Artykuły z kategorii

Panel sterujący rozwojem duchowym

каббалист Михаэль Лайтман Najważniejsze podczas czytania Księgi Zohar jest – zachowanie naiwnego i prostego podejścia do niej. Przecież ta księga jest tak wzniosła i wielka, że w stosunku do niej jesteśmy jak małe dzieci, które dostały w ręce encyklopedię, i ledwo potrafią ją przekartkować.

Nie rozumiemy niczego, co jest napisane w Zohar. Ale to nie jest ważne. Jeśli zajmujesz się nią na ile potrafisz, to wpływ światła zawartego w tej księdze jest bardzo wielki. Przecież nie tylko czytasz lub słuchasz tego, co jest napisane w księdze. Jesteś jakby przed ekranem dotykowym komputera, który jest sterowany dotykiem twoich palców. Tak właśnie działa Księga Zohar.

Patrząc na jakieś słowo, jakby klikasz i uruchamiasz określony system. Czytając lub słuchając słowa Księgi Zohar, „klikasz” na nie, i z jego duchowego korzenia przyciągasz na siebie świecenie (or makif, OM). I tak – słowo po słowie, wywołujesz jedno świecenie za drugim. Co więcej, Zohar jest zapisany w taki sposób, że wie, jak cię rozwijać.

W świecie duchowym musimy wzrastać w taki sam sposób, w jaki rosną dzieci w naszym materialnym świecie – naturalnie i instynktownie. Tak jak na niemowlę w tym świecie działają wpływy zewnętrzne, i tylko na nie się otwiera, tak również my musimy otworzyć się na wpływy duchowe. Dopiero w konsekwencji tego wpływu zdobędziemy duchowe doznania i rozum.

Z lekcji według Księgi Zohar


Światło Chochma – podstawa życia

каббалист Михаэль ЛайтманNauka dziesięciu Sfirot”, cz. 1. Pytania i odpowiedzi dotyczące znaczenia terminów.

Pytanie 5. Czym jest światło Chochma (Or Chochma)?

Światło Chochma – to światło, które wchodzi w stworzenie przy pierwszym rozprzestrzenianiu się Prostego Światła i jest podstawą życia i istoty stworzenia.

Ze strony Stwórcy stworzenie kończy się na 4 etapach rozprzestrzeniania się Prostego Światła, Malchut Świata Nieskończoności. To znaczy tworzy punkt „z niczego” (jesz mi ajn), który rozwija się w 4 etapach pod wpływem otaczającego go Wyższego Światła.

Wpływ Stwórcy na punkt stworzenia nazywa się zerowym etapem, Keter. A wewnątrz tego punktu przechodzą 1-2-3-4 etapy rozwoju. Ostatni, 4. etap rozwoju punktu „z niczego” pod wpływem światła nazywa się Malchut Świata Nieskończoności. To jest to, co Stwórca chciał dać stworzeniu, aby rozwinąć pragnienie rozkoszowania się w tym punkcie do takiego stopnia postrzegania, odczuwania światła, do osiągnięcia takiego stosunku Dającego, co nazywa się „nieskończonym”.

Rozumiemy, że nie chodzi tutaj o odległości fizyczne, a o definicje jakościowe, o wewnętrznej istocie tego punktu. Teraz dostrzega on i czuje Stwórcę, pochłania Go wewnątrz siebie bez żadnego ograniczenia, co nazywa się nieskończonością, nieograniczonością. Wszystko, co Stwórca pragnie dać dzięki swoim właściwościom Dobrego i Tworzącego Dobro, ten punkt stworzenia przyjmuje całkowicie i bez żadnych ograniczeń ze swojej strony. A wszystko, co dzieje się dalej, jest już reakcją stworzenia, które osiągnęło z pomocą Stwórcy taki wysoki, doskonały i piękny rozwój.

I teraz, przyjmując wszystko, co daje mu Stwórca, stworzenie zaczyna zmieniać się wewnętrznie i już ze swojej strony reaguje na to światło, które je napełnia. Czyli jest to reakcja gościa na całe dobro, które poczuł w stosunku do Gospodarza w podarowanym przez Niego napełnieniu. Teraz powinien odpowiedzieć na to napełnienie i odkrytą przez niego miłość.

Nie kończy się to na stanie Malchut Świata Nieskończoności, chociaż ze strony Stwórcy praca jest zakończona. Ale teraz stworzenie buduje wewnątrz siebie wszelkiego rodzaju ekrany i ukrycia, odpycha poczęstunek, chce ukryć przed sobą odnoszenie Gospodarza, dopóki nie osiągnie wzajemności.

Wszystko to dzieje się już wewnątrz gościa, a Gospodarz jakby o tym nie wie. Gość odmawia i zgadza się, stawia różne warunki, na jakich jest gotów przyjąć poczęstunek Gospodarza. Wszystko, co dzieje się poniżej Malchut Świata Nieskończoności, jest wewnętrznym rozwojem stworzenia, które chce zrównać się ze Stwórcą.

Dlatego „światło Chochma jest światłem, które wchodzi w stworzenie przy pierwszym rozpowszechnianiu się prostego światła” – czyli pierwszym bezpośrednim oddziaływaniu otaczającego światła odczuwanym przez stworzenie. Ponieważ wszystko znajduje się w tym wyższym świetle, ale w miarę swojego rozwoju stworzenie odczuwa, że światło jakby zmienia swój wpływ na nie. Pierwsze oddziaływanie wyższego światła na stworzenie, które „jest podstawą życia i istoty stworzenia” – nazywa się światłem Chochma. Czyli to, co napełnia stworzenie i jest w nim odczuwalne jako światło życia.

