Życie zarodka zależy od pępowiny

Najważniejsze jest, aby nie zapominać o tym, że wszystkie definicje, pytania, odpowiedzi, stany powinny być rozpatrywane tylko w połączeniu z grupą, wszystko inne należy do materialnego świata. Mogę myśleć o najwyższych pojęciach, ale to będzie bez znaczenia, ponieważ nie będzie miało związku z duchowością.

Do duchowości należy tylko jedno: forma mojego zjednoczenia z grupą, forma zarodka. Tylko to należy do duchowości i przyjmuje formę obdarzania, wszystko inne – nie!

Dlatego pytam, słucham, odpowiadam, zastanawiam się nad pytaniami z warsztatu. W moich rozważaniach powinno być obecne tylko jedno kryterium: styl mojego obecnego związku, z grupą. Właśnie ta forma jest dla mnie teraz ważna. W każdej chwili ważny jest tylko charakter mojego zjednoczenia z grupą, co decyduje o formie mojego duchowego parcufa i jego wysokości.

Niezależnie od tego, co omawiamy – myślę tylko o tym. Ten związek jest dla mnie najważniejszy, jak łożysko i pępowina dla zarodka i nic poza tym. Oznacza to, cały czas być związanym ze źródłem. Wówczas formująca siła i siła powstrzymująca będą oceniane w odniesieniu do tego wskaźnika: mojego połączenia z grupą.

Nie należy o tym zapominać, bo w przeciwnym razie zawiśniesz w powietrzu i będziesz się zajmował abstrakcyjną filozofią, zamiast konkretnymi wyjaśnieniami.

Z warsztatu jedności, 18.02.2014 


Różne rodzaje miłości

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jak zmienia się miłość z jednego etapu na drugi? Jak się transformuje, jakie są rodzaje miłości?

Odpowiedź: To co w naszym świecie przyjęte jest za miłość, w nauce kabały nie jest uważane za miłość.

Ziemska miłość – jest to miłość własna, do siebie, obejmuje ona wszystkie nasze uczucia. Miłość o której mówi Kabała, jest to już miłość do innych, od siebie, ponieważ niezależnie od negatywnych uczuć w swoim egoizmie do źródła miłości, mimo tego uczucia kochamy je.

To nie jest masochizm, ale tłumienie egoizmu, wbrew któremu można kochać. A jeśli nie „wbrew” – to znaczy, że kochamy siebie, swój egoizm. Dlatego też wszystkie rodzaje ziemskiej miłości: do dziecka, do męża, do żony, nieważne do kogo czy czego – wszystko to jest miłością do samego siebie.

W ten sposób dzieje się oderwanie od ziemskiej miłości i następuje ono na wszystkich 125 stopniach. I tylko w takiej mierze, na ile odpychamy swój egoizm, możemy dojść do neutralnej właściwości, następnie do właściwości obdarzania a potem do właściwości miłości – otrzymywania ze względu na oddawanie. I tak na każdym stopniu.

Oznacza to, że najpierw na każdym stopniu robimy ograniczenie (cimcum) zamykając swój egoizm, a potem  następują etapy narodzenia (Ibur), karmienia (Jenika) i wielkiego stanu (Mochin).

Z lekcji w języku rosyjskim,  11.02.2014


Aktualne zadanie

Pytanie: Jakie jest nasze zadanie na dzisiaj?

Odpowiedź: Naszym zadaniem jest, aby cały czas myśleć o tym, jak w każdej sekundzie  razem ze wszystkimi przyjaciółmi zbudować duchową macicę i zarodek – to znaczy stan brzemienności. Należy wyjaśnić sobie, jakie intencje, wysiłki, jaki rodzaj połączenia jest wymagany między nami do utworzenia macierzyńskiego łona i poprzez jakie działania i jakie połączenia formujemy  zarodek.

Trzeba także zrozumieć, jaka powinna istnieć odległość między macicą a zarodkiem i jak może on coraz bardziej rosnąć? Od tej różnicy zależy wpływ otaczającego światła na nas: czym bardziej wzniosły  wydaje mi się wyższy i niższy ja sam, tym silniej wpływa na mnie światło, które prowadzi z powrotem do źródła.

