Artykuły z kategorii

Ukryte siły duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kabała naucza, że istnieje tylko jedna pozytywna siła natury, a wszystkie negatywne siły człowiek przebudza sam. Okazuje się, że wszelkiego rodzaju negatywne zjawiska są wyłącznie siłami mojej duszy, pochodzą jakby stamtąd. Co to znaczy?

Odpowiedź: Człowiek posiada siły duszy, które ukryte są przed nim, ale może je rozwinąć w takim stopniu, w jakim będzie starał się zbliżyć do innych i czynić im dobro.

Dusza ludzka to pragnienie otrzymywania przyjemności. Jeśli człowiek naprawia to pragnienie, to znaczy zamiast tego, żeby rozkoszować się, sprawia przyjemność innym, zaczyna w takim stopniu odczuwać wyższy świat, wyższy stan. Do tego musimy dojść.

Nie potrzebujemy niczego więcej, tylko dążyć do uzyskania wyższych stanów: dobrych relacji z innymi, dobrego wpływu na wszystkich. Wtedy w zjednoczeniu miedzy sobą poczujemy Stwórcę – wyższą siłę natury. Z jej pomocą możemy zrobić wszystko.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 01.02.2022


Żeby nie powtarzać uderzeń losu

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jak nauczyć się we wszystkim usprawiedliwiać Stwórcę?

Odpowiedź: Stwórca ma bardzo prosty program. Stworzył egoizm w stosunku do Siebie, przeciwstawny Sobie i stopniowo przejawia się nam. Dlatego z każdym pokoleniem czujemy się w stosunku do Stwórcy coraz gorzej. Obecnie doszliśmy do stanu, w którym musimy się obowiązkowo zmienić, tj. naprawić, czy tego chcemy czy nie. Taki stan powinien zmusić nas do ponownego rozważenia naszego stosunku do życia, rodziny, społeczeństwa, świata.

Dlatego Stwórcę można usprawiedliwiać tylko wtedy, kiedy ujrzymy początek i koniec stworzenia, zrozumiemy, do czego On nas prowadzi. W tym celu należy studiować Kabałę, odczuwać trochę wyższy świat, stan równowagi między nami. Oczywiście, życie we wszystkich krajach toczy się dalej, ale płynie w innym stylu.

Dzięki koronawirusowi świat stał się bardziej zintegrowany. Poczuł siebie jako jedną całość. Może inaczej w różnych krajach, ale mimo wszystko jest to jedno i to samo. Wirus wykonał swoją wielka pracę i nadal ją kontynuuje. Dzięki niemu poruszamy się w kierunku określonej, wspólnej przyszłości, w kierunku bardziej świadomego stanu. Bardzo się cieszę, że przeszliśmy ten etap a teraz powoli zaczynamy z niego wychodzić.

Pożądane jest, aby wyjść ze stanu koronawirusa tak, abyśmy nie musieli ponownie przyjmować tych samych ciosów od natury. Postarajmy się być bardziej połączonymi ze sobą nawzajem. Najważniejsze jest, aby w miarę możliwości rozpowszechniać naszą ideę o wzajemności, zbliżeniu, integralności natury, o potrzebie nieprzeciwstawiania się jej, dlatego że nie czerpiemy z tego powodu żadnej wygranej, tylko przegraną.

Nie możemy stawiać się powyżej natury, istniejemy wewnątrz niej. Dlatego im bardziej będziemy między sobą integralnie połączeni, tym lepiej dla nas. Postaramy się tak istnieć i zobaczymy, jak stopniowo na świecie coraz bardziej przejawi się jej integralność, potrzeba równowagi, a nie tylko niepohamowana pogoń za zyskiem, z którego nikt nie ma żadnej korzyści, oprócz naszego nadmuchanego egoizmu.

Zastanówmy się więc, jak uczynić z nas równomierne, normalne, zrównoważone ludzkie społeczeństwo. To jest w naszej mocy. W rzeczywistości jest nas wielu. Dzisiaj kilka milionów ludzi na świecie może zmienić kierunek myśli, świadomości, pragnienia społeczeństwa. Mam nadzieję, że możemy to zrobić.

Z lekcji w języku rosyjskim, 03.05.2020


Trampolina do bezinteresownego obdarzania

каббалист Михаэль Лайтман Najważniejsze – to poczuć konieczność pomocy Stwórcy. Rodzimy się całkowicie oderwani od wyższej siły, jak zwierzęta i nie czujemy żadnej potrzeby pomocy Stwórcy. Stwórca nie włącza się ani w jedno z naszych egoistycznych pragnień. W całym naszym istnieniu na tym świecie nie dostrzegamy żadnej potrzeby Stwórcy.

Staramy się zbudować cały świat tylko siłą swojego egoizmu, wszystkie systemy: rodzinne, społeczne, otaczające nas środowisko, podporządkowanie sobie natury, aby poczuć siebie komfortowo, dobrze, stawiamy wszystko tylko na służbę dla siebie.

