Artykuły z kategorii

W oceanie światła

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jak światło wpływa na nas: cały czas czy tylko wtedy, gdy je wywołujemy na siebie.

Odpowiedź: Chodzi o to, że nieustannie jesteśmy w oceanie światła. Ale w jaki sposób je odczuwamy i jak jesteśmy przygotowani na ten czy inny rodzaj wpływu Stwórcy, zależy już od nas.

Więc nie możemy powiedzieć nic konkretnego. Wszystko, co pochodzi od Stwórcy, nazywane jest światłem, a człowiek w zależności od tego, jak bardzo odpowiada Stwórcy, odczuwa ten wpływ w mocniejszym i pełniejszym stopniu.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 19.07.2022


Dlaczego przemoc w społeczeństwie rośnie?

Z każdym rokiem przemoc w społeczeństwie znacząco rośnie. W USA zaniepokojenie przestępczością i przemocą jest na najwyższym poziomie od 2016 roku, a 53% Amerykanów martwi się o to „bardzo”, według ostatniego sondażu Gallupa. W efekcie jest to jeden z czołowych problemów w kraju, prześcigięty jedynie przez inflację i ekonomię. Jak możemy uporać się z przemocą u jej podstaw i ją powstrzymać? Źródłem przemocy jest ludzka natura, jest korzeniem całego problemu i to nią trzeba się zająć. Naszą naturą jest egoizm, który stale rośnie, manifestuje się jako pragnienie osiągnięcia satysfakcji, chęć napełniania się radością kosztem innych. Z pokolenia na pokolenie egoizm ewoluuje i agresja wzrasta.

Nieożywiona, ożywiona i zwierzęca część natury również mają pragnienie otrzymywania dla siebie, ale na niskim poziomie. Nieożywiona natura chce pozostać w miejscu, ożywiona korzysta z otoczenia, aby się rozwijać, zwierzęca porusza się i wędruje, aby znaleźć pożywienie, miejsce do życia, wydać na świat potomstwo. U człowieka chęć otrzymywania osiąga tak wysoki poziom, że prowadzi do przemocy, do celowego szkodzenia innym dla własnej korzyści. Ludzie są jedynymi istotami, które czerpią przyjemność i czują się jeszcze bardziej spełnione, gdy udaje im się zniszczyć innych na drodze do własnego sukcesu.

Gdy ego nie dostaje satysfakcji, której potrzebuje, w ludziach wybucha przemoc. Nie są w stanie tego powstrzymać ani uspokoić się i w końcu gniew przelewa się na otoczenie. Człowiek bije, atakuje, a w skrajnych sytuacjach nawet zabija. Nawet jeśli ma świadomość, że może zostać zabity, to i tak nie powstrzymuje go to od konieczności wyładowania swojego gniewu w tym momencie. Muszą wyzwolić to co w nich eksploduje. Oprócz ciągłej intensyfikacji ego, które wywołuje gwałtowne impulsy od wewnątrz, istnieje również wpływ środowiska. Jesteśmy istotami społecznymi i jesteśmy pod ogromnym wpływem tego, co widzimy w mediach, na portalach społecznościowych, na drogach.

W dobie wielkiego egoizmu bycie agresywnym stało się powszechną praktyką w społeczeństwie. Prawie wszędzie, od parlamentu po kolejkę w supermarkecie, panuje atmosfera siły i przemocy. Za pokaz siły uważa się, gdy jednemu uda się upokorzyć i podporządkować drugiego. Wpływa to na relacje w rodzinie, w pracy, w szkole, w każdej interakcji między ludźmi.

Co może pomóc? Tylko edukacja w zakresie właściwego zaangażowania w relacje międzyludzkie. Powinna ona rozpocząć się od niemowlęctwa i trwać przez całe życie. Dziś tylko pozornie edukujemy przeciwko przemocy, problem w tym, że dzieci widzą wokół siebie przeciwne temu przykłady, i tego się uczą. Wielokrotnie my jako dorośli jesteśmy niecierpliwi, agresywni, zestresowani, używamy niemiłych sformułowań. Nie możemy głosić miłego traktowania innych i bycia uprzejmym, gdy sami zachowujemy się szorstko wobec innych ludzi.