Wewnątrz otaczającego  światła istnieją  Sfirot i wiele rodzajów świateł, które mają na nas wpływ, budują i nadają nam różne formy. Początkowo używamy ich jako materiał najbardziej surowy jako nieuformowane pragnienie. Podobnie do naszego materialnego ciała, które rozwija się z macierzystych komórek, które następnie zaczynają łączyć się ze sobą i tworzą różne konkretne organy: ręce, nogi, mózg, serce, wątrobę, płuca.

Zaczynają one tworzyć bardzo złożone związki  i przejmować od matki różne funkcje, rodzaje pracy, aby samodzielnie troszczyć się o swój organizm. Najpierw  tylko matka zaopatrywała zarodek w  krew, a teraz zaczyna pracować jego serce i tak włączają się do pracy  wszystkie organy z wyjątkiem płuc. Zarodek zaczyna funkcjonować jako żywy organizm. Pozostaje jeszcze nieuruchomionych kilka systemów. Później będziemy się uczyć, dlaczego zostaną one zaktywowane dopiero po urodzeniu.

Zostało to już udowodnione w badaniach, że płód widzi świat poprzez macierzyńskie ciało. Na zewnątrz  włącza się światło, a zarodek reaguje na nie. Nie pamiętasz, jak zaciskałeś powieki, gdy byłeś w łonie matki?

Dlatego nie należy zaniedbywać stopnia zarodka, myśląc, że jest to po prostu samoanulowanie. Wszystko zależy od tego, na których stopniach anuluję siebi i zgodnie z tym dodaję wiele niuansów percepcji. Do mnie przychodzi światło nieskończoności, ale budzą się we mnie różne stopnie pragnienia (od 0 – do 4) . I w stopniu, w którym anuluję moje własne pragnienia, aby pozostać zarodkiem, wchodzę w interakcję z wyższym nieskończonym światłem w każdym najmniejszym szczególe.

Oprócz oddychania, które odnosi się do stopnia Biny i wyżej, wszystkie pozostałe stopnie zaczynają jeszcze przed urodzeniem pracować. Zarodek jest bardzo mądrym stanem, podstawą całego dalszego rozwoju wszystkich stopni a zaczyna się od nieożywionego poziomu (zarodka).

Z lekcji do „Przedmowy Księgi Zohar“, 12.02.2014


Człowiek, rozwijający się w macierzystych wodach Biny

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jeżeli dla naszego duchowego zarodka tworzymy grupę jako macicę, czy jest niezbędne, aby wyróżniać w niej któregoś z przyjaciół ?

Odpowiedź: Nie może być żadnego wyróżniania i nierówności ani w zarodku, ani w grupie. Wszyscy powinni być równi. Właśnie dzięki naszym różnicom, tworzymy wspólną integralną całość: jeden zarodek i jedną macicę. Jednocząc się w wywyższeniu właściwości obdarzania, tworzymy macicę. Łącząc się w rozpoznaniu nicości swojej natury, tworzymy zarodek.

Nikt z nas nie może wznosić się ponad innych, pomimo że w zarodku istnieją specjalne części, ponieważ posiada on formę człowieka – Adama. Również macica ma swoją własną formę. Ale ta forma kształtuje się dzięki naszemu zjednoczeniu, w którym każda indywidualność znika i przybiera formę dającego.

Poza tym, zarodek znajduje się w „wodzie“, która oddziela go od ścian macicy. Macica nie styka się z nim bezpośrednio, dokładnie przekazując mu swoją formę. Macica – Bina, jest formą doskonałą, a nie formą człowieka. Ale kiedy zarodek otoczony jest w Chasadim, w miłosierdzie, wówczas otrzymuje on od macicy takie oddziaływanie, które zamienia go w człowieka, nadaje mu formę Adama, który jest „podobny” (Dome) do Stwórcy.

Z lekcji „Nauka dziesięciu Sfirot”, 12.02.2014


Silnik na jałowym biegu staje

Pytanie: Powiedział pan, że brakuje jeszcze kilku milionów ludzi, którzy by się do nas dołączyli.

