieważ ich relacje nigdy nie stają się przestarzałe. Im więcej ludzie dają i otrzymują, tym bardziej się rozwijają i zmieniają, a dynamika relacji sprawia, że stają się nowi i pełni życia.

To prawda, że jeszcze tam nie jesteśmy, ale ludzkość zmierza w tym kierunku. To, jak szybko tam dotrzemy, zależy od nas samych i moim zdaniem im szybciej, tym lepiej.

Źródło: https://bit.ly/3v2EOhQ


Żegnamy rok 2022 i witamy 2023

каббалист Михаэль ЛайтманRok 2022 upłynął pod znakiem trudnych wydarzeń: wojna, zmiany klimatyczne, protesty na całym świecie i wiele innych. To był trudny rok dla ludzkości, wchodzimy w 2023 rok z poczuciem całkowitej niepewności co do przyszłości. Jedno jest pewne, że czeka nas bardzo trudny okres z towarzyszącą mu wysoką inflacją i niepokojami w różnych krajach.

Ludzie nie chcą się nawzajem rozumieć, państwa nie mogą zawrzeć pokoju i powstrzymać wojen. Jest wiele problemów: zmiany klimatu, epidemie, pożary, przerwy w dostawie wody i prądu. Ludzkość nie zachowuje się właściwie, dlatego z każdym rokiem nasze życie coraz bardziej się rozpada. A w tym nowym 2023 roku będziemy musieli to sobie uświadomić. Niestety ludzkość nie wyciągnęła żadnych wniosków z minionego 2022 roku, nie podjęła próby naprawy i zmiany, i nadal po prostu dryfuje z prądem życia, gdziekolwiek ten prąd ją zabierze.

Bardzo sceptycznie patrzę co do przyszłości ludzkości, ponieważ brakuje nam rozumu, żeby pracować nad błędami, tak jak w szkole pracowaliśmy nad błędami, żeby ich więcej nie powtarzać. Dlatego istnieje obawa, jak będziemy dalej postępować. Wszyscy patrzą w przyszłość z wielką niepewnością, nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem, jak przeciwstawić się swojemu egoizmowi. Nie wiadomo gdzie składować odpady radioaktywne z elektrowni jądrowych, broni, z bomb atomowych. Problem urósł do takiego stopnia, że jest już poza naszą kontrolą. Kto wie, czym to się może skończyć.

Widzimy, jak dwa państwa, Rosja i Ukraina, prowadzą wojnę, której końca nie widać. Konfrontacja tylko się nasila, brakuje tylko tego, żeby przerodziło się to w wojnę nuklearną. Chiny domagają się poszerzenia swojej strefy wpływów na świecie, także w innych krajach narastają konflikty. Nie widzę przed nami dobrej przyszłości dla świata. Najwyraźniej będziemy musieli przejść przez uświadomienie sobie zła swojej natury i odpowiedzieć za wszystkie błędy popełnione w przeszłości i popełniane dzisiaj. A po tym możemy mieć nadzieję, aby dojść do dobrego życia.

Najważniejsze, czego nam brakuje – to serca! Nie mamy dla siebie serdecznych relacji, dlatego niestety nie możemy poczuć cudzego bólu, nie potrafimy zjednoczyć się, by pomóc sobie. Spalamy i niszczymy zasoby naturalne, niszczymy kulę ziemską, a mimo to nie możemy mieć dobrego życia.

Żeby wszystko naprawić, należy zmienić człowieka, a my nie chcemy się tego uczyć i nawet nie wierzymy, że jest to możliwe. Nie doszliśmy jeszcze do uświadomienia sobie zła i nie wiemy, jaka jest prawdziwa przyczyna tak wszechstronnego kryzysu na całym świecie. Prawdziwym wrogiem człowieka – jest jego egoizm. Nawet jeśli czasami się do tego przyznajemy, to nie wiemy, jak przeciwstawić się swojemu egoizmowi. Dlatego brakuje nam jeszcze prawdziwej świadomości zła.

