Pytania dotyczące kabały

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kabała  jest to tajna nauka czy praktyczne nauczanie?

Odpowiedź: Kabała jest to praktyczna nauka, tajemna dla tych, którzy jej nie studiują, i jawna dla tych, którzy się nią zajmują.

Pytanie: Po co jest potrzebna człowiekowi kabała?

Odpowiedź: Jeżeli człowiek uważa, że jest mu ona niepotrzebna znaczy, nie jest potrzebna lub odwrotnie. A może być jeszcze trzecia opcja: przeczytaj, co to jest, i wtedy zrozumiesz, czy jest ci to potrzebne, czy nie.

Pytanie: Krąg jest to nowa forma studiów?

Odpowiedź: Krąg jest najstarszą formą nauczania ludzi, którzy chcą upodobnić się do Stwórcy.  Stosował ją jeszcze Abraham, nauczając swoich zwolenników. Dlatego nauka kabały jest nauczana tylko w tej formie.

Pytanie: Ile istnieje światów?

Odpowiedź: Nieskończona ilość! Dowolny duchowy stan nazywa się „światem”.

Pytanie: Co to jest „drabina pragnień”?

Odpowiedź: Nasze pragnienia cały czas rosną, a my musimy zrobić z nich drabinę, po której będziemy mogli tylko wspinać się i czuć się wznoszącymi.

Z programu TV „Rozmowy z Michaelem Laitmanem”, 13.05.2015


Pożyteczna rywalizacja

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy możliwe jest osiągnięcie sukcesu bez rywalizacji?

Odpowiedź: Pozytywna rywalizacjia, dobra zazdrość, zawsze są potrzebne: „spójrzcie, jakie oni robią postępy, a ja nie! „Taką zazdrość mają sportowcy w naszym świecie. Ona popycha człowieka do osiągnięć.

W opanowaniu wyższych sił, zazdrość motywuje nas by stać się lepszym, większym, szerszym, współdziałać z otoczeniem, aby poszerzyć swoją duszę łącząc się z innymi, potrafić maksymalnie rozsunąć siebie, podstawić pod wpływ wyższego światła i upodobnić się do niego. Taka rywalizacja jest bardzo przydatna. Jak powiedziano: „Zazdrość mędrców podnosi mądrość.“

Pytanie: Jakie pragnienie jest bardziej naturalne dla dzisiejszego sportowca: żeby jego przeciwnik złamał nogę, czy aby on sam pokazał lepszy wynik?

Odpowiedź: Oczywiście, on chciałby, żeby jego rywale połamali nogi i on nie musiałby z nikim konkurować. Egoizm przecież nie ruszy się z miejsca, jeśli nie będzie miał motywacji, dla której warto byłoby działać. On musi koniecznie mieć jakiś cel, wtedy pobiegnie za nim.

Ponieważ w naszych czasach człowiek jest bardzo egoistyczny i wypróbował już wiele celów, to go bardzo trudno ruszyć z miejsca.

Jest to możliwe tylko pod wpływem otoczenia, które tak wpływałoby na niego, żeby nie mógł usiedzieć na fotelu! W przeciwnym razie nie zrobi ani jednego niepotrzebnego ruchu: kanapa, telewizor, seriale i wszystko.

Z programu TV „Rozmowy z Michaelem Laitmanem“, 13.05.2015


Rodzina – jednostka wzajemnych ustępstw

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jeśli chcemy rozmawiać z zewnętrzną publicznością o rodzinie, od czego lepiej zacząć rozmowę?

Odpowiedź: Zaleca się rozpocząć rozmowę od wyjaśnienia natury mężczyzny i kobiety, ponieważ to daje jakiąś podstawę. Jednak odkryć ich naturę należy z dystansem. Jest to bardzo poważny temat. 

Przede wszystkim konieczne jest, aby wyjaśnić, że rodzina jednak jest zbudowana nie na miłości, ale na szacunku, na wzajemnym uzupełnianiu się, na przyjaźni i wzajemnej pomocy, na dążeniu do zrozumienia drugiej osoby i, co najważniejsze, na wzajemnych ustępstwach.