Czego dokładnie nam brakuje: ich pragnienia czy naszych własnych wysiłków, aby stworzyć duchową  macicę i zarodek?

Odpowiedź: Chodzi o to, dlaczego chcemy się  narodzić w świecie duchowym i rozwijać się w nim? Dlaczego staramy się być podobni do Stwórcy? Stwórca jest  Dający, kochający, który daje życie! Jak możemy stać się podobni do Niego? Gdzie i kogo możemy obdarzać?

Jak możemy udowodnić, że chcemy być podobni do Stwórcy?

Tylko w naszym odniesieniu do zewnętrznej  publiczności (99%). Dlatego że nie posiadamy pragnienia, które moglibyśmy wznieść do Stwórcy, jeśli nie pracujemy z ludźmi. Pracując tylko z przyjaciółmi, możemy osiągnąć wyłącznie stan Biny, absolutnego miłosierdzia (chafec chesed). Jest to tak, jakbyśmy stworzyli silnik i nie jest jasne, co z nim dalej zrobić, gdzie go zastosować?

Ten silnik nie ma nad czym pracować i dlatego pozostajemy nieruchomi, na nieożywionym poziomie. Naprawiliśmy swoją grupę, wyłączyliśmy silnik i na tym się wszystko zakończyło. Nie jest nawet możliwe  zakończyć naprawę grupy, jeśli za wczasu nie przygotujemy się  do tego, dla kogo będziemy dalej to wykorzystywać/ stosować. Jesteśmy zobowiązani do rozpowszechniania, ponieważ inaczej nie możemy stać się podobni do Stwórcy. Powinniśmy być do zewnętrznego świata jak Stwórca.

Z lekcji do „Wstępu do Księgi Zohar,” 12.02.2014


Do człowieka w sobie

Pytanie: Jak anulować się przed grupą?

Odpowiedź: Jest to bardzo trudne, prawie niemożliwe. Należy zamknąć oczy i poddać się wpływowi grupy, spróbować anulować się przed nią fizycznie, psychicznie i duchowo – tylko w ten sposób jest to możliwe!

Nisko skłonić się i zaakceptować środowisko takim jakim jest. Jeśli jest to grupa, do której mnie doprowadzono i anuluję się przed nią, wówczas mogę osiągnąć swoje ograniczenie.

Ważne jest, aby w każdej chwili maksymalnie aktywnie organizować się wewnętrznie i analizować, gdzie skierowane są moje myśli, siły, pragnienia – wszystko, co znajduje się w człowieku.

Trzeba nieustannie skanować swój wewnętrzny obraz: kogo w danym momencie przedstawiam sobą, zwierzę czy coś bliższego obrazowi człowieka. Niestety, za każdym razem odkrywam, że jestem – zwierzęciem. Ale wtedy następuje również maleńki ruchu ukierunkowany na człowieka we mnie.

Z lekcji w języku rosyjskim, 11.02.2014


Warsztat: tworzenie duchowego parcufa

Warsztat – jest to parcuf, który tworzymy w połączeniu między sobą, aby odczuć w nim świat duchowy. Jeśli go nie zbudujemy, to nic nie odczujemy. Jest to nasz wspólny parcuf, o którym Kabała mówi: rosz – toch – sof, dziesięć sfirot itp.

Gdy dziesięciu ludzi próbuje anulować się wobec siebie nawzajem i zaczynają omawiać pytanie, wówczas tworzą między sobą połączenie. Wnoszą w to połączenie omawiany problem, wznoszą się ponad nim i w taki sposób znajdują rozwiązanie, ale rozwiązanie – na poziomie duchowym. Przede wszystkim zjednoczenie, a nie “intelekt” powinno przynieść prawidłowe rozwiązanie.

W rzeczywistości, nie doszliśmy jeszcze do tego, ponieważ w grupach nie ma prawidłowej łączności między ludźmi. Ja zadaję jakieś pytanie a wy zaczynacie zagłębiać się w nie, zamiast jednoczyć się w nim. Przecież zjednoczenie jest ważniejsze niż samo pytanie.

