Ja rodzę Stwórcę

каббалист Михаэль Лайтман Anulować siebie przed dziesiątką – oznacza uczynić przyjaciół ważniejszych od siebie, na tym polega cała nasza praca. Tak faraon zapytał: „Kim jest Stwórca, abym słuchał jego głosu?”, to znaczy kto tutaj rządzi: ja czy On? Kto jest pierwszy: pragnienie otrzymywania czy pragnienie obdarzania, ja czy grupa?

Muszę podjąć decyzję. Taka decyzja, nawet gdy podejmuje ją jeden człowiek, i próbuje tak myśleć, jest przełomowa dla całej światowej duszy, dokonuje w niej ogromnych zmian. Nie widzimy i nie rozumiemy, jak tym zmieniamy rzeczywistość. Jeśli próbuję choć trochę przeważyć znaczenie grupy w porównaniu z moją własną osobą, przez to zmieniam wszystkie światy, przybliżając Stwórcę do stworzeń.

Chociaż myślałem tylko o sobie i o mojej dziesiątce, ale spowodowałem ogromne, bardzo ważne postępy w całym systemie. Dlatego nie należy lekceważyć nawet najmniejszych wysiłków, które czasem udaje się nam wykonać. Ta praca trwa nieprzerwanie, powtarzając się miliony razy. Ilość zależy od tego, z jaką częstotliwością i siłą człowiek podejmuje takie próby, zależy od rodzaju jego duszy. Nie nam to osądzać, należy tylko cały czas przykładać wysiłki, dopóki nie stanie się to stałą pracą.

Wtedy poczuję, że z każdą chwilą staje się ona coraz ważniejsza, mocniejsza i zawiera wewnątrz wyższą siłę, która rozwija się we mnie coraz bardziej. Stan zarodka – jest to moja ciąża ze Stwórcą, który rodzi się we mnie dzięki innym. Czuję, jak On zaczyna budzić się we mnie, napełnia mnie i definiuje moje decyzje. Daję Mu możliwość, by rządził mną, żył we mnie i wychodził przeze mnie na świat. Tak powinienem czuć siebie w odniesieniu do grupy i całej rzeczywistości, a przez nich do Stwórcy. To ja rodzę Go!

Z lekcji na temat przygotowania do wirtualnego kongresu, 10.12.2018