Pierwszą rzeczą na drodze do zmiany kierunku jest uznanie, że mamy fundamentalny problem społeczny związany z nasilającym się egoizmem ludzi. Jest on jak nowotwór, która zżera nas od wewnątrz, nie pozwala nam dobrze żyć i dogadywać się ze sobą. Musimy dogłębnie zbadać siebie, zrozumieć, jak przekształcić naszą naturę aby odwrócić siłę niszczącą w dźwignię łączącą. Ogólnie rzecz biorąc, rzeczywistość pokazuje, że strach przed karą lub głoszenie morałów o właściwym zachowaniu nie wystarcza aby stłumić przemoc w społeczeństwie. Musimy fundamentalnie zmienić ludzką naturę, zamiast dbać tylko o siebie zacząć szanować innych. Tylko w ten sposób możemy sprawić, że nie pojawią się w nas żadne brutalne impulsy.

W jutrzejszym świecie głównym zajęciem ludzkości będzie właśnie to: nauka właściwego traktowania siebie nawzajem, poprawa relacji międzyludzkich. Komputery i roboty zdejmą z naszych barków wiele pracy i dadzą nam czas na naukę i praktykę właściwego traktowania innych, we wzajemnym zrozumieniu i tworząc jedną całość. Dopiero gdy w ten sposób poprawimy relacje między nami, możemy zagwarantować sobie życie bez przemocy.

Źródło: https://bit.ly/3PLKK7B


Gotowi by podnieść Szchinę z prochu

каббалист Михаэль ЛайтманRozbicie – jest naprawdę możliwością do naprawy. Dlatego, kiedy dwa tysiące lat temu kabaliści widzieli zniszczenie Świątyni w Jerozolimie, to wszyscy płakali, ale największy z nich mędrzec – rabin Akiwa śmiał się. Ponieważ był przekonany, że teraz nadarza się okazja aby przystąpić do budowy Świątyni, czyli miejsca dla odkrycia się Stwórcy między nami. Zewnętrzne rozbicie pokazuje nam, że istnieje rozbicie wewnątrz nas. I jeśli ujawnimy, jak silne jest nasze zewnętrzne rozbicie, to zrozumiemy, jak bardzo jesteśmy rozbici wewnętrznie i mamy możliwość podniesienia Szchiny (Boskości) z prochu.

To stan, w którym się znajdujemy, ujawniając, że nie mamy ani siły, ani zrozumienia, ani wskazówek by zacząć budować nasze zjednoczenie, które nazywa się „Świątynią”, czyli miejsca, w którym może się odkryć Stwórca. Dlatego możemy się również cieszyć, że uświadomiliśmy sobie czego nam brakuje. Wiele ludzi ostatnio narzeka, że nie mamy żadnych szans, żadnych sił, żadnej możliwości, aby osiągnąć zjednoczenie. Ale to dobrze, że uświadomiliśmy sobie, jak bardzo jesteśmy przeciwni właściwościom Świątyni, miejsca odpowiedniego dla odkrycia Stwórcy. Naszym zadaniem jest zbudowanie naczynia (kli), w którym może odkryć się Stwórca.

To dobrze, że rozumiemy, że nie leży to w naszej mocy i możliwościach, ponieważ jesteśmy całkowicie przeciwstawni do tego. Oznacza to, że możemy tylko żądać, modlić się, prosić. Musimy postarać się zbliżyć do siebie, wbrew naszemu egoizmowi, na ile to tylko możliwe, i następnie krzyczeć do Stwórcy, że nie jesteśmy w stanie zakończyć tego działania, i On musi zakończyć to za nas, jednocząc nas w jedno duchowe kli, w którym On może się odkryć. Jak jest powiedziane: „Stwórca zakończy za nas tę pracę”.

Pierwszym zadaniem jest odkrycie Szchiny, miejsca, w którym odkryje się Stwórca. To miejsce zbudowane jest na połączeniu między nami. Jeśli w dziesiątce nie jesteśmy w stanie zjednoczyć się w jednego człowieka z jednym sercem, to znaczy że jesteśmy w stanie rozbicia. Jeśli jednak jesteśmy już świadomi tego stanu i nie zgadzamy się go znosić, ale chcemy naprawić charakter naszego połączenia, to znaczy że jesteśmy gotowi podnieść Szchinę z prochu.

