Jeden za wszystkich, wszyscy za każdego

2012-02-24 5470_wPytanie: Co oznacza „ograniczenie“ (cimcum) w grupie?

Odpowiedź: Dopóki nie będziemy automatycznie postrzegać słowa „pragnienie“ w postaci wspólnego pragnienia, nic nam nie pomoże. Jeśli mówimy o naczyniu, powinniśmy natychmiast zrozumieć, że oznacza to „razem”. Gdy  mówimy o świetle – jest to przyjemność, która objawia się w nas, kiedy się łączymy.

Powinno to występować absolutnie instynktownie. Instynkt ten powinien zaszczepić się w naszym sercu, żeby stało się to dla nas oczywiste, że tak jest i inaczej być nie może. To jest tak, jakbym usłyszał słowo kwaśny i natychmiast poczuł ten smak w ustach.

Zrobić  “ograniczenie” na swój egoizm oznacza, że we wszystkich sytuacjach, które się dzieją, chcemy razem podnieść wielkość Stwórcy, siły obdarzania, powyżej siły otrzymywania. Oznacza to, że pierwszym warunkiem jest: co by się nie stało, zobowiązujemy się przede wszystkim do połączenia i pozostania, jak jeden człowiek z jednym sercem.

Po drugie, powinniśmy trzymać się siły wzajemnego poręczenia, stopniowo wzmacniając się każdy kosztem wszystkich i wszyscy kosztem każdego. To będzie oznaczać, że osiągnęliśmy wspólne pragnienie.

2013-12-05 hrav_bs-tes-02_lesson_pic03 (1)

Tak więc, stoimy pod górą Synaj, wokół tej góry nienawiści, połączeni w jedno serce i związani wzajemną gwarancją. To oznacza, że spełniliśmy te dwa warunki.

A poza tym, potrzebny jest nam Mosze (Mojżesz) i  Tora na szczycie góry. Oznacza to, że tam na górze osiągnęliśmy połączenie ze Stwórcą. Mosze – jest to nasza wspólna siła, znajdująca się  ponad nami. Trzecim warunkiem jest wielkość Stwórcy, duchowego celu.

Z lekcji do “Nauki dziesięciu Sfirot”, 05.12.2013


Aby zobaczyć inne światy

каббалист Михаэль ЛайтманKombinacja dwóch sił – otrzymywania i oddawania – stanowi podstawę wszechświata. Współczesna nauka w pewnym stopniu podejrzewa istnienie tego zjawiska, jednak nie jest i nie będzie w stanie tego spostrzec. Naukowcy dojdą do pewnej granicy i odkryją, że nie ma czasu, przestrzeni czy ruchu, że nie istnieje ani życie, ani śmierć, żadna materia, nawet cząstki elementarne. To wszystko postrzegamy tylko w naszych zmysłach.

A zatem co jest?Jakzdobyć narządy zmysłów, które pozwoliłyby spostrzec nowąprzestrzeń?

Naukowcy zaczynają już dochodzić do wniosku, że nie ma życia i śmierci, że wszystko, co jest na zewnątrz, jest wynikiem pewnych wewnętrznychodczuć człowieka.

Czym jest w takim razie ta cała materia? Kim jesteśmy? Czy moje ciało rzeczywiście istnieje, czy mi się to tylko wydaje? Znika samo pojęcie „istnieje” – ale względem kogo?

Najnowsze artykuły naukowców świadczą o tym, że oni już dochodzą do tego wniosku poprzez swoją czysto wewnętrzną kontemplację.

Pytanie: Kabaliści mają cel, który wielu osobą wydaje się być złudnym, ale jednak on jest. Celem naukowców jest po prostu odkryć coś. I co dalej?

Odpowiedź: Nie. Z naukowcami mamy ten sam cel: chcemy odkryć istotę życia! Czy nazywa się to Stwórca, natura, czy w jakiś inny sposób – to nie ma znaczenia. Chcę odkryć prawdę, ale spotykam się z faktem, że nie jestem w stanie tego zrobić, bo wyobrażam ją sobie względem siebie, a gdy zmieniam się, to ona także się zmienia. A zatem, nie jest to już prawda, nie jest to absolut. Nie jestem w stanie pojąć, ogarnąć absolutu,bo nie jestem na to gotowy. Nie mogę odczuć go, zrozumieć. W tym celu powinienem się sam zmienić. Tylko jak mam się zmienić, żeby odpowiadać tej przestrzeni, w której będę miał możliwość odkrycia prawdy?