Musimy konieczne przemyśleć naszą przeszłość i wyciągnąć z niej właściwe wnioski na przyszłość. Wszyscy już rozumiemy, że kontynuując starą drogę, grzebiemy samych siebie. Przecież nie mamy ani rozumu, ani serca, jedynym naszym atutem jest broń, za pomocą której możemy zniszczyć całą kulę ziemską. A do tego wszystkiego nie potrafimy zatrzymać się i zawrócić na nową drogę.

Ale nawet wyższe zarządzanie nie może dokładnie powiedzieć, jaka będzie nasza przyszłość, ponieważ człowiekowi dana jest wolność wyboru. Ludzkość może sama określić drogę, którą chce podążać. To, czy będzie dobra czy zła – zależy od naszego wyboru, zarówno dzisiaj, jak i jutro.

Z programu „Pokój“, 15.12.2022


Wojna, którą musimy wypowiedzieć

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Irina napisała: „Nie jestem jeszcze mamą, ale bardzo chcę nią być. Widzę, jak matki przyprowadzają na nasze zajęcia swoje dzieci. Sama uczę tańca. Widzę, jak dzieci są zadbane, jak matki je podziwiają. A potem oglądam wiadomości, jak mężczyźni, jeszcze nawet chłopcy, zabijają się nawzajem. Nie rozumiem dlaczego? Po co były te wszystkie kółka, czyste koszule, matura, szkoła? Po co?! Jak trzeba edukować, kochać, ciepło wychowywać człowieka, żeby nie chciał żadnych wojen, nie chciał nikogo zabijać?“

Odpowiedź: Rozumiem tę młodą dziewczynę. Ale nie wiem, jak jej odpowiedzieć, z wyjątkiem jednego. U podstawy natury człowieka tkwi egoizm, który bestialsko zabija, robi wszystko, aby nas zniszczyć. Musimy wypowiedzieć wojnę temu egoizmowi. Jak możemy to zrobić – to jest najważniejsze. Kabała tego naucza. Więc opanujmy razem tę naukę i zniszczmy egoizm. Nie mam nic więcej do powiedzenia poza takimi obowiązkowymi słowami. A wszystkiego innego dowiesz się z naszych kursów, lekcji, zajęć, książek.

Pytanie: Czy można to zrobić na poziomie naszego świata za pomocą porozumień, sankcji gospodarczych?

Odpowiedź: To jest nie skuteczne!

Pytanie: A czy ludzkość da się o tym przekonać?

Odpowiedź: Ludzkość musi przekonać się w tym, że jej natura, egoizm, jest zła. Dlatego nie może stworzyć nic dobrego, żadne dobro z tego nie wyjdzie. Tak więc: „porzućcie nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie”.

Pytanie: Czyli te barbarzyńskie wojny, które były, nadal będą barbarzyńskie?

Odpowiedź: Będą jeszcze bardziej barbarzyńskie.

Pytanie: A przecież człowiek staje się bardziej kulturalny, ma większą wiedzę?

Odpowiedź: To wszystko będzie tylko mu szkodzić. Dlatego że egoizm wymyśla to wszystko: różne nauki, sztuki, techniki, technologie.

Pytanie: Czy żadna duchowość w człowieka nie wchodzi?

Odpowiedź: Nie. Duchowość – to miłość do bliźniego bez żadnego powodu.

Pytanie: Do tego nie możemy dojść za pomocą technicznego postępu?

Odpowiedź: Nie, oczywiście, że nie.

Pytanie: Jak to ludzkość zrozumie?

Odpowiedź: Ludzkość zrozumie albo drogą światła, albo drogą cierpienia. Są dwie drogi. Teraz zaczynają się przed nami odkrywać.

Pytanie: Ale te dwie drogi, tak czy inaczej prowadzą do jednej drogi?

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Czyli jedna droga może być długa, bardzo długa, rozwlekła, a druga bezpośrednia i bardziej przejrzysta?