Prawdziwy związek między mężczyzną i kobietą zbudowany jest na wzajemnych ustępstwach. My w żadnym wypadku nie poprawiamy partnera, nie staramy się mówić o jego wadach, a akceptujemy go takim, jakim jest, i staramy się być dopełnieniem do niego.

Człowiek przedstawia sobą egoistyczną substancję, skierowaną  wewnętrznie na korzyść dla siebie. Gdy obok niego znajduje się ktoś inny, a on nie może wykorzystać go dla siebie w każdej minucie, on dosłownie, jakby zostaje naelektryzowany i między nimi zaczynają lecieć iskry, ponieważ  drugi jest także egoistą.

Czy możemy w takim przypadku współistnieć pokojowo? Pewien okres życia, dopóki miłość nas oślepia, jesteśmy oszołomieni ze szczęścia, gotowi na wszystko. A kiedy to przechodzi i spadają z oczu łuski, widzę, że żyje obok takiego samego egoisty, jak ja sam. Ale spodziewałem się, że wszystko będzie dla mnie i będzie mi tak przyjemnie i dobrze z moją drugą połówką, i nagle – wszystko na odwrót. Znaczy, że konieczne jest, aby zorganizować to wszystko jakoś inaczej, ale już nie pod wpływem szalonej miłości, która „ogłupiła“ nas, a na trzeźwo, ze zdrowym rozsądkiem.

W jaki sposób dwa białkowe, egoistyczne stworzenia mogą dogadać się ze sobą? Tak stopniowo  doprowadzamy ludzi do tego, żeby zaczęli rozmawiać o swoich nieprostych relacjach neutralnie, mówiąc o nich, jak o czystej fizjologii.

Oni powinni konkretnie rozpatrywać nie jakieś rodziny, a wyjaśnić w ogóle, co to jest rodzina, kim jest człowiek, a to pomoże wyjść im z siebie, wyprowadzić na zewnątrz, ponieważ jeśli taki problemem istnieje u każdego – znaczy, że jest to wspólny problem. Zrzucą oni z siebie swoje wewnętrzne napięcie i przejdą do filozofii, mówiąc o ogólnym i objawiając naturę mężczyzny i kobiety.

W czymś są podobni, a w czymś – nie. Podobni w tym, że oboje są egoistami, a niepodobni w tym, że egoizm w każdym z nich wyraża się w różny sposób, w oparciu o ich hormonalny i psychologiczny system.

A potem możemy przejść do kolejnego problemu – problemu małżeństwa. Małżeństwo – jest to związek, a związek – to wzajemne uzupełnienie: ja potrzebuję jej, ona potrzebuje mnie.

Jeśli to zrozumiemy, będzie dla nas jasne, że istotą naszej natury jest otrzymywanie: ja ciągle chcę coś otrzymać od partnera. W taki sposób zaczynamy uczyć ludzi podstaw kabały.

Tutaj nie ma żadnych prowokacji! Chcę mieć czyste ubrania, ugotowany obiad, posprzątane mieszkanie. A moja żona chciałaby widzieć, że w domu jest mężczyzna, mąż, ojciec ze wszystkimi  wynikającymi z tego konsekwencjami. Czy to możliwe, aby spełnić wymagania partnera? Czy mamy do tego pragnienie?

Zakładając, że z reguły oboje pracujemy, mamy dzieci, niektóre obowiązki po pracy (bank, sklep i inne problemy), czy możliwe jest obiektywnie wymagać od męża/żony spełnienia wszystkich naszych wymagań?

Jeśli zobaczymy ogromną listę wzajemnych żądań, zrozumiemy, że tak naprawdę nigdy nie znał jeden drugiego. Ja nie zrozumiałem, co ona chce, przecież to nie jest moja natura. Ona nigdy nie powiedziała mi o tym, ale chciała, żebym sam zgadł.

Tak pokazujemy ludziom, że problem rodziny jest w tym, że jesteśmy egoistami: każdy siedzi i czeka, kiedy drugi go zaspokoi, nawet nie mówiąc o tym. Dlatego ona cały czas się dąsa i oczekuje, kiedy partner w końcu ją zrozumie.