Jest to prawdziwa teoria względności, tylko nie według Einsteina, ale następna, najnowsza. Doszliśmy  już do granicy, którą musimy przekroczyć, aby pojąć, postrzegać nową przestrzeń. Nazwijmy to jednak przestrzenią, ponieważ ona, jak i nasza przestrzeń, odczuwa się wewnątrz  nas. Jednak w moich odczuciach powinna być możliwość sprawdzania prawdziwości mojego postrzegania. To jest konieczne.

Taki sprawdzian jest możliwy tylko wtedy, jeśli wyjdę z siebie i „skalibruję się” według jakiegoś wiecznego, doskonałego wzorca.Ale jak to uczynić? Właśnie w tym miejscu nauka zatrzyma się i wejdzie w stan zapaści.

Dopiero wtedy naukowcy zaczną nas słyszeć. Będą oni mieć ogromnypęd naprzód, ale jednocześnie ogromne rozczarowanie przez brak możliwości przejścia przez barierę. Zrozumieją oni, że istnieje coś po drugiej stronie, czego nie są w stanie uchwycić. Na to wymagane są inne narządy zmysłów. Ale skąd je wziąć? Jak nabyć nowe organy odczuć? Jak się zmienić, aby postrzegać to, co jest obecnie niedostępne?

Wtedy będą oni gotowi nas usłyszeć i zrozumieć. Pojawią się u nich wszystkie sprzyjające temu warunki: z jednej strony wielkie aspiracje, dążenie naprzód, a z drugiej uświadomienie sobie własnej bezradności i poczucie, że to, co mówimy, zgadza się z ich przeczuciami.

Co to znaczy nauka? – Jest to dążenie do poznania Stwórcy. Naukowcy odwiecznie dążą do ujawnienia Stwórcy, tylko nazywają Go naturą. My także nazywamy Go naturą, jednak dla nich natura ogranicza się tylko do praw tego świata materialnego, my natomiast mówimy, że pojęcie natury jest o wiele szersze, i proponujemy badanie praw następnego świata na sobie.

Ludzie, jako obiekty badań, są wielkością zmienną. Jednak tak siebie nie traktujemy,ponieważ przyzwyczailiśmy się uważać, że jesteśmy niezmienni. W równaniu matematycznym bierzemy jakąś zmienną, którą nie zmieniamy, a zmieniamy wszystkie inne i w ten sposóbrozwiązujemy równanie. Następnie zaczynamy zmieniać pierwszą zmienną, a inną jakby konserwujemy itp.

Tak samo w naszym przypadku: postrzegamy siebie, jakbyśmy nie podlegali zmianie, i badamy zmieniającą się przyrodę. A jeśli zaczniemy zmieniać się sami, to może okaże się, że my też jesteśmy jakąś zmienną wielkością. Poprzez zmianę zdobędziemy inne odczucia, zmysły.

Naukowcy już mówią o tym, że poznanie jest subiektywne. Jeśli odczucia są subiektywne, to zmieńmy się – a wtedy zobaczymy inne światy.

Z programu TV „Tajemnice wiecznej Księgi”,10.12.2013


Prędkość i przyspieszenie

Pytanie: Co to jest prędkość i przyspieszenie w duchowości i jak możemy to wykorzystać?

Odpowiedź: Sprawa w tym, że natura popycha nas do rozwoju przez cierpienie; to znaczy przez uczucie braku napełnienia w istniejącym stanie i możliwościach. Są to siły ewolucyjne: negatywne z tyłu i pozytywne z przodu.

Im dalej posuwamy się naprzód, tym bardziej negatywne siły gromadzą się od tyłu i mniej pozytywnych sił ciągnie nas do przodu. Widzimy, że gdy poruszamy sie według naszej egoistycznej natury, mało co świeci nam z przodu. Dlatego świat znajduje się w stanie apatii i depresji.