To znaczy siedzę naprzeciw Gospodarza i przede wszystkim widzę na stole przed sobą „pożywienie” – źródło życia. Bez tego nie mogę istnieć, zginę. Ale po tym, jak otrzymuję to pożywienie i zaczynam żyć (jak to mówią: „Nie ma Tory bez mąki”), to mogę już robić kalkulacje na swoje otrzymywanie. Dlatego światło Chochma nazywane jest podstawą życia i odkrycie lub skrycie jest obecne we wszystkich wzajemnych działaniach Stwórcy i stworzenia.

Nawet kiedy mówi się o stanie, w którym jest samo światło Chasadim i nie ma żadnego otrzymywania, to jest nazywane „prawie” oddzieleniem się od światła Chochma. Niezupełne oddzielenie od otrzymywania – ale „prawie”. Tak samo jak w naszym życiu – do określonej granicy, do niezbędnego minimalnego poziomu, którego „nie potępia się i nie chwali”, ponieważ jest on potrzebny tylko dla podtrzymania istnienia. Jest to miara życiowo koniecznego otrzymywania, określona przez samo stworzenie.

Z lekcji „Nauka dziesięciu Sfirot”, 19.06.2011


Mądrości króla Salomona: Nie ma człowieka sprawiedliwego na ziemi

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Król Salomon przekazał niesamowitą mądrość poprzez swoje powiedzenia, za zewnętrzną prostotą kryje się wielka głębia.

Nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który czyniłby dobro i nie grzeszył.

Odpowiedź: Ująłbym to inaczej, nie ma na ziemi sprawiedliwego człowieka, który zrobiłby przynajmniej coś sprawiedliwego, nie grzesząc przed tym wcześniej. Za każdym razem, w miarę swojego grzechu, może postępować sprawiedliwie. Jedno przeciwko drugiemu.

Pytanie: Czym według Pan jest grzech?

Odpowiedź: Grzech – to każdy stan, kiedy mogę wyrządzić krzywdę drugiemu. Nie musi to być koniecznie działanie, może być też zamiar. Gdy to sobie uświadamiam, wtedy natychmiast przechodzę do następnego stanu, w którym naprawiam siebie we właściwym, dobrym stosunku do innych, i na tym kończy się moja naprawa.

Więc to, że widzisz dobre uczynki, może po prostu nie rozumiesz, że zanim człowiek zrobił jakieś dobro, to było zło, świadome zło, decyzja o przejściu do dobra i stan dobra, który już widzisz. Oznacza to, że ze stanu zła do stanu dobra muszą przejść cztery stopnie, i wtedy jest to realizowane.

Pytanie: Czy to znaczy, że zanim zrobiłem jakiś dobry uczynek, wcześniej zgrzeszyłem?

Odpowiedź: Jeśli zrobiłeś dobry uczynek, to jak najbardziej! A jeśli nie czujesz, że wcześniej zgrzeszyłeś, to również twój uczynek nie jest dobry.

Poważnie! Są takie opowiadania, przypowieści, że każdy wesoły, naprawdę mądry człowiek, wewnątrz siebie ma odwrotnie, depresyjne stany i tak dalej.

Jaki charakter miał na przykład Raikin! To właśnie dzięki takim stanom, które przeżywał, gdy odczuwał całkiem odpychające stany świata od siebie i siebie od świata, wychodził na scenę i mógł zagrać coś przeciwnego. Inaczej nie miałby tych emocji, tego zrozumienia, że można powiedzieć coś przeciwnego. Zawsze tak jest.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 16.12.2019


Jak przejść do duchowej rzeczywistości

каббалист Михаэль Лайтман Znajdujemy się w stanie „wygnania” z poczucia Stwórcy, wyższego, duchowego świata, do rzeczywistości tymczasowej, zmieniającej się pod wpływem praw natury. Możemy wznieść się, przejść z materialnej rzeczywistości do duchowej ponad czasem, ruchem i przestrzenią.

Egoizm trzyma nas w doznawaniu tego świata, powoduje problemy i kłopoty, zmuszając do zastanowienia się nad zmianą naszego stanu. Rozbudza między nami egoistyczne relacje, które prowadzą nas do konieczności wzniesienia się ku innej percepcji świata, do rzeczywistości ponad umysłem.

Przejście ze świata materialnego do świata duchowego jest możliwe, jeśli człowiek myśli nie o sobie, ale o tym, co jest dobre dla grupy, dla dziesiątki, dla ludzkości i utożsamia się z innymi, poza sobą, wznosząc się ponad ego, do postrzegania we wspólnym pragnieniu między nim a innymi „duszami”.

Przejście od cielesnego postrzegania rzeczywistości do duchowego, jest wznoszeniem się od wewnętrznego odczuwania człowieka do wspólnego odczuwania grupy, od poczucia „ja” do „my”. A im większe jest „MY”, tym silniejsze jest poczucie duchowej rzeczywistości, wiecznej i doskonałej, niezależnej od osobistego postrzegania człowieka.

Obecnie żyjemy w wyimaginowanej rzeczywistości, nasz świat jest iluzją, która powstaje w naszych materialnych organach zmysłów z powodu egoistycznych pragnień, które przyciągają wszystko do siebie w naszej wyobraźni. Wznosząc się do duchowego postrzegania świata, czujemy się tak, jakbyśmy budzili się ze snu.

Żyjemy na kuli ziemskiej otoczonej nieskończonym Wszechświatem. Wszystko jest jak sen wywołany procesami elektrycznymi w mózgu, który na czas trwania snu jest w 99% wyłączony. W tym śnie, podobnie jak w naszym życiu, nie ma teraźniejszości, poza możliwością przebudzenia się, jak powiedziano „byliśmy jak we śnie”.