Odpowiedź: Tak. Miejmy nadzieję, że uda nam się to wszystko zobaczyć. Przynajmniej początek tego.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 27.10.2022


Główna zasada czytania ksiąg kabalistycznych

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak należy poprawnie czytać kabalistyczne księgi? Na co należy zwrócić szczególną uwagę?

Odpowiedź: Czytając księgę kabalistyczną, człowiek powinien zrozumieć, że to czytanie powinno odkryć w nim nowe narządy percepcji, za pomocą których będzie mógł poczuć to, co jest w niej napisane. Księga zagra w nim i nie będzie tylko pod wrażeniem jak zwykłej powieści, ale zacznie wyobrażać sobie wyższy świat.

Wyższy świat nie istnieje według praw egoistycznej siły, według których żyjemy w naszym świecie, ale według odwrotnych praw. Jak napisano: „Ujrzałem odwrotny świat”. To są altruistyczne prawa miłości, a nie prawa nienawiści. Jeśli człowiek chce się tak poczuć i przyzwyczaja się do takiego czytania, to zaczyna dostrzegać zupełnie inną, przeciwną historię, gdzie istnieją inne wymiary, warunki, działania, inni bohaterowie. W taki sposób zaczyna odkrywać duchowy świat i działające w nim siły.

Dla odkrycia duchowej księgi trzeba przejść dwa etapy. Na pierwszym etapie dzięki czytaniu (głównie księgi Zohar oraz dzieł Baal HaSulama i Rabasza), stopniowo zbliżamy się do otwarcia księgi w nas, formując w sobie odpowiednie do tego narządy odczuwania.

Podobnie jak małe dziecko nie zrozumie książki dla dorosłych przygodowej czy miłosnej, musi najpierw dorosnąć do odpowiedniego wieku. Tak samo w Kabale, trzeba najpierw rozwinąć w sobie wewnętrzne właściwości, aby odpowiednio reagować na treść duchowej księgi. Dlatego pierwszy etap to czas, kiedy musimy wzrastać i rozwijać swoje narządy percepcji.

A drugi etap – to ten, kiedy zaczynamy już odkrywać to, co zostało napisane.

Pytanie: Czyli nie wystarczy otworzyć książkę i po prostu zacząć czytać?

Odpowiedź: Wystarczy otworzyć książkę i zacząć czytać, ale z intencją rozwoju. Oczywiście, że jeszcze nic nie rozumiemy z tej księgi, ale czytamy ją po to, aby się rozwijać, by ją zrozumieć. Jest to na razie główna zasada. Potem, gdy już człowiek udoskonali i ukształtuje poprzez książkę duchowe odczucia, pragnienia, definicje, będzie ją coraz bardziej odczuwał. Dokładnie tak samo, jak dziecko w miarę swojego wzrostu coraz więcej rozumie i czuje.

Ale w zwykłym życiu dla każdego wieku są odpowiednie książki, natomiast w Kabale czytamy tę samą książkę, w miarę wzrostu, tylko za każdym razem wnikamy w nią coraz głębiej i coraz szerzej odkrywamy jej wewnętrzną esencję.

Baal HaSulam napisał w artykule „Przedmowa do Nauki dziesięciu Sfirot”, p. 155: „Istnieje nieoceniona cudowna właściwość dla tych, którzy studiują naukę Kabały, i chociaż nie rozumieją tego, czego się uczą, to jednak dzięki silnemu pragnieniu i dążeniu do zrozumienia nauczanego materiału wzbudzają na siebie światła, otaczające ich dusze”.

Oznacza to, że każdy człowiek z narodu Izraela ma zapewnione na końcu uzyskanie wszystkich cudownych doznań, którymi Stwórca w zamyśle stworzenia zamierzył obdarzyć każde stworzenie. A ten, kto nie stał się godny w tym wcieleniu, zostanie wyróżniony w drugim i tak dalej, aż zasłuży, by zakończyć zamysł Stwórcy.