Tutaj musimy wyjaśnić ludziom, że wszystkie negatywne siły popychają nas nie po to, abyśmy  uciekali od nich, ale abyśmy mogli uświadomić sobie nową drogę swojego rozwoju. Czyli musimy zmienić intencję, stosunek do bliźniego, do świata, a przez niego do Stwórcy. Najważniejszą rzeczą jest intencja. Pragnienia są stałe i wznoszą się do realizacji tylko na miarę, w której można utworzyć na nie prawidłową intencję.

W naszym świecie szybkość ruchu, powodowana jest przez bodziec, działający od tyłu, ukierunkowujący nas do przodu swoim negatywnym oddziaływaniem, a my poruszamy się do przodu na zasadzie bezwładności. Studiowanie Kabały umożliwia nam przyspieszenie lub skrócenie czasu, co jest tym samym z pomocą trzech komponentów: grupy, studiów i rozpowszechniania. Prędkość jest niezależnym od nas parametrem: W ten sposób natura porusza nas do celu. Jednak przyspieszenie zależy od nas.

Prędkość nie jest skróceniem czasu. Wiadomo, że droga naprawy zajmuje sześć tysięcy lat – od pierwszej naprawy dokonanej przez Adama 5774 lat temu do ostatniej naprawy, która osiągniemy za 226 lat, czy tego chcemy, czy nie. To nazywa się “prędkością” w drodze. Jednak istnieje również możliwość przyspieszenia. W tej mierze, w jakiej możemy przyspieszyć naszą drogę, zmieniamy ją jakościowo, ponieważ sami tego chcemy.

Istnieje  na przykład różnica między małym dzieckiem, które zmusza się do nauki i ciągle wywiera na nim presję, a dzieckiem, które interesuje się wszystkim same i pomyślnie uczy. Może ono szybciej ukończyć szkołę i czuje się w tym procesie dobrze. To samo odnosi się do nas. Jeśli wybieramy grupę i w niej jak w małym świecie, w małym społeczeństwie tworzymy wszystkie warunki, które posuwają nas do przodu, wówczas dotrzemy do celu o wiele szybciej niż pod presją natury.

Z 2 lekcji kongresu w Moskwie, 13.12.2013


Nieść ludziom siłę jedności

laitman 2010-06-07_zohar_9093Pytanie: Jak integralny zespół może pozostawać w stanie entuzjazmu, aby dzielić się odczuciem jedności podczas spotkania?

Odpowiedź: Najprostszym sposobem utrzymania entuzjazmu podczas spotkania jest to, że moi przyjaciele i ja chcemy, aby zakończyło się ono sukcesem.

Przez cały czas myślimy o tym, troszczymy się o to, jak możemy wydobyć z grupy naszą wewnętrzną integralną energię połączenia i przekazać ją publiczności, znajdującej się przed nami.

Dlatego takie problemy podczas wszelkiego rodzaju działalności – warsztatów, lekcji, rozmów i gier nie powinny mieć miejsca, ponieważ my sami mamy poważne pragnienie, aby odnieść sukces. Mobilizujemy wszystkie nasze wysiłki i zintegrowane siły aby osiągnąć cel – jesteśmy zdeterminowani aby odnieść sukces.

Jeśli tak się czujecie, to wychodząc na kolejną akcję rozpowszechniania – proście grupę o wsparcie, aby nie zapomniała o was i starajcie się przyciągnąć to ciepło, które czujecie podczas takich połączeniowych spotkań w grupie. Pojawi się potrzeba, aby po porannych lekcjach grupa zebrała się w kręgu, chociaż na dziesięć minut i wznowiła cudowną siłę jedności, abyście mogli ją uchwycić i przekazać dalej.

Z rozmów z grupami, 24.11.2013


Połączenie studiów z rozpowszechnianiem

laitman 2009-11-06_zohar_tv_8165_wPytanie: Bez rozpowszechniania praca w grupie staje się nudna (bez pieprzyka). Ale, kiedy zabieramy się za rozpowszechnianie, natychmiast pojawiają się dyskusje i konflikty. Jak możemy rozpowszechniać, zachowując jednocześnie jedność w grupie?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie możemy żyć bez rozpowszechniania. Byłoby to podobne do rodziny bez dzieci. Ile można się uczyć? Oczywiście, że powstaje potrzeba na coś świeżego i nowego, to coś innego, nowego jest jak para, która ciągle zajmuje się tylko sobą i nagle poczuła chęć posiadania dziecka. Więc musi być prawidłowe połączenie pomiędzy studiami i rozpowszechnianiem. Nigdy nie powinniśmy zapominać o studiach!

