W zgodzie z siłami Natury

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak na ludzi, którzy nie zajmują się Kabałą, może wpłynąć światło, jeśli nie są na duchowej drodze?

Odpowiedź: Światło będzie na nich działać, na tej zasadzie, że będą włączać się w nas i szybko dojdą do odczucia następnego stopnia egzystencji. Na tym polega nasza praca ze światem. Musi dowiedzieć się, że istnieje następny stopień i dlatego cierpimy na obecnym stopniu. Siły, które zmuszają nas, do wzniesienia się na nowy poziom, działają na nas w taki sposób i jeśli będziemy działać zgodnie z nimi, będzie nam dobrze. Więc zacznijmy wznosić się razem z nimi, dzięki nim, i wykorzystujmy ich prawidłowo. Na tym polega metoda Kabały.

Powiedziano w niej, co należy zrobić: dążyć do siebie i pracować zgodnie z siłami, które zmuszają nas do wzniesienia się na następny poziom. Dzisiaj ludzkość widzi już to, że staje się globalna. Nie ma dokąd uciec. Pójście razem z naturą, jest dla naszego dobra, w przeciwnym razie ze szkodą dla nas samych. Ale ludzie, jak nierozumne dzieci, nie chcą o tym słyszeć. A co zrobi natura? Będzie karać, aż będą posłuszni. Dlatego czekają nas cierpienia.

Komentarz: Ale według Pana wyjaśnień, nie są winni temu, że nas nie słyszą.

Odpowiedź: I tak i nie! Ponieważ natura zaczęła już wyraźnie manifestować się w stosunku do ludzkości i pokazywać jej, jaki kierunek jest właściwy – kierunek jedności, harmonii, właściwego, dobrego, życzliwego stosunku do siebie, do bliźnich, do natury, rozsądnej konsumpcji, integralnego wychowania, edukacji i tak dalej. Natura pokazuje to wszystko.

Możesz powiedzieć: „Ale ta sama Natura/Stwórca dał nam taki egoizm, że człowiek nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi egoistycznymi porywami. Nie dba o to, co oferuje mu natura, nie chce robić nic innego. Czego zatem można wymagać od człowieka?!“.

Ogólnie od człowieka, niewiele można wymagać. W rzeczywistości tak jest. Ale od Żydów można wiele więcej wymagać, trzeba na nich naciskać. Tylko robić to prawidłowo, rozumiejąc istotę nacisku i popychając ich do wypełnienia swojej misji.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Lekarstwo na wszystkie choroby”