Ta droga jest zupełnie niepoprawna. Spróbujmy zacząć nie od tego, żeby zbliżać się do siebie z daleka, zgodnie z listą wymagań: ja ustapiłem – ona ustapiła, ja zrobiłem coś dla niej, ona zrobiła coś dla mnie. Nawet jeśli pokażemy sobie nawzajem nasze listy, wszystko jedno, my ich nie wypełnimy.

Więc zróbmy prościej: zacznijmy ustępować i pobłażać sobie nawzajem, stańmy się nawzajem pomagającymi przyjaciółmi. Ja będę myślał o tym, co by dla niej zrobić, ona pomyśli o tym, co by uczynić dla mnie. Razem zaczynamy grę pod nazwą „metoda wzajemnych ustępstw”. To jest gra, ale my wchodzimy w nią. Każdy myśli, jak dać małżonkowi to, co chciałby teraz ode mnie otrzymać.

Jeśli będziemy wzajemnie współdziałać w takim formacie, to zaczniemy pielęgnować w sobie nawyk do takiego wzajemnego dialogu i w konsekwencji tego pojawi się w nas to, co nazywamy „wzajemną miłością”. To nie jest ten rodzaj miłości, kiedy całowaliśmy się pod gwiazdami, a miłość, która powstaje na podstawie wzajemnych ustępstw. My sami ją tworzymy i wtedy pojawia się nie „on” i „ona”, a wspólne to, co nazywa się rodziną lub parą.

Najważniejszą rzeczą jest to, aby pokazać partnerowi, że pomimo tego, że ja dosłownie kipię od rozdrażnienia i nie zgadzam się z nim, przeprowadzam wysiłek i spokojnie, jak gdyby nic się nie stało, zwracam się do niego.

Ustępstwa są przeprowadzane poprzez wzniesienie się ponad swój egoizm. I nie ukrywam tego, żeby nauczyć partnera, dać mu przykład. A jeśli jeden z małżonków nie może wznieść się ponad siebie, drugi powinien mu pomóc.

Człowiek musi włączyć w sobie przynajmniej dwa obrazy. Jeden obraz – to ja sam w sobie, nienawidzący w danym momencie moją drugą połowę. Z drugiej strony mimo to, ja teraz odnoszę  się do niej w prawidłowy sposób, normalnie, pięknie i ona widzi, że ja przezwyciężam siebie.

Powinniśmy grać w to. Nie mamy innego wyjścia, aby uratować rodzinę. Egoizm coraz bardziej rośnie. Nie teraz, to za kilka lat ludzie i tak nie będą w stanie żyć ze sobą. Oni powinni wejść w ten obraz, muszą go przeżyć, żeby pozostała w nich pamięć o nim.

A potem dajemy im zadanie, żeby do następnego dnia nie powiedzieli do siebie ani jednego złego słowa, a tylko uśmiechali się i otrzymywali przyjemność ze swojego wewnętrznego wzniesienia, przeciwstawienia się sobie.

Dlatego, że otrzymują oni przyjemność, po pierwsze, od tego, że powstrzymali się, a po drugie, że przy tym łączą się ze sobą, co daje im dodatkową przyjemność, której nie doświadczyli wcześniej. Innymi słowy, tutaj otrzymują duchowy komponent.

Rodzina – jest to jednostka, która rodzi się ze wzajemnych ustępstw, i w konsekwencji powstaje związek, zwany miłością. Pojawia się to tylko wtedy, gdy rozumiemy, jak powinniśmy się wzajemnie uzupełniać, i próbujemy to wykonać.

Co to znaczy: „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”? Znaczy to, że biorę jej (partnerki) pragnienia i staram się je napełnić. Ona bierze moje pragnienia i próbuje mnie napełnić.

Ale my nie mówimy ludziom o tym, ale po prostu doprowadzamy ich do wzajemnych ustępstw, do działań kabalistycznych w ramach rodziny.

I stopniowo nasza przeszła natura odchodzi gdzieś wewnątrz, a na nią nawarstwiają się nowe wzajemne relacje do siebie nawzajem, które stają się naszym wspólnym osiągnięciem, współpracą, rodzinnym bogactwem. To właśnie w tym, wtedy rodzi się miłość. To się nazywa prawdziwa miłość: „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.”