Studiowanie zmienia się zgodnie z tym, czym się zajmujemy. Rozpowszechnianie jest najważniejsze dla naszego rozwoju, ponieważ poprzez przekazywanie przez nas światła dla publiczności, rośniemy. W przeciwnym razie  pozostaniemy w stanie Chafec Chesed, w którym jakby nie potrzebujemy niczego. W związku z tym, głównie rozpowszechnianie determinuje nasz osobisty rozwój duchowy.

Z drugiej strony,  zajmując się rozpowszechnianiem, powinniśmy jednocześnie szukać materiałów, które pomogą nam teoretycznie i praktycznie pogłębiać rozpowszechnianie. Musimy wynajdywać niezbędne materiały  i na nich budować nasze studia.

Ponieważ odpowiednio do naszego rozpowszechniania inaczej studiujemy materiał i wyszukujemy te rozdziały i fragmenty, które są najbardziej istotne dla naszych czasów, obojętnie czy na przykład z Księgi Zohar czy z Talmudu dziesięciu Sfirot, wybieramy pewne artykuły Baal HaSulama, czyli wybieramy materiał, który odnosi się do rozpowszechniania i który  może nam w tym pomóc.

Z lekcji na temat „Grupa i rozpowszechnianie” 20.10.2013


Sama nauka nie wystarczy do osiągnięcia Wyższego Świata

Kongres w Moskwie. Lekcja 1

Pytanie: Nie chcę upraszczać nauki Kabały do ram rozpowszechniania jej dla mas społecznych. Chcę zajmować się tylko systematyczną nauką i przekazywać ją w takiej czystej formie. Jestem tym bardzo zaniepokojony. Co może być tego przyczyną?

Odpowiedź: Jest to spowodowane faktem, że nie rozumiesz, jak bardzo mądrość Kabały jest nauką praktyczną. Wszystkie obliczenia i rysunki są dobre tylko wtedy, gdy rozpoznajesz w nich jasne i precyzyjne działania: jak ludzkość może wznieść się na stopień Stwórcy, ujawniać dla siebie następny świat, następny wymiar.

Kiedy naprawdę zaczniesz rozpoznawać to praktycznie – a Kabała jest absolutnie praktyczną nauką – wtedy nie będziesz odczuwał oporu ani żadnych sprzeczności między nią a pracą z masami. Praca ta jest porównywalna do opieki nad noworodkiem, którego cały czas trzeba karmić, przewijać i troszczyć się o niego przez wiele miesięcy, aż wyrośnie na małego człowieka. Początkowo praca ta wydaje się być uciążliwa, nieprzyjemna a nawet zbędna, ale to minie.

W tej mierze, w jakiej sam będziesz wchodzić w naukę Kabały, poczujesz coraz bardziej i bardziej, jak niemożliwe jest, by rozwijać się bez zrozumienia tego, i jak cała ta matematyka bez tego jest pusta i nie zastąpi odkrycia Wyższego świata.

Wyższy świat można odkryć tylko podczas interakcji z przyjaciółmi a przez nich ze Stwórcą, i jednocześnie schodząc z tym w dół do społeczeństwa.

Z 1 lekcji kongresu w Moskwie, 13.12.2013


Czystość intencji

Kongres w Moskwie. Lekcja 2

Pytanie: Czy istnieją zewnętrzne manifestacje lub wskaźniki czystości mojej intencji?

Odpowiedź: Wasze prawdziwe intencje są nieznane nawet wam samym, a dla innych są one także niewidoczne. Dlatego Kabała nazywana jest też „ukrytą nauką”, wewnętrzną częścią świata, ponieważ mówi o tym, co nie przejawia się wyraźnie w naszym świecie.

W jaki sposób możemy określić nasze intencje? Po prostu starajcie się realizować wszystkie działania w grupie od serca i w dobrych zamiarach. Stopniowo będziecie czuć, że okłamujecie w tym samych siebie, a również innych, lecz przy tym możecie cieszyć się z objawienia takiej prawdy.

