Artykuły z kategorii

Jedna jedyna władza

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Źródła pierwotne mówią, że „nie ma nikogo oprócz Niego”. Czy takie jest prawo?

Odpowiedź: Oczywiście. Nie ma żadnej innej woli ani siły, która może coś zmienić, zrobić coś, do której możemy się zwrócić, od której może coś pochodzić. To wszystko jest jedna jedyna siła.

Pytanie: Czy człowiek powinien w to wierzyć?

Odpowiedź: Człowiek powinien to odkryć.

Komentarz: W rzeczywistości widzimy inny obraz. Nie możemy powiedzieć, że nie ma nikogo oprócz Stwórcy.

Odpowiedź: Dla nas cała natura rozpada się na miliardy różnego rodzaju źródeł, które wpływają na nas. Musimy odkryć, że to wszystko jest jedna jedyna władza, siła, intencja i w taki sposób przybliżać się do niej.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 07.06.2022


Drzewo Życia z duchowego punktu widzenia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kabaliści bardzo często w swoich dziełach używali terminu „drzewo”. Oczywiście nie pisali o drzewie, jak rozumiemy ten termin w naszym świecie, a o duchowych stopniach i stanach. Czym jest Drzewo Życia odnośnie duchowego rozwoju człowieka?

Odpowiedź: Drzewo Życia oznacza, że od wyższego korzenia, którym jest Stwórca, schodzą pień i gałęzie, po których zstępują duchowe siły, które żywią ludzi, zwierzęta i wszystko żywe, aby pomóc im rozwinąć się do poziomu, na którym coraz bardziej zbliżają się do Stwórcy.

Świat roślinny, pochodzący od Stwórcy, istnieje po to, aby umożliwić wszystkim żyjącym istotom i ludziom osiągnięcie poziomu Stwórcy. Z duchowego punktu widzenia Drzewo Życia – jest to pośredni stan pomiędzy wyższą sfirą Keter i niższą sfirą Malchut. Dlatego istnieje, aby połączyć te dwie przeciwstawne kategorie: Stwórcę i stworzenia. W takiej formie i w takim stopniu, w jakim stworzenia chcą stać się podobne do Stwórcy, wówczas otrzymują tę możliwość i łączą się ze Stwórcą.

Komentarz: Bardzo często Drzewo Życia przedstawiane jest w postaci rysunku z korzeniami u góry, a gałęziami na dole.

Odpowiedź: Oczywiście, ponieważ korzeń – to Stwórca, a gałęzie – już niższe, jako przyczyna i skutek. Przyczyna znajduje się zawsze w Wyższym Świecie, a jego konsekwencje odzwierciedlają się w naszym świecie.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 14.06.2022


Dlaczego kabalista nie boi się śmierci

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pan naucza, że kabalista istnieje powyżej poziomu śmierci, podczas gdy zwykły człowiek istnieje poniżej tego poziomu. Co to znaczy?

Odpowiedź: Kabalista nie boi się śmierci, podczas gdy przeciętny człowiek nieustannie żyje w tym strachu, stara się o tym zapomnieć, zajmuje się różnymi sprawami, aby tylko nie myśleć o tym, że jego życie dobiega końca. Strach, niepojęta cecha zamierania, kres zakończenia życia… „To po co ja istnieję, po co to wszystko robię?”

Chociaż te pytania są dla nas bardzo aktualne, to pozostają bez rozwiązania, za burtą naszego życia. Po prostu odkładamy je na bok, najdalej od siebie i angażujemy się w drugorzędne, trzeciorzędne zajęcia, odkładamy najważniejszą rzecz, jakby nie istniała. Gdybyśmy jednak postawili przed sobą te pytania jako najważniejsze, to wszystko inne po prostu nie miałoby sensu, przed ich rozwiązaniem. „Po co mam mieć dzieci? Dlaczego sam istnieję? Jestem w pogoni za wszelkimi trywialnymi napełnieniami w życiu – ale po co?!”

Kabalista odkrywa to wszystko, dlatego istnieje w absolutnie jednoznacznym, realistycznym ruchu. Dla niego wszystko jest na swoim miejscu. Kabalista nie zajmuje się nauką połowicznie, nie ukrywa przed sobą narodzin i śmierci, zakończenia tego życia. Rozumie ważność każdego ze swoich stanów. Zachowuje się w tym życiu racjonalnie, dlatego że traktuje każde zjawisko z jego prawdziwej perspektywy, w jego prawdziwym wymiarze, w jego prawdziwym znaczeniu – zgodnie z życiem, ruchem, śmiercią, reinkarnacją, osiągnięciem jakiegoś ostatecznego celu, który być może nastąpi za kilka wcieleń. Widzi całą tę perspektywę.

