Wszystko będzie dobrze

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Według danych ONZ na dzisiaj, 40% pokładów ziemi na świecie jest określane jako zdegradowane, to znaczy pozbawione zasobów naturalnych, wody, drzew i roślinności. Te szkody są zrozumiałe i z czego wynikają – z działalności gospodarczej człowieka, gdy rolnictwo wyciska wszystko z ziemi, kiedy wycina się lasy, wydobywa minerały, następuje zanieczyszczenie przemysłowe i tak dalej. W taki sposób zbliżamy się do głodu. Mówi się, że w przyszłym roku, 2023, w wyniku tych wojen i katastrof ekologicznych spodziewany jest poważny głód.

Ale mimo wszystko chcę Pana zapytać o Stwórcę. Cały czas słyszymy, co się dzieje, cała ta katastrofa ekologiczna. Stwórca stworzył tę niebieską planetę z cieniem, z wodą, z minerałami, ze wszystkim, co niezbędne dla człowieka, jakby go tutaj osiedlił. Czy naprawdę nie było wiadomo, że osiadł tu potwór o okropnej egoistycznej naturze?!

Odpowiedź: Nie potwór. Dane mu są wszystkie warunki, po to aby uświadomić sobie, kim jest. A uświadomienie jest możliwe tylko z przeciwstawnego stanu. Tylko i wyłącznie z przeciwnego stanu! Dlatego rzeczywiście, chociaż człowiek jest potworem, ma szansę poczuć siebie i wznieść się na najwyższy poziom – do poziomu Stwórcy. Stwórca nie jest do tego zdolny. A my zostaliśmy przez Niego stworzeni specjalnie w takim stanie.

Pytanie: To znaczy na początku On stworzył nas w tak wspaniałych warunkach, które teraz po pełnym programie niszczymy wojnami, relacjami między sobą i tak dalej. Czy to było świadome ze strony Stwórcy?

Odpowiedź: Oczywiście.

Pytanie: To znaczy, że musimy osiągnąć jakiś niższy punkt, że rzeczywiście jesteśmy dzikusami i bestiami? I po to musimy zniszczyć całą planetę?! Nie żal tego?

Odpowiedź: Nie niszczyć tego fizycznie, wystarczy nam zobaczyć, co robimy, uświadomić to sobie. Chodzi o to, że jeśli człowiek jest głupi, to musi opuścić się do tego stanu fizycznie. A jeśli jest mądry, to może nie opuszczać się fizycznie, ale wystarczy to zobaczyć z daleka. A to wystarczy, aby zrozumieć ten stan i nie pożądać go.

Komentarz: Ale jeśli nie czujemy Gospodarza, a czujemy siebie gospodarzami, to nigdy się to nie wydarzy, to co Pan mówi. Przecież nie czujemy, że coś kradniemy i niszczymy.

Odpowiedź: Zaczniemy od bólu, ze strachu, ze wszystkich problemów, będziemy krzyczeć: „Dokąd iść?! Co robić?!” Nie mamy gdzie uciec z tej Ziemi. Sama ziemia płonie pod stopami ludzkości. Zaczniemy czuć, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko odkryć tę siłę, która nami zarządza. Wtedy zaczniemy ją odczuwać. Kto nami zarządza? Kto do tego dopuścił? Kto to zrobił? Z punktu widzenia naszego egoizmu to wygląda tak. Gdzie jest ten łotr, który stworzył dla nas takie warunki?!

Zaczniemy przy tym uświadamiać sobie, że to my sami, jak się okazuje, zrobiliśmy to – z dobrych stanów, jak jest powiedziane: „I Bóg umieścił człowieka w Rajskim Ogrodzie”. A dalej popatrz, co człowiek zrobił z tego wszystkiego. Naruszył wszystkie warunki, wszystkie prawa. Bóg osadził człowieka na tej Ziemi a on ją niszczy. I pewnie będzie niszczył ją praktycznie do granic możliwości.

Dopiero wtedy poczuje, że nie ma innego wyjścia, że musi się zmienić! Nie zmieniać Ziemi i wszystkiego wokół, ale zmienić siebie. Jak tylko uświadomi sobie, że naprawa świata polega na naprawie samego siebie, wtedy osiągnie uświadomienie sobie zła. A nic więcej nie jest potrzebne. Nie potrzebujemy samego zła, potrzebujemy tylko uświadomienia sobie zła. Jak tylko człowiek uświadomi sobie zło i powie „Oj, Auć”, to właśnie wtedy najniższy punkt zostanie przekroczony i zacznie się wznosić.

Komentarz: Ale przecież zniszczyliśmy ten Ogród Eden. Gdzie będziemy się podnosić? Dali nam raj, a my go zniszczyliśmy.

Odpowiedź: To wszystko jest wewnątrz nas!

Komentarz: A wszystkie te zasoby, wszystkie zniszczone ziemie, ekologia?

Odpowiedź: Nie! To wszystko są bzdury! Nagle odkryjesz, że zaczynasz wzrastać w zupełnie innym miejscu, nie na tej planecie. Nie potrzebna jest ci planeta i fizyczny świat. To wszystko nie jest potrzebne! Tobie potrzebne są tylko relacje. Żyjesz tylko w związkach, poza ciałami. To jest właśnie stan raju. To jest autentyczny, prawdziwy stan! A nasz świat nazywa się wyobrażonym. Zaczniesz żyć w tym niebiańskim stanie. „I osiedlimy się w nim”.

Pytanie: A ten świat – jakby go nie było?

Odpowiedź: Dlatego właśnie nazywa się „światem wyobrażonym”.

Pytanie: To znaczy że jakby zrobił swoje i może zniknąć?

Odpowiedź: Tak, istnieje w naszych nienaprawionych pragnieniach, intencjach, właściwościach, po to abyśmy to wszystko uświadomili sobie i zechcieli wznieść się do stanu prawdziwego, zechcieli wydostać się z tego złudzenia – „byliśmy jak we śnie”, trzeba wyjść z tego snu.

Komentarz: Oby jak najprędzej.

Odpowiedź: To zależy od pragnienia. Wszystko będzie dobrze.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 28.04.2022