Wszystkie stany są duchowe
Pytanie: Czy prawidłowe jest traktowanie wszystkich stanów jako duchowych? Na przykład senność, złe samopoczucie, apatia. Czy też prawdziwe duchowe stany to tylko te, które występują w pracy grupy?
Odpowiedź: Absolutnie wszystkie stany są duchowe, całe pytanie polega na tym, czy mogę na nie wpływać.
Pytanie: Na które stany w danym wypadku można wpłynąć?
Odpowiedź: Tego nie można stwierdzić. Wszystko zależy od każdego z uczestników. To jest bardzo trudne.
Pytanie: Ale czy warto odnosić się do całego procesu, w którym człowiek żyje, jak do gry duchowych sił?
Odpowiedź: Naturalnie. Tylko tak.
Pytanie: Jaki jest udział samego człowieka w tym procesie? W końcu jest albo pasywny, albo aktywny. Albo człowiek nie może zrozumieć, do czego może dołożyć swoje siły, a co jest po prostu usprawiedliwieniem: „Nie ma nikogo oprócz Niego”.
Odpowiedź: To jest właśnie nasza nauka, nasza analiza: w jaki sposób odnieść się do każdego wydarzenia, przeanalizować je, rozłożyć na części, a następnie z tych części dokonać syntezy na określone bloki.
To jest duchowa praca człowieka, kiedy dzieli na części całą naturę, siebie, interakcje i reakcje, po to, żeby zrozumieć Stwórcę. Tym właśnie powinniśmy zajmować się, ponieważ istniejemy tutaj po to, aby odkryć Stwórcę, w pełni zrozumieć Go z naszego niższego świata i zrozumieć sam wyższy świat.
Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Stany duchowe”