Z rozmowy o rodzinie, 26.05.2014


Piramidy Maslowa i Baal HaSulama

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia: Piramida Maslowa – jest to piramida potrzeb. Jej podstawa – to fizjologiczne potrzeby takie jak jedzenie, sen, itp .. Ponad nimi potrzeba bezpieczeństwa, stabilności, wolności od strachu, trwogi i chaosu w strukturze. Nad nimi potrzeba przynależności i miłości. Nad nimi potrzeba szacunku i uznania.

Szczyt piramidy – potrzeba realizacji. Tylko pojedyncze osobowości osiagają szczyt, osiagają swoją tożsamość, jestestwo. Większość ludzi funkcjonuje na poziomie zaspokajania fizjologicznych potrzeb.

Część ludzkości zaspokaja fizjologiczne potrzeby i potrzeby bezpieczeństwa, to znaczy czuje się sytym, ubranym i zabezpieczonym, druga część oprócz tych potrzeb, zaspokaja potrzebę miłości i przynależności. Istnieje też taka grupa ludzi, która osiąga poziom uznania, pewności, poczucia własnej wartości i użyteczności.

Komentarz: Piramida Baal HaSulama – jest to piramida ziemskich pragnień: jedzenie, seks, rodzina – pragnienia cielesne, i bogactwo, honor, wiedza – pragnienia społeczne. Następnie (powyżej tych pragnień)  powstaje pragnienie poznania sensu życia, jego źródła – to pragnienie pojawia się u człowieka z góry, jako przejaw informacyjnego zapisu (reszimo) jego dawnego  duchowego stanu.

Ono popycha człowieka do nauczyciela-kabalisty, pod  kierownictwem którego, człowiek odkrywa 125 stopni duchowego osiągnięcia, aż do szczytu drabiny, stanu pełnej naprawy (egoizmu) i podobieństwa do wyższej siły.


Bojkot Izraela czy gra wyższej siły

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy próba niedopuszczenia Izraela do udziału w Mistrzostwach Świata, w piłce nożnej jest również grą wyższej siły z nami?

Odpowiedź: Oczywiście. I ta wyższa siła gra właśnie z Izraelem. Ona chce, abyśmy zaczęli patrzeć na życie poważnie i odkryli jej tajemnicę.

Wyższa siła nastawi cały świat przeciwko Izraelowi. Nasza sytuacja stanie się coraz gorsza, dopóki nie uświadomimy sobie, że dysponujemy wolnością wyboru i możliwością, aby przynieść dobro sobie i całemu światu.

Świat oczekuje tego od nas. Nie przez przypadek wszyscy są tak nastawieni przeciw Izraelowi. To wyższa siła nastraja wszystkie narody przeciwko Żydom, stawiając nas w bardzo trudnej sytuacji.

I tutaj odkrywa się nauka kabały, która wyjaśnia, że ​​tak powinno być, dopóki nie odkryjemy tajemnicy życia. Wtedy zrozumiemy, dlaczego cały świat nie lubi Żydów, i co Żydzi powinni z tym zrobić, jak rozwiązać ten problem.

Pytanie: Być może ta próba bojkotu drużyny piłkarskiej to dopiero początek i my wciągamy się w wojnę o nasze przetrwanie przeciw ogromnym siłom?

Odpowiedź: Prowadzimy wojnę nie przeciwko ogromnym siłom, a przeciwko jednej wyższej sile. Baal HaSulam pisze w przedmowie do Księgi Zohar, że wszystkie nieszczęścia na świecie są spowodowane przez naród Izraela niewykonującego swojej misji.

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o tym, było mi bardzo trudno to przyjąć. Ale co można zrobić, jeśli to jest prawda. My nie możemy ukryć się przed tym, ponieważ jesteśmy zobowiązani do rozwiązania tego problemu.

W przeciwnym razie świat będzie pogrążać się w coraz większą ciemność. Nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, do czego może dojść nasz świat. 20-30 lat temu nikt nie pomyślałby, że świat znajdzie się w takim kryzysie i ciemności, i że będzie w nim tak wiele okrucieństwa, wojen, narkotyków.

Naród Izraela jest zobowiązany przynieść światło narodom świata, dlatego musimy odkryć się dla wyższego światła, żeby przez nas, jakby przez rurę, przez to przejście, przez „królestwo kapłanów” światło wylało się na świat. I wtedy świat się uspokoi.