Z lekcji na temat „Rozbicie jako możliwość do naprawy”, 26.07.2022


Warunek dla skoku

каббалист Михаэль Лайтман Kongres „Arawa” w Europie – Litwa 2022. Lekcja nr 2

Pytanie: Co takiego Rabasz wniósł do swoich tekstów, że raz po raz wprowadzają mnie w wewnętrzną trwogę, której nie można znieść?!

Odpowiedź: Z człowiekiem można komunikować się na różnych poziomach pragnień, a ze Stwórcą tylko wtedy, gdy całkowicie się Mu oddasz. Z nieba nie dostaniesz połowy, a tylko pełne kli (pełne pragnienie). I dlatego, chociaż dzielimy je na NaRaNCha’J – na zero, jeden, dwa, trzy, cztery poziomy pragnienia, to odnosi się już do stanu, gdy człowiek całkowicie zamyka się na osobiste otrzymywanie i pracuje dla obdarzania.

Właśnie tutaj musimy zobaczyć, w jaki sposób przybliżamy się do tego, czy mamy w tym jakiś udział, czy nie. Ale tak, żeby nie wydawało nam się, że jest to niemożliwe lub bardzo odległe. W zasadzie, jesteśmy na progu do tego stanu. Trochę wysiłku i będziemy w nim. A to, że czujemy, jak jest wysoko i daleko – jest dla nas bardzo dobre, aby wykonać skok.

Pytanie: Jak stworzyć atak, dążenie serc jednych w stosunku do drugich?

Odpowiedź: Przyciągnięcie tych sił, jeden w stosunku do drugiego, może nastąpić tylko wtedy, kiedy każdy daje przykład, jak bardzo jest oddany innym.

Z lekcji nr 2 Kongresu „Arawa“ w Europie – Litwa 2022, 24.07.2022


Złożoność związku między wyglądem a szczęściem

Nastolatki i młodzi dorośli spędzają dużo (zbyt dużo) czasu na TikToku, Instagramie i innych platformach mediów społecznościowych, gdzie niezliczona ilość filmów z atrakcyjnymi młodymi ludźmi kształtuje ich poglądy o tym jak powinni wyglądać. Obraz ciała ukształtowany i wyrzeźbiony na kształt modelek i modeli jest dla naszych dzieci miażdżącą falą komunikatów, które mówią: „Nie wyglądasz wystarczająco dobrze! Musisz więcej schudnąć! Musisz podnosić więcej ciężarów!”. A ponieważ ich obraz ciała nigdy nie sprosta standardom wyznaczonym przez media społecznościowe, skazują się na nieuleczalną frustrację i brak poczucia bezpieczeństwa.

Gdybyśmy nie byli istotami społecznymi, nie przejmowalibyśmy się naszym wyglądem. Zwierzęta nie przejmują się swoim wyglądem. Dbają tylko o swoją siłę fizyczną. Dla nas wygląd jest wszystkim. Nie możemy nigdzie pójść ani niczego osiągnąć, jeśli nie spełniamy wymaganych standardów wizualnych. Musimy przyjąć to, co narzuca nam społeczeństwo, w którym żyjemy. W przeciwnym razie zostaniemy z niego wykluczeni. Dlatego właśnie jesteśmy tak niepewni swojego wyglądu.

Standardy społeczne są tworzone przez nierealistyczne filmy, seriale telewizyjne i zdjęcia photoshopa. My, którzy nie możemy sprostać nieosiągalnym wzorcom, czujemy się niepewnie i jesteśmy sfrustrowani. Gdyby nie wpływ mediów, bylibyśmy o wiele bardziej zrelaksowani i w mniejszym stopniu przejmowalibyśmy się wyglądem. Bez wpływu otoczenia umylibyśmy rano twarz i ręce i na tym zakończyłaby się nasza „pielęgnacja”. Ale nie możemy się tym zadowolić; musimy brać prysznic, golić się, robić makijaż, wybierać garderobę i robić wszystko inne, co robimy rano, aby czuć się wystarczająco dobrze, by stawić czoła dniu.

