Piękna żydowska przypowieść

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Jest taka bardzo piękna żydowska przypowieść.

W pewnym mieście bogaci ludzie wynajmowali człowieka, aby pilnował w nocy ich posiadłości, wielkich bogatych domów. Późnym wieczorem pewien mędrzec spotkał takiego stróża i zapytał go: „Dla kogo pracujesz?” Strażnik odpowiedział mu i z kolei zapytał: „A ty dla kogo pracujesz?” Te słowa przeniknęły do serca mędrca. I ze smutkiem odpowiedział: „Okazuje się, że nie pracuję dla nikogo”.

Potem szli przez długi czas, rozmawiając. I mędrzec powiedział do stróża: „Czy nie chciałbyś służyć dla mnie? Jestem gotów zapłacić ci tyle, ile zechcesz”. – Chętnie. Ale co będę musiał robić? – zapytał strażnik. „Przypominać mi“ – powiedział mędrzec.

Odpowiedź: Tak, to prawda.

Pytanie: Pytanie jest takie: nawet mędrzec wymaga, aby mu przypominać, że jest Ten, dla kogo pracuje?

Odpowiedź: Oczywiście. Właśnie dlatego uważany jest za mędrca, bo niby ma wszystko, oprócz najważniejszej rzeczy – nie jest połączony dobrymi więzami ze wszystkimi innymi.

Komentarz: Ale mówi też: „Dla Kogo pracujesz?” Więc to nie jest tak że zapomina, ale musi cały czas pamiętać, że pracuje dla Stwórcy.

Odpowiedź: Tak.

Pytanie: Mędrzec powiedział: „Zapłacę ci, ile zechcesz”. Za co można zapłacić, ile powiesz, żeby cały czas ci przypominali?

Odpowiedź: Ale to jest najważniejsze. Ponieważ tylko w taki sposób zarabiasz, jeśli można tak powiedzieć, na swoje prawdziwe bogactwo.

Pytanie: Jeśli nie tracisz połączenia?

Odpowiedź: Tak. Jeśli stale zwiększasz połączenie ze Stwórcą, pracujesz na to.

Pytanie: A czy możliwy jest taki wariant, że cały czas pozostaje się w tym połączeniu, nie traci się go? Czy jednak trzeba nurkować, tracić, wychodzić, wchodzić?

Odpowiedź: Wyjście i wejście musi być cały czas. Odłączenia powinny być, dlatego że inaczej nie będzie odnowienia związku człowieka ze Stwórcą poprzez innych ludzi. Dlatego jesteśmy w takim ciągłym start-stop ruchu.

Pytanie: Dlatego mówi się: „I był wieczór, i był poranek”? Czyli „wieczór” to moja utrata połączenia z Wyższym?

Odpowiedź: Tak, która specjalnie pochodzi z góry. Nazywa się to „przebudzeniem z góry”. A z dołu – musi przyjść przebudzenie z dołu, które skłoniłoby człowieka do modlitwy, do prośby i tak dalej.

Komentarz: Według tej przypowieści okazuje się, że przebudzenie z dołu może przyjść tylko przy pomocy połączenia ze stróżem, z innym człowiekiem, który mi przypomina.

Odpowiedź: Dlatego jest powiedziane w przypowieści, że ktoś przypomina.

Pytanie: To znaczy, że sam nie mogę cały czas wykonywać tych ruchów?

Odpowiedź: W żadnym razie.

Komentarz: Więc mimo wszystko sprawiedliwy, mędrzec, cadyk…

Odpowiedź: Dlatego jest sprawiedliwym, mędrcem, i cadykiem, ponieważ zna siebie, swój stan i wie jak może utrzymać się na swoim poziomie.

Pytanie: Tylko wtedy gdy będą przypominać mu o tym?

Odpowiedź: Tak. A inny, wręcz przeciwnie, powie, że wszystko jest w porządku, ze Stwórcą jestem w pełnym kontakcie, i wszystko jest dobrze.

Pytanie: Czy można powiedzieć, że to już jest grzesznik, który tak mówi?

Odpowiedź: Tak. Dlatego że sprawiedliwy – to taki człowiek, który usprawiedliwia Stwórcę za to, że nie stworzył naszego świata doskonałym, ale pozostawił człowiekowi miejsce dla doskonalenia. A grzesznik może nawet uważa że świat jest absolutnie doskonały. Wszystko jest odwrotnie. Ludzkość myśli zupełnie inaczej.

Pytanie: Czyli grzesznik to ten, kto mówi: „Wszystko jest pięknie stworzone, wszystko jest w pełnym powiązaniu” – i tak dalej. On jest grzesznikiem?

Odpowiedź: Tak. A sprawiedliwy mówi: „Wszystko jest pięknie stworzone, dlatego że pozostawiono dla mnie pracę. I w taki sposób mogę podnieść ten świat”.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 15.12.2022