Dlatego dla kabalisty to małe życie, jest również częścią jedną z wielu. Rozumie, gdzie znajduje się każdy jego ruch, każdy jego czyn. Czyli nie zachowuje się w naszym świecie jak przeciętny człowiek – przeżył dzisiaj, a jutro będzie co będzie, bo nie mam na to wpływu – to znaczy bez rozumienia następnej chwili, bez wyobrażania sobie, czy ta chwila w ogóle nastąpi, czy nie.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. „Poza ostatecznym kresem“


Przypadek czy determinizm?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy pochodzenie człowieka jest konsekwencją przypadkowych zmian w naturze, czy konsekwencją jakiegoś procesu ewolucyjnego?

Odpowiedź: W naturze nic nie dzieje się przypadkowo. Jeśli czegoś nie widzimy, nie powinniśmy przypisywać tego przypadkowi. Musimy to odnieść do naszej niewiedzy, naszej niezdolności zrozumienia na razie, jakiegoś zjawiska. Ale im bardziej odkrywamy naturę, tym bardziej widzimy w niej precyzyjną deterministyczną drogę rozwoju, niekończące się powiązania, ich formy.

Wszystkie zbudowane są na jednym jedynym prawie maksymalnej korzyści: w każdej chwili znajdować się w najniższym energetycznym stanie i w najwyższym egoistycznym napełnieniu. Prawa natury opierają się na tym, że cała materia natury – to pragnienie otrzymywania przyjemności, które cały czas rozwija się i nieustannie poszukuje dla siebie nowych form rozwoju. Metoda rozwoju pragnienia jest wewnątrz samej materii, wewnątrz samego pragnienia. Przy czym rozwój ilościowy prowadzi do jakościowego rozwoju nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej natury i człowieka.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Przyszłość ludzkości”


Najwięksi egoiści

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Mówi Pan, że największymi egoistami są ludzie, którzy teraz nie żyją już dla siebie, ponieważ przekazują wyższe światło do wszystkich innych. Gdzie jest tutaj egoizm?

Odpowiedź: Aby otrzymać wyższe światło, potrzebny jest ogromny egoizm – ogromne naprawione pragnienie, które wcześniej było egoistyczne. W zasadzie pragnienie pozostaje, zmienia się tylko intencja.

Chciałem zagarnąć cały świat, więc go zdobyłem. W jaki sposób? Otrzymuję teraz wyższe światło, aby napełnić cały ten świat. Czuję go jako swój, jestem jak kwoka nad wszystkimi. Uważam go za swój świat: „To moje! Muszę troszczyć się o niego!”. A nie myśleć: „To moje! Muszę z niego wszystko wyssać!”.

Ale pragnienie jest jedno i to samo, obejmuje wszystkich. Po prostu stosunek do niego jest albo egoistyczny, albo altruistyczny.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Gałązka sakury”


Zdrowie – duchowa konieczność

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wybitny myśliciel i lekarz Rambam opracował zbiór postulatów, z których jeden głosi że: „Życie w zdrowiu jest koniecznością duchową”. Czy mógłby Pan to skomentować?

Odpowiedź: Nasze zdrowie jest jednym z warunków ogólnej równowagi człowieka z naturą, równowagi samego człowieka i jego połączenia ze Stwórcą. Dlatego równowaga na wszystkich poziomach – mentalnym, moralnym, fizycznym, etycznym, duchowym, fizjologicznym – jest jednym i tym samym systemem pełnej równowagi. Nie ma wątpliwości, że człowiek, który razem z całym światem osiągnie w przyszłości całkowitą naprawę, będzie otrzymywał ze wszystkich stron tylko pozytywne wpływy, ta ogólna równowaga wzbudzi w nim absolutne zdrowie.

Możemy mówić o wieczności, nieskończoności, życiu wiecznym, ale to wszystko nie jest teraz dla nas, dlatego że nie rozumiemy wszystkich tych cudownych zmian, które mogą zajść w człowieku, ponieważ zgodnie z naszym obecnym wyobrażeniem ciało materialne nie może istnieć wiecznie. Ale nie o to chodzi.

Chodzi o to, że jest to możliwe tylko wtedy, kiedy człowiek będzie włączony we wspólny system, kiedy wszyscy ludzie na świecie będą na tyle prawidłowo połączeni między sobą, zaczną się tak wzajemnie uzupełniać i równoważyć siebie nawzajem, że zdrowie każdego będzie determinowane przez prawidłowe zdrowie wszystkich.

Pytanie: Gdy Rambam mówi, że zdrowie fizyczne jest duchową koniecznością, co ma na myśli mówiąc „duchowe”?