Chcecie otrzymać odpowiedź poprzez rozum, a w rzeczywistości należy ją znaleźć w zjednoczeniu. Dlatego nie przywiązujcie nadmiernej uwagi do samego pytania. Kiedy zjednoczycie się prawidłowo, to otrzymacie na nie odpowiedź bez specjalnego rozmyślenia i intelektualnego filozofowania.

Z lekcji w języku rosyjskim, 11.02.2014


Duchowe działania w codziennym życiu

Pytanie: Studiuję więcej niż pięć lat i czuję, że całe moje życie znajduje się w grupie. Ale w przeciągu ostatnich pięciu miesięcy jest mi coraz trudniej zjednoczyć się z przyjaciółmi. I nawet w materialnym życiu straciłem wszystkie pragnienia i nie jestem w stanie nic zrealizować. Jeśli nie jestem fizycznie wśród przyjaciół, to w moim codziennym życiu nie mogę poruszać się nawet dla samego siebie.

Odpowiedź: Ponieważ nie czujesz, że całe twoje codzienne życie, także poza grupą, należy do twojej duchowej drogi.

Załóżmy, że pracujesz w firmie, musisz zrozumieć że ta praca – jest twoją duchową pracą. Jeśli w czasie pracy w biurze albo w firmie utrzymujesz w myślach konieczność duchowego rozwoju, to wówczas  przez wszystkie twoje ruchy i działania przepuszczasz swoja osobistą duchową energię. W tym świecie, aby został on naprawiony, należy działać w taki sposób.

Aby komunikować się między sobą za pośrednictwem naszych duchowych sił, cała nasza praca w tym świecie jest przeznaczona na to, abyśmy oddziaływali na siebie wzajemnie.

Dlatego gdy  jedziesz po lekcji do pracy i pracujesz tam wśród setek obcych ludzi, którzy są dalecy od duchowości, ale przyjeżdżasz tam z duchowym napełnieniem, to ty przez swoją pracę, jak tajny agent, przeprowadzasz duchową politykę, aby Twoi koledzy i przez nich – cały świat  poczuł wyższe.

To jest nasza praca na duchowo nieożywionym poziomie. Jesteśmy w ten sposób ze sobą połączeni i tak wznosimy cały świat, jest to dla nas konieczne! Dlatego nasz świat jest stworzony tak, że musimy w nim pracować i dlatego kabaliści zobowiązują każdego z nas do pracy zewnętrznej.

Starajcie się pracować w tej intencji. Zobaczycie, jak będziecie robić postępy, jak w inny sposób będą się odnosić do was wasi koledzy  i jakie sukcesy osiągniecie w duchowości.

Powinniście w prawidłowy sposób połączyć wasze duchowe działania i pracę. Nie jest to łatwe, ale za to jest to właśnie naprawa. Jest to najważniejsze, co człowiek może zrobić w tym świecie, a nie bujać gdzieś w obłokach, kiedy słucha Księgi Zohar. To nie jest naprawa.

Jesteśmy celowo tak stworzeni, aby codziennie przez 10-12 godzin zajmować się domem i pracą. Dzisiaj wielu tak myśli: “żenić się, rodzić, wychowywać dzieci – komu to potrzebne?! Będę żyć z mamą, ona przygotuje mi coś do jedzenia, naszykuje coś do ubrania, a ja będę filozofować”. Właśnie tego chcą współcześni mężczyźni.

Należy żenić się, rodzić dzieci, pracować, uczyć się i widzieć w tym wszystkim realizację swojego duchowego potencjału, żeby jedno nie odróżniało się od drugiego! Abyś w grupie, w pracy, w nauce, na warsztatach, z żoną i dziećmi – w tym wszystkim był  podlączony do wyższej energii przez grupę i przepuszczał ją przez siebie w dół na wszystkich innych: na rodzinę, w pracy, na cały świat – wszędzie, gdzie byś tylko się nie znajdował.

Z lekcji w języku rosyjskim, 07.02.2014


Rozwój jakościowy

Pytanie: Jeżeli nie zgadzam się ze Stwórcą, muszę zrobić bardzo duży wysiłek, aby wznieść się ponad ten stan oporu. Jaki jest to rodzaj pracy?