Rozpoznanie to, mówi nie tylko o tym, że wcześniej mieliście złe intencje a teraz objawia się wam ich prawdziwy charakter działania, ale również, że w przyszłości pozostaną one takie same. Co należy zrobić? – Prosić o dobrą intencję.

Dlatego zaczynając wykonywać dobre dla grupy fizyczne działania, starajcie się pracować wewnątrz siebie z prawidłową intencją. Wtedy rozpoznacie, że robicie wszystko tylko dla własnych korzyści.

I jest to prawidłowy wynik, ponieważ zostaje wam odkryta prawda. Chociaż czujecie się przy tym źle, powinniście dziękować Stwórcy za to i prosić Go, aby w przyszłości umożliwił wam działać poprawnie. Wtedy zostanie wam dana prawidłowa intencja.

A następnym razem, gdy będziecie robić coś dla grupy, to znowu zostanie wam pokazana wasza nieprawidłowa intencja. I ponownie będziecie poruszać się naprzód. W takich cyklicznych posunięciach będziecie ciągle odkrywać w sobie niewierność swoim intencjom, ale za każdym razem będzie się to odbywać na nowym poziomie.

Oczywiście, ten stan jest nieprzyjemny. Ale przy ogólnym wsparciu i zrozumieniu, z założeniem, że tylko w taki sposób poruszamy się naprzód, zobaczycie, że jest to niezwykła wewnętrzna walka. W rezultacie, na podstawie tych przeciwstawnych doznań, człowiek zaczyna rozumieć siebie, świat i Stwórcę.

Z 2 lekcji kongresu w Moskwie, 13.12.2013


W bazowym punkcie wszystkich Wyższych Światów

Pytanie: Czy to możliwe, by móc osiągnąć prawidłowe duchowe pragnienia nie mając żadnych problemów w świecie materialnym?

Odpowiedź: Nie istnieją czysto „materialne problemy”. Materialny świat nie istnieje w oddzieleniu od duchowego. Wszystko należy do świata duchowego. A materialna forma, która jest postrzegana przez nas teraz, tylko wydaje się nam być materialna, ponieważ jest ona postrzegana przez nas bez właściwej intencji, która powinna być stworzona przez nasze wysiłki. My ludzie, po prostu urodziliśmy się z takim rozbitym pragnieniem.

Odczucia w rozbitym naczyniu funkcjonują bez własnej intencji ale zgodnie z działającym w nich programie rozwoju i nazywają się materialnym światem. Oznacza to, że świat materialny jest czymś, co czuję nie robiąc żadnych wysiłków. Do duchowego powinienem nastroić się w określony sposób, bo tylko wtedy będę w stanie je poczuć. Działania te określa się jako moje naprawy.

Lecz właśnie nasz świat jest bazowym punktem, na którym jest zbudowany cały system duchowych światów. System wyższych światów objawia się w postaci dodatkowych relacji pomiędzy wszystkimi elementami tego świata. Obecna forma, dzisiejszy obraz świata pozostaje, ale dodatkowo ujawnia się sieciowe połączenie pomiędzy wszystkimi cząsteczkami wszechświata. Ta sieć nazywa się wyższe światy.

Z lekcji do artykułu „Tajemnice stworzenia”, 08.12.2013


Zgoda na propozycje Stwórcy

каббалист Михаэль ЛайтманWszystko, co mamy na tym świecie – jest niezbędne dla naszej naprawy, naszej pracy. Nie ma nic zbędnego, nie można nic dodać lub ująć. Wszystko jest dokładnie ustalone, ponieważ pochodzi z doskonałego naczynia całkowicie wypełnionego światłem, od zamysłu, w którym od samego początku jest ustanowiony ostateczny cel, idealny stan. Brakuje tylko naszego własnego uczestnictwa – naszej zgody i przyjęcia tego idealnego obrazu, idealnego stanu, który został stworzony przez Stwórcę.

Ale naszą zgodę  musimy dać z ciemności, z odwrotnego stanu, z wątpliwości i wyjaśnień, rozważyć wszystkie argumenty „za” i „przeciw”. Tylko wtedy, gdy człowiek sprawdził i wyważył wszystko, to wtedy jest przekonany, że Stwórca jest dobry i czyni dobro, że Stwórca jest ponad całym stworzeniem, że jest On pierwszy i ostatni, że „Nie ma nikogo oprócz Niego“. Dopiero wtedy nadaje on Stwórcy wszystkie święte imiona z wdzięczności za wszystkie Jego działania i zarządzanie, które odkrywa.