Odpowiedź: Duchowe odnosi się do przyszłego stanu duchowego człowieka, kiedy człowiek podnosi się ponad swoją zwierzęcą część i zaczyna uzdrawiać swoją duchową część, która w danym momencie nie jest odczuwana przez nikogo, oprócz kabalistów.

Wszyscy ludzie mają tę duchową część w pewnym wewnętrznym stanie embrionalnym, ukrytym przed nimi, tak jak u małego dziecka potencjalnie istnieje jego przyszłe dziecko, czyli nie objawia się w żaden sposób.

Z programu telewizyjnego „Medycyna przyszłości”, cz. 3, 07.04.2013


Stać się godnym nazywania „człowiek”

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego naturą Stwórcy – jest obdarzanie i miłość? Dlaczego w stosunku do nas przyjął On taką formę, a nie inną?

Odpowiedź: Stwórca stworzył egoistyczną właściwość, zgodnie z którą każde Jego stworzenie pragnie napełnić się Nim, Stwórcą. Takie pragnienie nazywa się „nieożywione”, „roślinne” lub „zwierzęce”.

A jeśli stworzenie chce napełnić się nie tylko w postaci „nieożywionej”, „roślinnej”, „zwierzęcej”, ale z odczucia drugiego, to znaczy już nie w sobie, a w innym, to wtedy nazywa się „człowiek”. Stwórca czuje nas poza sobą. A jeśli osiągniemy taki stan i będziemy mogli poczuć coś poza sobą, to wtedy będziemy nazywali się „Adam” (człowiek) – od słowa „dome” (podobny do Stwórcy).

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 07.06.2022


Pokazać przykład jedności

каббалист Михаэль Лайтман W dzisiejszych czasach nie musimy już dłużej udowadniać ludziom, że zjednoczenie – to lekarstwo na wszystkie problemy. Musimy tylko pokazać, że można osiągnąć zjednoczenie. I choć wielu uważa, że ​​to utopia, jednak można osiągnąć jedność, mamy taką możliwość. Mamy prawdziwą metodę zjednoczenia, dzięki jej realizacji możemy dojść do naprawy społeczeństwa, życia, świata.

To przesłanie powinno być na pierwszym miejscu, gdy wchodzimy w interakcję z masami. Jeśli wcześniej zaczynaliśmy od tego, że wszystkie problemy naszego świata są globalne, integralne i aby je rozwiązać, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko się zjednoczyć, to dzisiaj masy same mówią: „Rozumiemy, że musimy się połączyć, że tylko razem rozwiążemy wszelkie problemy”.

Ludzkość ma absolutnie wszystko, z wyjątkiem dobrych relacji miedzy sobą. Jeśli ludzie będą połączeni dobrem, to rozwiążą wszystkie problemy. Ale dopóki są we wzajemnej nienawiści, w odrzuceniu od siebie nawzajem, i wszelkie dobro, które mają, nie jest rozproszone, nie rozchodzi się między nimi, aby pokryć całą ziemię dobrem, dobrobytem, ​​zdrowiem i bezpieczeństwem. Wręcz przeciwnie, każdy ciągnie do siebie i w końcu nie ma to żadnego sensu.

To wszystko jest zrozumiałe dla ludzi. Dlatego pytają: „Czy to jest w ogóle możliwe, czy to jest utopia?” Są tacy, którzy odrzucają tę tezę, mówiąc: „To niemożliwe, zostawcie nas w spokoju, i koniec”. A są tacy, którzy mówią: „Czy możesz mi to pokazać konkretnie, czy nie? Jeśli tak, to ja jestem z tobą”. Takich ludzi jest coraz więcej, którzy zgadzają się, aby pokazać im przykład jedności.

Ale jak pokazać? Dlatego obecnie najważniejsze dla nas jest pokazanie im naszej wewnętrznej siły zjednoczenia. Wtedy poczują, że jest to możliwe i zechcą przyłączyć się do nas. Dosłownie przyssą się, jak małe dzieci do swojej matki. Mam nadzieję, że to się powiedzie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Ważny jest pierwszy kontakt”


Dlaczego Stwórca stworzył zło?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak Stwórca, będący całkowicie dobrym i tworzącym dobro, stworzył zły początek, w którym nie ma Jego właściwości? W jakim celu On stworzył zło? Dlaczego nie rodzimy się w świecie pełnym dobra?

Odpowiedź: Gdyby człowiek urodził się w całkowicie dobrym świecie, to byłby jak anioł, który nie ma złego początku. Oznacza to, że istniałby tylko zgodnie z jedną siłą. A cel naszego stworzenia polega na tym, aby stworzenie mogło osiągnąć poziom Stwórcy, aby stawało się mądrzejsze, zrozumiało i doszło do tego samego stanu, do tej samej mocy, do tych samych właściwości, jakie ma Stwórca, – jeden do jednego.