Odpowiedź: Oczywiście, że się z Nim nie zgadzasz! Ponieważ za każdym razem budzą się w tobie nowe egoistyczne pragnienia, nieco większe niż wcześniej, ale na nowym poziomie i w inny sposób!

Jednak czasami zauważasz, że nie jesteś już takim wielkim egoistą, ponieważ zaczyna rosnąć w tobie inna właściwość, która początkowo wydaje się być maleńka. Załóżmy, że zakończyłeś fazę rozwoju na poziomie stonogi i stałeś się pisklęciem, ale wcześniej byłeś już dużą stonogą, a teraz – jesteś maleńkim pisklęciem.

W taki sposób rozwijasz się dalej, zmieniając się z brzydkiego kaczątka w białego łabędzia. Jednak nadal czujesz, że siedzisz w zimnej wodzie. Wtedy ponownie staniesz się maleńkim, ale już jelonkiem. I tak dalej.

Innymi słowy, wyższy stopień rozwoju w kolejnym etapie zostaje zastąpiony małym stanem rozwoju, ale na wyższym poziomie jakościowym.

Jednak ty jeszcze tego nie odczuwasz. Dlatego czasami wydaje ci się, że jesteś w upadku w porównaniu z poprzednim stopniem, kiedy byłeś wielkim pająkiem, który szczęśliwie łapał i pożerał różne muszki i komary, bo teraz stałeś się maleńkim mięczakiem.

Mówię poważnie! Wydaje się nam, że jesteśmy w upadku, a w rzeczywistości rośniemy jakościowo. Systematycznie przechodzimy przez kolejne etapy rozwoju zarodka (ibur), karmienia (jenika), małego (katnut) i dużego (mochin) stanu.

W związku z tym nie ma żadnych upadków, a tylko ciągłe zmiany. I tak jest w całej ludzkości.

Z lekcji w języku rosyjskim, 07.02.2014


Ostre pytanie

Pytanie: W jaki sposób można osiągnąć podobieństwo właściwości ze Stwórcą, kiedy On już wszystko ustalił z góry?

Odpowiedź: Oczywiście, Stwórca zaplanował wszystko z góry! Jednak, nie zostało zaplanowane w jaki sposób osiągniesz ten stan: pod wpływem ciosów czy dobrowolnie. I właśnie to ma wielkie znaczenie.

Czasami myślimy: „Jaka to różnica?! Nawet jeśli otrzymam ciosy, jednak prędzej czy później osiągnę koniec naprawy i wszystko będzie w porządku“.

Ale postępowanie naprzód pod wpływem ciosów, jak czyni to nieposłuszny syn, nie sprawia przyjemności Stwórcy. W taki sposób zaniedbujecie tą możliwość. Wasze myśli: „Nie obchodzi mnie to, jestem zmęczony“, wyrażają w rzeczywistości: „Nie chcę sprawić przyjemności Stwórcy“. Przemyślcie prawidłowo to pytanie, zaadresujcie je do Stwórcy. W tym przypadku, będziecie mogli prawidłowo się ukierunkować.

Każdy stan – wszystkie 125 stopni są określone z góry. Ale jak wznieść się z jednego stopnia na drugi, określacie tylko wy sami.

W związku z tym, chcę podkreślić, że ludzie, którzy chcą się wznieść z jednego stopnia na drugi – sa egoistami! Myślą tylko o tym, na jaki stopień powinni się wznieść. A Ci ludzie, którzy chcą sprawić przyjemność Stwórcy, mówią: „Wzniesienie się na następny stopień nie jest dla mnie ważne. Dla mnie ważne jest, aby zachowywać się prawidłowo pomiędzy stopniami, tak abym mógł sprawić Jemu przyjemność. A same stopnie nie są dla mnie ważne. Chcę Tobie sprawić przyjemność i nic więcej“.

To oznacza właśnie „pełne oddawanie”, gdy człowiek nie myśli o nagrodzie i również nie prosi o nią. Dlatego tutaj stoi ostre pytanie: „Chcecie się rozkoszować sami, czy chcecie sprawić przyjemność Stwórcy?“.

Z  lekcji w języku rosyjskim, 07.02.2014