Tam, gdzie boli najbardziej

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Duchowa droga wiedzie tylko poprzez przeszkody – mój spór z nauczycielem i grupą. Jak mogę się z nimi zgodzić, jeśli widzę, że Pan się myli?

Odpowiedź: To zrozumiałe, że tobie się wydaje, że nauczyciel się myli. Z twojego punktu widzenia i Stwórca się pomylił, urządzając nam takie złożone życie na tym świecie. Czy nie mógł go zrobić beztroskim, sytym i spokojnym?

Ta droga jest skierowana przeciwko twojemu egoizmowi, to znaczy wbrew woli i rozsądkowi. Za każdym razem musisz podnosić się nad przeszkodami, które są sprzeczne z twoim uczuciem i rozumem: jedna za drugą, jeszcze i jeszcze. To są te same punkty, z których składa się duchowa droga, przekształcająca się w „bramę, otwór i wejście“ – w połączenie Stwórcy i Jego stworzenia. „On i imię Jego to jedno“.

Ten krok wykonuje się zawsze powyżej przekonania twojego rozumu – tam gdzie znajduje się następny stopień. Cała reszta jest wokół tego, z czym się zgadzasz: przyjemne wspólne posiłki, towarzystwo przyjaciół, fascynujące podróże – to wszystko nie odnosi się do duchowego! To tylko towarzyszące czynniki mające na celu wyodrębnić przeszkody, jako najważniejsze.

11

Z jednej strony masz normalne życie na ziemi, a z drugiej strony życie w grupie. Wszystko to się kręci, wspaniale pasuje: i z lewej, i z prawej strony. Tylko po środku natkniesz się na kilka przeszkód, z którymi się nie zgadzasz i myślisz: „nic strasznego, jakieś drobiazgi: nie zgadzam się, to się nie zgadzam! Przecież ze wszystkim pozostałym się zgadzam: i z lewej, i z prawej strony, zgadzam się z nimi.“

W zwykłym życiu ożeniłeś się, wspierasz rodzinę, pracujesz, robisz wszystko co niezbędne. I żyjesz życiem grupy, pracujesz razem z przyjaciółmi, płacisz maaser, uczestniczysz we wszystkich wydarzeniach. Jedynie w niektórych szczególnych sytuacjach zderzasz się z takimi momentami, z którymi się nie zgadzasz i nie możesz przez nie przejść. Ale w tym samym czasie idziesz i w lewą, i w prawą stronę bez żadnych problemów. Oczywiście, że nie masz z tym żadnych problemów, przecież tam twój egoizm zgadza się z tym co się dzieje.

Należy wziąć pod uwagę miejsce, gdzie mogą być drzwi, otwór i wejście. I to jest dokładnie tam, gdzie najbardziej boli. Nie chcesz drażnić tych punktów, ponieważ czujesz tam prawdziwe tarcie, jak bolesne ukłucie.

W uczuciach i w rozumie jesteś razem ze wszystkimi. Lubisz się uczyć, mądrze rozprawiać na duchowe tematy, również lubisz spędzać czas z przyjaciółmi, robisz im prezenty, „kupujesz przyjaciela“, zapraszasz z wizytą. Tylko czasami ci się wydaje, że w niektórych sprawach grupa podejmuje błędną decyzje. Ty nie protestujesz, tylko spokojnie czekasz, aż przyjaciele dorosną, zrozumieją i naprawią swój błąd, to znaczy – zgodzą się z tobą. Ty rozumiesz, że innego wyjścia nie ma i więcej nie ma dokąd pójść, zgadzasz się z tym, że to wspaniała grupa i wielka nauką, której nic nie dorówna.

To bardzo powszechna postawa większości uczniów. Ale stopniowo, po kilku latach nauki, zaczynasz czuć i widzieć te przeszkody, które cię zatrzymują. Tam właśnie, w tych miejscach znajduje się wejście, które w przyszłości powinno się otworzyć. To jeszcze nie drzwi, a jednolita ściana. Lecz jeśli pójdziesz wiarą powyżej wiedzy, dostrzeżesz w ścianie drzwi, które natychmiast przekształcą się w otwór i wejście.

Wejście może się odbyć tylko przez takie miejsca niezgody – należy właśnie ich szukać, wybierając z całej reszty! Przecież wszystko pozostałe znajduje się we władaniu twojego egoizmu. Tylko w miejscach spornych możliwe jest przejście w inny wymiar, siłą wiary.

Z lekcji, z listów Baal HaSulama, 13.12.2013