Przede wszystkim, musimy studiować ten rozebrany na części obraz: zrozumieć i zgodzić się, że jest on rozbity i naszym zadaniem jest zebrać go razem, pracując wszyscy razem nad połączeniem. Rozbicie stało się w naszych relacjach, chociaż wydaje się nam, że to ten świat jest rozbity.

Wydaje się nam, że problemy istnieją na zewnątrz: w gospodarce, ekologii, zwykłych ludzkich relacjach, w pracy, w rodzinie, między małżonkami, rodzicami i dziećmi, na wszystkich poziomach nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury. Wokół nas panuje bałagan i nieporządek. Musimy wyobrazić sobie system, całkowicie powiązany, w którym wszyscy ludzie są między sobą połączeni. Tylko poprzez poprawę naszych relacji między sobą, możemy zmienić system na wszystkich jego poziomach: nieożywionym, roślinnym, zwierzęcym, a co więcej na poziomie ludzkim, w społecznych systemach, dzieki stworzeniu, w których człowiek wzniósł się ponad świat zwierzęcy.

Człowiek wywiódł się od małpy i zaczął  rozwijać relacje społeczne, technologie, handel i przemysł. Ale wszystko to jest oparte na relacjach między ludźmi. Jest to jedyne miejsce, na które możemy wpłynąć i zmienić. Poprzez poprawę naszych relacji, które przybliżają nas do prawdy, połączenia, jedności i wzajemnej gwarancji, wszystkie inne stopnie tego świata zostaną prawidłowo połączone wejdą na swoje miejsce, a cały świat się uspokoi i osiągnie dobrobyt.

Do tej pracy nie wystarczy tylko przedstawiać się jako “sprawiedliwy”, który rzekomo nie żąda niczego dla siebie. Nic tu nie można zrobić: wszyscy urodziliśmy się i wyrośliśmy w egoizmie. I w tym nie ma niczego, czego musimy się wstydzić, musimy tylko rozpoznać zło i naprawić je: dokonać uczciwego rozliczenia z samym sobą, z jakiego powodu powinniśmy się zmienić.

Każdy zajmuje się wewnętrzną naprawą na swoim stopniu, jak powiedziano: „wychować chłopca zgodnie z jego drogą”, jego gotowością. Jednak każdy człowiek musi w jakiś sposób naprawić swoją naturę.  Dlatego musimy pracować na trzech liniach. Lewa linia –  jest to nieustannie coraz bardziej odkrywające się w nas zło. Prawa linia –  jest to naprawa tego egoizmu siłą dawania, którą przyciągamy z góry w zależności od naszego połączenia.

Z tych dwóch linii budujemy trzecią linię. Pragnienie otrzymywania lewej linii, naprawione za pomocą światła, które powraca do źródła z prawej linii, zamienia się w duchowe naczynie, zwane duszą. A w nim, zgodnie z podobieństwem właściwości odkrywa się nowy integralny system, nowe napełnianie.

Oznacza to, że Stwórca objawia się wewnątrz stworzeń, wspólnocie dusz: Szochen króluje w Szhinie. Taka jest praca w środkowej linii.

Z przygotowania do porannej lekcji, 24.11.2013 


Psalmy – duchowe nastrojenie

Kongres w Petersburgu. Lekcja 4 

Pytanie: Co to są właściwie „Psalmy”?

Odpowiedź: „Psalmy” albo w języku hebrajskim „Tehelim” zebrano w jedną księgę, która umożliwia ludziom duchowe nastrojenie.

Tą księgę napisał król Dawid – Dawid HaMelech. Jest on uosobieniem Malchut – najniższej i największej części duchowego kli. Ta część zawiera w sobie właściwie wszystko. Takie było jego duchowe rozpoznanie. I dlatego jego psalmy, które poświęcił Stwórcy, uznawane są przez wszystkie narody świata – wszyscy je czytają.

W oryginalnych tekstach psalmów istnieją znaki (nie nuty), które określają jak powinno się je śpiewać. Ale można je też śpiewać na swój własny sposób.

Z 4 lekcji kongresu w Sankt Petersburgu, 07.12.2013