Z programu radiowego 103FM, 31.05.2015


Dlaczego ludzie rozczarowują się religiami?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego w naszych czasach ludzie są rozczarowani religiami?

Odpowiedź: Człowiek odkrywa, że ​​żadna religia nie może dać mu napełnienia. Ponieważ wszystkie religie powstały dzięki temu, że naród Izraela spadł z wysokości miłości do bliźniego w  bezprzyczynową nienawiść, tracąc cały związek z wyższą siłą natury.

W odpowiedzi na panującą ciemność, ludzkość rozwinęła religie: najpierw judaizm, następnie chrześcijaństwo, a potem islam. Te religie pojawiły się nie w przypadkowy sposób, a każda z nich posiada swoje korzenie. Chrześcijaństwo odnosi się do lewej linii, islam do prawej linii, a judaizm  do środkowej linii.

Właśnie w taki sposób odnoszą się one do duchowych korzeni, ponieważ wszystko w naszym materialnym świecie pochodzi z duchowych korzeni. Powiedziano: „Nie ma źdźbła trawy poniżej, nad którym nie stałby anioł na górze, potrząsał nią i kazał jej rosnąć“. Dlatego wszystkie zjawiska w naszym świecie wynikają z wyższego świata, w naszym świecie nie ma niczego nowego.

Religia przeznaczona jest, aby dać człowiekowi jakiś obraz wyższej siły w warunkach, kiedy on nie jest tego świadomy i nie rozumie. To pomaga człowiekowi badać swoją naturę.

Religie dały impuls do rozwoju filozofii i nauki. Najpierw nauka rozwijała się poprzez religijnych ludzi i po kilkuset latach oddzieliła się od religii i stała się dostępna dla każdego.

Z rozmowy o nowym życiu, 07.05.2015


Próby Francji walczenia z antysemityzmem i rasizmem

каббалист Михаэль ЛайтманWiadomość: Francja przeznacza 100 mln euro na walkę z rasizmem i antysemityzmem. Zostało to ogłoszone przez premiera Manuel Valls. „Rasizm, antysemityzm, nienawiść do muzułmanów, obcych ludzi i homofobia niewyobrażalnie rosną” – powiedział.

Konieczne jest, aby uczynić rasizm i antysemityzm okolicznościami obciążającymi w jakichkolwiek przestępstwach. Konieczne jest stworzenie organu państwowego, który będzie kontrolował język nienawiści w Internecie, przeprowadzał edukacyjne działania w szkołach.

Komentarz: Przejawy nienawiści zmuszą nas do walki z tym zjawiskiem, ale bez skutku. Ponieważ celem nie jest likwidacja nienawiści, bo jej nie wykorzenisz, a tworzenie nad nią szacunku, dobrych wzajemnych relacji, jedności, aż do osiagnięcia miłości – według zasady „Całe zło zostanie pokryte milością“.

Zło nie zniknie, a zostanie pokonane jeszcze większym niż ono połączeniem. Taką postawę buduje się stopniowo, wspólnie, za pomocą wyższego swiatła Or Makif (otaczające swiatło). Kabała wyjaśnia, jak to zrealizować. Wszystkie inne próby poniosą klęskę…


Jak dusza jest połączona z ciałem?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W jaki sposób dusza zarządza fizycznym ciałem?

Odpowiedź: Nie ma żadnego związku duszy z fizycznym ciałem. Ciało istnieje samo w sobie. Tylko jeśli człowiek nabywa duszę, odkrywa się jemu wizja wyższego świata.

Zaczyna on czuć nie tylko tą rzeczywistość, którą postrzega w swoim ego, dla własnych korzyści i  dlatego widzi nasz maleńki, ograniczony świat.

On wychodzi ze swojego ego w miłość do bliźniego i przed nim odkrywają się horyzonty, zaczyna widzieć razem z naszym światem również wyższy świat. Jego postrzeganie rozszerza się, zaczyna widzieć całe stworzenie w głębi, dostrzegać związki między wszystkim istniejącym, cały wszechświat.