Aby to osiągnąć, musimy składać się z właściwości przeciwnych do Stwórcy i właściwości podobnych do Niego, czyli z dwóch części. Jedna część – to zły początek, właściwości przeciwne do Stwórcy, z którymi się rodzimy. A druga część, właściwości podobne do Niego, które musimy przyłączyć do siebie własnymi siłami, i w taki sposób budować siebie, za każdym razem coraz bardziej włączając w siebie te dwie części razem i coraz bardziej upodabniając się do Stwórcy.

W procesie tego wzrostu jest 125 stopni, aż osiągniemy stan, o którym jest powiedziane: „Wrócili synowie do swego Stwórcy”, kiedy osiągniemy podobieństwa właściwości ze Stwórcą. Ale do tego musimy składać się właśnie z dwóch przeciwstawnych części. Dlatego Stwórca stworzył zły początek, to znaczy złe, egoistyczne pragnienie, i On na naszą prośbę daje nam dobre pragnienie. Z pomocą tym dwóch sił osiągamy doskonałość.

Pytanie: Ale jak mogę nabyć właściwości, o których ogólnie nic nie wiem?

Odpowiedź: Po to musisz przyjść do grupy, która urzeczywistnia całą tę pracę i włączyć się w nią. Ponieważ nie możesz tego zrobić w pojedynkę. A w grupie, jednocząc się razem, przywołujemy na siebie światło, które powraca do źródła, i wtedy otrzymujemy drugą, pozytywną siłę natury, która równoważy negatywną siłę każdego.

Z programu w stacji radiowej 103FM, 17.05.2015


Zdrowie ciała – równowaga duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co Kabała mówi o zdrowiu?

Odpowiedź: Wszystkie rodzaje zdrowia: fizjologiczne, moralne, psychologiczne – są istotą równowagi systemu zwanego „człowiek”. Wszystkie te elementy są ze sobą wzajemnie połączone. Z życiowego doświadczenia wiemy, jak bardzo psychologia wpływa na fizjologię, fizjologia na psychologię i tak dalej. Jeśli będziemy troszczyć się o nasze „ja”, czyli najwyższy poziom „człowieka w nas”, – to będziemy mieć wpływ na wszystkie niższe podsystemy.

Dlatego Kabała mówi, że w pierwszej kolejności należy zająć się naprawą duszy, równowagą swojego „ja”, aby zrównoważyć się z całym światem, być z nim w harmonii i homeostazie. Wówczas niższe fizjologiczne systemy będą zrównoważone pod wpływem wyższych i stopniowo uporządkują się. Według Kabały na tym polega leczenie. Ten sam punkt widzenia istnieje we wschodnich praktykach uzdrawiania, które twierdzą, że człowiek jest mikroświatem i powinien być w wewnętrznej równowadze na wszystkich poziomach, jak i zewnętrznej równowadze, w stosunku do świata.

Dlatego aby osiągnąć równowagę, potrzebujemy odpowiedniego wychowania, właściwego społeczeństwa – takiej powłoki, w której istniejemy i z którą musimy integralnie współdziałać. To w naturalny sposób zrównoważy nas wewnętrznie. Dlatego leczenie człowieka nie powinno pochodzić od eliminacji wszelkiego rodzaju symptomów choroby, a tylko z wyższych poziomów, które według hierarchii z góry w dół doprowadzą cały system do równowagi. Nie musimy zajmować się fizjologicznymi właściwościami ciała, musimy zrównoważyć duszę, a wtedy ciało będzie jej posłuszne i samo się uzdrowi.

Leczenie poszczególnych narządów ciała nic nie daje. Przecież nawet nie wiemy, jak są ze sobą wzajemnie połączone, dlatego „jedno leczymy, drugie kaleczymy”. Każde lekarstwo samo w sobie jest trucizną. Nie przypadkowo symbolem medycyny jest jadowity wąż. Widzimy, że zażywanie leków nie prowadzi do całkowitego wyleczenia, człowiek mimo wszystko nadal choruje. Dlatego, aby początkowo był zdrowy, jego duch musi być zrównoważony. Jak mówi przysłowie: „W zdrowym ciele – zdrowy duch”.

Komentarz: I wtedy, podobnie jak w starożytnej chińskiej medycynie, lekarz będzie otrzymywał wynagrodzenie nie za to, że leczy poszczególne narządy, ale za to, że człowiek jest zdrowy.

Odpowiedź: Tak, ale to będzie już zupełnie inny lekarz – nawet nie lekarz-kabalista, a instruktor, który prawidłowo dostosuje człowieka do homeostazy z otaczającym go środowiskiem.

Z programu telewizyjnego „Krótkie historie”, cz.2, 23.10.2014