W dzisiejszych czasach dotyczy to w takim samym stopniu kobiet jak i mężczyzn. W pokoleniu, w którym wygląd znaczy wszystko, a treść nic, nie mamy innego wyboru, jak tylko się do tego dostosować.

Mój nauczyciel, RABASZ, zwykł mawiać, że gdyby miał wybór, nigdy nie przebierałby się z piżamy, w której spał. Była ciepła, przytulna, z dużymi kieszeniami i kto mógłby chcieć więcej?

Ludzie na odludnych wyspach zawsze wyglądają niechlujnie. Nie dzieje się tak dlatego, że są biedni i nie stać ich na golenie, prysznic czy kupno ubrań. Ponieważ są sami, nie muszą nikomu imponować i nie muszą przestrzegać żadnych zasad ubioru. Dlatego nie przywiązują wagi do swojego wyglądu. Mogą być silni i zdrowi, ale wyglądać fatalnie, ponieważ wygląd jest tylko dla gapiów.

Znaczenie wyglądu nie zaczyna się w wieku dojrzewania. Czują to nawet trzylatki. W tym wieku mogą tego nie rozumieć, ale są już pod wpływem kodów społecznych. Tak jak z dorosłymi, tak samo jest z dziećmi. Jeśli chcemy, aby wzrastało u nich znaczenie treści nad wyglądem, osobowości nad wyglądem, musimy zaszczepić te wartości w ich społecznościach. W rezultacie wszyscy, których to obejmie przyjmą ten sposób myślenia.

I odwrotnie, jeśli chcemy, aby nasze dzieci pasowały do obowiązującego kodu wyglądu, aby były popularne w swojej grupie wiekowej, musimy to robić bardzo ostrożnie. Jeśli na przykład dziewczynka ma nadwagę, ale nie potrafi utrzymać diety, nie wolno nam komentować jej wagi. Wręcz przeciwnie, powinniśmy pomóc jej zaakceptować to, kim jest, taką, jaka jest. Jeśli natomiast wiemy, że możemy pomóc jej schudnąć i poprawić jej wizerunek wśród przyjaciół, powinniśmy ją do tego zachęcić.

Tak czy inaczej, osoba pewna siebie nie będzie poniżana. Ludzie nie wyśmiewają się z wyglądu osób, które wydają się z nim dobrze czuć.

Co do estetyki wyglądu, to już inna historia. Nie uważam, że w społeczeństwie powinniśmy wyglądać na nieuporządkowanych, w zmiętym okryciu czy niedomytych. Nie powinniśmy wyglądać odpychająco, ale utrzymywać nasz wizerunek w taki sposób, aby był przyjemny dla otoczenia. Nie ma to nic wspólnego z wyglądem, ale z wzajemnym szacunkiem i przyzwoitością wobec ludzi wokół nas. Dotyczy to nie tylko mnie, ale także moich dzieci, które także muszą się odpowiednio prezentować.

Podsumowując, jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnej frustracji i braku poczucia bezpieczeństwa, musimy wprowadzić w społeczeństwie bardziej zrównoważony obraz ciała, taki, który nie wymaga od ludzi głodzenia się i ćwiczeń fizycznych aż do wyczerpania.

Źródło: https://bit.ly/3BjhCQN


Kolejność naprawy

каббалист Михаэль ЛайтманKongres „Arawa” w Europie – Litwa 2022. Lekcja nr 1

Pytanie: Jakie nasze działanie będzie tą igłą, która przebije ścianę między nami a Stwórcą?

Odpowiedź: Tylko w połączeniu między sobą, stopniowo będziecie mogli poczuć, co znajduje się między wami a Stwórcą. Powinniście pracować nad zjednoczeniem i wtedy poczujecie, co jeszcze oddziela was od Stwórcy. Dlatego jest powiedziane: „Od miłości do bliźniego, do miłości do Stwórcy”. W takiej kolejności odbywa się naprawa.

Z lekcji nr 1 Kongresu „Arawa“ w Europie – Litwa 2022, 22.07.2022