Tak rozwijamy się – egoizm popycha nas w całkowicie przeciwnym kierunku od Stwórcy. Jeśli potrzebujemy Stwórcy, to tylko, po to aby go wykorzystać. Człowiek zawsze starał się pozyskać wsparcie sił natury: słońca, księżyca. Jeśli jest jeszcze większa siła, to dobrze byłoby również ją podporządkować sobie, dla własnej korzyści.

Ale kiedy mówimy o potrzebie pomocy Stwórcy, myślimy coś zupełnie innego: nie to, żeby Stwórca przyszedł i zapewnił nam przyjemne egoistyczne napełnienie, odczucia, komfortowe życie, troszczą się o to wszystkie religie i tysiące różnych wierzeń.

Wszystkie „duchowe” praktyki, które dają człowiekowi uczucie, że oddziela się od troski o siebie samego, również mają na celu, by lepiej i korzystniej czuć się, uwalniając od ciężaru egoistycznych doświadczeń. Jest to tylko bardziej chytry sposób egoistycznego wykorzystania wszystkich sił natury, włączając w to również wyższą siłę.

Nauka Kabały jest wyjątkowa, wymaga od człowieka szczególnej miary cierpliwości i oczekiwania pomocy Stwórcy. Należy być cierpliwym i postrzegać pracę Stwórcy nad tobą, uważnie słuchać swojego wewnętrznego głosu. Stopniowo człowiek zacznie ujawniać, że cały czas myśli tylko o sobie: o tym, że brakuje mu napełnienia, zrozumienia, sukcesu. Gdzie jest ten obiecany Stwórca, który powinien mnie napełnić?

Są to naturalne wymagania, które pojawiają się w każdym z nas. Wszystkie te etapy musimy przejść na drodze do prawdziwej naprawy. Stwórca sam budzi w nas te pytania i pretensje, dopóki człowiek nie przestanie myśleć o sobie. Człowiek zniechęca się gdy nie może realizować swoich egoistycznych planów, ale zaczyna mieć nadzieję, że otrzyma napełnienie, jeśli skieruje swoje myśli w przeciwnym kierunku, tylko w jednym kierunku – na Stwórcę.

To na razie jest egoistyczna intencja, człowiek zaczyna ujawniać już, że napełnienie może przyjść tylko gdy troszczy się o bliźniego, o przyjaciół. Jest to obdarzanie ze względu na otrzymywanie, ale jednak duży postęp w kierunku duchowości. Zniechęcony, aby napełnić siebie własną wiedzą, osiągnięciami, wrażeniami, myślami moje „Ja-Ja-Ja”, zaczyna czuć, że istnieje inna możliwość, aby się napełnić, gdy zacznie myśleć o przyjaciołach lub o Stwórcy.

Jeśli w otrzymywaniu nie ma napełnienia, to może będzie w obdarzaniu, w trosce o bliźnich? Jest to egoistyczne obdarzanie, ale jednak, ja już w połowie wychodzę z samego siebie i zaczynam włączać się w innych. Ponieważ myślę o tym, co jest im potrzebne, żeby dać przyjaciołom i tym napełnić siebie.

Rodzi się nowe odniesienie, nowa praca: każdy troszczy się o innych, widzi, że jest to jedyny sposób, aby napełnić siebie. Podświadomie, wciąż jeszcze myślimy o sobie, ale rozumiemy też, że bez przyjaciół nie będziemy mieli napełnienia. Nie próbujemy już wykorzystywać innych bezpośrednio dla własnej korzyści, a używamy ich pośrednio, starając się zrobić dla nich dobrze, dlatego że obdarzanie przynosi nam napełnienie.

Widzimy, że jest to nasza jedyna szansa na sukces. Jeśli zamiast otrzymywać dla siebie, będę cały czas oddawać i troszczyć się o innych, to napełnię się tą troską. To nazywa się obdarzaniem ze względu na otrzymywanie.

W myślach o Stwórcy jest moje zbawienie od własnych problemów: odłączają mnie od ciągłego niepokoju o samego sobie, wewnętrznej pustki, bezsilności, wątpliwości. W taki sposób zaczynamy odczuwać możliwość wzniesienia się wiarą ponad wiedzę i dochodzimy do obdarzania. Nawet jeśli na razie oddaję ze względu na siebie, ale jest to już trampolina do czystego obdarzania.

Wielu ludziom brakuje cierpliwości, by doczekać się, aż Stwórca zajmie się nimi i doprowadzi do obdarzania ze względu na otrzymanie napełnienia. Należy zrozumieć, że obdarzanie odróżnia się od egoistycznego obdarzania na tym świecie, które nie może nazywać się obdarzaniem, dlatego że pochodzi z pragnienia, aby więcej otrzymać tylko okrężną drogą.

Przechodzimy tutaj do obdarzania ze względu na otrzymywanie po wielkim rozczarowaniu, upewniając się w niemożliwości, aby napełnić się otrzymywaniem. Dlatego chcemy uwolnić się od tych pragnień, aby zakończyć z takim podejściem do życia.

Z lekcji na temat przygotowania do kongresu, 25.04.2018