Wyższy świat – jest to system wyższego zarządzania, uruchamiający cały nasz świat. Celem tego systemu – jest podniesienie wszystkich żyjących w naszym świecie na poziom duszy, aby wszyscy zajmowali się wzajemnym obdarzaniem – zamiast tego, że teraz każdy chce coś wyrwać, otrzymać dla siebie. Przyjdzie nam pracować w inny sposób – we wzajemnym obdarzaniu siebie.

Wszyscy będą musieli to osiągnąć, prędzej czy później. Jeśli będziemy opóźniać się z naprawą, to otrzymamy ciosy, od całego naszego życia. A jeśli z pomocą nauki kabały zaczniemy się zmieniać, naprawiając siebie, to będziemy godni życia, w którym zobaczymy świat, od końca do końca.

Z programu radiowego 103FM, 10.05.2015


Żydem może być każdy!

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Nie jestem Żydem z urodzenia. Czy będę w stanie zrozumieć mądrość kabały? Przypuszczam, że w miarę zbliżania się do światła, zacznę stawać się Żydem. W sensie duchowym oczywiście. Ale to tylko przypuszczenie.

Odpowiedź: Masz rację, Żydem  nazywa się ten, kto dąży do przejścia (w swoich uczuciach) w wyższy świat (wyższy – dlatego że nie opiera się na właściwości otrzymywania, egoizmie, a na właściwości oddawać). „Przejście” po hebrajsku brzmi ewer, laawor, awara – stąd i słowo „jewrej” (Żyd).

Jechudi pochodziod słowa ichud, jedność. Izrael – od słowa „jaszar el“ – skierowany na Stwórcę. Wszystko zależy tylko od kierunku ludzkich dążeń. Żydzi to nie jest naród, lecz ideologiczna grupa ludzi. Dlatego Żydem może być każdy.


W poszukiwaniu sensu życia

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dzisiaj, Kabała stała się modną nauką. Jej zwolennikami stają się takie popularne osobowości, jak Madonna. Przeszkadza, czy pomaga to Pana globalnemu celowi, dołączenia człowieka do duchowej natury?

Odpowiedź: Z jednej strony to zwraca uwagę ludzi na Kabałę, zaczynają oni czytać i interesować się nią. Ale Madonna i wszyscy inni – nie są tymi, którzy faktycznie zajmują się Nauka Kabały.

Nic nie można zrobić – tak rozwija się ludzkość. Kiedy ona wchodzi w wielki duchowy system, nie może od razu zrozumieć i uświadomić sobie, co to jest. Dlatego ludzie podchodzą do tej kwestii z różnych punktów widzenia.

Nawet ci uczniowie, którzy przychodzą do nas na zajęcia, w przeciągu sześciu miesięcy, lub dłużej nie rozumieją, gdzie się znajdują. Można ich porównać do studentów fizyki kwantowej, którzy są na początku studiów.

Człowiek nie może od razu wejść w nowy wymiar, dlatego w Kabale potrzebny jest okres adaptacji.

Pytanie: Czy pomagają Panu gwiazdy?

Odpowiedź: To nie zależy od gwiazd, ale od potrzeby człowieka.

Do Kabały przychodzą ludzie, u których pytanie o sens życia jest bardzo poważne: „Dlaczego żyję?!”. Jeśli to pytanie płonie wewnątrz człowieka, czuje on bezsens swojego istnienia i nie może się z tym pogodzić, to w końcu przyjdzie do nas.

Jeśli pytanie o sens życia zaspokaja, poprzez jedzenie, seks, rodzinę, bogactwo, wiedzę itp., wtedy utyka, gdzieś na tych poziomach zadowolenia, spełnienia.  To nie jest ani dobre, ani złe. Po prostu człowiek znajduje się na razie, na takim poziomie rozwoju. Być może, że przyciąga go nauka.

Ja sam przez jakiś czas szukałem sensu życia najpierw w nauce, następnie w religii i nie znalazłem go w nich. A kiedy stało się to już nie do zniesienia, poradzono mi poszukać kabalistów. Przez cztery lata szukałem swojego nauczyciela i gdy znalazłem, zrozumiałem, że to jest już moje.

Z konferencji prasowej z dziennikarzami, 11.03.2015