Prognoza na rok 2022: gdzie się podziać?

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Niedawno zebrali się politolodzy, naukowcy, specjaliści i przewidywali sytuację w gospodarce na nadchodzący rok. Punkty są następujące: kryzys gazowy w Europie będzie się powiększał, Europa jako całość zostanie rozdarta przez sprzeczności, kryzys z migrantami w UE będzie się nasilał, hiperinflacja w USA będzie się nasilać, konfrontacja między Demokratami i Republikanami będzie się pogłębiać, pandemia będzie się utrzymywać, konflikty zbrojne w Syrii, Libii, Donbasie, Karabachu i sytuacja wokół Tajwanu nie zostaną rozwiązane, konfrontacja Ameryki z Chinami będzie bardziej wyraźna… I tak dalej, jest jeszcze znacznie więcej punktów.

Co Pan na to powie?

Odpowiedź: Ogólnoświatowy chaos.

Pytanie: Co się dzieje?! Gdzie uciekać?

Odpowiedź: Nie trzeba nigdzie uciekać. Nigdzie. Nie ma żadnych innych planet, nikt nigdzie na ciebie nie czeka.

Zapaskudziłeś jedną planetę, a teraz chcesz polecieć na inną? Gdybyś spojrzał na Ziemię z kosmosu, zobaczyłbyś, jak wiele nieczystości, delikatnie mówiąc krąży wokół tej Ziemi. Cała jest tym pokryta.

Pytanie: Co to za prognozy? Specjaliści, politolodzy… Przynajmniej coś by zaproponowali…

Odpowiedź: Nie mogą nic zaoferować. Tak będzie trwać do samego końca. Wręcz przeciwnie, zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że nie mają nic w swoich rękach. I w głowach nic nie mają, i w duszy, i w sercu nic nie mają. Tu zaczyna się prawdziwy kryzys.

Pytanie: Czyli uważa Pan, że oni dojdą do duszy i serca?

Odpowiedź: Nie. To wymaga bardzo wielkich wyzwań, bardzo wielkiego cierpienia. Oni tego nie przeżyją. Raczej zgodzą się położyć pod bombę atomową i to wszystko.

Komentarz: Powiedzmy tak, wcześniej coś proponowali, coś budowali.

Odpowiedź: To dlatego, że byli bardziej naiwni. Teraz są mądrzejsi. Zdają sobie sprawę, że nie ma nic do zaoferowania.

Pytanie: Czy nagle zaczęli czuć, że ludzki umysł już nie może tego wszystkiego objąć?

Odpowiedź: Ludzki umysł może tylko napaskudzić, zepsuć, rozbić, przyszłość uczynić ciemną, czarną.

Pytanie: Dlaczego otrzymaliśmy taką pewność, co do możliwości naszego umysłu?

Odpowiedź: Aby całkowicie nas zmylić i udowodnić, że nasz umysł nie jest nic wart. W końcu co odróżnia człowieka od pozostałych stworzeń? Rozum!

Brzmi to dumnie i tak dalej! Cóż, no to bądź dumny z tego kim jesteś. Że masz taką maszynę w głowie, taką ogromną ilość uczuć w sercu. Ale one wszystkie są egoistyczne, zamknięte, skoncentrowane na prymitywności, na małym egoizmie. I dlatego nic się nie udaje.

Pytanie: Czy jest to właściwa droga, naprawdę? Czy tylko do tego człowiek powinien dojść?

Odpowiedź: Tak. Tylko do tego – że nie ma nic w swoich rękach: albo śmierć, albo… Ale i śmierć – to nie jest wyjście.

Pytanie: Co w takim razie jest w naszych rękach?

Odpowiedź: Tylko świadomość, że musimy zbliżyć się do siebie, by osiągnąć w relacjach między nami takie wyżyny, kiedy bliźni będzie ci droższy niż ty sam.

Pytanie: Czyli możemy dojść do takiego stanu, gdy odstawiam swój rozum na bok i kieruję się tylko uczuciami?

Odpowiedź: Tak. Ponieważ nasze dzisiejsze mózgi mogą doprowadzić nas jeszcze głębiej w egoizm i narazić na jeszcze większe ciosy.

Pytanie: Czy uważa Pan, że nie chodzi o rozum, ale o serce?

Odpowiedź: Tak. Jak to się mówi „Serce rozumie”.

Ponieważ umysł musi podążać dokładnie za pragnieniami. W takim stopniu, w jakim pragnienia człowieka są naprawiane, w takim stopniu jego rozum może z nimi współpracować. I to będzie właściwa symbioza.

Pytanie: Czyli to wyższy rozum tak się z nami bawi?

Odpowiedź: Oczywiście.

Pytanie: A czy nasz umysł jest również częścią tego wyższego rozumu, czy nie?

Odpowiedź: Nasz umysł – nie jest. Ale do tego dojdziemy – do tego, aby połączyć nasz umysł i nasze odczucia z wyższym rozumem.

Podsumowując, to będzie dobry rok.

Pytanie: Czy ma Pan jakąś radę, jak to zrobić?

Odpowiedź: Możemy przyspieszyć drogę naszego dojrzewania racjonalno-duchowego lub racjonalno-sercowego, jeśli spróbujemy zrealizować tę drogę.

Musimy zdać sobie sprawę, że nie mamy innego sposobu na zachowanie siebie jako gatunku, chyba że zmienimy się na przeciwne właściwości. To jest to, co musimy sobie uświadomić – że nie ma innego wyjścia.

Chodzi mi o to, że nie możemy powiedzieć: „To fantazja, to jest niemożliwe”. Nie ma znaczenia, co jest możliwe, a co nie! Jest to po prostu jedyne wyjście, jakie mamy.

Będziemy więc przeskakiwać przez przepaść. Z tego, że jesteśmy absolutnymi egoistami, na to, że musimy stać się absolutnymi altruistami. Od wzajemnej nienawiści do wzajemnej miłości. Nic więcej nie jest potrzebne. I w tej właściwości wzajemnej miłości zaczniemy odczuwać wielką siłę Wszechświata, przenikającą wszystko, całą materię bez czasu i przestrzeni. I wtedy wejdziemy na zupełnie inny poziom, w inny wymiar.

To wszystko, co musimy zrobić. Naszymi własnymi siłami tego nie osiągniemy. Kiedy myślimy teraz o sobie, to każdy ma na myśli swoje siły. Ale jest to przezwyciężane dzięki wspólnym siłom.

Pytanie: Czyli osiągniemy to razem?

Odpowiedź: Tak!

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 29.11.2021