Pragnienie kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie są Pana pragnienia jako kabalisty?

Odpowiedź: Zobaczyć naprawiony świat. Naprawdę. W dzisiejszym świecie coraz bardziej narasta uczucie beznadziejności. Oczywiście jest to straszne i niepokojące, dlatego że beznadziejność zagraża nam straszliwym wybuchem.

Ludzie nie rozumieją, jaka to eksplozja, kiedy ludzkość będzie po prostu płonąć. Człowiek nie będzie mógł sam się ugasić, będzie się powoli wypalał. Lecz nie jest to zwykły fizyczny ogień, ale powolne wypalanie od wewnątrz, jak promieniowanie będące następstwem wybuchów jądrowych. To jest przerażające. Człowiek będzie stopniowo zwęglać się.

Przekazuję te stany fizyczne w takich słowach, które możemy zrozumieć. Ale cierpienia moralne będą o wiele gorsze. Ludzie nie mają pojęcia, z czym igrają. Myślą, że wyjściem z sytuacji jest jakikolwiek wybuch. Nie rozumieją, że jeśli taki wybuch nastąpi, będzie już za późno.

Tego się najbardziej boję. Rozumiecie, że nie jestem już w tych latach, by bać się za siebie. Żal mi ludzkości, dlatego że jednocześnie ma możliwość, aby łatwo i prosto doprowadzić do idealnego stanu, do wiecznego, doskonałego życia. Teraz ma taki wybór, wystarczy trochę schylić głowę.

Gdy miliony podejmą się tej sprawy, ta metoda od razu będzie zrozumiała. Nie może być do końca przejrzysta, jeśli biorą w tym udział setki tysięcy ludzi. Ale gdy stanie się to udziałem wielu milionów ludzi, natychmiast będzie dostępna i jasna dla wszystkich.

Gdyby człowiekowi pokazano nowoczesny samochód dwieście lat temu, nie byłby w stanie go prowadzić. Nie miałby takich umiejętności, żeby pociągnąć tutaj, tam skręcić, nacisnąć na pedał. A teraz nawet dziecko wsiądzie za kierownicę i pojedzie, ponieważ jest to przeznaczone dla miliardów ludzi. Dlatego staje się dziedzictwem wszystkich.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Czym jest bogactwo?”