Nie ma wątpliwości, że z pewnością osiągniemy odkrycie wyższego świata i wszyscy do niego wejdziemy. Kto nie osiągnął w tym życiu, będzie godny w następnym. Ale po co czekać, skoro można to zrobić już teraz?

Księga kabalistyczna posiada szczególną siłę, która oddziałuje na czytelnika i rozwija w nim nowe pragnienia, pojęcia, myśli, uczucia. Czytelnik zaczyna wtedy rozumieć i czuć, o czym opowiada książka, zaczyna widzieć to swoim wewnętrznym wzrokiem.

Z wirtualnej lekcji „Czas Kabały”, 13.06.2017


Ciernista droga człowieka

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Rezultatem jakich działań jest stan „rozbite serce”? To nie jest tak że po prostu czuję, że moje serce jest rozbite. To jest konsekwencja czegoś.

Odpowiedź: Przede wszystkim, zaczynasz od tego, że pragniesz wszystkiego na tym świecie. Dlatego w swoim sercu, w swoim pragnieniu, chcesz napełnić się wszystkim, co uważasz za pożyteczne, dobre, życzliwe i ogólnie wszystkim, czego możesz sobie życzyć.

Jak przekonasz się, że jest to niemożliwe, dochodzisz do pytania: co w takim razie jest możliwe? Wtedy powstają w tobie różne stany, które stopniowo prowadzą do wniosku, że nie warto do tego dążyć, lepiej zapragnąć czegoś innego.

W taki sposób, poprzez wiele, wiele rozczarowań, Stwórca doprowadza cię do stanu, w którym zrozumiesz, czego tak naprawdę pragniesz: zbliżenia ze Stwórcą, podobieństwa do Stwórcy. Jak to zrobić?

Stopniowo, poprzez wiele różnych działań, metodą prób i błędów, zaczynasz rozumieć, że można to zrobić tylko poprzez połączenie z innymi ludźmi. A im bardziej jednoczysz się z nimi, pragniesz być podobnym do nich, tym bardziej zbliżasz się do Stwórcy. Nazywa się to „od miłości do stworzeń do miłości do Stwórcy”. Przez to zapewne musi przejść człowiek.

Z programu TV „Stany duchowe”, 27.11.2022


O pięknie

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Są takie konkursy piękności jak „Miss Universe“. Nawiasem mówiąc, kiedyś był to biznes Trumpa. Wszystkim wydawało się, że jest to najbardziej dochodowy interes. Ale niedawno został wystawiony na sprzedaż ze względu na nieopłacalność.

Konkurs ten po raz pierwszy rozpoczął się w 1952 roku. Problemy z rentownością zaczęły się, jak wiadomo, przed „koroną”. Mówi się, że jest to spowodowane spadkiem liczby widzów. Ale osobiście mam wrażenie, że dziś na świecie piękno zewnętrzne stało się mniej przyciągające.

Odpowiedź: Myślę, że piękno stało się bardziej wewnętrzne. Otrzymało znacznie większe zapotrzebowanie, potrzebę od mas. Ale w czym tak naprawdę ustanowione jest dzisiaj, w obliczu takiego ogromnego bałaganu, jaki istnieje na świecie? To jest po prostu niemożliwe.

Pytanie: A można powiedzieć coś o wewnętrznym pięknie człowieka? Jak mam uwierzyć, że człowiek jest wewnętrznie piękny? Z czego to wynika, według jakich kryteriów?

Odpowiedź: Dobroć, wzajemna pomoc, współczucie i tak dalej. Tego typu proste prawdy. To jest wewnętrzne piękno człowieka.

Pytanie: Powiedział Pan pierwsze słowo „dobroć”, nawet bez zastanowienia. Wygląda na to, że dla Pana to jest najważniejsze. Co Pan chce przez to powiedzieć?

Odpowiedź: Jest to człowiek, który potrafi postrzegać drugiego człowieka jako bliskiego sobie. To niesamowita właściwość! To jest dar od Stwórcy.

Pytanie: To znaczy, że uważa Pan za największą tę właściwość – dobroć?

Odpowiedź: Tak.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 10.11.2022